Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jesienna_depresja

Ojciec zdradza Mamę po 25 latach

Polecane posty

Gość gość
Petronelo a czy w takim związku nie jesteś sama ,czy niestety ale drań wspiera Cię.Masz rację my kochamy ale wyobrażenie o człowieku jakim był kiedyś .Samotne możemy zostać w każdej chwili ale zgadzam się my nie myślimy o sobie a jednak takie życie nie zgodne z naszymi przekonaniami niszczy nas sters niszczy nas a dranie dobrze się mają.Piszesz o dzieciach a wiesz co moje powiedziały szkoda mamo ,że nie odeszłaś dawo temu bo zachowanie ojca i awantury to gorsze niż teraz .My swoją miłością nie zmienimy drania ,możemy jednak powiedzieć stop dla takiej gnidy .Mi osobiście bardzo pomogły kobiety z tematu życie po rozwodzie ,poczytajcie od początku bo teraz to kochanka nie daje nam pisać .Muszę kończyć ale będę zaglądała ,trzymajcie się powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lol sama hejtujesz własnego ojca i dobrze - pomóż mamie, zbieraj dowody jak pisali, muszą być - żeby została udowodniona wina, wiem co mówię! Moja mama ma przyznane alimenty ;) Jeżeli Twoja mama prawdziwie jest ta kochana, uczciwa, a twój ojciec to d**ek, który tego nie docenił - to pomagaj i trzymaj jej stronę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to straszne, gdy dziecko musi stawić się po jednej ze stron;-((( nie jestem niczyją kochanką mówię o życiu ojciec to nie tylko ojciec, tez ma imię i osobowość, a matka nie tylko matka lecz kobieta i też ma imię zanim dzieciaki się pojawiły, to byli oni, od nich wszytsko się zaczęlo, więc są przede wszystkim mężem i żoną jeżeli ich role ograniczyły się do rodzicielstwa to niewykluczone, że tu leży pies pogrzebany, jeżeli ich wspolne spotkania polegają na wypadach rodzinnych, gdzie wysłuch*ją wiecznie waszych priblemow, to nie ma się co dziwić, ze nie czują się kobietą i mężczyzną to temat tabu, ale wielkie zaangażowane w rodzicielstwo niszczy związki, bo przeradza je w instytucję nie ma co ukrywac, skoro jest problem , to nalezy go przeanalizować, a nie zamiatać pod dywan fakt, że mamusia woli wstać w śorkdu nocy, by nagotowac rosołu synkowi, a mężowi z czulością niec nie poda, nigdy nie rzuci wszystkiego by zrobić coś dla męża, tylko dla dzieci, a mąż to przy okazji dostaje nie jadę teraz tylko po kobietach, uważam, że dla obojga płci mąż/żona powinien/powinna mieć szczególną pozycję w życiu skoro jesteście tak mocno wdrożeni w ich prywatne sprawy to tu może leżeć pies pogrzebany, przez lata liczyliście sie tylko wy i oni nie umieją teraz żyć inaczej, pogubli się w k u r w i a mnie, że ludzie ignorują takie zagadnienie uważają, że dziecko to szczęście i, ze nic nie zmienia w życiu, zmienia wszystko, między innymi wzajemne relacje w związku nie wiem czemu nikt nie jest na tyle dojrzały, by o tym pogadać, gdyby ludzie byli nade wszystko mężem i żoną dla siebie, to by takich problemów nie było, zrozumcie wreszcie, że dzieci to taki dodatek do związku!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się nie czepiam ale herezje wypisujesz a ile związków się rozpada bo nie mają dzieci ,pomyśl a potem pisz .Jeśli jest ktoś normalny to pragnie dzieci a rodzina jest szczęściem ,jeśli myśli głową a nie portkami to rodzina jest najważniejsza .Bo dzieci muszą wybierać ,jednak to nie one zawiniły ,że trafił się tatuś kutafon ,że dorosły facet zachowuje się podle,to ten drań niech się wstydzi nie żona i dzieci a wybór jest prosty bo dzieci są dobrymi obserwatorami i umieją ocenić co to jest dobro a co zło a zdrada i takie postępowanie jest złem i draństwem .Oczywiście ,że dzieci i rodzina to nie zabawa i na ogół nikt nikogo nie zmusza do posiadania dzieci a jak się już je ma to dzieci szczęście powinno być najważniejsze .Odpowiedzialność i jeszcze raz odpowiedzialność .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ike zwiazkow sie nie rozpada mimo iz nie ma dzieci. Ludzie niedojrzali, trakujacy slub jak zabawe, jak komunie swieta, byle zrobic impreze i dostac prezenty, wyrecytowac przysiege bez glebszej refleksji to norma. Takich ludzi jest od groma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdzira wydzwania na stacjonarny numer do waszego domu, a ty wołasz ojca do telefonu? Trzeba było się spytać kim jest i co konkretnie chce od twojego ojca, bo ojciec obecnie jest zajęty - spędza czas z rodziną. Jak jeszcze raz zadzwoni to wyzwij ją od najgorszych i powiedz, że jak się nie odczepi od ojca, to jej dalsza wegetacja zamieni się w najgorszy rynsztok. Sposobów jest wiele, żeby do reszty uprzykrzyć życie wywłoce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile związków się rozpada, bo nie mają dzieci? takich ludzi jest mniej niż dzietnych, więc większość rozwodó siłą rzeczy jest wśród dzietnych, bo większy odsetek ludzi jednak dzieci ma. szczęście jest najważniejsze rodzinne, RODZINNE, szczęście rodziny, a nie tylko dzieci. słyszałas o takim zwierzaku jak szczęśliwa rodzina bez szczęśliwego związku??? nie ma tego. czemu autorka jest nieszczęśliwa niby? bo jej rodzice mają nieszczęśliwy związek. temu. inna jest odpowiedzialność za małzonka i malzenstwo, a inna za dzieci, ale jedno i drugie to odpowiedzialność, kt órą tak samo człowiek sobie bierze. jej rodzice się zdecydowali tak samo na siebie nawzajem jak i na dzieci , przy czym najpierw byli oni i z nich dopiero dzieci. jak skupili się w życiu tylko na szczęściu dzieci, jak to sama sugerujesz, ze tak powinno być, to się teraz nie dziw,że mają takie problemy. sorry, ale człowiek ma prawo do szczęścia nie tylko w dzieciństwie. oni sobie odebrali prawo do szczęścia tylko dlatego, że mają dzieci i są dorośli. błąd. w związek się inwestuje tak jak w dzieci. nie jestem niczyją kochanką, zarzuciłas mi to, a teraz wykręcasz się, ze się nie czepiasz. w ogole z nikim się nie spotykam, a moi rodzice też są razem nieszczęśliwi, więc wiem o czym mówię i o czym autorka mówi. jak jest rodzina to rodzina jest ważna i wspólne szczęście, a nie dzieci. to częsty błąd w myśleniu. to nie tak , że dzieci sa najważniejsze. najwazniejsza jest RODZINA. nie pojmujesz tego. i rodzice autorki możliwe, że też tego nie pojmują i dlatego znaleźli sie w czarnej d***e.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A w ogole ktore dziecko oczekuje tego zeby rodzice wszystko dla nich poswiecili? Dziecko chce miec ladna, szczesliwa mame i zadowolonego ojca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
piszesz, że jak człowiek jest normalny, to pragnie dzieci. normalność to pojęcie względne. każdy sam indywisualnie definiuje normalność, skoro masz tak ograniczone, rasistowskie myślenie, że normalny chce dziecka, nienormalny nie, to gratuluję. rózne ludzie mają problemy jak nie ze zdrowiem, to wyniesine z domu, nerwice, DDA, te sprawy i wtedy nie chcą mieć dzieci. Ich wina? a po co wg ciebie się ma dzieci? ja zawsze myslałam, że ku dopełnieniu miłości małżeńskiej. a jeśli dzieci te miłośc wypierają i zabierają 100% czyjejś uwagi, miłości i czasu, to po x latach w człwoieku odzywają sie zwykłe ludzkie potrezby, by ktos kochał, by pogłaskał po głowie, by w ciszy pospac do 12, romans te sprawy, a ajak ktoś pozwala, by dzieci zdominowały życie, to potem płacz sorry, nie wiemy co w tym domu się działo, ale takie rzeczy się dzieją często, tyle, ze nikt o tym mówi, bo dzieci w naszej mentalności są tak nietykalne, żed nawet nie można delikatnie zasugerować, że nie wszystko zmieniają na lepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktore dziecko chce matke kocmolucha z podzelowanym okiem i tatusia lumpa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochanki zonatych które się tutaj udzielają: zamknąć pyski! Nie dość, że wpychacie dupska gdzie nie ma dla nich miejsca to jeszcze próbujecie jakieś prawda do tego dorobić wy szumowiny moralne spluniecia niewarte. Jak facet jest żonaty, to się mówi NIE. I nie pieprzcie o prawie do miłości! W takim przypadku to tylko prawo swedzacej p***y. Odwalcie się od dziewczyny, której jakiś śmierdziel rozwala rodzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15.12- dziecko nic nie wie, wie tyle ile widzi u rodziców i w domu. za normę przyjmuje to co widzi i jak jest traktowane. jesli zostanie wychowane jako pępek świata i, że od matki wszystko się należy, a ojciec jest we wiecznej kolejce po jej uwagę, to potem szanuje matkę, tak jak ona szanuje swojego męża, ojca dziecka. matkę traktuje jako służkę i uważa, że matka kocha tylko wtedy, gdy zarywa noce gotując zupkę 30letniemu synkowi, który wraca na weekend w odwiedziny. jeśli dziecko od początku traktuje się jak normalnego członka rodziny, który widzi kochających siebie nawzajem i kochających dziecko rodziców, dom, w którym jest spokój, uprzejma rozmowa, przytulenie i dobre słowo, dom, w którym matka kocha ojca i wymaga szacunku do niego i w którym ojciec staje po stronie matki, dom, w którym jest koalicja rodziców i dziecko wie, że oni są razem jednogłośni, dom, wktórym nie torzy się koalicja matka i dziecko kontra ojciec dziecko jest stworzone z ojca i matki, nienawiść do jednego tworzy systuację, w której dziecko wypiera pół swojej tożsamości, dlatego dziecko nigdy nie powinno być zaangażowane w konflikty rodziców, a żadne rodzic nie powinien budowac koalicji z dzieckiem przeciwko współmałzonkowi kiedy rodzic zaczyna traktować dziecko po partnerksu wysuwając jakieś oczekiwania, to patologia jak się nie ma dobrych relacji partnerskich, koleżenskich, to sie je próbuje budować w osobie swego dziecka, potem faktycznie dziekco jest całym światem dla rodziców i do końca czuje zobowiązanie za to, czy matka/ojciec czuą się szczęśliwi i spełnienie a to nie ten rodzaj relacji niewielu to kuma, bo ludzi przypisują relacji rodzic-dziecko atrybuty magiczne nie- dziecko się kocha , wychowuje, czuję się dumę, potem ma się jego zdjecia i się dzowni spytać co słychać, ale zwierza się głównie dziekco rodziców, a nie odwrotnie, rodzic lepiej zrozumie dziekco, dziekco nigdy nie przeskoczy róznicy wieku, która ich dzieli i przez większość życia dziecko mieszka osobno i dlatego osobą nr 1 w życiu każdego człwoieka POWINIEN być współmałżonek, jeżeli dzieci tą tendencję odwracają, to jest źle i szkodliwe dla związku. taka prawda, choć cieżko ją zaakceptować wielu ludziom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem kochanka ale gleboko gardze kobietami ktore daja sie mezowi pomiatac. Moja matka taka byla, do tej pory pamietam jej lamentowanie, rozgrzeszanie ojca potwora. Z kazdego zachowania rozgrzeszala go .Nigdy sie nie postawila, mowil jej obelzywe slowa, bil nas a ona potrafila powiedziec ze to dobry czlowiek. Dla mnie ona jest bezmozgiem, bez godnosci. Mowie tak o wlasnej matce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NIKT NIKOG NIE USPRAWIEDLIWIA, TYLKO PRÓBUJE DOCIEC SKĄD TE PROBLEMY W RODZINIE, JAK LUDZIE ZDRADZAJĄ, TO JEST TO DOWÓD, ŻE JEST COŚ ŹLE, DOWÓD, ZE COŚ SIE POPSUŁO!!!!!!! i zastanawiamy sie dlaczego nikt nie pcha d**y w zaden zwiazek, siedze w chacie u rodziców, mieskzam z rodzicami, którzy sami sa nieszczęśliwi, trochę pracuje, trochę szukam dalej pracy w małym mieście i nie ma tu żadnych facetóew