Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Karina0102

Pocałował inną pod wpływem alkoholu

Polecane posty

Gość Karina0102

Witam. Mój były zdradził mnie całując inną na moich oczach. Chodziliśmy ze sobą od 3 lat, były różne chwile, gorsze i lepsze, ten związek w sumie zaczął się od jego kłamstw, które mu wybaczyłam. Pisał z innymi, wymyślał różne historyjki, nie było dobrze ale wybaczyłam. Później było już coraz lepiej, choć często się kłóciliśmy, ale czuliśmy więź między sobą, wiele rzeczy robiliśmy razem, było nam dobrze, poczułam, że to może być ten jedyny. Ostatni rok, był naszym najlepszym rokiem, nie okłamywał mnie już w poważnych sprawach, mówił, że bardzo mnie kocha, ja odwzajemniałam jego uczucie. Kłamstwo zdarzyło się, ale w błahej sprawie, do czego potem się przyznał. Tamtego dnia kiedy mnie zdradził poszliśmy ze znajomymi na imprezę. Na początku wszystko było cudownie, tańczyliśmy, gadaliśmy, jakby nigdy nic. Alkohol również był. To wszystko się zaczęło gdy tańczyliśmy w ''kółku'', które po jakimś czasie się rozpadło, a ludzie poszli tańczyć w parach, on wtedy poszedł tańczyć z inną, nieznaną mi wtedy. Ja wróciłam do loży aby pogadać ze znajomymi, nic sobie z tego większego nie zrobiłam, ja w końcu wcześniej z innym też tańczyłam, ale normalnie, tzn trzymając się za ręce, był to kolega który przyszedł bez pary. P{o rozmowie postanowiłam pójść i zobaczyć co robi mój facet, to co wtedy zobaczyłam zwaliło mnie z nóg, tańczyli, przytuleni i się całowali. Wybiegłam wtedy z tamtąd a moja przyjaciółka za mną. Później on do nas doszedł, ja w niego rzuciłam obrączką i wykrzyczałam, że to koniec, on groził, że się zabije, ale oczywiście to były tylko słowa. Dodam, że tego wieczoru wypiliśmy tyle samo, a ja bym nigdy takiego czegoś mu nie zrobiła, nawet będąc pijana. I stało się, zerwałam tak oficjalnie z nim drugiego dnia po imprezie. Teraz już mija 2 tyg od tamtego czasu, on mówi, że się zmienia dla mnie i nigdy już nie będzie pił, że nie pamięta tamtego i nie potrafi wyjaśnić dlaczego to zrobił, kocha mnie i chce odzyskać. Jakby nie było to tyle lat razem, widziałam jak się zmieniał dla mnie podczas związku. Nie wiem czy go przekreślić całkiem czy dać mu szansę kiedyś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
obrączką? to Twój mąż czy chłopak w końcu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ona sama nie wie...winko :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karina0102
Kupiliśmy sobie kiedyś srebrne obrączki, to chłopak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezeli on to zrobil pod wplywem alkoholu, to znaczy ze za duzo pije i traci panowanie nad soba. Juz tylko chociazby z tego wzgledu bym faceta kopnela w d**e. Nigdy nie mozna usprawiedliwiac zadnego zlego zachowania alkoholem, ani zdrady, ani pobicia. ani niczego innego. Teraz "tylko" sie obsciskimwal i calowal, a nastepnym razem zaciagnie jakas kobiete do lozka. I oczywiscie tez powie, ze zaluje. Widac ze ciagnie go do innych kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karina0102
Boję się, że kiedyś mnie też zrani. Z drugiej strony ciągle mam nadzieję, ale nie wiem czy warto. Problem jest w tym, że ciągle kocham i nie wyobrażam sobie przyszłości bez niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karina0102
Jak myślicie, czy to możliwe, żeby tego nie pamiętał? Czy możliwe, że faktycznie się zmieni dla mnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie sie nie zmieniaja. Poczytaj fora, tu wiele jest takich sytuacji opisywanych przez kobiety, zdziwione po latach, ze facet sie JEDNAK nie zmienil, a one tak bardzo wierzyly, ze tak sie stanie. NIE ZMIENI SIE. Jezeli lubi wypic, to bedzie pil. Jezeli lubi macac i obsciskiwac kobiety, to bedzie to robil. Bo natury czlowieka sie nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karina0102
Miał ktoś podobne sytuacje? Jak można wytłumaczyć jego zachowanie? Pewnie niesłusznie ale ciągle się łudzę, że może jednak, a najbardziej bolą te dobre wspomnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeden calus to chyba nie zbrodnia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie przesadzajcie ..ludzie sie zmieniaja ...sa sytuacje w zyciu ze ludzi zmienia......kazda historia czy osoba jest inna nie ma co oceniac wszystkich tak samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karina0102
Nie zbrodnia, ale o czymś jednak świadczy. To nie serdeczny pocałunek w rękę, policzek, tylko czysto seksualny pocałunek. Ja mam swój honor i nie chcę tego tolerować. Teraz jeszcze nic nas nie łączyło większego, ale co jeśli w małżeństwie by kiedyś zrobił to samo lub gorzej? Kocham go, ale to boli, z jednej strony chcę być szczęśliwa, nie zdradzana, szanowana, a z drugiej bez niego czuje się nieszczęśliwa, bo przy nim pomimo wcześniejszych kłamstw, które wybaczyłam, czułam się dobrze. Wybór jest ciężki. Ciężko mi bez niego, bardzo boli, nie mogę o nim zapomnieć, szczególnie dlatego że chodzimy do szkół w tym samym mieście i widuje go często, nawet gdy tego nie chcę, a gdy już widzę, to popadam w dół i dalej gdzieś w sobie noszę ten żal za to co zrobił, choć napisałam mu że wybaczam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesli nie masz ochoty na 3 kat albo kwadraty... to ok Dobrze myslisz. Bye

