Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Interesuję się narkomanią

Polecane posty

Gość gość

Mam problem (chyba). Zaczęłam interesować się tematami dotyczącymi narkotyków. Dużo o nich czytałam czasem sobie myślałam czy kiedyś nie spróbować, ale ostatnio tyle przerażających rzeczy czytam, że stwierdziłam, że nigdy w życiu, ale boję się, że kiedyś się skuszę. Dużo czytam o wyznaniach narkomanów, chciałabym poczytać o tym jakąś książkę, ale ten cały temat mnie dołuje, boję się go, a i tak o tym czytam, bo mnie to ciekawi, nawet planuję napisać książkę w której będzie zawarty wątek o dziewczynie, która pomaga swojemu chłopakowi z tego wyjść. Czy to źle, że się tym tak interesuje? Dodam, że mam 17lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakich konkretnie narkotykow chcialabys sprobowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takiego do wciągania amfy lub koki ale tak glupio mi o tym pisac ja nie chce ale kiedys sie nad tym zastanawialam ze jesli juz to to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to zalatw sobie jakas fete, co ci szkodzi. 17 lat to dobry wiek, zeby sobie to i owo stestowac i zobaczyc jak to na ciebie dziala ;) od jednej kreski nie umrzesz, sprawdzone info

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spier.... co za pustaki tutaj na tym forum, to zycie schodzi na psy. nie mysle juz komu mam wierzyc ale wiem ze lepiej nie probowac, myslalam ze ktos mi to wybije z glowy a tymczasem mnie zachecacie. kurde no. nigdy nie sprobuje. boje sie ze to zrobie ale nigdy nie wezme! i juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Andrzej Sowa (zwany również Kogutem) był narkomanem. Zaczęło się od papierosa. Bo dał się skusić. Potem alkohol. Był tak upity, że gdyby mógł to podczas dyskoteki szkolnej nap*********y nauczycielce. I potem kumpel zaproponował mu marihuane. Spróbował, bo co mu szkodziło? Odlot miał niezły. Widział niestworzone rzeczy. Jego pierwsza plantacja powstała w ogródku przed jego domem. Powiedział, że dostali od pani z biologii zadanie, że kto wyhoduje wyższą roślinkę ten dostanie lepszą ocenę z biologii. Jego ojciec podlewał mu jego pierwszą plantacje. Ale jego matka była podejrzliwa i zajrzała do jego pokoju przeszukując go. Znalazła kilka słoików z marihuaną. Jak wrócił to zrobiła mu haje, że jest narkomanem. On w nią rzucił krzesłem i krzyknął: W*********j ty stara k***o! Jego matka uciekła do łazienki z płaczem. Wtedy zaczął się zastanawiać czy to jakiś problem. I doszedł do wniosku, że to nie on ma problem lecz wszyscy wokół. To jego matka ma problem, że nazwał ją k***ą i rzucił w nią krzesłem. To dyrektor ma problem, że nie podoba mu się jego irokez. To dzielnicowy miał problem, że pokaz mu gołą d**ę. Wszyscy mają problem tylko nie on! No i tak doszło do tego, że ojciec mu powiedział, że albo przestanie brać albo może się wyprowadzić. Natychmiast się wyprowadził. Myślał, że to najwspanialsza oferta. I tak się zaczęło. Zaczął coraz bardziej brać. Raz po grzybkach halucynkach chciał wejść przez lustro do krainy królewny śnieżki. Tak naprawdę wychodził przez okno na 4 piętrze. Kumple go uratowali. Doszło do tego, że wbijał se igły do głowy, bo nie miał już gdzie. Spał po piwnicach i chciały jeść go szczury bo taki był zgnity i tyle miał wszy. Gdy spotkała go kumpela zabrała go do siebie, umyła i ogoliła z wszystkich włosów. Potem zaproponowała, żeby z nią gdzieś pojechał. On się zgodził. Gdy dowiedział się, że to rekolekcje to chciał ją wyrzucić z pociągu. No ale dojechał. Gdy byli na miejscu podeszła do niego dziewczyna i przytuliła go na przywitanie. Spodobało mu się to. Lecz gdy podszedł facet i zrobił tak samo jak ta dziewczyna, zaczął myśleć co to za banda oszołomów? A gdy podszedł do niego ksiądz i go objął to dopiero się przeraził. Ksiądz go zapytał: jak się nazywasz? Odpowiedział: Kogut k****. A ksiądz: Cieszę się Kogut, że tu z nami jesteś. Chciał stamtąd uciekać. Poszedł na przystanek (to było w lutym) podjechał autobus. Kierowca: pan do Poznania (jako że to nie daleko Poznania było). Odpowiedział: tak. A kierowca: no to nie pojedzie pan bo mi drzwi zamarzł. A to był ostatni autobus... Wrócił tam i siadł ze w konfesjonale (podczas mszy) by się ogrzać. Gdy usłyszał świadectwa podczas mszy o doświadczeniu Jezusa w swym życiu u innych osób postanowił to sprawdzić. Ale następnego dnia zaczęły mu się objawy głodu narkotykowego. Usłyszał, że gdy ktoś nie ma kasy to ksiądz mu da na podróż by nie było, że z rekolekcji wraca się na gapę. Powiedział, że potrzebuje tyle i tyle k****. A ksiądz, że nie ma sprawy tylko, że zanim wyjedzie to pomodlą się nad nim modlitwą wstawienniczą. Jak ma dostać kasę to niech się modlą. Wyciągnęli nad nim ręce i zaczęli się modlić. Poczuł się jakby ktoś otworzył mu czachę i wlał do środka lawę. Po tej modlitwie był w takim szoku, że chodził i mówił: o k****, k****, k******. co to było? ja chce jeszcze raz! Był tak zszokowany, że nie zauważył, że objawy głodu narkotykowego znikł kompletnie. Gdy się spostrzegł był jeszcze bardziej zdziwiony. Psychologia? Niemożliwe Medycyna? Nie może być. A oni nie rozumieją jednej rzeczy o której Andrzej Sowa sam mówił: "Tam gdzie kończą się ludzkie możliwości zaczynają się możliwości Boga"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iluzjonista99
Jak dla mnie powinnaś się spotkać z Panią Wandą Wegener. Ta Pani jest psychologiem i z pewnością C***omoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krabowa
Wiesz co, to że się interesujesz narkomanią nie znaczy że spróbujesz. Ja tez się interesuje i prowadzilam badania w ośrodku pomocy Dezyderata, aby zobaczyć jak wygląda to wszystko od środka. Terapia trwa dlugo, a ludzie na niej to wraki. Uzmysłowiło mi to jak ciężko z tego wyjść. I Jaką trudna pracę mają osoby w Dezyderacie. Mimo złych chwil jednak, podchodzą do tego z sercem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×