Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

facet bez samochodu

Polecane posty

Gość gość
haha! niedługo to będą argumenty, że "jak sama nie masz penisa, to nie masz prawa go wymagać od faceta":D kobiety i mężczyźni nie są tacy sami, mają różne role społeczne i dziewczyna chce być traktowana jak kobieta. jak miałam 13 lat i szłam z jakimś innym smarkiem na randkę, to on co prawda "z buta", ale odbierał mnie z domu i później odprowadzał:D a dzisiaj? zabieram cię na randkę, ale sama masz dojechać 40 km i nie obchodzi mnie jak wrócisz, bo to nie moja broszka i mam, to w doopie, a jak ci nie pasuje, to jesteś blachara:D do autorki, albo szukasz kogoś męskiego i zaradnego albo jesteś z ciapą i nie narzekasz, bo widziały gały co brały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i tak autorko jestes dnem - czytamy ze zrozumieniem - moze jak byc dala nicka to bylo by latwiej ciebie rozpoznac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wielu facetów w tym wieku nie ma samochodu ale nie w tym problem. Skoro facet chce zaprosić się do kina czy do kawiarni lub gdziekolwiek. Powinien przyjechać po ciebie i cię odwieść a samochód tu nie potrzebny. W końcu jest komunikacja miejska którą można się wszędzie dostać. Przyznam że trochę dziwny ten nowy facet proponując ci przyjazd na własną rękę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pieprzona ksiezniczka chce miec d**e wszedzie wożona :D napisz tu za 5 lat jesli bedziesz miała samochód a tak milcz bo sie osmieszasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może facet chce najpierw sprawdzić czy warto ją wozić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiikka
To kup sobie samochód. A swoją drogą czy wiecie jakie Polacy mają preferencje motoryzacyjne poradnikinwestowania.pl/skarbonka-bez-dna-czyli-czym-i-za-ile-jezdza-polacy-infografika/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie trzeba sie tym w ogole przejmowac $$$####<<< www.youtube.com/watch?v=-R6CnSqPnEg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Macie rację! Facet powinien być zaradny, mieć auto i wozić kobietę. A ona powinna umieć gotować, sprzątać i niańczyć przyszłe dzieciaki. Tak więc faceci do samochodów - baby do garów. Bez podniety tylko - tak by wynikało z logiki poniektórych - tylko jak widzę to działa w 1 stronę, bo tylko od faceta się wymaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz są inne czasy.Niektóre kobiety myślą że jak są ładne to to już wszystko czego facet chce.Mialem trochę ładnych kobiet ale na co komu na dłuższy czas lala która tylko wymaga a od siebie daje tylko tyłek czyli to co można znaleźć gdziekolwiek.Później latają takie od jednego do drugiego a na forach wypisują głupoty o facetach zamiast wyciągnąć jakieś wnioski i wziąć się za siebie i zapracować na to na czym podobno im zależy. Do długotrwałego związku nikt nie zgarnie sobie pasożyta bo facet z mieszkaniem i samochodem zna swoją wartość i za coś co może dostać od wielu innych nie zgarnie na dłużej nie wnoszącego zbyt wiele od siebie pustaka,który zresztą wiedząc o tym będzie próbował go złapać nadstawiając tyłek żeby tylko szybko zajść w ciąże.Tyle że niezależny facet o tym wie i bedzie przebierał aż wybierze brzydszą a mądrą która się będzie nadawać na matkę jego dziecka.Stąd tyle porzuconych jęczących ale nadal wymagających lalek traktowanych wciąż tak samo bo nie jest w stanie wyciągnąć wniosków z tego co było wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieistotny001
