Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zagubiona90

Nie kocham męża tylko byłego

Polecane posty

Gość zagubiona90
Wisnioweczko dziekuje Ci bardzo.masz racje nie warto psuc tego co jest.mial swoja szanse.jak sie rozstalismy to od razu odpuscil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziecko 2 miesiace a Ty juz chcesz burzyc spokoj rodzinie? Sama macica po porodzie potrzebuje 6 miesiecy na regeneracje , a Ty juz takie rewolucje chcesz wyczyniac swojej rodzinie ?.Zamiast skupic sie na karmieniu piersia, na rozwoju maluszka, na zbudowaniu spokojnego, bezpiecznego domu , Ty myslisz o bylym, ktory mial Cie w nosie .Ty jestes stateczna kobieta , czy pokraka kobieca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wlasnie zabawilas sie w rodzine, bad boy Cie kopnal, odpuscil od razu, wiec uczepilas sie pierwszego, ktory na Ciebie spojrzal, a ze traktowal Cie wyjatkowo, to wydawalo Ci sie, ze Pana Boga za nogi zlapalas-stad slub i dziecko, bo trafil Ci sie porzadny facet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona90
Nie znasz mnie wiec nie oceniaj.wcale nie uczepilam sie pierwszego lepszego.nie bede wdawala sie z Toba w dyskusje,bo chyba jestes jakas zgorzkniala stara panna.dziekuje wszystkim za rady.skasowalam juz jego nr.nie mam zamiaru sie spotykac z nim i piaac.bedzie ciezko,ale musze myslec o synku i mezu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uffffff.Madra dziewczyna z Ciebie .Masz w reku tyle cudownych rzeczy i dbaj o nie .To skarb , ktory nie kazdej jest dany.Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez tak mialam jak spotkalam bylego, trzymalo mnie z miesiac czy 2. im dluzej go nie ogladalam tym glupsza sie sobie wydawalam za te emocje. mysle ze to jedynie takie porywy serca, w koncu kiedys cos was laczylo i nadal cos czujesz. przemysl to. ja nie zaluje ze nie wrocilam do bylego, choc szanse mialam. poza tym to ja go zostawilam a nic mi nie zrobil. ale mijaly kolejne lata, dotarlam sie z mezem i teraz bym go na nikogo nie zamienila mimo ze nadal jak widze bylego to kolana miekna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prawda w oczy kole, ale w sumie dobrze jesli zmadrzalas i naprawde zakonczysz z nim kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona90
To chyba bardziej tesknota za tym co bylo,za mlodoscia i taki sentyment do dawnych lat.moze wydaje mi sie,ze to milosc.teraz idealizuje bylego,ale przeciez rozstalismy sie nie bez powodu.gdyby chcial to kiedys by zawalczyl,zanim mialam meza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiśnióweczka
Autorko - wiem, że mam rację ;-) na prawdę radzę Ci najlepiej jak potrafię żebyś odczekała, poobserwowała... Ta "miłość" Twojego byłego wydaje się na wyrost, postaraj się zdystansować do tej znajomości. To już nie czas na naprawianie Waszego związku, czas był... On nie ma nic do stracenia a Ty masz dużo - za dużo żeby nawet o tym myśleć. Ja jestem trochę starsza od Ciebie i kilka doświadczeń mam więcej, uwierz mi, że nie warto stawiać na szali rodziny. Czas pokaże jak Wam się ułoży, ale teraz nie jest dobry moment na myśli o rozstaniu... Niedawno urodziłaś, masz malutkie dziecko - daj szansę mężowi, sobie... Skoro go poślubiłaś i masz z nim dziecko to na pewno nie jesteście sobie obojętni... Wiem, że może czasami wspomnienia cię kuszą, masz różne myśli, ale nie warto, na prawdę. Nie pozwól żeby złudzenia zruinowały Ci życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona90