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tzn ze on ciebie nie kocha wierz mi tez tak mialam wygadalam sie na ten temat bo nie wytrzymalam prawda trudna do przyjecia ale tak jest musisz z nim zerawac inaczej sie nie da lepije szybkio i znalezc innego :) http://www.youtube.com/watch?v=LlE2iIf-pAk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karina0102
Kiedy to tak boli. Dziwnym zjawiskiem jest to, że ja wiem, że to z mojej strony naiwne się łudzić, ale pragnę tego. Tworzę sobie w umyśle wizję naszego związku, takiego jak dawniej, w tym dobrym okresie, dobrze wiem, że to utopijne marzenie. Nie chcę go widzieć, ale usilnie podążam tam, gdzie wiem, że mogę go spotkać, przeczę sama sobie. A to mnie doprowadza do obłędu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak bedzie chciał sie zmienic to to zrobi ..zerwij z nim !! jak bedzie mu na tobie zalezec to bedzie sie o ciebie długo starał a ty nie ulegaj ....a nie ze on cie przeprosi a ty mu odrazu wybaczasz ....nie bedzie sie tarał to go olej ....jeszcze trafisz na lepszego szkoda zycia na zamartwianie sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karina0102
Ja z nim nie jestem, wybaczyłam mu jako człowiekowi, to że mnie zranił, ale nie wróciłam do niego. Tak planuję zrobić, ale kiedy faktycznie się przekonam, że się zmienił? Po jakim czasie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widać, że młoda jesteś. Daj sobie spokój - to najlepsza rada. Poszukaj tutaj dłuuuugiego tematu ROZSTANIE GŁEBOKA DEPRESJA. Jedna Pani w tym temacie, na moje oko psycholog, świetnie opisała sytuacje i męczące życie z "kulą u nogi", którą rzekomo kochamy:) pamiętaj,nie ma ludzi niezastąpionych. On o tym wiedział, całując tamtą;) Zasługujesz na kogoś, kto będzie chciał tańczyć tylko z Tobą i odganiał od Ciebie innych 'samotnych kolegów'. :) Im wcześniej to sobie uświadomisz, tym lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ludzie zmieniają się tylko na gorsze. On się zmieni, ale raczej nie w tym kierunku w jakim Ty tego oczekujesz. Daj sobie spokój bo i tak nic nie ugrasz, a tylko nerwy sobie zepsujesz niepotrzebnie i będziesz tylko się dręczyć jak to poraz kolejny taka głupia mogłaś być. Samo to,że związek zaczął się od kłamstwa nie swiadczy o nim dobrze, bo oznacza to nie mniej nie więcej tyle,że on skrupułów by Ciebie okłamać nie ma i będzie to pewnie jeszcze niejednokrotnie robił przy każdej próbie powrotu do Ciebie i w waszym dalszym zyciu jezeli zgodzisz się by on był znów z Tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PodobneDoświadczenie
