Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość płatki z mlekiem

opinie na temat szpitala położniczego w Miliczu porodówka

Polecane posty

Gość płatki z mlekiem

witam, dziewczyny piszę, żeby zasięgnąć opinii na temat porodówki w miliczu. czy któraś z was rodziła tam w ostatnim czasie? jestem na etapie wyboru szpitala i właśnie biorę ten pod uwagę. proszę o opinie na temat położnych i ewentualnie estetyki szpitala i czystości sal. w jakich warunkach przebiegają porody i czy dziecko zostaje przy matce po porodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i jak? coś wiadomo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gorana
piszcie dziewczyny, każdej się przyda!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieliczka
podbijam temat. . .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakażona przerażona
koleżanki zlitujcie się:-P jestem tak niepewna, że muszę się podeprzec jakaś opinia:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość płatki z mlekiem
no ja właśnie też tak zerkam ale chyba nikt:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idaliiia
mi jedna znajoma wspomniała, że poród tam przeszła bardzo dobrze, mimo tego że rodziła bez znieczulenia to sobie chwaliła. nie pytałam o więcej szczególow ale podsumowując było ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawa jak
podbijam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Upp

Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witajcie, może komuś to pomoże rodziłam tam przez cesarskie cięcie dwa razy, za pierwszym razem było to w roku 2016 nie narzekam wszystko dobrze poszło było ok były cudowne pełne oddania położne i pielgniarki wspaniałe,ale przy drugim porodzie pielęgniarki i położne się zmieniły na inne,a więc drugi poród cesarka, nawet nie próbowano ze mną wywoływania dla świętego spokoju zrobiono mi cesarkę ,bo niby wszystko zamknięte, miałam znieczulenie w kręgosłup niby sama operacja przebiegła pomyślnie,ale opieka przez położne i pielęgniarki tragedia, zostawiły mnie zaraz po cesarce  w pokoju dla noworodków bez możliwości dzwonka alarmowego, z cewnikiem i uwaga z noworodkiem, tak strasznie rana mnie bolała nie dostałam na noc przeciwbolowego,ani razu do mnie nie zajrzały, lało się ze mnie strasznie, miałam mało pokarmu w piersiach mały płakał ,bo był głodny ,a nie mogłam wstać wyjść na korytarz po mleko,bo cewnik,  wołałam i nic, dzwoniłam telefonem bezpośrednio na oddział i nic, tak jakoś dotrwałam do rana ,i uwaga rano ta sama pielęgniarka wpadła przed następnym dyżurem wyszarpała cewnik , że z bólu aż jękłam i ...zieliła, wszystko zalane było i ciężko doprosić o nowe prześcieradło czy poszewki, wstyd niby taki szpital słynie z porodówki ,a opieka... A obok Pani znajoma cesarka tak samo pionizajcia na drugi dzien dziecko na noc zabrane ona odpoczywa ,ja po 5 godzinach od cesarki na 3 kroki,bo cewnik, obok Pani cały czas przychodziły położne a może wziąć dziecko,a może plaster na ramię pooperacyjnej wymienić,a może by się chciała Pani wykąpać to popilnuje dziecka,kolejna kolezaeczka rodzi tak samo w dupę wchodzą ,a Ty zero uwagi czy Ci pomoc, druga sprawa był zakaz wchodzenia więc tylko Panie wchodziły mężowie nie, i najlepsze 2 kolezaeczka rodziły mężowie wchodzili przychodzili po dzieci w fotelikach, jak się zapytałam czemu tak przecież jest koronavirus tu są niemowlaki to dostałam odpowiedź,bo tak na chwilę,ale mój mąż widział mnie i dziecko dopiero jak wychodziłam z oddziału.  Dajcie spokój, dodam jeszcze , że w tych wozeczkach co dzieci się trzyma są połamane, kółka ledwo jeżdżą, a zamykanie nie zawsze się zamyka potrafi się samo otworzyć! Jakbym miała znów  wybór absolutnie nie! Nie byłam ciężkim pacjentem,nie jestem opryskliwa,zawsze pogodna uśmiechnięta, a one mnie poproś tu olały ! Aaaa i zawsze po nocnej zmianie,jak już lekarz jest po ochodzie ,a może nawet lekarz razem z pielęgniarkami i położnymi palą papierosy śmierdzi na całym korytarzu jak melinie. Od taki mój finał ,nie mówię,bo jedni będą chwalić ,drudzy będą zadowoleni, ja jestem na nie. Dawno nie spotkałam się z takim olaniem😠. Po mimo wszystko trzymam kciuki za wszystkie mamusie w ciąży,aby szybko poszło i miały opiekę jak najlepszą! 👍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×