ksiadz nie chcial udzielic rozgrzeszenia

podczas ostatniej spowiedzi ksiadz nie chcial udzielic mi rozgrzeszenia ze wzgledu na grzech 6.przykazania. najpierw powiedzial ze rogrzeszenia udzieli pod warunkiem zakonczenia zwiazku z dziewczyna, ale ja nie mam zamiaru tego robic. postanowiłem szczerą poprawe ale zwiazku nie zamierzam konczyc co w takiej sytuacji?

Idz do innego księdza :)

I jakiś p*****lnięty ten ksiądz... masz kończyć związek bo ona ma taką zachciankę. To szantaż. Roześmiałabym się przy konfesjonale i sobie poszła.

Popierniczyło się coś księdzu. Ja bym poszedł na skargę do biskupa. On może co najwyżej sugerować żebyście zalegalizowali związek a do tego czasu powstrzymali się od współżycia. Najlepiej idź do innego i nic nie wspominaj o dziewczynie.

Nie no musi wspomnieć o współżyciu bo spowiedź będzie nieważna. Ale to naprawdę przesada. Mojemu chłopakowi powiedział "jesli nie możecie się powstrzymać to weźcie ślub" a do mnie "jeśli jesteś pewna że to ten jedyny.. Pamiętaj tylko że Bóg błogosławi tym którzy czekają z tym do ślubu" W czas powiedział :P

Tym czarniawym na prawdę poprzewracało się pod kopułami. Sami pieprzą co im wpadnie w ręce (nadzieje się na fioota), a od innych żądają zerwania nieformalnego związku. Trzeba było spytać się księdza, czy już przestał obrabiać ministrantów?

moze pukasz dziewczyne ksiedza

co to znaczy powstrzymac sie?

załóż tornister

chodzisz do spowiedzi do najgorszego scierwa jakim jest ksiadz ? pedał,pedofil,zboczeniec, złodziej i oszust ............ po co spowiedź do czego to potrzebne

Po co ty w ogóle poszedłeś do tej spowiedzi? Żarty jakieś sobie robisz, czy próbujesz prowokować na erotycznym? Jakbyś poważnie traktował sprawy wiary i spowiedź to nie pisałbyś tu o tym i to w taki sposób. Więc daruj sobie...

Autor zapewne nie ma jeszcze matury, a musi "zaliczyć" religię i dlatego ma obowiązek iść do spowiedzi (u mojego dziecka w 3 kl. podstawówki wprowadzili książeczki, w których odnotowują każdą spowiedź pierwszopiątkową - jest ona podstawą do otrzymania pozytywnej oceny z religii na koniec roku). Poważnie zastanawiam się, czy go nie wypisać z religii i nie przenieść na etykę.

wszystko było dobrze dopóki ktoś nie wymyślił boga i teraz mamy. unieś się i stań na księżycu spójrz na ziemię z góry ile mamy religii. spójrz w przeciwną stronę tam są inne światy inne planety. my ludzie jeszcze jesteśmy tak głupi że za 1000lat będą się śmiać z katolików itp tak jak z tego że kiedyś ziemia była płaska. jestem katolikiem ale umysł podpowiada mi co innego niż w kościele się mówi.

A ja powiem inaczej. Tak, z punktu widzenia kościoła to jest grzech. I jak nie chcesz takich sytuacji przy spowiedzi, to nie chodź do spowiedzi. Do kościoła przecież nie musisz też. W końcu nikt ci chyba nie każe, prawda? Proste jak drut. I nie mówię tego jako nawiedzona dewota, tylko niektórzy się jakby dopiero obudzili: "że jak to, kościół nie akceptuje seksu przed ślubem?" Ano, nie akceptuje. Taka niespodzianka, taka to nowość dla niektórych...

Kościół nie akceptuje homoseksualizmu, a 80% księży jest pedałami. Ale to tylko taka specyfika katolicyzmu.

No to po kiego grzyba ktoś w takim zakłamanym kościele tkwi? Wszak droga wolna.

