Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama niejadka

jak zmusić 3 letnie dziecko do jedzenia warzyw

Polecane posty

Gość gość
To nie kupuj tego poprostu, jak nie zje tego co będzie, to niech nie je. Nic się jej nie stanie, jak nie zje jednego czy dwóch posiłków. I dawaj jej wybór z kilku rzeczy, żeby miała poczucie decydowania o sobie, decyzja o nie zjedzeniu niczego, też będzie jej wyborem, powiedz jej o tym i tylko ona może tę decyzję zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak miała rok to nie dawałaś jej jajka? Nie rozumiem jak mogła nie próbować, u nas są podstawą diety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gnidziaa Eh kobito ja bym sie posrala z radosci,gdyby moja corka tak jadla... Moja pije szklanice spora kakao na sniadanie i do tego pare lyzeczek musli albo pare plastrow kielbasy :/ wiem,super kompozycja,ale lepszy rydz niz nic. Potem do 12 jest w przedszkolu i nie wiem,co tam je. Potem - np dzis - trzy nitki spaghetti i z 10 oliwek. Pare razh ugryzla jablko. Do tego jeszcze jakas szklanka wody z sokiem. To tyle jak na razie .......... Kompletna patologia... Hodujesz chore dziecko, nie nadajesz się do bycia matką, a to co broisz jest nieodpowiedzialne - spaghetti i 10 oliwek? Zgłoś się na leczenie psychiatryczne, w domu dziecka twojej latorośli będzie lepiej niż z tobą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama niejadka
dawałam jajko, w zupce bo inaczej nie chciała jeść. zupełnie nie wiem o co chodzi z tym kosztowaniem różnych rzeczy. po prostu nie chce skosztować i już ona nawet jak była mała (koło roku) nigdy niczego nie brała do buzi mogła się bawić guzikami, zapałkami.. czymkolwiek i nie brała tego do buzi a przecież małe dziecko zawsze wszystko wkłada do buźki mam też drugą córkę, teraz ma 10 miesięcy i co zobaczy to jak odkurzacz wszystkiego chce skosztować.. a starsza nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale rarytasy - nutella i parówka... Jak możesz karmić córkę takim gównem? sama tez się tak odżywiasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama niejadka
muszę coś zmienić w jej jadłospisie..tylko nie wiem jak ją przekonać.. rozmawiałam ostatnio z bratem i opowiadał o synku jakiejś znajomej teraz chłopak ma ok 18 lat i wcześniej też jadł tylko parówki, kurczaki, żadnych warzyw.. i okazało się że chłopak ma tak zatłuszczoną wątrobę że nadaje się tylko do przeszczepu. Ta historia mną potrząsnęła i wiem że muszę zrobić wszystko żeby moja córka zaczęła jeść normalnie. Bardzo bym się cieszyła jakby skosztowała tego pomidora i powiedziała, mamo nie smakuje mi to. I dobrze niech jej nie smakuje, niech skosztuje ogórka, rzodkiewkę, gruszkę, śliwkę coś na pewno jej zasmakuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
własnie najlepsze sa takie matki ktore uważają ze ich dziecko to niejadek, ale nutelle, frytki, parowki ciągle by jadło. Jak dziecko zobaczy normalne zdrowe jedzenie i nie chce jeść, zaczyna płaczeć i mówić że zje tylko parówke to mamausia daje bo myśli że lepiej jak dziecko zje parówke niż mialoby być głodne. Po kilku takich akcjach dziecko wie co ma zrobić żeby nie zjeść warzywa. Dziecko to szantażysta w wielu przypadkach, pamietajcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta historia mną potrząsnęła i wiem że muszę zrobić wszystko żeby moja córka zaczęła jeść normalnie. ........... Lepiej późno niż wcale. Skąd się takie głupie matki - i ojcowie biorą to nie wiem... Żeby dziecko jadało tylko parówki?? Czy samo po nie chodzi do sklepu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a oglądając bajki nie zje Twoja córcia chociaż troszkę?? Wiem zaraz napiszecie że to zly sposób, ale najważńiejsze żeby spróbowało danego smaku. Też mam 3-latke i czasem czegoś nie jadla ale mowi że ona tego nie lubi, to powtarzam jej żeby raz spróbowala a jak nie będzie smakowało to nie musi jeść. I na ogół smakuje to jej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam to samooooooooooooooo