nikogo nie mam i nie miałabym gdzie znaleźć, świnio jedna, Ty już wiesz , że ktoś jest kochanką, sama co masz za uszami, co?????? coś musi zostać napawione w tym związku, ja np. proponuję, by się dzieci odczepiły, nie jesteście mali, dajcie spokój rodzicom, niech się pokochaja w południe, a jak wy im z niezapowiedzianą wizyta w sobotę rano włazicie do chaty, to nawet nie maja sie kiedy sobą ancieszyć, potem tylko rozmowy o waszych studiach,w aszych sympatiach i waszym życiu, a oni znów schodzą na ostatni plan!!!!!!!!!! AUTORKO, jak chcesz wziąć odpowiedzilanosć za ten związke, to sie z niego usuń, ani kochanki ani dzieci nie powinny ingerować w związek, a ni nikt- 3 osoby to już tłum!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15 :24 to wszystko jest oczywiste, nie wiem jak mozna tego nie pojmowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dłuuugi weekend się zbliża wielkimi krokami, to sfrustrowane kochanki rozpoczynają szaleństwo na kafe. :D Autorko, nie słuchaj głupich kochanek, tylko przywal kijem przez łeb tej zdzirze, albo obrzuć ja psim kałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nienawidze kazdej kobiety ktora jest jak moja matka. Tak na prawde nie zalezalo jej na dzieciach i ojcu ale na swojej d***e, z ktora nic sensownego nie potrafila zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu mnie wyzywasz od świń, durna kreaturo? Jak nie jesteś kochanką, to nie było do ciebie, umiesz czytać ze zrozumieniem?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kto tu kogo wyzywa? Nic nie pisalam o swini. Troche sie unioslam ale zawsze tak mam jak pomysle o dziecinstwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mialas cięzkie zabawaki? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nienawidze kazdej kobiety ktora jest jak moja matka. Tak na prawde nie zalezalo jej na dzieciach i ojcu ale na swojej d***e, z ktora nic sensownego nie potrafila zrobic xxx gdyby twoja matka wiedziala jakie scierwo z ciebie wyrosnie to by cię wyskrobała w dniu którym dowiedziala się ociąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odniosłam się do tego nikt nie pcha d**y w zaden zwiazek, siedze w chacie u rodziców, mieskzam z rodzicami, którzy sami sa nieszczęśliwi, trochę pracuje, trochę szukam dalej pracy w małym mieście i nie ma tu żadnych facetóew nikogo nie mam i nie miałabym gdzie znaleźć, świnio jedna, Ty już wiesz , że ktoś jest kochanką, sama co masz za uszami, co??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to nie ja. W kazdym razie ja mam taki obrazek uleglej matki. Ojciec mnie bije, lece do matki z placzem, chwytam jej spodnice a ona nic. NIC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmm, ja mam podobny.. matka została przy ojcu, bo ponoć "przysięgala" :-( inna sprawa, że on złamał swoją przysięgę: nie było ani miłości, ani uczciwości, ani wierności. A ona tolerowała wszystko w imię tej swojej przysięgi, znęcania, bicie, awantury, bez sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no sorry za ta świnię, ale pomyślałam, że to do mnie, bo to tylko ja tu nie pisze pustych rad w stylu "obrzuć ją psim kałem", tylko próbuję analizować co się potencjalnie wydarzyło no ludzie, nie od dzis wiadomo, że zdrada w związku to poważna intymna tragedia, nigdy tego nie usprawiedliwiam, ale uważam, że należy szukać przyczyn po oby stronach, co nie oznacza, że wyznaję chamską zasadę, że winę za zdrade ponosi zawsze kobieta, bo albo zdradza, albo nie zaspokaja faceta i tym samym jej wina, że ją zdradza wtedy jedynie trezba przeanalizować, czemu facet łatwo rezygnuje przed próbą porozmawiania z żoną i naprawienia relacji oraz dlaczego kobieta nie wiedzi, że jest coś nie tak, obie strony się mało inetersują swym związkiem bo np. kiedyś czytałam wywiad z prostytukąn i ona powiedziała, że faceci żonaci do niej przychodza mowiąc, że żona myśli, że wszystko jest ok, ma małe potrezby i po prostu robią to w domu 3 razy w miesiącu i one uważają, że on jest zadowolony i, że jak przestaje nalegać, tzn, że to zaakceptował, a on po prostu się wyzywa poza domem to go nie usprawiedliwia, bo powinien żonie tłumaczyć ale okazuje się, że mozliwe, że babki bywają naiwne to mam na myśli matka polka?????;-//