Ja nie tkwię. Starsze dziecko jeszcze chodzi na religię, żeby nie mieć problemów z kolegami, młodsze nie jest nawet ochrzczone.

Nie będzie gimbus się piepszyl z niewiasta po wsze czasy 5,67br

Autor wątku jak mniemam potrzebuje spowiedzi, bo bez niej nie będzie bierzmowany. A to z kolei, pewnie żeby później nie mieć problemów ze ślubem kościelnym. Ale po co w takim razie kościelny? Żeby było pięknie, biała suknia z welonem, marsz weselny i gołąbki? Dla mnie to się mija z celem. Jak wiem że i tak do kościoła nie będę chodzić to szopki nie robię i tylko cywilny biorę.

Gościu, są jeszcze rodzice, którzy każą iść do kościoła, środowisko, które piętnuje niewierzących i szkoła, w której religia jest obowiązkowa (do uzyskania pełnoletności tylko rodzice mogą zadecydować o zmianie przedmiotu na etykę), z której można nie zdać do następnej klasy.

"Gościu, są jeszcze rodzice, którzy każą iść do kościoła" Ale przecież nie przez całe życie robi się coś bo mamusia i tatuś każą? Ślub też potem będzie brał w kościele bo ktoś tak sobie chce? środowisko, które piętnuje niewierzących I dla środowiska ma się udawać wierzącego? Jakoś ateistów nie brakuje, żyją razem z katolikami, np. w szkole, pracy, jeszcze się wzajemnie nie wyzabijali. i szkoła, w której religia jest obowiązkowa (do uzyskania pełnoletności tylko rodzice mogą zadecydować o zmianie przedmiotu na etykę), z której można nie zdać do następnej klasy. Ale na religii przecież nie będą go pytać z czego się spowiadał i czy dostał rozgrzeszenie? Jak autor wątku jest młody i tej spowiedzi "potrzebuje w konkretnym celu", niech sobie poszuka jakiegoś "lajtowego" księdza co mu da to rozgrzeszenie. Takich nie brakuje. Chociaż jak mówię, dla mnie to żadne rozwiązanie, bez sensu, no ale. I naprawdę, ja więcej szacunku mam do ateistów którzy otwarcie wyznają że nie wierzą i się tego trzymają, niż do takich asekurantów, co to im się nie podoba, ale się nie chcą wychylać. Nie można być trochę w ciąży.

Czy wy czytacie ze zrozumieniem? 6 przykazanie nie cudzołóż !! czyli autor bzyka mężatkę albo sam jest żonaty. Wcale się nie dziwie że ksiądz nie dał ci rozgrzeszenia.

waligr***a

Gościu, jeśli Autor nie dostanie rozgrzeszenia to nie dostanie parafy w książeczce, która jest niezbędna do zaliczenia religii. Ja nie używam wobec siebie określenia 'niewierzący' bądź 'ateista'. Klasyfikuję siebie jako 'wątpiący', bo moje zwątpienie nie jest jeszcze zupełne. Niestety instytucja KK robi wszystko, by takich jak ja przekonać, że Boga nie ma.

może u ciebie niezbędna jest parafa w książeczce do zaliczenia religii :o weź się ogarnij bo chcesz zrobić wrażenie wszystkowiedzącego a wcale mądry nie jesteś:)

Jestem na styku trzech parafii i w każdej jest tak samo nieciekawie. We wszystkich traktują mnie na zasadzie, że "gdzieś musisz wpaść w nasze sidła".

No to jak mężatkę posuwa i nie dostał rozgrzeszenia, no skandal normalnie :D

Do: doswiadczony przez zycie. Jestes zalosny...uwazasz sie za najmadrzejszego a wcale tak nie jest i kto musisal ci to uswiadomic! Kto ci powiedzial ze autor pytania jest malolatem? Nie jeden dorosly boryka sie z takim problemem np z powodu wspolnego mieszkania.

Ale jeżeli romansuje z mężatką/sam jest żonaty/oba naraz, to niby z jakiej paki ktoś wtedy oczekuje rozgrzeszenia?

Nie chodzi o mezatki lecz o seks oraz inne igraszki z dziewczyna