w przyszlym tygodniu spotykam sie z byłym pomozcie mi

Przydalby Ci sie jakis nowy chlopak. Klin klinem! Nigdy nikogo nowego nie poznasz z ta kula u nogi! Wyobraz sobie,ze minie Cie mezczyzna Twojego zycia przez jakiegos frajera! Zostaw go w spokoju, badz twarda a nie taka galareta !!! Facet zongluje Toba jak pileczka :( Anuluj to spotkanie z nim!!!

Tylko ile mozna tak grać? Ja go oleję, On znajdzie sobie inną? Ja nadal nie wiem na czym stoję, wiem, ze znow bedzie to samo, spotkamy sie, pogadamy wyslucham jego smętów o tym jak mu mnie brakuje... a pozniej znow cisza.

Skoro bedzie w stanie zainteresowac sie inna dziewczyna to co to byla za milosc ? Nie zmusisz go do milosci. Jesli sie kogos kocha to nie jest sie w staniem czlowiek nikim innym zainteresowac, podejrzewam ze Ty na dzien dzisiejszy tez nie jestes w stanie spojrzec na innego ?

Facet zerwal - nie chce byc z Toba - dziekuje, do widzenia! The end!

Oczywiście, że nie. No ja napisałam hipotetycznie, on w ogole nie jest typem podrywacza więc też wątpie, jak juz napisalam gdyby kogos miał, to na pewno nie spotykał by sie ze mną..słowami tez nie szasta dlatego zastanawia mnie to ''kocham Cie'' ktore ja zbagatelizowałam, bo myslalam, ze to kolejna ściema. A On powiedział, ze sciemnial jedynie ze wszystkim tym co mowil przy zerwaniu potem sie popłakał. Boże wiem problemy rodem z gimnazjum ale no cóż, nie rozumiem go. On ma 33 lata gwoli scislosci ja 25.

Dobrze, skoro nie chce to po co mowi mi te rzeczy? po to bo ja chce je uslyszec? wątpie. Nigdy nie naciskalam ani nie nalegałam na żadne wyznania z jego strony, zawsze mowil mi to co czuje kiedy był na to gotowy. Nie iwem co mu odwalilo w momencie zerwania, przyszedł, powiedział - poszedł.

ktos cos jeszcze? bo ciagle sie waham :(

A co to za problem spotkać się z byłym?? Nie rozumiem., Ze swoimi się spotykam czasami i nie mam z tym żadnych problemów.

problem żaden, ja nie wiem jak mam to wszystko mu powiedzieć zeby nie wyjsc na desperatke

krotko i zwięźle jestesmy razem czy nie? jak ty sobie to wyobrażasz i koniec

sory ale jestes chyba niepowazna. gosc powiedzial CI "nie kocham Cie" a Ty dalej nie wiesz na czym stoisz. Pytasz czy wyjdziesz na desperatke ? Moja odpowiesz brzmi - tak i to na wielka. Kontakt tylko w weekendy jak jest pijany i Ty twierdzisz ze on sie Toba przejmuje ? Otrzasnij sie.. Ktos kto kocha nie zachowuje sie tak jak on.

Mowilas mu juz raz co Cie boli itd napisalas ze znowu mowil to samo wiec ewidentnie Cie zlal, gdyby mu zalezalo to chyba inaczej by sie zachowal ? Smieszna jestes :) ale lataj za nim dalej i nie zadawaj takich oczywistych pytan przy przywistej sytuacji.

nie rozumiecie, pozniej powiedział, ze to z tym ze mnie nie kocha, to nie była prawda, dlatego mam mętlik w głowie. A ja czuje, ze ON COS CZUJE :( Nie latam za nim, narazie jeszcze nic nie zrobiłam.

Jestes nawina :) nie prawda ? To czemu siedzi cicho i milczy ? Nie odzywa sie, nie zabiega skoro sam zerwal i to w tak dziecinny sposob jak sms ? Napawde jestes tak slepa czy udajesz ? Czlowiek zakochany (Ty) wmawiasz sobie ze czujesz jego milosc, z boku to jest smieszne, znam takie sytuacje z wlasnego doswiadczenia.

no chyba, że z nim... ludzie z tym seksem to już k**wa powariowali do reszty. Ja rozumiem, że to przyjemny oraz ważny aspekt życia no ale żesz k****a bez przesadyzmów

spadaj podszywie

widocznie jestem, on ostatnio chciał pogadać i powiedział, ze mozemy kiedy tylko zechce :(

z drugiej strony? moze facet ma problem ?

albo po prostu z dumy bo jest mu glupio i wstyd sie nie odezwie?? taki przypadek juz tez slyszlaam

Kobiety dziwie sie wam to jest toksyczne, same sie niszczczycie i pozwalacie sie niszczyc tym facetom. Czy nie wolalybyscie poczucie bezpieczenstwa u boku innego faceta,normalny zwiazek oparty na milosci szacunku. a przy tych ciulach to wasza samoocena siegnie dna i tak bedziecie w tym tkwily . Chyba ze jestescie tym typem co lubia być pomiatane przez facetów, a za jakies 5 lat jak to wam sie znudzi to bedziecie pozwalaly na to zeby sie po łbach lać ciekawa jestem taka sadomaso adrenalina

nie no to przesada w druga strone on mnie nigdy nie uderzyl, nawet nie próbował, nigdy nie wyzwał, szanował, nie wiem co sie dzieje teraz ;(

koles trzyma cie na zasadzie zapasu, az mu sie znudzi albo znajdzie inna a ty chcesz z nim rozmawiac? :D nie zrobi to na nim zadnego wrazenia, najwyzej pomanipuluje jeszcze zeby zyskac na czasie; jakby mu zalezalo na tobie to by cie tak nie traktowal naiwna autorko, i jeszcze te niby wyznania ale tylko po pijaku, nic sie nie szanujesz, czujesz sie wykorzystywana? to przestan dawac sie traktowac jak jakies kolo zapasowe a nie rozmowy bedziesz przeprowadzala, ktore po nim splyna, dobrze sie ustawil ze znalazl taka glupiutka