Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ręce mi opadly

2 miesięczne dziecko na meczu

Polecane posty

Gość ręce mi opadly

Mój syn jest piłkarzem w niedziele ma bardzo ważny mecz. Synowa zawsze była ma każdym meczu syna. Dzisiaj dowiedziałam się, że synowa zamierza zabrać mojego wnuka, który ma 2 miesiące, a mój syn nie widzi w tym nic złego. Są oboje nieodpowiedzialni nie wiem co mam zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co znów ten sam temat? I jak się dziś dowiedziałaś, skoro ten temat był wczoraj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ręce mi opadly
Skopiowałam tamten temat, bo tam nie dostałam odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dostałaś 2 strony odpowiedzi, tylko żadna nie była po Twojej myśli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest odpowoednie miejsce dla dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ma chcec go zabrac, to niech zabierze jej sprawa, moja kolezanka zabrala 4 miesieczne dziecko nad wode i je nawet moczyla i co z tego ? kazda matka robi jak uwaza, a tobie ch uj do tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ręce mi opadly
To mój wnuk. Wiadomo co się dziej na takich meczach. Jest głośno, biją się. Mój syn doskonale wie co się dzieje, a i tak chce żeby ona zabrala go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odrazu czarne scenariusze piszesz, a moze twoj wnuk bedzie kiedys pilkarzem, ja w tym nic zlego nie widze, jak ktos chce go wziasc to niech wezmie, matka decyduje ,Ty jestes tylko babka wiec nie masz nic do gadania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ręce mi opadly
Syn napewno by tego chciał, żeby jego syn był piłkarzem tak jak on chociaż śmieje się, że w Polsce powini zakazac piłki nożnej. Ale on ma dopiero 2 msc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic złego nie widzę, ty masz syna, wychowałaś... więc daj im wychowywać ICH dziecko. Moja teściowa jest taka sama... Na szczęście tylko do córki, do mnie się nie wtrąca bo wie co jej odpowiem :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ręce mi opadly
Mały już ma body na specjalne zamówienie z nazwa klubu o kibicujacym naposem i to nie jedno takie obranko ma. Boje sie o niego jest głośno na takich meczach, to nie odpowienie miejsce dla takiego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi tez rece opadly
Babo, wez sie w garsc, zajmij sie moze robotkami recznymi albo poogladaj "M jak Milosc"!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ręce mi opadly
Wydaje mi się że ona naprawdę przesadza, ja też lubię oglądać mecze syna ale nie latam na każdy. Pierwszy mecz po porodzie był po tygodniu mały był z jej mamą a ona siedziała na trybunach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jezeli synowa uzna ze jest za glosno to wyjdzie.. ile par bierze maluchy np na wesele .... nie twoje dziecko nie wtracaj sie... mozesz powiedziec ze wg ciebie za glosno i tyle ich decyzja i nie tobie oceniac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taa zamiast sie cieszyc ze sie wspieraja i sa szczesliwi to najlepiej mieszac... to ICH zycie ich rodzina... mam to samo ze swoja tesciowa... daj im zyc i popelniac bledy... nadgorliwosc jest gorsza od faszyzmu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ręce mi opadly
Ona go nie wspiera. On gra na boisku, a ona siedzi na trybunach i nie ma z nim kontaktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zbieran szczeke z podlogi...rece i nogi opadly...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjshdgfgggdjsks
Nie wspiera? Bo nie wrzeszczy jak kretynka? WSPIERA swoja obecnoscia stara ruro! Zajmij sie czyms stara babo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tesciowa masz cos nie pokolei w glowie? a co ma robic rzucic sie na niego? trybuny sa po to by siedziec i podziwiac grajacych!!! co za baba, masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hehee no tak powinna za nim biegac i asystowac... podawac pilki pod ocierac ... zem sie usmiala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ręce mi opadly
Ona prawie by urodziła na meczu. Miała skurcze nie regularne, a na meczu fostala mocne. Trafiła do szpitala po 1 połowie. Syn dowiedział się, że ona rodzi dopiero po meczu. Nie wiedzial nic. Po prpstu gral.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesli jest zona pilkarza to przeciez nie siedzi tam gdzie pelno rozwydrzonych kiboli tylko osobno , i to zreszta w srodowisku kibicow, ktorzy dopinguja tez jej meza wiec uwierz ze gdyby cokolwiek im zagrazalo to obronili by pierwsi! fajna Twoj mąż ma żone, sama chcialabym taka byc:)Pewnie wszyscy koledzy mu jej zazdroszcza, a co do dziecka halas owszem bedzie ale to tylko 2 godziny maly od tego nie zachoruje przeciez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ręce mi opadly
Ona nie jest mu potrzebna, on ma skupić się na grze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tesciowa- sfrustowana stara baba nie majaca wlasnych zainteresowan,wpiepszajaca sie w zycie nie swoje,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ręce mi opadly
Owszem siedzi gdzie indziej. Wchodzi innym wejściem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale o co Ci chodzi autorko? Jesteś zazdrosna, że synowa kocha i wspiera twojego syna? Co to za tekst, że ona mu nie jest potrzebna bo ma skupić się na meczu? To on ma byc jakąś maszyną tylko grać nie mieć z tego radości i cieszyć się tym, że żona bierze udział w jego pasji ? Puknij sie w ten pusty czerep kobieto. Co do dziecko sama napisąłaś, że synowa wchodzi innym wejściem więc na pewno jesli uzna, że dla dziecka jest za głośno to wyjdzie bądź no poważna szukasz dziury w całym! Widać, że nie przepadasz za synową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz co? znajdz sobie zajecie a nie probujesz zniszczyc malzenstwo syna... moja tesciowa ma to samo probuje sie wtracac we wszystko i nie dociera do niej nic... ona wie lepiej i koniec... daj im spokoj tyle osob ci to pisze... w koncu sie odetna od ciebie i tyle osiagniesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ręce mi opadly
Napewno idzie z moim synem przed meczem juz, syn nie chce,.żeby sama była. Ale choćby na przerwie nie może zejść do niej, a ona nie wejdzie chyba do niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ręce mi opadly
Dla niego to owszem radosc. Chociaż wiecznie siniaki, po obijany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale o co ci chodzi bo nie rozumiem? Tobie jak widzę w ogóle sie nie podoba, że ona chodzi na te mecze nie ważne czy z dzieckiem czy bez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×