W JAKIM JESTEŚCIE WIEKU I CO OSIĄGNĘŁYŚCIE OPROCZ WYJŚCIA ZA MĄŻ I DZIECI

25 lat, ukończone studia, dwa kursy, epizod na szczeblu lokalnej polityki, stała praca, dodatkowo na dniach otwieram własną firmę, własne mieszkanie, wyjście za mąż i dziecko w drodze - tak, to też jest życiowe osiągnięcie!

ja nie mam ambicji i wcale nie jestem smutna :)

Ja również się nie smucę brakiem ambicji, wręcz naprzeciwko.

Ja mam dzieci w drodze do szkoły

31 lat... w związku 8 lat ,ślubu nie ma, dzieci nie ma i co z tego,że trzy fakultety skończone.Mam psa wspaniałego i czekam co życie przyniesie.

może pies coś przyniesie

ha ha ha

[zgłoś do usunięcia] gość 30 lat, skończone studia, dobra praca, mieszkanie, samochód... brak mi tylko męża i dziecka.... bo o dwójce to nawet nie śmiem marzyć więc nie pisz że własna rodzina to żaden wyczyn bo ja bym wszystko oddała w zamian. Dziecka akurat nie da sie "osiągnąć" x x jejku, jak wy nic nie rozumiecie:) pisalam,ze dzieci i meza ma większosc wiec oto nie pytam, co nie znaczy,ze kazda kobieta:),ale jednak większość, problem z płodnością a raczej jej brakiem też dotyczy zdecydowanej mniejszości . juz pisalam,tez mam rodzine, męża , 2 dzieci, nie traktuje tego jako osiągnięca, ale szczęscie i to nie podlega zadnej dyskusji, widze,ze niektore osoby zrozumiały o co pytam niektore nic nier osiagnęły wiec wyskakuja z dziećmi i męzem:), ale to tez zadnen wstyd, bo zycie jest długie i wszystko przed Wami

dokladnie, tylko te, ktore niczego nie osiagnęły chwala sie dziecmi i mężusiami , przeważnie robolami:D chyma musza byc marne z wygladu skoro maz to osiągniecie, bo wkoncu ktos je zechcial:D zenada,,,

te debilki nic nie osiągnęły, większość nawet dobrej szkoły nie skończyła, tzn, nawet nie zaczęła:D - to widac po wpisach dzieci i maz to jednyne co maja, bo ambicji, kariery zawodowej czy pasji nie mają pustaki i niewolnice swoich mężów:D

tak czytam i cieniutko co niektore hehe tylko maz i dzieci jako osigniecie hehe . a jak juz któraś cos naprawdę osiągnie to znowu nikt nie wierzy...to jednak nie bede pisać, bo wyjdzie,ze jestem sciemniara, a mam czym sie pochwalić oprócz rodziny, bo tego nie zalicza sie do osiągnięć jak ktos dobrze zauwazył tylko do standardu:D

mam 28 lat od 5 lat pracuje za granica w zawodzie, na wysokim stanowisku (jako senior juz) w miedzynarodowej korporacji (jedna z najstarszych na swiecie) dorobilam sie: mieszkania w duzym miescie w Polsce za gotowke kupionego wysokich kwalifikacji i doswiadczenia, ktore daja mi wiele mozliwosci w tym roku kupuje apartament na Cyprze plus rozkrecam wlasny biznes w rodzimym miescie w Polsce :) to chyba tyle. aha mam meza, dziecko w planach najblizszych. oby tylko zdrowie dopisywalo - to naprawde nie narzekam.

35lat maz, dziecko wlasna firma, dobre dochody skonczone studia mgr mieszkanie dwupoziomowe(czesciowo na kredyt) wlasne auto za gotowke 2 letnie(maz ma swoje) dzialka o wartosci ponad 100tys(w spadku)

26 l praca w korpo, wlasne auto, dobre wyksztalcenie, Europa zwiedzona, mam partnera byc moze na przyszlosc... i tak czasem czuje pustke...

super tetsty, o malo co sie nie oplulam: moim osiadnieciem jest zdrowie?? wtf? czy to naprawde od ciebie zalezy ze jestes zdrowy lub chory? i czy mozna byc dumnym z tego ze jest sie zdrowym? albo ze ktos urodzl dziecko? (chociaz co niektore pipy nie potrafia przeczytac ze zroozumieniem tematu topicu)

wyjście za mąż i rodzenie dzieci to nie jest dla mnie osiągnięcie bo to każda potrafi. Dla mnie osiągnięciem byłoby gdybym była wielkim naukowcem, lecz niestety głowa nie ta, i na mgr poprzestałam. Niedługo wychodzę za mąż i może będą dzieci, a ja czuję, że niczego nie osiągnęłam w życiu.

Urodzic każda potrafi ale wychować już nie kazda

Zawsze wydawało mi sie ze człowiek wykształcony, inteligentny nie zachowuje sie w ten sposób. Jak mozna kogoś wyzywać, gnoić na forum tylko dlatego ze ktoś ma męża i dzieci??? Nie wiem jakim trzeba byc sfrustrowanym człowiekiem żeby sie w ten sposób dowartościowywać. :)

witamy w Polsce!