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zastanawiam się dlaczego masz pretęsje do mamy która może bała się ojca drania ,może nie miała się gdzie podziać z dziećmi lub nie widziała szans aby sie pozbyć psychola i pijaka a nie piszesz o ojcu który jest skończonym draniem ,który postępuje jak łajza ,który nie ma zasad .masz pretensje do ofiar a nie oprawców ,jeszcze troche musisz doświadczyć abyś zrozumiała co to jest życie a dla k******a mówimy nie ,zle mu to dlaczego nie idzie do kochanki ,dlaczego nie weżmie rozwodu tylko jak szczór skrada sie takie postępowanie jest obrzydliwe ,A czy myślisz ,że z tą kochanką to już taka iddylla to czemu z zasady za jakiś czas jest następna kochanka bo idiota nie myśli głowa tylko rozporkiem a taki nigdy nie powinien zakładać rodziny .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam do niej pretensje wieksze niz do ojca, paradoksalne ale tak jest. Nie obronila mnie nigdy, nawet krzywo na niego nie spojrzala. Mogla wniesc o rozwod, wygralaby na pewno. On mnie szarpal za wlosy, bil po glowie, popychal ona nigdy nie zareagowala. To 5 letnie dziecko ma sie postawic wielkiemu facetowi? Dlaczego sama sie nie podlozyla do tego bicia jak sie bala zec ja zostawi. Mogla powiedziec zbij mnie a zostaw dziecko. Wiesz jaka krzywde mi zrobili obydwoje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chciałabym by ktoś za mnie był bity, nie mów tak brzydko, chciałabys, by mamę ojciec bił i uważasz, że wtedy byłabys zdrowsza? jedno zło, daj spokój. nie ma co czekać aż ktokolwiek zostanie pobity, tylko należy brać dzikeciaka i uciekać z patologii nie dziwię się, że nienawidzisz obojga rodziców wtej sytuacji, tez mnei to dziwi, wiem, że to może być marne wyjasnienie, ale może Twoja mama nie miała gdzie pójść, brak wparcia w rodzinie itd?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
TAK to prawda ,że dorośli ludzie potrafią dzieciom zrobić tyle zła ,współczuję Ci to fakt że ja nie pozwoliłam aby drań skakał do dzieci ,zawsze ich broniłam ale nie oceniam Twojej mamy a o tacie niestety mogę napisać tylko żle .Nikt nie ma prawa używać przemocy fizycznej czy psychicznej bo drań jest silny i może zbić dziecko,żonę a za jego przewinienia ile by batów mu się należało .Powinnaś poszukać terapi bo takie dzieciństwo może odbić sie na Tobie a paradoksalnie usprawiedliwiając ojca bedziesz pozwalała aby tak Cię traktował Twój mąż ,musisz mieć zdecydowaną jasność ,postępowanie ojca jest karalne a z mamą powinnaś porozmawiać dlaczego pozwoliła aby dzieci tak traktował ,powinnas pozbyć się tego balastu i z ojcem też przeprowadzić rozmowe ,jesteś już chyba dorosła to niech teraz odpowie dlaczego postępował jak drań ,powinnaś się rozprawić z przeszłością i zakodować ,że absolutnie nikt nie ma prawa używać przemocy,pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Probowalam z nia rozmwiac , bez efektu. Ona nie ma poczucia winy. To nie byla kobieta, ktora nie miala gdzie pojsc. Byla wspolwlascicielka duzego mieszkania. Mogla pozwac go o znecanie, mogla puscic go w skarpetach. Ale chciala miec mezulka, nie wazne czy ja obraza, katuje dzieci. Taki typ czlowieka. Typowa sucz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×