kręcą mnie trochę starsi faceci

Witam, mam 20 lat, cały czas trafiam na takich niedojrzałych "chłopców". Niby się mogę z nimi spotykać, jest fajnie, można się pośmiać ale to tyle...nie kręcą mnie, nic a nic. Znowu jak patrzę na takiego koło 30 ... z takim chciałabym się umawiać. Podobają mi się fizycznie, wiem, że miałabym z takimi więcej tematów, jestem wygadana, ambitna, czasem czuję się niezrozumiana wśród rówieśników, czuję się od nich mentalnie starsza. Z racji tego, że wyglądam dość młodo (ludzie zazwyczaj dają mi koło 16 lat) nie wiem jak mogłabym poznać takiego mężczyznę?

idz do jakiegos lokalu a oni sami Cie poznaja

faceci 25 też Ciebie kręcą ?

ja mam 28 umówisz się?

Czyli internet to jedyne miejsce, gdzie mogę kogoś poznać?

jedno z wielu, ale jak już się spotykamy tutaj ;)

ja mam 30 i nie wyobrażam sobie bycia z 20-latką. im się wydaje, że są bardzo dojrzałe i dorosłe, ale w głowie jeszcze siano.

Nie uważam, że jestem dorosła. Jestem młoda, studiuję, poznaję świat. Może dlatego kręcą mnie starsi, są bardziej doświadczeni, znają już życie. Wydaje się, że taka 20-latka to jeszcze dzieciak, wszystko fajnie, tylko to taki wiek, gdzie jest się "pomiędzy", nie wypada być dzieckiem, a o dorosłości nie mamy pojęcia. A czy ktoś zastanawiał się dlaczego? Bo nikt nie traktuje takich młodych ludzi poważnie.