Zerwal a teraz KOCHA

up

podnoszę. mam podobnie ktos tez?

odnalazłam ten topik :) minęło hmm pięć misięcy ... i powiem Wam - LEPIEJ NIE JEST, jest gorzej.. żyję bo zyję, nan ikogo innego nie zwracam uwagi, tamten nie wrócił, mimo, ze juz nasluchalam sie roznych rzeczy, powiedzialam mu ze taki uklad mi nie pasuje bo nie zniose i jestem za slaba... bo co jak on za tydzien dwa przyjdzie i powie ze ****** jakaś inną .. albo sie zakocha a On, ze nie moze mi tego obiecać i nie wyklucza takiej opcji. czyli wszystko jasne, zapytał jeszcze czy jestem pewna, ze chce to skończyć.. :O ahh zycie .. no trudno, nie wierze, ze tyle mnie trzyma taki młokos który pozbierał sie tak szybko, a tyle za mna rozpaczał kiedyś.