Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość monika z drugiej strony

dzieci bardziej rozwinięte motorycznie

Polecane posty

Gość monika z drugiej strony

Ostatnio wpadł mi w rękę ciekawy artykuł. Wg pediatrów z jakiegoś tam związku lekarzy i ich badań, wynika że dzieci które od pierwszych tygodni życia, poprzez kolejne pierwsze miesiące życia, są bardziej r****iwe, to znaczy szybciej robią postępy w rozwoju motorycznym (przewracają sie na boki, pełzają, następnie siedzą, siadają, wstają, chodzą), to te dzieci właśnie w kolejnych latach życiach gorzej wypadaja w wynikach rozwoju psychicznego, inteligencji. To tak jakby ich mózg od pierwszych miesięcy skupił się na rozwoju fizycznym, natomiast dzieci z początku statyczne, maja czas na rozwój bystrości - poprzez spokojne zabawy manualne, obserwacje otoczenia. Co sądziecie o tej tezie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W przypadku mojego syna sprawdzilo sie w 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryrurr
Takie statystyki, dane na oko potwierdzane wybiórczo, pod gotowe hipotezy naukowców, można "o kant d**y potłuc". Mam córkę w przedszkolu. Wprawdzie sama potwierdzałaby tę bzdetną teoryjkę, to znam tyle dzieci przeróżnie rozwijających się i zadających kłam tym brednią, że mogę się tylko pośmiać z tych "naukowców".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hm, u mojego poniekąd prawda- szybko przewracał się, raczkował, chodził, wspinał się itd, natomiast kompletnie nie odróżniał kształtów praktycznie do 2. r.ż (miał nawet z sorterem klocków problem), teraz ma 2,5 i nie ma mowy o ułożeniu najprostszych puzzli, układanki, dopasowaniu elementów- potrafi zbudować wieżę wyższą niż on sam, ale nie odtworzy tego co ja ułożyłam nawet z trzech klocków, bardzo słabo rysuje, nie narysuje najprostszego kształtu, kreski, nawet kredki ciągle trzyma w garści (nie wiem jak jest normalnie, ale porównuję go tutaj z młodszymi kuzynkami). Nie zauważyłam natomiast żeby miał problem z obserwacją otoczenia, potrafi dużo zauważyć, a pamięć ma po prostu fenomenalną, błyskawicznie łapie też wierszyki, nieraz po kilku dniach czy nawet tygodniach powtarza coś co kiedyś usłyszał, zobaczył... Tyle że zainteresowania też ma wybiórcze, prędzej opowie kto mieszka w lesie i jak wygląda potwór mieszkający pod łóżkiem niż co rodzice robią w pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie trzeba być naukowcem żeby wiedzieć, że istotny jest harmonijny rozwój a nie rozbieżność w umiejętnościach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pytanie co dla kogo znaczy szybszy rozwoj, r****iwe dziecko. Corka jedyne co zrobila " pozno" to usiadla. Zaczela raczkowac kilka dni po skonczeniu 7 miesiecy, stanela tydzien pozniej, zaczela chodzic majac 10 miesiecy I tydzien. W sumie szybko. Nie potrafila I nie potrafi usiedziec na miejscu 5 minut. Ma 3.5 roku teraz. Umie liczyc do 15 zna 11 kolorow, odroznia u potrafi narysowac podstawowe ksztalty. Rysuje calkiem niezle, panie w przedszkolu mowia, ze najlepiej w grupie. Rozumie w 3 jezykach. Generalnie nie odstaje od rowiesnikow a byla jedna z pierwszych w rozwoju fizycznym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mojego badanie w skali rozwojowej dla maluchów pokazało że jest "w normie"- jedne rzeczy robi lepiej, inne gorzej ale wszystko w porządku. Obracał się w obie strony jak miał 3,5 miesiąca, raczkował, wstawał i siadał jak miał pół roku, chodził jak miał 9 mcy, biegał, podskakiwał w miejscu- jak miał roczek- to wszystko bardzo szybko, ale dalej w granicach normy! Nie znam dziecka które obracałoby się w drugim miesiącu, chodziłoby ekspresowo