Rozumiem, że każdy ma swoje zdanie na ten temat. I rozumiem też, że samochód nie jest rzeczą priorytetową, ale jednak jest on w pewien sposób wyznacznikiem charakteru. Ja mam zaledwie 21 lat, mam pracę (którą znalazłam sama, nie mając tzw. "pleców"), mam prawo jazdy i własne auto (tak, sama je opłacam, kupuję paliwo, ewentualnie wykładam własne ciężko zarobione pieniądze na jego naprawę) i na dodatek jeszcze studiuję i nie wiem dlaczego szykanujecie tą dziewczynę, gdyż uważam że ma ona nieco racji. Facet, którego w tych czasach nie stać na samochód za 1000 zł i jego utrzymanie, to trochę dziwne. Rozumiem jest ciężko o pracę, ale nie oszukujmy się, mężczyznom w tym kraju jest zdecydowanie łatwiej ją znaleźć nawet jak nie jest do końca legalna (WYSTARCZY TYLKO CHCIEĆ). Nie chodzi tu o to, żeby jak księżniczka wozić d**e, tylko sęk jest w tym, że brak samochodu, czy pracy, to wynik lenistwa lub braku jakichkolwiek ambicji. A to są cechy, które na przyszłość nie dadzą pozytywnych skutków. Ja nie chciałabym wozić tyłka facetowi i jeszcze utrzymywać, dom, rodzinę, kupować jedzenie i jeszcze zapier****ać na darmozjada, a ten siądzie z piwkiem przed tv i będzie mówił, że jest tak wielce narobiony. Tak więc na podsumowanie uważam, że posiadanie przez faceta samochodu, prawa jazdy, czy pracy jest dość istotna w tych czasach. I nie uważam, że dziewczyny, które na to patrzą są puste, czy lecą na kasę. Aha i co chciałam jeszcze powiedzieć, że nie widzę nic dziwnego w braku posiadania samochodu przez 18-23 latka, ale jak facet ma już bliżej 30-stki, to chyba przez tyle lat jest w stanie się tego samochodu dorobić, a już tym bardziej znaleźć pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolejna mądra... to ze facet nie ma samochodu o niczym nie świadczy, może gość po prostu nie lubi kierować? Znam takie osoby, na widok kierownciy mają awersję. Dobrze to tutaj ktoś napisał - kobiety dzisiaj stawiają niesamowite wymagania, niesamowicie zawyżają poprzeczkę. Wystarczy że tylko fajnie sie umalują i już wszystko załatwione. To czy ktoś posiada samochód,nowe spodnie od Ralpha Laurena i inne materialne pierdoły nie sprawia że jest się lepszym. A Ty autorko rzeczywiście daj sobie spokój z tym chłopakiem -ze względu na niego a nie na siebie - bo szkoda jego czasu i nerwów na poświęcanie się dla kolejnej materialistycznej idiotki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Któraś tu pisała że ojciec jej mówi że facet którego poznała to nieudacznik skoro nie ma samochodu... Tylko niech zapyta taty jak on zdobył 'prawko' bo taka prawda że w czasach naszych rodziców zdać prawko to nie był wyczyn jak teraz. Wszyscy mieli właściwie równe szanse, mało kto był wychowany przy samochodzie, wiele w szkół średnich (W tym wszystkie mechaniczne, rolnicze itd) miały własne kursy i egzaminy na prawo jazdy gdzie starano się nikogo nie oblać . Teraz żeby zdać w Polsce prawo jazdy trzeba mieć portfel bez dna i uczyć się wielu kompletnie niepotrzebnych na drodze rzeczy teoretycznych, nie mówiąc już o egzaminatorach którzy tylko czekają na jakiś mankament żeby nas oblać. Może ci wasi faceci bez auta mają mase innych talentów i zdolności? Może byli wychowani bez samochodu? Wiecie ja poznałam swojego faceta bez samochodu, bez prawka. Miał 26 lat, jego rodzice nawet nigdy nie mieli samochodu a on był zielony w tym temacie. Jego rodzina w ogóle jest niezamożna. Jego ojciec miał prawo jazdy które zrobił w średniej szkole i w ogóle z niego ni korzystał. Było mu głupio przede mną. Widziałam to. Ale za to ile on miał i ma do dziś zdolności - zna się na elektryce, bardzo dobrze opanował różne skomplikowane rzeczy związane z informatyką, potrafi wykonać naprawy hydrauliczne, sprawy remontowe itd a więc wiele rzeczy