Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość vvgggg

czy moja cora jest malo samodzielna pyt

Polecane posty

Gość vvgggg

moja cora na dniach skonczy 9 lat,uczy sie dobrze,nie sprawia wiekszych problemow no ale...wlasnie.Jest malo zaradna.Czy wasze dzieci w tym wieku :pilnuja same porzadku w pokoju,robia sobie same kanapki czy inne proste rzeczy do jedzenia,wybieraja same w co sie ubrac itp? bo moja nie.Wciaz ma balagan w pokoju,musze ja setki razy upominac.Kanapke umie zrobic ale z wielka niechecia sama raczej nie zrobi woli byc glodna i poczekac az ktos jej zrobi,co rano pyta sie mnie co ma ubrac i wszysko musi miec podane.A jak zaprotestowalam i kazalam jej samej cos wybrac to makabra wyszla z tego.Czy popelnilam gdzies blad czy to jeszcze w granicach normy? niewiem ale mam wrazenie ze ja w jej wieku bylam bardziej ogarnieta,a moze sie myle.... jak jest u Was drogie mamy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvgggg
a...o baaardzo wybrzydza co do jedzenia.Bardzo malo rzeczy lubi,sa to pojedyncze rzeczy.Obiadow w szkole nie jadla wiec ja wypisalam.Kanapki ze szkoly ZAWSZE przynosi z powrotem do domu.I tak od sniadania do ok 17 nie je nic,chyba ze dostanie jakiegos batonika do szkoly.Juz po prostu niemam pomyslow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest mało zaradna , faktycznie gdzies musiałas popełnic bład moze za nia wszystko robisz ustepujesz jej nie wiem nie oskarżam Ciebie .Jezeli nie jestes w stanie sobie poradzic udaj sie do specjalisty bo na kazdego co innego działa i musisz to i owo przetestowac mam córki 2 jedna 8 lat druga 6 same robia sobie jedzenie kapia sie oprócz młodszej jej pomagam w niektórych tematach ale 8 latka sama sprzata wyciera pupe kapie sie czesze bierze sobie obiad oczywiscie jak nie wrzątek jest wiesz 9 latka powinna juz ci ziemniaki obierać , sama powinna prawie wszystko robic a Ty tylko powinnas to nadzorowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9 nie umie wybrać sobie ubrań?? Nawet jak jej zaproponujesz tylko 2 bluzki?? Przecież to się "cwiczy" z 3latkiem! Że by uczył się podejmowania decyzji i żeby miał świadomość, że on "rządzi" w pewnych sprawach. Bajzel normalna rzecz.. jedni mają porządek inni nie.. A jedzenie? No mało ogarnięta... pewnie, że sama powinna sobie kanapki robić.. a nie czekać, aż ktoś jej poda.. Leniwa jest i tyle. Musisz jej wprowadzić jakieś obowiązki w domu.. bo wychodzi na to, że ona nie jest mało samodzielna tylko leniwa i cwana.. woli, żeby ktoś coś za nią zrobił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvgggg
dzieki odzew choc przyznam sie podlamalam.oczywiscie pupe sama se podciera,kapie tez tylko wlosy jej splukuje woda.Kanapki zrobic umie ale nie robi tego.Naprawde woli pujsc spac glodna bez kolacji nizby miala sobie kanapki zrobic sama.Ziemniaki obrac?? no w zyciu... fakt,wyreczam ja troche,bo czasem niemam wyjscia.Wlosy se rozczesze ale juz nie zwiaze.Za to ze szkoly wraca sama,ma swoje klucze bo przewaznie nikogo wtedy niema w domu.A jak miala na pozniejsza godzine to rano tez sama wychodzila do szkoly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvgggg
ubierze sie sama ale jak juz niee raz sama decydowala co ma ubrac to kupy sie to nie trzymalo.Nie umie nic dobrac do siebie.Mowie o sytuacji gdy kaze jej otworzyc szafe i samej cos wybrac sposrod wszystkich ciuchow.Jest moze leniwa,no niewiem.Ale jest grzeczna,ulozona,nie mam z nia jakis powaznych problemow.Procz wlasnie tej malozaradnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widzisz, w niektórych rzeczach jest samodzielna, bo nie było wyjścia i musiała się nauczyć zrobić coś (np. wejść do domu jak nie ma nikogo albo wyjść gdy szła na późniejszą godzinę), a w innych sprawach wie że prędzej czy później ktoś coś za nią zrobi, więc olewa sprawę. Może lekko ją zawstydzić przy koleżankach, albo coś w tym stylu by pomogło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pppola
