mój facet nie chce

cześć... Mam problem z moim facetem. Od dłuższego czasu nie chce uprawia że mną seksu... Każdy wieczór spędza na graniu w gry komputerowe a gdy przychodzi do łóżka ja ja już dawno śpię, nawet nie próbuje się do mnie zbliżać. W ciągu dnia niby pokazuje że chce się ze mną kochać, No ale... Właśnie... Zawsze jest jakieś ale. Zaczynam mieć tego dość. Macie jakieś rady? Tylko nie mówcie mi tu o paradowaniu po domu w seksownej bieliźnie. podziałało kilka razy Tylko dlaczego zawsze to ja mam się starać?!

A w co gra?

Wyłącz prąd bezpiecznikiem i zobacz co się bedzie działo

czy to ważne w co gra? Kopie jakąś durną piłkę. Wyłączenie prądu kończy się tylko i wyłącznie kolejna awantura (bo przerwę w półwie meczu i traci punkty)

moze twoj facet to gey skoro woli patrzec na kilkunastu wirtualnych kolesi?

pograj z nim czasem

a ile wy macie lat? Ja sobie nie wyobrażam faceta grającego w gry. No chyba, że to jakiś dzieciak na bezrobociu z wodą zamiast mózgu.

skoro on woli gry ty tez zacznij jakis virtualny sexik z kims z sieci

a Ty masz jakies włąsne pasje? czy jedyne co Cię pochłania to naprawianie "dzidziusia"?:P Zajmij sie wyłacznie sobą, wychodź z domu, przestan mu gotować, prac sprzątac nie wróc ze dwa razy na noc :P ciekawe czy sie w ogóle zorientuje ze Ciebie nie ma ?;) troche cierpliwości i sama zobaczysz jak zadziała....jesli nie zadziała to pakuj sie i znikaj z tego zwiazku bo bedzie tylko gorzej :P

Może mu nie staje i wstydzi się przyznać. Dlatego unika zbliżeń.

ja mam 23 lata mój facet 31 ma prace, dobrze zarabia żadnych nałogów... Oprócz tych cholern gier. No właśnie ja mam też swoje pasję. Dużo czasu spędzam poza domem ale potrzebuj czułości z jego strony, jakiegoś wsparcia również. Sekskamerki to raczej nie dla mnie... Ja potrzebuje bliskości nie tylko fizycznosci

staje mu... To akurat da się zauważyć idź chodź po mieszkaniu w samych bokserkach

zadnych nałogów?? czyżby?:D a sleczenie przed kompem kosztem bliskich realnych relacji to nie nałóg?:P Obudz sie dziewczyno!!!!!

moze go zastapic?:)co ty na to?

Vii...laska miała na myśli fajki, wódę, majeranek :D A, że komputery są nałogiem, to mało kto wie i się do tego przyznaje

To pasja, nie nałóg. Opanuj się, kobieto!

"Pasji nie realizuje się kosztem relacji z rodziną." Większość ludzi ogarniętych pasją marnie kończyło.

słyszałam o facecie który grał w "Pelmiona" tak że zostawiła go żona dzieci bo sie nawet przestał myć, przestał pracować by spędzać całe dnie na tej grze:P Niezwykły pasjonat

słuchaj v34, ona wie co to uzależnienie od kompa ;-)

zdrada? Nie wiem.. Nie wiem czy potrafiłabym z tym żyć. Pasja pasją ja swoją też mam... Tylko że nie pochłania mnie bez reszty. Ostatnie nawet w niedzielę na obiad do rodziców musiałam jechać sama, bo... Bo miał ważny mecz. Czasem się wp tego śmieje, czasem potrafię Siedziec razem z nim i go dopingować ale ileż można... To staje się nie do wytrzymania

no i co z tym zrobisz?:)

gość słuchaj v34, ona wie co to uzależnienie od kompa oczko.gif xxx tak nawet widze ze ty masz z tym problem podac ci namiar na dobrego specjaliste?:)

Gry komputerowe są dobre. Partnera trzeba wspierać. Widać nie dorosłaś do poważnego związku.

Zostane sendziom piłkarskim

To tak jakbym czytala o sobie;/ ale moj maz na szczescie jeszcze robi i inne rzeczy, ma pasje ze lata z wykrywaczem wiec gra tylko wieczoramivkub z samego rana jak ma wolne ale z drugiej strony kazdy mi mowi ze lepsze to jakby mial latac za babami lub imprezowal tak to przynajmniej jest w domu.Wkurzs mnie to strasznie ale on np w lato wcale nie gra bo wtedy jest wiecznie w poku, teraz tez jesienia bo jest wiecej miejsc do szukania z tym jego wykrywaczem..

Ale na dluzsza mete gdyby gral cale dnie to bym muvchyba kompa wyje***aka razen z nim;/

Gdybym wiedziała co mam z tym zrobić prosiłabym was o radę. Kocham go jesteśm razem 7 lat z czego półtora roku po ślubie.

wiesz co?? jesli on sam nie zadecyduje i nie uzna ze ma problem to ty możesz cmoknąć się co najwyżej w pośladki:P aby uznał ze ma problemn, musi zaliczyc dno. Aby zaliczyć dno Ty musisz mądrze myslęć o sobie :P nie naprawiac go na siłę.....pozwolić mu zwyczajnie dorosnąć:P

to nie tak do końca całe dnie. Wraca z pracy pomoże mi trochę w obowiązkach domowych. Po czym o godzinie 19 zasiada do komputera i spędza przy nim conajmniej 6 indykó

Musisz ustalic granice bo jeśli na rzecz gry rezygnuje z dotychczasowych zajec to juz zly znak, ja to dopoki sa granice to sie nie odzywan, ale jak zacznie zaniedbywac siebie, mnie i obowiazki to po prostu bedzie gral tylko okreslony czas dziennie a jak nie to moze jakies grozby bo proszenie nic nie daje