dla których wy i wasi "wielce męscy" faceci z prawkami muscie wzywać fachowców,,. A mój naprawi sam. Nawet sąsiedzi przychodzą i proszą czasami o radę albo pomoc i mój jeszcze coś na tym dorobi. Po pół roku znajomości mój facet poszedł na prawko było mu ciężko bo nigdy wcześniej nawet nie przymierzał się do kierownicy. Oblali go 2 razy i się załamał miał przerwę... Cały czas go pocieszałam że to nic że nie ma prawka bo jemu było przedemna glupio. I dopiero niedawno za odłożone pieniądze wykupił sobie jazdy, wszystko opanował i teraz ma prawko. Niedawno kupiliśmy auto i co? Nie każdy musi mieć samochód od młodzika. A teraz mam nie dość że wspaniałego faceta który zna się na wielu rzeczach to i zmotoryzowanego. A wy szukacie tylko zmotoryzowanych a często po za tym cip życiowych. W ogóle ocenianie "męskości" przez pryzmat auta jest co raz bardziej zawstydzające dla facetów w dobie gdy co raz więcej kobiet opanowuje nie tylko sztuke prowadzenia, ale także zagadnienia mechaniczne, które po prostu są do wyuczenia na pamięć, a i tak przy grubszej robocie daje się auto do mechanika. Więc samochody wcale już nie są takie męskie i panie które myślą że facet jest prawdziwym mężczyzną tylko bo ma auto od 18 r.z. są naprawdę puste...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ze mną chciala być pewna dziewczyna a jak temat zszedł na to czy mam samochód,powiedziałem ze nie , to za kilka dni była juz z kimś innym,kto miał samochód,starego opla vectre, caly zardzewialy, rocznik 1992

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a przebieg miał 389 tys km

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój facet też niema prawka, a mimo to go kocham. Jest mi z nim super. Dlaczego niema? Względy medyczne. Ale ja uważam że prawdziwego faceta nie poznaje się po tym jaką jezdzi bryką. Są inne cechy które ich charakteryzują, takie jak upór, konsekwencja. To w nich cenię. Brak prawa jazdy niezle dał mu w kość- bardzo mu to komplikowało pracę zawodową. Ale pokochałam go jak zobaczyłam jak pokonuje te przeciwności, jak walczy. Pomimo braku prawka nie jest nieudacznikiem- miliarderem też nie jest ale nie zarabia najgorzej. Jeśli kobieta uważa że brak prawka dysklasyfikuje mężczyznę to niech mu da spokój- nie jest jego warta. Częstokroć to naprawdę fajni i wartościowi faceci. A prawko- sama zrobiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja żałuję że za w czasu nie zdawałem. Dziś mam 25 wiosen i przyznam ze jest to główny powód dla którego nie szukam kobiety. Większość by to zaakceptowała ale i tak wstyd by mi było być jej pasa zerem czy jeździć z nią autobusem. No nic trzeba się zabrać, tylko mamy takie chore czasy że bardziej liczy się umiejętność zakucia niż umiejętności prowadzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CZUĆ BLACHARĄ ale nie unośmy się przecież wiadomo że Polki to największe K***wki w europie. Nie potrafią kochać . Każda na koncie min 4 partnerów.. Zadowolona że ma doświadczenie w kuuuurestwie długo nie usiedzi przy jednym bolcu. No ale na szczęście jest w Polsce trochę Ukrainek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja ma 32 lata, nie zarabiam źle, ale samochodu nie mam bo na razie nie jest mi on niezbędny. I owszem spotykam się z takimi reakcjami jak "nie masz samochodu?", ale nie zamierzam go kupować dla szpanu, a i nie chcę mieć dziewczyny ze świadomością, że ona by nie była zemną, gdybym nie miał tego samochodu. Dla mnie taka sytuacja byłaby upokarzająca. Ja chce mieć dziewczynę/przyjaciela, który zostanie zemną nawet jak przestanie mi się dobrze powodzić, a nie taką która parzy gdzie tu się dobrze wżenić. To