Tez mi sie wydaje, ze jest leniwa, a do tego Ty pewnie probujesz jej zlecic jakies proste prace, ona sie ociaga i wie, ze jak sie bedzie grzebala to za nia i tak zrobisz. Trzeba byc konsekwentnym, raz czy dwa pojdzie spac bez kolacji i nauczy sie robic kanapki, tak samo z innymi rzeczami. Poza tym moze jej po prostu entuzjazmu brakuje? Zainteresuj ja troche moda, niech probuje dobierac sama ubrania, niech sie bawi, eksperymentujcie z gotowaniem, nowymi smakami, pokaz jej jak sie proste rzeczy robi, niech pomaga, ale ma z tego frajde. Moze ona tez chce czasem cos zrobic, ale Ty tego nie dostrzegasz, potraktujesz ja szorstko zamiast zauwazyc wysilek i juz jej ochota na dalsza pomoc przechodzi? Napisz cos wiecej, bo my tu zgadujemy sobie przyczyne problemu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 i pol letnia corka mojego partnera, jak dzieci zostaja na weekend, Wstaje w sobote rano, ubirea sie sama, idzie do kuchni, robi sobie platki z mlekiem, wlacza bajki lub bawi sie na dole sama do czasu kiedy my nie wstaniemy. Wie ze w sobote lubimy sobie troche dluzej pospac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pppola
ubierze sie sama ale jak juz niee raz sama decydowala co ma ubrac to kupy sie to nie trzymalo.Nie umie nic dobrac do siebie xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx Przeciez ona sie nie urodzila znawca mody, dziecko nie wie co sie z czym nosi, jakie sa konwenanse, bo niby skad? Dzieci nosza to co lubia i co im sie razem podoba, nie wazne zedla doroslych to jest dziwne. Ona chciala cos zrobic, a ty pewnie ja skrytykowalas i sie dziecko nauczylo, ze najlepiej to niech mama wybiera, bo wtedy bedzie zadowolona. Tu jest twoj blad moim zdaniem. Moze tak samo jest przygotowywaniem jedzenia i innymi czynnosciami, moze sie czepiasz, ze kanapki niezgrabne albo za dlugo to trwa itp. a ona to odczuwa jako krytyke i juz nie chce pozniej tego robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvgggg
no czasami ja wciagam w gotowanie,cos tam pomaga ale jej zapal szybko gasnie.Czy np ciasto..czasem chce pomoc,czasem nie chce.Zawstydzilam ja troszke przed jej mlodszym bratem ktory to sam raz robil sobie i jej kolacje.Innym razem sama zrobila jajecznice,chwalilam ja itp.Ale zapal zanikl dnia nastepnego.Dzis zrobilam im snadanie,ona zjadla i chciala jeszcze.A ze bylam zajeta,szykowalam sie do wyjscia itp to mowie jej ze wie gdzie jest noz,chleb i lodowka i niech se zrobi.To ona stwirdzila ze w takim razie nie chce i poszla.No i zrobilam jej,to zle? Powinnam ja puscic glodna do szkoly az do 16??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TAK !TAK! TAK! powinnas ja puscic do szkoly glodna, z glodu nie umrze, a moze nastepnym razem pomysli dwa razy i zrobi sobie kanapki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvgggg
chm....ale czulabym sie nie fajnie jako matka.Ze nie zrobilam jej sniadania i pozwolilam zeby poszla glodna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pppola
Przeciez zrobilas jej sniadanie, glodna by nie byla, tylko po prostu chciala jeszcze cos zjesc. Zrozum, ze krzywde jej robisz takim postepowaniem, bycie matka to wcale nie jest spelnianie kazdj zachcianki dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvgggg
ech.....no dobrze.Moze to i racja.Musze cos naprawic.Ja tez lubie porzadek.Nie jestem pedantka,czasem mam balagan maly itp ale w jej pokoju to jak nie upilnuje to jest rozgardiasz taki ze szok.A potem szuka linijki,piora,ksiazki i znajduje u mnie w pokoju.Albo ostatnio prace domowa zrobila juz w piatek na poniedialek.Ale na szczescie jej znalazlam,w calkiem innym miejscu nic powinna byc.Czy tez zle zrobilam pomagajac jej szukac? bo ma balagan w swoich rzeczach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pppola
