Gość gość Napisano Październik 29, 2013 nic tego już nie zmieni... niby pół roku jest czysty i tak się zrobił normalny i przypomniał sobie o mnie ale ja już go nie chce... srututu czuje się oszukana i fakt nałogu został przede mną zatajony! rodzinę mam daleko i nie wiem ile jeszcze dam rady tutaj wytrzymać... wszystkie długi spłaci do pól roku i nie wiem czy się nie spakować wtedy i nie wyjechać ale przecież nawet nie mam złotówki na nowy start :o potem mi teście zarzucą, że przecież zaczął się starać i pracuje i jakoś jest ale czy ja muszę? Potem powiedzą że jestem wyrachowana, bo spłacił długi a ja wyjechałam... no nic tyle gorzkich żali. Nie muszę go kochać, prawda? Tyle mi przykrości wyrządził i złego? Nie muszę.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach