Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość prawie  babcia

Powinnaś nam pomóc

Polecane posty

Gość prawie  babcia
mąż też o to zapytał - tam płaciliście a tu już nie macie z czego ? to oczywiście syn ,ze już pracuje tylko do końca miesiąća , ona , ze tam wilgoć była i łazienka zagrzybiona i szlag wie co jeszcze ..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaoferuj pomoc w szukaniu taniego mieszkania, zaproponuj zapłacenie pierwszego czynszu, ewentualnie jakąś drobną pomoc co miesiąc i to KONIEC Twojej pomocy. Niech druga strona - matka dziewczyny - pomoże w ten sam sposób. Potem oczywiście możesz kupić dziecku jakieś odżywki, pampersy itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty d69 to chyba sama pasozytujesz na tesciowej albo rodzinie skora tak bronisz tych mlodych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Owszem, plany dzielenia czyjegoś mieszkania są bulwersujące i dobrze obrazują sposób myślenia tej panny i jej plany - zawiesić się najlepiej na dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość behemoot
no własnie ona ma jeszcze 2 swoje córki, a co jak one będą w przyszłosci w podobnej sytuacji i bedą musiały zamieszkac u rodziców? powie im, wybaczcie dzieci, ale syn z synową już zajęli ten i ten pokój i musicie sobie radzic same? powiem wam tak, ja tez mam 21 lat, mieszkam a chlopakiem w wynajmowanym mieszkaniu i duzo razy zastanawiałam się co by się stało gdybym 'wpadła". I w zyciu do głowy mi nie przyszło, zebym mogłą pojsc do "tesciowej", która de facto nawet nie jest oficjalnie rodziną, bo małzenstwem z chłopakiem nie jestesmy, i prosić ją ze ja chce tu zamieszkac, bo mi sie nalezy, bo noszę jej wnuka, bo bylismy z jej synem troszke nieodpowiedzialni i nas 'poniosło'. no po prostu wstyd by mi było. a już aluzje na temat remontu to beszczelność w czystej postaci. dziewczyna jest wychowana na pasożyta bez wstydu i takim pasożytem pozostanie. dlatego powtarzam cokolwiek by sie nie dizało, nie zgadzaj się na to mieszkanie bo, to bedzie prowadziło do jeszcze wiekszych konfliktów i moze się ciągnac latami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawie  babcia
ja wiem ,ze jak im nie pomożemy tak jak oni oczekują a oczekują , ze przyjmiemy ich pod dach i niczego nie edizmey wymagać a jedynie płacić to będą musieli sobie poradzić . Będą musieli bo sienie położą i nie umrą pod płotem . Ale jak sobie pomyślę o tym maleństwie ....to aż mnie skreća . Zeby to jeszcze jaakś g***ażeria była ale on 25 , ona 24 .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie, d69 to pewnie taki sam nierób, co mu się wydaje, że wszystko powinnien dostać od rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, nigdy w zyciu się na to nie gódź. Odmówisz teraz albo będziesz ich miała na długo na głowie. I będziesz ich utrzymywać. Wyobrażasz sobie mieszkanie z płaczącym po nocach dzieckiem albo kłócącym się młodym małżeństwem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawie  babcia
ale my byśmy pomogli , naprawdę pomogli . Ale oni po prostu siedzą i czekają ,ze ktoś ich weźmie na utrzymanie a oni będą zgrywać dorosłych ludzi i rodzinę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wynajmij im gdzieś pokój na dwa miesiące - starczy na szukanie pracy. Wynajmnij pokój i przenieś bety. Ja bym tak zrobiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawie  babcia
wychowałam 3 dizeci więć wiem co to płaczące dizecko po nocach :) Bardziej mnie martwi i bezmyślność syna , który mam wrżenie że jakoś stara sie wyprzeć fakt ,ze dizecko w drodze i postawę dziewczyny , która myśli ,ze skoro my mamy dom to sprawa jest załatwiona ......... głowa mi zaraz pęknie ...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko ja Ci powiem z punktu widzenia syna/córki. Ja wczesnie zaszłam w ciążę. Moi rodzice nie tolerowali 2 rzeczy: mieszkania u rodziców, bo to 2 gospodarstwa w 1 mieszkaniu, oraz mieszkania ze sobą bez ślubu. Układ był taki: z rodzicami mogłam miszkać ja i dziecko. Wtedy byłam na nich zła, z krzykiem się po roku wyprowadziłam i wzięłam ślub. Dziś rodziców po rękach za to całuje!!!! Dzięki temu właśnie szybciej się usamodzielniłam, wzięłam ślub, dorobiłam mieszkania. Mój mąż też sam podziękował za to moim rodzicom- to było najlepsze co dla mnie w życiu zrobili!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawie  babcia
a ile to blo gadania czasami jacy to ni nowocześni śą , jak to prowadzą związek partnerski . Mąż to takich nerwów dostawał ,ze przestał na obiad przychodzić jak oni byli .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, tylko chyba byłas trochę młodsza i nie miałaś w domu dwóch uczących się dziewczynek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie. Postawa rodziców ma wiele do rzeczy. Jak będziesz pielęgnować pasożytów, żywić i gościć, nie będą mieli żadnej motywacji żeby się usamodzielnić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawie  babcia
no ale ty nie isedziałąś n a d***e i nie czekałaś na Bóg wie co . A oni ? Mowiłam od meża , że trafił swój na swego - ona wprowadziła ise do niego po 2 tygodniach bo to taka miłość była . Pracy brak , oszczędnośći brak , jakiegoś myślenia prespektywicznrego ? a gdize tam . Ale za to dizeci sie pewnie będą sypać . Zal mi męża bo on tak ise tmy gryzie ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawie  babcia
a jeśli przez to nasze nieprzejednanie coś ise stanie temu dizeciątku ? kto to mozę iwedzieć ? patrzcie co sie teraz na świecie dizeje . Strach telewizr włączyć . Powiem wam ,ze w tych nerwach to im powiedziałam , że gdyby to było mozliwe to sama bym to dizecko wychowała ale ich na oczy nie chciała widzieć .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co sie moze stac? ma dwojke "nowoczesnych" rodzicow, ktorzy "jakos sobie poradza"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawie  babcia
ano wszystko możę sie stać . Małe dizecko wymaga jednak jakiś warunków a nie noszenia sie z mijsca na miejsce jak kot z pećherzem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak się coś bedzie działo niedobrego, będą się pastwić czy inne , to zgłosisz to do opieki socjalnej czy gdziekolwiek, do drugiej babci zeby zareagowała co jej córka róbi. nic sie nie stanie, wierz, niech oni cię nie próbują szantazowac psychicznie. nie zgadzaj sie i koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bez przesady, nie będą się przeprowadzać co miesiąc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawie  babcia
nawet nie hcodzi mi o to ,ze coś dizecku zrobią ale raczejo to , ze taki maluszek potrzebuje ciepła , spokoju, ustalonego rytmu dnia a nie nerwów i latania . W rozmowie jeszcze tak na poczętku tej ciąży zażartowała , że choć na mleku zaoszczęzi - bo piersi miała takie dużę - a ona na to ,ze ona piersia karmić nie edize bo nie chce sie czuć uwiązana do dziecka i też chce czegoś od życia ...... no i co ja mam zrobić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
akurat że nie chce karmić piersią to ja jej się nie dziwię. Sama nie karmiłam, bo dla mnie to odzieranie kobiety z godności i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to akurat jej sprawa jak będzie karmić, ale chyba musi mieć świadomość, że Ty nie będziesz kupowała dziecku MM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawie  babcia
a kto kupi ? ona ? a z czego ? karmienie dziecka to odzieranie kobiety z godności ? a reklamowanie cyckami blachodachówki czy napojów energ to pewnie szczyt poszanowania dla kobiet ? Niczego z sibie nie daje temu dizecku to choć to mogłaby zrobić ale dla niej wążniejsze latanie z koleżankami i ploty z matką .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobra, reasumując - co zrobisz autorko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawie  babcia
nie wiem , naprawdę nie wiem . ja rozumiem , ze k ażdy czasmi potrzebuje pomocy . To ,ze ez ślubu, to że wpadka - nie oni pierwsi nie ostani , Ale to że siedzą na d****h i tylko czekają co im ktoś zaptoponuje bo ona w ciąży ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawie  babcia
ale tak narawdę to po prostu chiałabym spokoju . Dziewczyny kończą gimnazjum , chcą iść do skzoły z internatem , zostalibyśmy z meżem sami , po prostu by człowiek odpoczął .........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawie  babcia
ale z drugiej strony........... kto pomoze jak matka nie pomoże ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×