tylko, że z dwulatkiem. Od września chodzi do żłobka i coś zaczął tam innego jeść, czego by w domu nie ruszył. Jednak zupy nie zje za żadne skarby ( jadł do czasu a potem przestał i koniec). Mam nadzieję , że z czasem problem minie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mi się udało..mam dwie córki nie chciały jeść jak starsza miała tak kolo trzech lat to marchewke gotowana samą jej dałam na talerzyk i mówię do niej,że musimy zjeśc żeby oczka dobrze widziały,bo inacej będzie trzeba iśc po zastrzyki do lekarza na oczka.......po chwili zjadła.....ziemniaki wogóle nie jadła wytłumaczyłam jej,ze nie urośnie,bo działają na wzrost nóg i będzie malutka i beda się z niej śmiać i że ja jestem juz duża bo je jem i każdy je je jak chce rosnąc...buraczki żeby miała zdrowe serduszko i żebym nie płakała,ale to wszystko trwało...co około miesiąc coś nowego dkładałam...................musisz znaleźć sposób na dziecko......najlepiej indywidualnie pod Twoje....możesz zaproponowac że jeśli nie je warzyw nie może jeśc nic słodkiego bo robaki będą w brzuszku....a warzywa są zdrowe i je wypędzaja....albo nie oglada telewizji bo marchewki nie zjadła i oczka będą chore........wymyśl coś co dziecko przekona....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama niejadka
może faktycznie takie coś na nią podziała.. tak spróbuję.. jutro marchewka.. i proszę nie wyzywajcie mnie od głupich bo sama wiem, że źle ją odżywiam.. wiem, że to moja wina bo to ja od 3 lat karmię ją.. ale uwierzcie mi były takie dni że ona przez cały dzień nic nie jadła od rana do wieczora i mając 2 lata ważyła 10 kg więc wtedy cieszyłam się gdy chociaż tą parówkę zjadła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gnidziaa
No makaron,oliwki to patologia i syf. Dobry jest rosol z kury,schabowy,zimioki i kapusta kiszona oraz ogorki konserwowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama niejadka
nie wyzywajcie się bo to do niczego nie prowadzi.. każdy karmi swoje dziecko jak uważa i nikomu nic do tego. jeśli ktoś uważa że parówki i kiełbasa są ok to spoko, ja uważam inaczej i będę się starała to zmienić tylko pytam o rady jak to zrobić bo może inni tak jak jedna mama która tu napisała miała już taki przypadek i dała rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama niejadka
a nutelli i frytek nie jada bo "nie lubi" ze słodyczy też je niewiele bo większości nie chce skosztować więc to nie tu tkwi problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też jestem mamą 3-latki. Rok temu zimą nie chciala jeść nic oprocz jabłka, mandarynki, bananów, brokułów. Podczas bajki staralam się przemycić chociaż troche surówki, ale szło to opornie. Zjadała ziemniaki, mięso surówka zostawała. Kiedyś zobaczyła piosenke bajkowa druzyna-cukierki, powiem Ci że po tym zaczęła jeść marchewke, bo skoro zaśpiewala pani że marchewka zdrowa to zjadła. Często na dworze inne dzieci mówiły jej że warzywa są dobre i trzeba jeść, że po warzywach się rośnie. Nadal wierzy że jak zje banana to ma więcej siły i może dużo zrobić. Mówiłam że od buraczków się szybko biega, kalafior jest dobry żeby szybko jeżdzić rowerem itp. Czasem jak nie chce zjeśc czegoś, to klade na talerzyk i mówie że to moje że zaraz wróce i zjem. wychodze z pokoju a ona mi podjada. Na dzień dzisiejszy zjada wszystkie warzywa i owoce, jedynie cebuli nie lubi. Najwazniejsze żeby przekonać dziecko, żeby spróbowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama fajnej corci