Czytam Twoja wypowiedz juz kolejny raz i teraz jestem przekonana,ze nie bede niszczyc rodziny.nie warto dla kilku chwil z bylym psuc czegos,na co pracuje dwa lata.teraz jest wiecej obowiazkow,maz troche sie zmienil ii moze dlatego tak mi imponuje byly piszsc o milosci i obiecujac tak wiele.tesknie za ta czuloscia meza i moze dlatego mam takie glupie mysli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko myślę ,że to poruszenie byłym jest zgubne to ożyło wyobrażenie o miłości która jednak żle się skończyła i dla takij ułudy chcesz zniszczyć sobie i swojej rodzinie spokój .,dobrze ktoś napisał ,że faceci zmieniają się niestety ale na gorsze.Niech pani doceni to co ma a z byłym zero kontaktu ,życzę odpowiedzialnej decyzji i powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hakuna matata124
moja kumpela ma podobna sytuacje do ciebie tez nie wiem co jej doradzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona90
Moze jednak nie warto poswiecac malzenstwa dla dawnej miloscu.a jesli okaze sie,ze byly to d**ek to nie bedzie juz powrotu do meza.opisz sytuacje kolezanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hakuna matata124
tez kocha bylego i chyba by chciala do niego wrocic ale boi sie opinii rodziny i srodowiska bo z mezem ma juz dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona90
Ja tez sie zastanawialam co moja rodzina by powiedziala,nawet pytalam niby w zartach co by bylo gdybym zostawila meza i wrocila do tamtego.oczywiscie bylowielkie oburzenie.wiem,ze moja rodzina malaby pretensje,bo meza kazdy uwielbia.a rodzina meza chyba by mnie zamordowala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hakuna matata124
wiem ze masz watpliwosci :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona90
Moze pokaz kolezance ten temat.niech przeczyta i moze wyciagnie jakies wnioski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i co jej to da/ ze ci ludzie radza to twoje zycie i jej zycie a nie innych sama musisz zdecydowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakaś ułomna, nie kocha męża tylko innego ale dziecko zaplanowała i nar*****a sobie z mężem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na dodatek idiotka myśli że były marzy o wychowywaniu bachora którego zaplanowała i zrobiła sobie z innym :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsfsfsdfdsf
zagubiona90 - bez urazy ale jak widzę posty takich głupich i tępych bab bo na miano kobiety nie zasługujesz to nóż w kieszeni się otwiera i chyba się nie zdecyduję na ślub i dzieci NIGDY... kobiety obecnych czasów nie nadają się na matki to puste lale którym "miłostki" w głowach, nawet kosztem swojego dziecka!!! czy miłości męża!!!, bo są motylki to jest dobrze i można mieć w doopie męża, rodzinę, szkoda że za zdradę nie kamienieją kobiet bo byście cipką nie myślały... Jakiś czas temu byłem na pewnej dyskotece spotkałem podobną do Ciebie babkę... ma męża pewnie dzieci ale nie przeszkadzało jej to w dobieraniu się do mnie o mało co by mnie tam nie zg****iła sam musiałem ją dosłownie odepchnąć taka była natrętna... Innym razem przyszła pani młoda na imprezie wieczór panieński zaczęła mnie macać itd. bez skrupułów chwytała mnie za przyrodzenie, tyłek nie wiem chciała żebym ją przeleciał? to po co bierze ślub? takie jak ty autorko prędzej czy później zdradzają bo zawsze w małżeństwie są gorsze okresy... i trafi się miłostka, znam kobiety na wylot i po tym co piszesz wiem jaką osobą jesteś... choć Ciebie nie znam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona90
