Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pomorzankkkka

Chyba nie pójdę na studniówkę Będę żałować znak zapytania

Polecane posty

Gość Minaa
no ale jak już zapłacona.. i autorka napisała, że raczej nie odzzyska pieniędzy, to co ma do stracenia.. wiem że studniówka to nic takiego, ale dlaczego jej tak odradzacie... może się pobawi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anabelkakrzt
Też nie ide na tą piep... studniówke. A mam te badziewie w tym roku. Dlaczego nie ide i nie będę żałować? Moja szkołą jest mała, wszyscy wszystkich znają wiec nie ma kogo ciekawego w innej klasie do poznania/ integracji. Laski w mojej klasie są tak puste, że aż strach o ludzką cywilizacje. Tylko ciuszki i studniówka jakby tylko po to do lo przychodziły. I zabulić za samą sale 400od łepka, żeby wyglądało i prestiż ogólny dla laseczek i dzuń z klasy. A i jeszcze trzeba zapłacić za nauczycieli, którzy wpiepszają się na impreze nieproszeni. Wiadomo, że w byle czym nie pójdziesz czyli kolejne 400-500 i do tego kosmetyczka fryzjerka itp. no bo jak argument "BO TO JEDYNY RAZ W ŻYCIU"to trzeba jak na ślub co najmniej wyglądać. Po przybyciu na sale trzeba koniecznie zostać zmierzonym i ocenionym. Że jeszcze w polskich liceach nie ma tradycji głosowania na miss i mistera..... A i teraz iść samemu to gorzej niż przyjść w conversach i sukience to KONIECZNIE MUSISZ mieć partnera. U mnie w klasie jedna dziewczyna wynajęła gościa z neta (chore) żeby miała z km iść i koniecznie on musi być przystojny. No trzeba się pokazać. Druga od pierwszej klasy ustaliła, że idze z chłopakiem z klasy równorzędnej. No ale, że on nei jest bogaty i trochę niski to musiała znaleźć studenta, koniecznie syna bogatego gościa. Ogólnie studniówka przestała być balem na którym wszyscy dobrze się bawili.Kiedyś nie przeszkadzało to że buty były od mamy pożyczone, sukienka szta na miarę i wszyscy świetnie się bawili. Teraz to pokaz grubości portfeli rodziców, próżności i pustoty. Niczym to się nie różni od wyborów miss czy innych pierdoł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie czaję, czego tu żałować. Jednej z wielu imprez z żarciem i piciem :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja poszłam, żeby nie być wyobcowana od tych wszystkich rozmów przed i po studniówkowych. Byłam sama, ale ogólnie było w porządku, tańczyłam z paroma kolesiami z klasy i z klasy mojej kumpeli, poza tym było dużo tańców w grupie lub tylko w damskim towarzystwie. Wtedy tak wybrałam, teraz jestem rok po studiach i aktualnie byłoby mi obojętne czy bym była wtedy czy nie. Mam filmik ze studniówki i 2 tysiące zdjęć, ale obejrzę je może za jakieś 5 lat, żeby popatrzeć jak zmienili się ludzie i moda. Nie wspominam tego jako najlepszego balu życiowego, bo na studiach zdarzały mi się lepsze imprezy bez strojenia się, płacenia dużych sum i ogólne tej całej spiny i sztucznej pompy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomorzankkkka
Ja niestety nie mam chłopaka i nie przyjaźnię się z żadnym chłopakiem ze szkoły na tyle abym wiedziała, że pójdziemy razem. Ogólnie jestem całkiem lubianą osobą. Ludzie zapraszają mnie na wiele imprez, nawet na te których lista gości jest wyselekcjonowana i mocno ograniczona. Z wyglądu jestem taka normalna. Na pewno nie należę do grona ślicznotek ale mimo to często słyszę komplementy na temat stroju, fryzury itd. Taka przeciętna, nie wyróżniająca się osoba to ja. No i nie jestem za bardzo przebojowa ani smiała:( Zazwyczaj jestem cicho na lekcji i nie lubię na sobie skupiać zbytnio uwagi otoczenia. Otwieram się tylko w gronie najblizszych znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podpytaj kolegów z klasy czy idą sami, jak nie mają dziewczyn, to zaproponuj że możecie iść razem, moja znajoma tak zrobiła i nie była to żadna randka ani nic zobowiązującego, raczej taki układ przyjacielski. Tylko tu się trzeba nie wstydzić, a pewnie u ciebie z tym trudno :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Minaa
wydajesz się być fajną dziewczyną:) na prawdę idź! z głową podniesioną do góry! skoro jesteś lubiana, to na pewno nie będziesz się nudzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja klasa liczy 8 osób. Z tego trzech chłopaków. No ale może jakoś się to rozejdzie po kościach. Tak jak mówiłam niej jestem jakąś wyobcowaną osobą przez resztę. Ale też do tych najbardziej popularnych osób nie należę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki Mina, jesteś kochana. Najwyżej będę tańczyła z moją przyjaciółką, która ma podobny dylemat jak ja. A jest przepiękną dziewczyną i mówię to całkowicie obiektywnie. Jednak też się stresuje, że nikt ją nie zaprosi, bo nie przyjaźni się z żadnym facetem jakoś mocniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie jestem lubiana przez szkolne elitki, smietanke towarzyska itp ale poszlam z kumpelami i wyglupialysmy sie, bylo bardzo fajnie, uznalysmy, ze walimy zdanie innych, wszyscy wypinali tylki w miniowach, a my jakies tance wygibance i kaczuchy. Bylo bardzo pozytywnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też nie przyjaźnie się na śmierć i życie ze szkolną elitką ale jednak kilka osób z nich ku memu zaskoczeniu zaprosiło mnie na swoje osiemnastki w bardzo ograniczonym gronie. Może to puste ale z tą świadomością będzie mi łatwiej iśc na studniówkę:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
studniówka to głupota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anabelkakrzt
Na połowinkach kilka dziewczyn umówiło się że będzie razem tańczyć. Nagle dzień przed każda miała z kim iść oprócz jednej i ta jedna z dziewczyn siedziała całe połowinki sama bo nie miała z kim tańczyć a przecież "ofiarę losu" nikt do tańca nie weźmie. Nie będę wspominała o prześladowaniu jej do dziś. Bo tańczyła raz z chłopakiem, niestety zajętym (zakochała się w nim ale nic nie wyszło), który był z dziewczyną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
anabelkakrzt to głupia młodzież :P Ja tańczyłam z chłopakami koleżanek i ze wszystkimi chłopakami z klasy, nie po to się chodzi na imprezę klasową, żeby tańcować z jednym partnerem. I nie to, że ja ich wszystkich do tańca wyrywałam, po prostu każdy się bawił, niektórzy chłopaki brali do tańca wszystkie nauczycielki,a potem wszystkie dziewczyny z naszej klasy i te z innych klas itd :) Myślałam, że ta moja studniówka była taka tam zwykła, ale jak widzę takie opowieści, to bez porównania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja bylem i zaluje. wiec jesli nie chcesz isc to lepiej nie idz, nie warto sie zmuszac nawet jak jest zaplacone.. tak jak ktos napisal, studniowka jest przereklamowana, nie bedziesz zalowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×