Oj to fatalnie jedza wasze dzieci . Moja 4 latka bardzo lubi warzywa i owoce ale my je tez uwielbiamy i ja nawet do spageti daje papryke ,cukinie i marchewke . Moja corcia nie lubi jedynie rzodkiewki ,salaty ,swiezej cebuli i czosnku . Zmuszanie nic nie da . Moze zacznijcie ciekawie przygotowywac posilki np statki z pomidora i sera czy zajaczki ,myszki . Najlatwiej jest przekonac dziecko do zjedzenia zupy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po porstu zacnij jej podawac warzywa! nie ku^puje parowek wedlin i kurczakow! mozesz np zrobic lazanie z sosem beszamelowo- szpin,akowym doprawionym galka muszkatolowa i cozsnkiem, posypane zoltym serem skoro lubi zupy to rob zupy- kremy na bazie np ziemniakow i marchewki- skoro je lubi, dodaj troceh selera i np obrana cukinie, ktora ma neutralny smak i zmiksowana z ziemniakami i marchewka przejdzie niezauwazona. posyp calos np serem albo chclebem pokrojonym w dorbna kosteczke! kobeity troche wyobrazni! moje dizeci tez jak widza kalafiora to nie wpadaja w ekstaze! Ale jak ugotuje kalfiona na parze, corka rozgniecie go widelcem, poleje lekkim sosem beszmaelowyù i posypie zoltym serem to az sie nie moze doczekac az sie zapiecze w piekarniku! jesli lubi kurczkaa to udus go w ^pomodorach i papryce, potem zmiksuj te pomidory papryke , dodoj lyzke smietany i poloz na talerzu kurczaka i ziemniaki polane tym sosem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podawaj posilki con 4 godziny jak na sniadanie zje mleko i pol kanapki to za 4 godziny podj zupe. zupy sa zdrowe: wywar z warzyw zawiera witaminy i skladniki mineralne. zrob np pulpety i do sosu zetrzyj na tarce marchewke, cukinie , baklazan. podaj z garska ryzu. Naprawde pomyslow jest wiele. Po prostu pozwol jej zglodniec i podawaj zdrowe posilki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama niejadka
dziękuję szczególnie za ostatnie wpisy, na pewno wypróbuję wiecie, nie mam takich pomysłów na posiłki bo sama w domu jadłam "kotlet, ziemniaki i surówkę" na okrągło, zero jakichkolwiek pomysłów na jarzyny i warzywa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dzieci też na wiele rzeczy tylko spojrzą i stwierdzają, że niedobre nawet tego nie próbując.Przemycam więc co się da i wtedy o dziwo im smakuje. :D Pomocny wtedy jest blender, czego oczy nie widzą... ;) Jak robię spaghetti, czy inne sosy to ładuję warzyw ile się da i miksuję a dopiero potem łączę z mięsem. Warzywa są be, ale sos już pyszny ;) Tak samo domowa pizza nie jest tylko z sosem pomidorowym, ale warzyw ile się zmieści tylko zmiksowane i ich nie widać. Zupy też często są miksowane i do tego grzanki, czy inne atrakcyjne dodatki, które one same wrzucają układając sobie kwiatki itp. a przy okazji zjadają warzywa. Jak jest obiad bardziej tradycyjny i krzyczą, że czegoś tam nie chcą ja mówię, że mogą tego nie jeść, ale ja na talerz muszę im to nałożyć. Czasem zdarzy im się wtedy spróbować i posmakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja mam radę dla mam młodszych dzieci, niemowląt uczcie od małego smaku warzyw, nie mieszanych papek ze słoików ale normalnych warzyw takich, jakie będą jadły przyszłości. Bardzo pomocna jest metoda BLW, nie mówię że wszystkie dzieci muszą jeść tylko w kawałkach ale niech wiedzą jak wygląda i smakuje warzywo. Sama tak robiłam przy drugim dziecku a ma 1,5 roku i "kradnie" niemytego pomidora ze skórą, ze stołu i chce go zjeść, tak samo nać selera, pietruszki czy sałatę. Warzywa po prostu uwielbia, prawie tak samo jak mięso, jaja a trochę bardziej niż kasze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i co z tego, ze dziecko nie je warzyw itd. Ale poza tym cos je, prawda? Nie ma co jak zmuszac czy szantazowac by zjadl i sie porzygal. Moj brat tez od dziecka nie je zadnych warzyw poza tymi w pomidorowce (tylko ta zupe zje i rosol), z owocow tylko banany. nie lubi wielu potraw i zyje i ma sie dobrze a juz jest dorosly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pisałam o 09:02 No widzisz moje jako niemowlęta pochłaniały wszystko i to w ogromnych ilościach, obiady ze słoiczków były sporadyczne. A teraz wybrzydzają. Starszej zaczęło się jak miała 1,5 roku. Teraz ma 6 i powoli przechodzi :P Młodsza jadła pięknie do 3,5 roku i teraz rzeczy, które wcześniej jadła ze smakiem nagle nie lubi :D i żadnych nowych dań nie je. Poczekam w końcu zaczną jeść normalnie, potrzebna tylko cierpliwość i konsekwencja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama niejadka