Tak sie sklada,ze nigdy nie zdradzilam meza i na pewwno tego nie zrobie,bo nie potrafilabym spojrzec sobie w twarz i zyc z mezem jak gdyby nigdy nic.po prostu zatesknilam za tym co bylo.maz od jakiegos czasu nie okazuje mi zadnych uczuc i moze dlatego tak mi zaimponowaly slowa bylego.na szczescie opamietalam sie,nawet zmienilam nr.porozmawialam z mezem i mam nafzieje,ze bedzie dobrze. Nie porownuj mnie do tych kobiet,bo to wedlug mnie jest nienormalne co one robia.swoja droga to dziwne,ze leca na Ciebie wszystkue mezatki i jeszcze obmacuja Cie.pewnie Ci sie to podoba skoro chwalisz sie na forym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona90
Gosciu co do bachora to moze ty nim jestes lub Twoje dzieci,ale mojego dziecka nie masz prawa tak nazywac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsfsfsdfdsf
zagubiona90 jak wszystkie? 2 razy taką akcję miałem, nic z nimi nie robiłem inny facet by je wykorzystał i wcale mnie to nie bawiło no ale nie ważne, nie ufam kobietom bo też zostałem zdradzony, porzucony... ... mądra kobieta nie pozwoli sobie na adorowanie byłego... to są początki gdzie powinnaś być w skowronkach kochać męża i cieszyć się dzieckiem a piszesz na forum że kochasz eksa... to co będzie dalej? Nie pisz że nie zdradzisz bo tego nie wiesz za krótko jesteś żoną żeby o tym mówić nie znasz na tyle życia, ja widziałem rozpady małżeństw pozornie idealnych po 10 latach... kobiet których się nie spodziewałem i nie pomyślał bym że zdradzą a jednak... Tobie już czegoś brakuje w małżeństwie więc to pierwszy krok, drugi to myśli o byłym... lepiej porozmawiaj z mężem i powiedź mu że brakuje Ci czułości, okazywania uczuć rozmowa to podstawa... tylko nie wspominaj o byłym nikomu nawet koleżankom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Manio345
fsfsfsdfdsf - ma rację, tak krótko jesteście a jużtakie myśli - nie potzrebnie wychodziłaś za niego. Wogóle nie rozumiem kobiet, po co pakuja się w zwiazek skoro nie kochają - moja żona zrobiła to samo, a ja głupi jeszcze z nią jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrób tak jak ci serce podpowiada,dziecko przecież moze widywać sie z ojcem, a ty jesli nie jestes szczęśliwa w tym związku zakończ to, tez masz prawo ułożyć sobie zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsfsfsdfdsf
Dodam tylko że mój kolega miał to samo jego wtedy dziewczyna chciała go zostawić po pół roku dla mnie nie zgodziłem się i ona dalej z nim była... potem dziecko, ślub, minęło 6 lat i ona go zdradziła, przez miesiąc gziła się z jakimś kolesiem, a mają 6 letnią córkę... nie rozwiedli się żyją dalej ze sobą dla dobra dziecka, ale nie chciałbym być w jego skórze... i przeżywać tego co on... poświęcił życie dla córki bo nie chce żeby żyła bez prawdziwego ojca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona90
Rozmowa z mezem juz byla.powiedzialam mu wszystko,bylo mu przykro,ale powiedzial,ze nie dziwi mi sie(!) ,bo mnie zabiedbal.normalnie szok.spodziwealam sie awantury.wiesz jestem pewna,ze nie zdrazdzila bym go.byly nalegal na spotkanie wiele razy,ale nue zrobilam tego,bo to bylby pierwszy krok do tego,zeby moje malzenstwo sie rozpadlo.to nie jest tak,ze ja meza nie kochalam.owszem kochalam go bardzo,dlatego wyszlam za maz.a teraz pojawily sie watpliwosci.ja wiem,ze sa takie przypadki,ze ziny zdradzaja.znam kilka takich osob.ale to nie znaczy,ze kazda zona chce zdradzic meza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Manio345
Autorka - z wami kobietami nie ejst taka sparawa prosta, teraz tak mówisz że nie zdradzisz, ale co bedize za nascie lat - wam kobieta jak kiedys czytałem wiele czsu potzreba na "uświadomienie sobie" wymówki i pozwolenia na takie działanie, to długo trwa, ale jak już sobie na to zezwolicie - nic was nie powstrzyma - poza prawdziwą miłoscią. A tu obawaiam sie jej braku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×