Nie mogę znaleźć pracy

a czy to jej wina ze taka propozycja padla?! :o przeciez to nie ona proponowala! to rekruter nie mial godnosci bo jak szuka d****i to niech pisze d****a, a jak szuka sekretarki to niech pisze sekretarka... :o

oczywiscie ze nie jej wina ale przeciez musi cos tym zrobic?????To jest k***a molestwoanie seksualne i trzeba to gdzies zglosic

a ja ma jutro rozmowę kwalifikacyjną i jestem przerażona:O

Nie jestem autorką tego tematu, po prostu się wypowiedziałam. Nikt mnie nie molestował, po prostu zadano mi pytanie czy poszłabym na taki układ. Rozmowa była z kobietą, nie z tym "szefem"- jego nie zobaczyłam na oczy bo oczywiście wyszłam po usłyszeniu tego pytania. Gdzie mam zgłosić? Pytanie o to czy jestem bezpruderyjna i chciałabym umilać szefowi czas karalne z tego co wiem nie jest. Poza tym gdzie Twoim zdaniem mam to zgłosić, jak udowodnić i co na tym zyskam?

nic nie zyskasz, ale to pokazuje poziom naszych quasi - biznesmenow... :o

tak masz racje, nic nie zyskasz i nikt ci nie uwierzy ale zapewniam cie ze chodzi tu o szantaz i wymuszanie uslug seksulanych...k***a krew mnie zalewa jak takie cos czytam

Nikt niczego nie wymuszał, nie byłam szantażowana ani zmuszana do niczego - powtarzam. Złożono mi nieprzyzwoitą propozycję pracy więc wyszłam z rozmowy i tyle. Mi też się to nie podoba ale z prawnego punktu widzenia karalne nie jest.

to tylko w Polsce to chyba karalne to nie jest moja Droga bo tutaj gdzie ja mieszkam jest karalne, zapewniam Cie. Dziwie sie ze nie widzisz w tym szantazu:-OPrace dostaniesz jak bedziesz sie r****c z prezesem.Wez sie zastanow co ty mowisz. Bez swiadkow nie ma szans to fakt, ale gdyby mi sie taie cos przytrafilo i mialabym swiadkow to juz bym wiedziala co z tym zrobic.

No dobrze, ale ja mieszkam w Polsce. I uwierz, taka propozycja tutaj karalna nie jest. Karalne by było gdyby zaczął się do mnie dobierać, dotykać mnie czy cokolwiek w tym stylu. Sam fakt że zaproponowano mi taka pracę - w jaki sposób miałby byc karalny? Poza tym nie "pracę dostanę jak się będę r****c z prezesem" tylko ta praca NA TYM MIAŁABY POLEGAĆ. Nie rozumiesz tego? Zaproponowano mi na rozmowie żebym była prywatną "dziewczyną do towarzystwa" szefa. Odmówiłam, koniec sprawy. Nikt mnie do niczego nie zmuszał.

najgorsze w tym jest to ze on bez problemu kogos znajdzie... :o

Pewnie tak, kasa była powiedziałabym... zachęcająca. Niewątpliwie ktoś się skusił.

ale tez mialem kiedys taka akcje, jeszcze jak pracowalem w londynie, ze szukalismy do pewnego dzialu kolesia. zapraszamy go a gosc w ogole nie dal sie zbic z pantalyku. w koncu kumpel mowi, zrobilo sie duszno niech pan otworzy okno. a ze to sie dzialo na ktoryms tam dziesiatym pietrze wiezowca to zadne z okien sie nie otwieralo... :D gosc przeszedl po pokoju - pyta nas, ktores konkretnie mam otworzyc?? ja wskazalem, a ten s******l wzial metalowe krzeslo i sie zamachnal... :D zanim uderzyl, dostal prace... :D:D:D:P

Może i dobra metoda :D

sluchaj ja rozumiem ze twoja praca polegac miala na tym, ze bedziesz sie r****c z prezesem. Glupia nie jestem. Ale jesli ze namawianie do prostytucji nie jest karalne to sie grubo mylisz.

dlatego najlepiej mieć rentę i stały dochod :)

A jakie to namawianie, ktoś mnie spytał czy chce, ja powiedziałam że nie i tyle.

prostytucji, a nie pytanie czy pasowałaby Ci taka praca czy taki układ.

Ja miałam podobną sytuację, skończyłam studia inżynierskie, ale wszędzie chcieli uprawnień bhp. Podjęłam wtedy jakąkolwiek pracę a w weekendy robiłam sobie technika bhp w policealnej szkole w Żorach: bezplatneszkoly.pl/zory. Teraz pracuję w wymarzonym zawodzie.

Dla mnie najlepszym portalem, który dotyczy zarabiania pieniędzy jest http://elsinterakcja.pl/napisac-usprawiedliwienie-urzedu-pracy/ poruszają tam różnorodne tematy, które dotyczą pracy.

Warto się podszkolić. Z odpowiednimi umiejętnościami znalezienie pracy jest znacznie łatwiejsze. Jeżeli mieszkacie w okolicach Szczecina to polecam wam www.medica.edu.pl Są to szkoły policealne, które oferują ciekawe kursy i kierunki rozwoju. Ja zdecydowałam się na szkołę medycyny estetycznej.