Niech szuka sama i uczy sie nie balaganic. Pozwol jej sie usamodzielnic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurde..nie daj jej śniadania, skoro go nie je.. bez sensu.. Może w końcu sama o nie poprosi. Po drugie! Widać, że nie ćwiczyłaś z dzieckiem ubierania, kiedy było małe.. tzn.właśnie jak dziecko ma te 2-3 lata (zależnie od stopnia ogarnięcia dziecka) właśnie daje się 2 bluzki i 2 pary spodni (tak, zeby każdy zestaw pasował) i dziecko decyduje, co chce ubrać! Uczy się właśnie wybierać spośród 2 róznych opcji.. Poza tym to jest dziewczynka, więc łatwiej.. cholera były miśki, lalki, ciuszki.. jaki to problem pobawić się w dopasowywanie ubrań.. Wystarczyło jakoś w zabawie pokazać, że, np. Jak gładkie spodnie, to bluzka może być w paski, kwiatki, kratkę itp... Jak zakłada rajstopy i jakąś naciapaną spódnicę, to do tego gładką bluzkę.. Żadna filozofia.. Do tego nauczyć, że róż, czerwony i pomarańczowy oraz zieleń i niebieski do siebie nie pasują i już. __ A Ty to przegapiłaś i masz pretensje, że dziecko nie wie, co ma wybrać z całej szafy! Kurdę.. ja otwieram szafę to też nie wiem, co założyć.. Do tego pewnie krytykujesz jej wybory (skoro twierdzisz, ze jak wybierze to nic do siebie nie pasuje), to ona woli tego nie robić.. Zacznij od początku.. tak jak się bawi z maluchami.. Albo się poświęć.. wyjmijcie kilkanaście ubrań z szafy.. układajcie na podłodze, twórzcie zestawy... komentujcie co pasuje do czego, a co z czym śmiesznie wygląda.. Zróbce zabawę, najbardziej niedopasowane ubrania.. i takie dziwadło ułóżcie na podłodze.. Niech układa ubrania na podłodze i mówi.. co uważa, że jest ok, a co nie.. w zabawie nie będzie czuła się krytykowana.. _ Możesz też zrobić zdjęcia kilku fajnych zestawów.. i jej powiesić na szafie.. zeby miala ściągę.. Po prostu musisz ją nauczuć zasad: dół gładki to góra może być kolorowa, naciapana (lub odwrotnie) i zestawów kolorystycznych. Ale to nie będzie od tak .. To się ćwiczy z maluszkami... teraz masz problem i musisz się pomęczyć, bo go rozwiązać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak bym o sobie czytala ha ha :) mam 22 lata nie lubie sprzatac. no ale dopoki nie bylo dziecka wieczny balagan, jak maz mi nie zrobi kanapek to nie zjem bo mi nie smakuja... tu na kafe nie zadawaj takich pytan bo cie zjada :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvgggg
ta przedostatnia rada jest ok z tymi ciuchami.Faktycznie,od zawsze ja jej mowilam co ma ubrac i tak zostalo.Pretensje moge miec tylko do siebie,tak zrobie.Prosze o jeszcze jakies wskazowki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy to brak zaradności, czy lenistwo. Moja teraz skończyła 10 lat. Potrafi wszystko. Ubiera się sama od przedszkola, bo nawet jak jej szykowałam ubrania, ona stawiała na swoim. Czasem było mi wstyd jak ją odbierałam i widziałam w czym w końcu poszła ;P Ale teraz jest ok. Ma swoje zdanie, sama się obsłuży w kuchni (robi też braciom kolacje, herbatę jak poproszą..) A porządek w pokoju to całkiem inny rozdział :o Odwieczny burdel, ale to nie jest kwestia zaradności :o Jak ma sprzątać to zasypia, zrobiłam z niej księżniczkę, bo to jedyna córka i jedyna mała dziewczynka w całej rodzinie (wszyscy mają synów ;P) Jej nawet nie jest wstyd zaprosić koleżanki do tego chlewu, a one rozbrajająco mówią,że mają jeszcze gorzej :o Jak każę sprzątać, to niestety to jest tylko pozorne, bo np w czwartek postanowiłam odgruzować jej pokój to jak poodsuwałam meble i łóżko to mi to 2 dni zajęło :o Ubrania poskładane są góra 3 dni. Ale wiem,że potrafi sprzątać, bo dzieci mają obowiązek sprzątać kuchnię, czy duży pokój i potrafi ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie oslabiaj mnie, moja 5-latka potrafi sobie zrobic kanapki, sklada swoj tapczanik, sama sie ubiera, kapie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sluchaj nie mozesz puscic dziecko do szkoły bo raz . drugi i ci zemdleje lub nabawi sie anemi sniadanie to wazny posiłek dnia , chyba ze znów obiady jej opłacisz i powiesz słuchaj nie ma sniadania ja ci nie zrobie ale masz obiad w szkole lub pieniadze na jakas bułke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze cos na apetyt jej kup ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na Twoim miejscu przestalabym ja rozpieszzcac- jak nie zrobi sobie kanapaki to niech chodzi glodna, jak nie psrzatnie pokoju to niech sie wstydzi kiedy kolezanki do niej przyjda itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvgggg
tzn ona apetyt ma,tylko malo bardzo malo rzeczy jej smakuje.Ona na sniadanie moglaby by jesc tylko platki z mlekiem,jajko na twardo miekko,chleb z dzemem,ewentualnie z pasztetem i to nie kazdy.A z warzyw jako dodatek to tylo ogorek.Pomidora,papryki czy cebuli nigdy w zyciu,sera zoltego nie cierpi,prawie zadnej wedliny nie lubi,ewentualnie jakas z indyka bez zadnego tluszczyku czy skorki.Z obiadami jest identycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja córka ma tak samo ma 6 lat , w szkole nie je i co pusciłam ja kilka razy na głodniaka .Skonczyło sie zasłabnieciem i wymiotami Autorko zobacz co córka lubi poswiec sie i wyjmij jej produkty na sniadanie niech sama sobie zrobi , jak nie to do szkoły niech zrobi kanapke .Ewentualnie zastosuj kare nie chcesz jesc nie zrobisz , nie zjesz nie przyjdzie jej ulubiona kolezanka i tak zrób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pracuje na stoisku z wedlinami i rozbrajaja mnie wlasnie takie mamuski, ktore stoja i wydziwiaja co do wedliny-bo synus/corcia nie ruszy zadnej, ktora ma choc by mala plamke, musza byc wlasnie z indyka, czy kurczaka o jednolitym kolorze :P Albo jedna ostatnio byla niezadowolona, bo nie bylo krakowskiej z Morlin, a ta wedline tylko jej synek jada :D Daja sobie matki na leb wejsc, glodu trzeba, to dzieciak przestanie wybrzydzac !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvgggg
no ja wiem i to jest mega problem,naprawde.zadnej kielbasy,mielonki,szynki..Ja jako dziecko bylam podobna.. BYLAM.ale ona to juz strasznie.Probowalam,dawalam jej z szynka a ona ze nie zje.Kilkakrotnie...i sciagala z chleba i jadla sam chleb z maslem.Dzien w dzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość K
Oj, chyba si e za bardzo z nią cackałaś. Podczas wakacji mieszkał u mnie 9l. siostrzeniec i w porównaniu z twoim dzieckiem, to zaradny 'aniołek'. Rano wstaje, ściele swoje łóżko, ogarnia się i siedzi cicho u siebie, aby mnie nie obudzić, a jak jest już głodny to sam sobie coś robi. Kiedy już wstanę, to on leci do kuchni i szykuje mi kawę, a sobie zbożówkę, jak się ogarnę są gotowe, więc siadamy i ustalamy plan dnia. Ja mu tylko wydaje polecenia, a on je wykonuje. Nie naciskam, że coś ma już teraz być zrobione lecz tłumaczę, że im szybciej wykona ''zadania'' tym szybciej będzie - bawił się, pójdzie na plac, poogląda tv czy pogra na kompie. Potrafi dokładnie pozamiatać i pomyć podłogi. Czyści szafki w kuchni i myje meble w pokojach, drzwi i takie tam oraz ogarnia łazienkę. Oczywiście nie jednego dnia tylko po kolei, aby się nie zniechęcił. dla mnie to spora pomoc i za to mu zawsze bardzo dziękuję, a on jest z siebie dumny. Potrafię go zostawić na kilka godzin samego, oczywiście zawsze z telefonem, nawet wieczorem i wtedy mu pozwalam przysnąć w moim łóżku. Nigdy niczego nie zbroił ;) Zawsze mi pomaga w gotowaniu. Obieraczką obiera marchew, pietruszkę i inne warzywa, kroi je. Uczy się przygotowywania obiadów i doprawiania potraw. Kolacją potrafi praktycznie sam się zająć. Robi kanapki, jajecznicę, omlet i potrafi zrobić dobre ciasto na pizzę. Co do ubioru, to od małego był uczony jak się łączy kolory i co do siebie pasuje, a co nie. termometr potrafi odczytać i stan nieba, więc sam wie jak się ubrać. Inaczej do zabawy, a inaczej jak jedziemy gdzieś. Przed wyjazdem idzie i ogarnia auto z liści czy śniegu zimą. Szkoda tylko, że do nauki się nie garnie, jednak pracujemy nad tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvgggg
no to co mam zrobic z tym jedzeniem? z ubieraniem juz wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×