Pytasz o podobne doświadczenia, więc ja mam podobne doświadczenia i to w dodatku jestem jakby Tobą, która pozwoliła wrócić po takim wydarzeniu. NIE POZWALAJ WRÓCIĆ. Miałam identyczną sytuację: koleś przez dwa lata mnie okłamywał w większych lub mniejszych sprawach, wszystko wybaczałam. Potem obiecywał, że się zmieni i rzeczywiście było lepiej - wg mnie, bo nadal mnie okłamywał, tylko robił to sprawniej i się nie wydało do czasu. Poszliśmy na imprezę, było alko, ale w rozsądnych ilościach bo następnego dnia on szedł do pracy więc nie był zamroczony (widywałam go w stanach zamroczenia alkoholem i nie wyglądał na takiego). Przyłapałam go jak się lizał z naszą wspólną kumpelą w korytarzu przed kiblem. Dalej znasz: groźby że sobie coś zrobi, prośby, obiecywanki cacanki. Kochałam go więc pozwoliłam mu wrócić. Po pół roku zdradził mnie w naszym wspólnym łóżku z tą samą koleżanką - ona mi się przyznała. Pokazała mi smsy, wykaz telefonów, maile, wszystko. Więc jak chcesz sobie zgotować takie piekło jakie miałam ja to weź nadal żyj nadzieją, to wyjdziesz na taką samą głupią ci_pę, na jaką wyszłam ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sprawa rozwiązała się dosyć szybko :( Mi pisał jak to mnie nie kocha, że będzie tylko mnie kochał i starał bo tak się kocha tylko raz w życiu, ale dowiedziałam się, że już ma inną. Ja mu dałam nadzieję, powiedziałam, że do pół roku sprawa się rozwiąże, nawet tyle nie wytrzymał eh. Pisał mi, jak to on nie kocha i żałuje, a w tym samym czasie pisał do ''koleżanki'' że jest kochana, słodka, zdrobnienia serduszka itp -,-. Dowiedziałam się jakby przypadkiem, po prostu spotkaliśmy się aby wyjaśnić dręczące mnie sprawy, postawiłam mu ultimatum, że jeśli prawdziwie kocha to niech pokaże swoje smsy, może nieuczciwie z mojej strony ale zdesperowana byłam, tłumaczył, że ma mało baterii, a musi gdzieś później zadzwonić, to kazałam mu teraz dzwonić, a później zobaczyłam, że bateria prawie cała, wzięłam mu tą komórkę, nawet nie stawiał oporu, nie miał po co, zobaczyłam tam smsy do Magdy, koleżanki z którą się poznał na wakacjach, pisał do niej takie teksty jak do mnie na początku ;( brak słów, jak mógł tak kłamać, Najgorsze to to, że powinnam teraz czuć odrzucenie od niego, a ja nadal kocham ;( niedorzeczne? Nie mogę się pozbierać, nawet w szkole od paru dni nie byłam ;( dręczą mnie koszmary o nim, popadam w dół i nie mogę sobie z tym poradzić, w końcu uświadomiłam sobie, że mnie nie kocha, bo nie mógł by pisać tak z inną, gdy ja mu dałam nadzieje. Spać nie mogę, chciałabym zapomnieć ;( ale nic nie jest w stanie uśmierzyć mojego bólu, chyba, że na chwile, przelotną chwilę ;( ale to ciągle wraca i niszczy mnie od środka, a jeszcze on mi prawdy nie chce powiedzieć tylko kręci i sam przeczy sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karina0102
Ta powyższa wypowiedź jest moja. Proszę jeszcze, o rady jak sobie z tym poradzić ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moj pocalowal koze jak sie spil :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój macał inne i tańczył cały czas z jedną . Skończyłam nim chociaż mi smutno :( ale tak się nie robi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Swinia chyba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×