Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutna104

jak pozanać jego rodziców

Polecane posty

Gość gość
smutna, 4 miesiace zwiazku, a znajomosci pol roku, tak? To cale gowno, naprawde:) Niech Ciebie lepiej pozna:0 a potem niech Cie rodzicom przedstawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna104
tak znamy sie pol roku spotykamy od pol roku a oficjalnie od 4 miesiacy jestesmy razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To naprawde ciezko mowic o czyms powaznym ;) Wyluzuj. Mloda bardzo jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna104
ja mam 23 a on 24 latka..to po co mi gada ze bierze mnie na powaznie i w ogole takie bzdety skoro moze tak nie byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana. Co znaczy na powaznie:)? Ze sie Toba nie bawi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna104
no tak, ze wg niego nie jestem jakas jego przygoda bo takich nie szuka itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Eh A zobacz: To, ze jeszcze nie wie czy jestes jego kobieta zycia nie oznacza, ze jestes przygoda. ;) Traktuje Cie powaznie, ale z wolniejszym tempem niz Ty ;) Nie lepiej jak sie upewni co do Ciebie i wtedy przedstawi rodzicom ;)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to, że on pozuje przed jej rodzicami na zięcia to w porządku, tak? ale dla niej poznać jego rodziców jest za wcześnie, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
porozmawiaj z nim powaznie wprost, dlaczego mnie jeszcze nie przedstawiles rodzicom? i .. poczekaj co odpowie, bez brniecia w jakies dzikie historie, nie nastawiaj sie na nic, niech sam to z siebie wydusi o co mu chodzi, moze nie wie,ze dla Ciebie to tak istotne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna104
mowi ze chce zebym byla go pewna ale nie wie jak ma to zrobic...udaje widocznie ze nie wie o co chodzi..upewni sie albo i nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna104
porozmawiac tyle ze jak chce nawiazac do tematu to zaraz cos glupio odpowie w formie zartow i nie chce mi sie denerowac..albo mi powie ze poznam niedlugo jak to jakis miesiac powiedzial

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a po co Ty chcesz z nim byc, skoro o Waszych sprawach wolisz pisac do obcych ludzi, ktorzy nic o Was nie wiedza? Rozmowa to Podstawa, szczera, bądźcie sobą dla siebie, bo inaczej jaki sens byc? kochasz go w ogole? szanujesz jego, siebie? to porozmawiaj wprost - bez zlosci czy zalu , normalnie zapytaj i ma Ci rozwiac wątpliwosci, o to chodzi mniej wiecej w zwiazkach, pomijam,ze w ogole watpic nie powinnas po byle jakich domyslach, tylko najpierw rozmowe przeprowadzic, po prostu, ot tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to niech Ci sie zachce "denerwowac" wlasnie, nie daj sie zbyc, powiedz,ze podchodzisz do tego powaznie i juz przez sam szacunek powinnien Ci odpowiedziec szczerze, tyle - dopilnuj rozmowy do konca, nie sztuka zadac tylko pyutanie, i spokojnie, usmiechnij sie, powiedz,ze przeciez go kochasz i niech gada, bo cie cos trafi w koncu, skoro z tego wszystkiego lazisz smutna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na wszystko miej argument, ze za miesiac? powiedz,ze przestajesz mu ufac powoli, bo ostatnio juz cie oszukal w tym temacie. No, cokolwiek, niech sie chlopo ogarnie, nie musisz ich juz poznawac,ale niech wyjasni o co mu chodzi. A jak dojda jakies inne problemy w zyciu, to tez Ci nie powie,bo.. no wlasnie, bo co? Jak tu budowac zdrowy zwiazek? albo mu zalezy albo nie, musi chlop zaryzykowac i ci zaufac, bo inaczej,to bez sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna104
tyle ze on jest na etapie ''uwielbiania mnie'' a nie ''kochania'' a ja go kocham ale boje sie mu to powiedzieć pierwsza zęby nie myślał ze juz mnie ma..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna104
tyle ze on jest na etapie ''uwielbiania mnie'' a nie ''kochania'' a ja go kocham ale boje sie mu to powiedzieć pierwsza zęby nie myślał ze juz mnie ma..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli są rodzice lepsi i gorsi??? ważniejsi i mniej ważni? jej rodzice są mało ważni, więc on może ich poznać od razu i bywać u nic w domu kiedy tylko chce - natomiast jego rodzice to nie byle kto i nie można im zawracać tyłka przedstawianiem jakieś byle jakiej dziewuchy - ona musi najpierw na to zasłużyć, tak??? poznanie jego rodziców ma być dla niej nagrodą??? a on dostał to na wstępie znajomości - więc na tym polu też kobieta ma być tą gorszą, mniej ważną???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aa! mozliwe,ze to Ty sie jasno nie wyrazasz.. i to Tobie trzeba tylek sprac chyba, bo jak to "nawiazujesz do tematu"? i ze "on nie wie jak ci pokazac,zes wazna"? jak tak mozna? musisz mowic wprost

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna104
bo nie chce kolejny raz powiedziec mu tego wprost bo jestem taka ze nie lubie sie wpraszac do kogos ani sie narzucac...i dlatego czasem mu cos podpowiem ale nie powiem wprost zeby nie wychodzic ze sie napalilam na to bo tak nei jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tego co piszesz, to właśnie tak jest - napaliłaś się na wizytę u jego rodziców, tylko nie chcesz tego przyznać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gościu z 18.41, po co te nerwy? :) z tego co wyczytałam, to ona traktuje to jako nagrode i gwarancję czegoś, błednie zresztą. to ze ona poznała go z rodzicami nie oznacza, ze ona ma zrobic to samo, bo ona to juz zrobila. dla niej widocznie czas na to byl odpowiedni a dla niego nie, po co ta histeria? zwiazek trwa dopiero cztery miesiace, dla autorki moga to byc AŻ 4 miesiace a dla niego dopiero, dla mnie zreszta tez ciesz sie zwiazkiem a nie wkrecasz sobie jakies dziwne akcje do glowy, bo jak tak dalej pójdzie to wszystko zepsujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
".i dlatego czasem mu cos podpowiem ale nie powiem wprost zeby nie wychodzic ze sie napalilam na to bo tak nei jest" to tez jest doskonale :D facetom sie nie podpowiada i nie sugeruje, im sie mowi wprost, no ale lepiej obrabiac mu tyłek na forum niż z nim porozmawiac prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna104
nie obrabiam mu tylka tylko chciala zaczerpnac jakiejs porady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×