jest kurestwo, a nie damy. Ok kupie samochód i wtedy powiem, a co ty oferujesz poza dupą i wyrachowaniem? Ile masz kasy? Tak to działa. I już cię nie chce, bo dupę mogę mieć taniej i lepszą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja np. mam prawko i auto, nie jakieś wypasione, 10-letniego opla. Nie chciałabym mieć faceta bez auta, albo bez prawa jazdy. Szczególnie w okolicach 30-stki... A co niby ja miałabym go wszędzie wozić? Na zakupy, do rodziny, do znajomych, na wakacje? Sorry ale nie. Ja mam prawko i auto, facet powinien mieć przynajmniej prawko, jak byśmy razem zamieszkali, to kupilibyśmy np. wspólne auto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jeżeli ktoś nie ma ze względów medycznych, to zrozumiałe, ale bez przesady, wszyscy bez prawka nie mają przeciwskazań medycznych, niektórym się nie chce go robić, innych nie stać, ale jeśli faceta 30-letniego nie stać na prawko, to co z nim będzie za przyszłość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hehe przypomniało mi się coś co świetnie pasuje do tej sytuacji: "modelki g****ojady" i wtedy jesteś wożona, samochodem, helikopterem i jachtem ;) kto nie wiem o co chodzi niech poszuka w niecie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś facet jesteś chyba jeden na milion i już cie kocham, ale musze przyznać że podejście masz mega niestandardowe bo nawet w czasach cesarstwa rzymskiego mężczyźni usiłowali imponować kobietom pojazdem, wcześniej pewnie też jak nie osłem to wielbłądem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś no tak, i od wieków już małżeństwo było sposobem na zmianę statusu społecznego, czy nawet kupowanie pokoju pomiędzy między państwami. Ale czy to znaczy, że dalej jesteśmy w tych samych czasach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie facet bez prawka/auta do 30go roku życia to czipa i nieudacznik. Ja mając 24lata miałam golfa4 na którego zapracowałam sama . Jezdziłam na zbiory owoców w wakacje przez 6 sezonów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Posiadanie samochodu to wyznacznik charakteru i oznaka pewnej zaradności życiowej. I nie zasłaniajcie się drogimi kursami i surowymi egzaminatorami. W Polsce masa osób jeździ w ogóle bez prawka. A nauczyć jazdy mogą koledzy albo ktoś z rodziny. Samochód używany można kupić i za 1000zł. Więc tak, brak samochodu nawet zwykłego grata to nieudacznictwo w dzisiejszych czasach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zdałem prawko za pierwszym razem, pamiętam jako jedyny tego dnia. Auta nie mam mimo wieku, bo pracuje blisko miejsca zamieszkania, a ludzie którzy piszą ze auto to tylko 1000 zł zapominają o ubezpieczeniu, nie wspominając o usterkach czy kosztach zwykłej eksploatacji. Taki grat to studnia bez dna, no i co to za przyjemność takim jeździć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:25 Wiadomo, że nowe auto lepsze ale w Polsce zarobki są jakie są więc większość pomyka wypierdzianymi przez Niemca i Szweda golfami i audicami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jezdze wypierdzianą przez francuza meganką:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale czy każdy musi mieć auto? Jeśli do pracy jedziesz miejskim, a sklep masz przy mieszkaniu, to po co ładować się w koszty auta? A w wyjątkowych sytuacjach pozostają wypożyczalnie, analogicznie jak robią ludzie, którym auta po prostu padają - http://wypozyczalnia-samochodow-24.pl/stawki-wynajmu-samochodu-zastepczego-oraz-zwrot-kosztu-najmu-pojazdu-zastepczego/ A wy korzystacie z tego wtedy, kiedy faktycznie jest taka potrzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×