Uwikłana

:D

Minęło troszkę czasu od kiedy tu byłam,ale nie miałam jakoś czasu...Co u mnie pewnie ciekawość niektórych zżera...a więc od czego zacząć:)Ciężko było,ale przynajmniej dotrzymał słowa...powiedział żonie i wyprowadził się z domu,święta i sylwestra spędziliśmy razem,papiery złożone do sądu czekamy na pierwszą sprawę dopiero za 2 miesiące.O dziwo żona nie chce prać brudów publicznie i sprawa idzie za porozumieniem stron by było szybko,dzieciaki spędzają każdy weekend z tatą więc chyba nie mam co narzekać.Na razie mieszkamy u mnie,ale planujemy budowę domu może jeszcze w tym roku...Nie narzekam...Chciałam podziękować wszystkim tym,którzy dodawali mi tu otuchy i dobre rady...przydały się innym współczuję,ale ziemia ma różnych lokatorów,tyle wyzwisk i przykrych słów nie usłyszałam nigdy co tu przeczytałam.Nie jestem złą kobietą i nigdy nie byłam,a życie pisze różne scenariusze,nie osądzajcie bo nie wiadomo czy kiedyś was nie spotka coś podobnego...Pewnie to mój ostatni wpis więc pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie...:) Niagara 2001

Spadaj prymitywny podszywie ! :D Ten temat założyła niagara 2000 a nie niagara2001 :D:D