zerwał

chłopak ze mną zerwał . jestem załamana . był dla mnie najważniejszy :(

dlaczego

uważa 'bo tak' i już . że przez te 3 lata nie było między nami dobrze,a wcale tak nie było. spotykaliśmy się, rozmawialiśmy, kochaliśmy, bawiliśmy. wszystko okej. nagle z dnia na dzień przestał się odzywać "no bo po co" . załamałam się :( kocham go nad życie i wiem że on mnie też.

lancuch jest tak mocny jak mocne jest jego najslabsze ogniwo

jakby kochał, to by nie zerwał. Będzie inny, lepszy!

Pewnie kocha juz inna

jakby kochał, to by nie zerwał. Będzie inny! Na pewno :) taki, który życia bez Ciebie nie będzie sobie wyobrażał i nie zostawi Cię z dnia na dzień. ten musiał od dawna przeżywać już wątpliwości, którymi się nie chciał/bał podzielić. Tobie się wydawało, że wszystko fajnie, ale w nim już coś się wypalało. Bywa, nie byliście sobie pisani w takim razie.

"będzie inny"...ale to nie zmienia tego, że ktoś teraz czuje to co czuje. I ma prawo to czuć...

Łatwo się każdemu mówi "będzie inny" .. Wszystko było na prawdę dobrze . Nie wiem dlaczego nic nie zauważyłam . Jestem w stanie życie za niego oddać a on mnie tak po prostu olał. Łzy same cisną mi się do oczu.

takie jest życie, jeszcze nieraz facet cię zostawi, musisz się nauczyć wychodzić z tego zwycięsko i nie przejmować się, bądź silna

staram się ale to jest silniejsze ode mnie . jestem na Niego zła za to że mnie tak potraktowal, mam do niego żal. ale z drugiej strony nie mogę przestać o nim myśleć , jest dla mnie najważniejszy :(

własnie tez załozyłam dzis temat prosze o wsparcie tez mnie zostawił po 6 latach i tez jest dla mnie wszystkim,nie daje rady

idźcie na piwo z jakimś kolegą a nie rozpaczać na forum :P przejdzie wam, za 5 lat będzie nowe życie, nowy facet, życie jest piękne :)

tak to jest jak się nie ma żadnych innych zainteresowań tylko facet, facet, facet! od takich dziewczyn faceci zawsze uciekną!

zapłakana1230: dlaczego Cię zostawił?

a no widzisz teraz bede widziała jak postepowac jak to wszystko minie i sie ogarne pirwszy facet i zrobisz dla niego wszystko to sie odwdzieczył,ze zostawił mnie jak zwykła sciere

poczytaj książkę: 'dlaczego faceci kochają zołzy' ;) można ściagnąć z chomika za darmo.

a od kiedy to się dla facetów robi WSZYSTKO???

jak się kogoś kocha to się robi dla niego wiele. może gdybyś była zakochana i porzucona to byś zrozumiała.. jest dla mnie ważny. nie mogę się pogodzić z tym że mnie tak olał. nie pisze ani nie odbiera tel ;( jest mi zwyczajnie przykro.

było duzo kłotni miedzy nami,nie potrafiłam zapomniec tego co mi robił,i przy kłotni mu to wypominałam wiem,ze nie potrzebnie ale to we mnie siedziało caly czas,bo byłam fer wobec niego tyle lat a on oszukiwał mnie,zalozyłam dzis temat prosze o wsparcie bo juz sama nie daje rady z tym wszystkim,teraz twiierdzi ze to mija wina,ze doprowadziłam ja do rozstania,ze on ma dosyc,ze tez ma uczucia,a jak poszedł na bok do konca tego niewiem,ale smsy dały mi do myslenia ze mnie zdradził to wtedy moje uczucia nie liczyły sie,jak tak mozna robic mówic,ze kocha sie,ze bedziemy na zawsze razem,bo nie wyobraza sobie zycia beze mnie,a teraz on cała wine zwalił na mnie i tylko ja zt ego cierpie,bo dla mnie cos wiecej znaczyło to wszystko nasz zwiazek.sory za literówke,ale jestem rozsypana na wszystkie części

gość autorka jak się kogoś kocha to się robi dla niego wiele. może gdybyś była zakochana i porzucona to byś zrozumiała. xxxxxxxxxxxxxx czyli co takiego robiłaś? wystawiałaś tyłek, kiedy tylko mu się zachciało i stawiałaś mu w knajpie?

wstrętna, narzucająca się baba!!!

zapłakana1230: mam tak samo. zerwał i uważa że to z mojej winy . mówił że kocha, że zrobi wszystko, że jestem najważniejsza, wspólne plany poszły się j***ć :( też się czasami klóciliśmy ale przecież co to za związek bez klotni.. nie wiem jak sobie poradzić , co ze sobą zrobić :(

,teraz twiierdzi ze to mija wina,ze doprowadziłam ja do rozstania,ze on ma dosyc,ze tez ma uczucia,a jak poszedł na bok do konca tego niewiem,ale smsy dały mi do myslenia ze mnie zdradził xxxxxxxxxxxxxx czyli wg ciebie robienie wszystkiego dla ukochanej osoby to przymykanie oczu na zdradę i nie wspominanie o tym?

nie nastawialam tylko tyłka. starałam się, robiłam tak żeby bylo nam dobrze. w szczególności jemu. wszystko dla niego. nie chodziłam na imprezy bo nie podobało mu się to. nie spotykałam się z nikim. starałam się jakoś dogodzić naszemu związkowi. i nie jestem narzucająca , po prostu walczę o to co kocham.

Pomyśl logicznie, z Twoich wypowiedzi wynika, ze Cię zdradził , no i zerwał, bo niby nie mógł już znieść tego , co mu zarzucasz. Wygląda na to , ze poszedł do innej, zastanów się , czy jest jeszcze o co walczyć.Zapamiętaj sobie, nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Kiedyś będziesz się jeszcze z tego śmiała , przekonasz się, ale potrzebny jest czas, na zrozumienie wszystkiego, zaakceptowanie sytuacji.Nie narzucaj się , nie rozpaczaj- nie warto, banalne, ale prawdziwe....potrzebujesz tylko czasu.

robiłam tak żeby bylo nam dobrze. w szczególności jemu. wszystko dla niego. nie chodziłam na imprezy bo nie podobało mu się to. nie spotykałam się z nikim. starałam się jakoś dogodzić naszemu związkowi. xxxxxxxxxxxxxxxxx udawanie zakonnicy i robienie tylko jemu dobrze to durna metoda polskich głupich dziewuch!

może i głupia ale robiłam to wszystko dla niego. zakochałam się nad życie. chciałam jak najlepiej. teraz żałuję że byłam taka dobra

przy każdym facecie będziesz zawsze robiła to samo - głupota jest wrodzona!!!

taka już jestem. nie potrafię być wredną suką. jestem uczuciowa, szybko się przywiązuję.