no właśnie moja młodsza córka je normalnie, dam jej ziemniaka czy brokuła to zje, ona zjada wszystko co się jej da, i mam nadzieję że tak już zostanie i będzie znała smak wszystkich warzyw i owoców i sama zdecyduje czy jej coś smakuje czy nie.. tylko z tą starszą mam problem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Acja ci powiem tak: moze nigdy sie jej nie odmieni. Syn mojego brata nie je warzyw i o wocow do dzis. A ma 10 lat. Niby rozumny,ale twierdzi ze nie kubi, ze obrzydliwe, ze nie ma ochoty. Zmuszanie=wymioty. Od niemowlectwa tak bylo. Jak probowano dac mu cokolwiek to go podbijalo,jak przelknal to rzygal. Ppszedl do przedszkola i przez kilka godzin potrafil nic nie jesc ale nawet slinka mu nie poleciala. Jedyne co je to mieso, najlepiej schabowy,ziemniaki to tylko frytki, zapiekanki z bulki lub chleba z serem. Zupe je zmiksowana i targuje sie o kazda lyzke az mu w gardle staje. Matka stara sie lrzemycac rozne warzywa,wlasnie dodajac do sosow itp. Czy kiedykolwiec zje cos swiadomie? Nie mam pojecia. Pomidora tez chyba nigdy nie porobowal,ketchupu tez nie. Wspolczuje ci bo widze jak moja bratowa sie meczy juz tyle lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dodam,bo ktos tu sie burzy-bratowa karmila piersia przez 13miesiecy i jadla wszystko. Wiec na pewno to nie karmienie piersia nie jest problemem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko żółtko możesz zemleć i dodać do zupy, córka nie zauważy napewno i nie wyczuje a czy lubi ogórkową zupę? możesz zrobić płatki owsiane na wodzie i dodać pół startego jabłka, też nie zauważy, chyba,ze smak jej nie popasuje, możesz dosłodzić cukrem lub miodem do pomidorowej możesz zetrzeć drobniutko marchew i dodać pod koniec gotowania, zupa jest czerwona to może nie zauważy ciekawe jak z barszczem czerwonym, zje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ani nie zmuszać, ani nie szantazować, wciskać, namawiać, karmić podczas bajki. To wszystko są drogi donikąd. Może i cel osiągniesz (choć wątpię) ale niczego nie nauczysz. Źle robisz że karmisz byle czym, bo uważasz że nic nie zje jeśli tego jej nie dasz. Czy zdrowy człowiek zagłodzi się na śmierć?? Nie sądzę. Myślę, że lepiej nie zmieniać nic szybko i g***townie bo trzeba czasu żeby wyplenić złe nawyki. Pomału rezygnuj z rzeczy które chciałabyś żeby nie jadła, a zamiast daj jej coś nowego (razem z tym co lubi). Konsekwentnie dawaj nawet jeśli nie tknie (i absolutnie nie daj po sobie poznać że chcesz żeby tą nowość zjadła). Nie komentuj, nie kontroluj (niektóre dzieci, tak jak mój syn, lubią próbować nowości gdy nikt nie patrzy :P), sama jedz zdrowo i subtelnie się zachwycaj tym co jesz. Wprowadź stałe pory posiłków, nic nie dawaj pomiędzy, niech zgłodnieje. Starajcie się jeść razem, niech pomaga w kuchni. No i wyluzuj, nie stresuj się, nie naciskaj, bo najgorsze co może być to presja. Pamiętaj też, ze nawet jeśli coś spróbuje i nie polubi za pierwszym razem, to nie znaczy ze nie polubi za dwudziestym. Cierpliwości i spokoju życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama niejadka
barszczu czerwonego i ogórkowej nie zje, zje rosół z makaronem, pomidorową z ryżem lub makaronem, pieczarkową z makaronem ale samą, bez jarzyn, jarzynową jej miksuje bo inaczej nie tknie ale i tak jest ciężko z jarzynową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×