w wieku 6-7 miesięcy, a jako trzylatek dalej nie znało kolorów, kształtów i nie potrafiłoby pokazać ptaszka na obrazku... Ale nie znam też takiego które leciałoby równo według schematu i miesiąc po miesiącu uczyłoby się tego co tabelka przewiduje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie zgadzam się. Pierwsze dziecko rozwijało się pod względem motoryki i inteligencji bardzo szybko, miałam wrażenie, że dzięki temu, ze nie traci czasu na naukę chodzenia, bo już umie to rozwija się inteligencja. Drugie dziecko później zaczęło się ruszać, bo ledwie samo siedziało posadzone na 6 miesięcy, kiedy pierwsze zaczęło podnosić głowę mając 3 miesiące ( nie, nie było to wzmożone napięcie mięśniowe, mamy pediatrę w rodzinie i fizjoterapeutę), młodsze zaczęło wstawać przy meblach mając 8 miesięcy, kolejno raczkować i chodzić przy meblach a a dopiero później siadać z raczkowania, na 10 miesięcy zrobiło samodzielne kroczki, kiedy starsze zrobiło to na 9 miesięcy (doskonalenie chodzenia zajęło aż 2 tygodnie a młodszego miesiąc). Natomiast rozwój intelektualny był dla niektórych szokujący, pierwsze kiedy nauczyło się chodzić, to zaczęło mówić tak, że na 1,5 roku mówiło zdaniami, drugie tak samo ale jest w tym wieku i dopiero zaczyna składać mama da, tata mniam mniam, dziadzia dada itd czyli ten postęp jest wolniejszy i ma mniejszy zasób słownictwa, pewnie dlatego, że to chłopiec. Układa klocki w wieżę, robi lokomotywę z klocków, bezbłędnie używa prostego sortera, znajdzie wszystkie części ciała i dużo, dużo innych, ostatnio zaczął parować buty, wie co to takie samo i bez przerwy pyta się o litery, żebyśmy je nazwali, co prawda pamięta tylko 3 ale ciekawi go to. Myślę, że nie bierze się to z powietrza, dziecko wie, że kiedy podejdzie do kogokolwiek, nikt nie powie nie mam czasu, nie plącz się pod nogami, poza tym nie siedzę z nim ja cały dzień, zmęczona matka, która ma na głowie cały dom, tylko odkąd wróciłam do pracy po macierzyńskim, zajmują się nim moi rodzice i mąż na zmianę ze mną, czyli ma różnorodne bodźce, każdy uczy go czegoś innego i każdy ma dla niego niemal 100% czasu, kiedy jest z nim. Poza tym moja teściowa powiedziała, że jej dzieci były takie bystre od małego, nie neguję bo widzę jakimi są dorosłymi w tej chwili i widzę jakie ja mam dzieci, widocznie nie w moją rodzinę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pani wyżej wie, że to norma ale dla tych mam, których dzieci rozwijają się wolniej to tylko bajki mamuś, które nie mają czym więcej się pochwalić i tylko koloryzują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie się nie sprawdziło. Córka była bardo r****iwym dzieckiem, szybko siadała, chodziła, wszędzie było jej pełno i też szybko mówiła i to wyraźnie, pełnymi zdaniami, sama nauczła się liter, była bardzo ciekawska i o wszystko pytała. Jest bardzo inteligentna, już w przedszkolu była bardziej poważna niż jej rówieśnicy, jej wypowiedzi różniły się od wypowiedzi innych dzieci. Teraz jest w szóstej klasie, jest najlepszym uczniem w szkole, bierze udział we wszystkich konkursach etc i już ma tego wszystkiego czasem serdecznie dosyć. Syn rok młodszy od córki, też bardzo r****iwy, jeszcze bardziej niż ona, bo z powodu podejrzenia porażenia mózgowego był pobudzany ruchowo od 2 mies życia. Bardzo zdolny i inteligentny, ale tym samym leniuszek, który zamykając za sobą drzwi szkoły zapomina o niej kompletnie. A potem braki zadań:O. Ale jest bardzo taki, hmmm ujmujący, błyskotliwy, zawsze ma w zanadrzu trafną odpowiedź(nie chamską), bardzo lubiany przez nauczycielki, które mu wiele wybaczają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×