Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy karma zawsze wraca do osób które

Polecane posty

Gość gość

nas krzywdzą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość womannnnn
ja też w to nie wierzę. to wszystko gó​wno prawda :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja w taką typowa karmę nie wierze... ale wierze że jak ktoś jest cwaniak to w końcu sam siebie "przecwaniaczy". Jak dotąd mi sie sprawdza i osoby, które celowo robiły mi krzywde zwykle same po czasie miezają sobie w zyciu tak, że az im współczuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Karma istnieje. Wyrzadzałem innym krzywdę i sam taką otrzymałem. Śmiałem się z więzieniów i nie akceptowałem ich sam tam trafiłem. Naśmiewywałem się z brzucha kolegi a byłem przystojny. Dziś sam mam brzuch a on jest przystojniejszy ode mnie. Mógłbym wymieniac i wymieniać. Nie krzywdzcie innych bo to do was wróci ze zdwojoną mocą. Uwierzcie mi , nie krzywdzcie innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a Ci co sie ze mnie wysmiewali też ich spotka coś za to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KevinLomax
gościu ostatni - dopóki będziesz miała wyrzuty sumienia i ciągle będziesz myślała o tej krzywdzie, to zemsta Cię na pewno dopadnie. Pozbądź się tego, nic nikomu nie jesteś winna. Tacy, do których "karma" nie wraca, to właśnie osobnicy bez strachu i wyrzutów sumienia. Mówie poważnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co wy z tą karmą? nie ma czegoś takiego jedyna karma jaka istnieje to papu dla zwierzaków :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
grzech zawsze sprowadza cierpienie a hindusi mysla ze to dopiero w nastepnym zyciu tak cierpia a nie wiedza ze grzech ojców zwłaszcza bałochwalstono np tarot sciaga kare do 4 pokolenia czyli jak ty sobie wruzylas to ty i dzieci beda cierpiec do 4 pokolenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zło wraca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KevinLomax
MOże to negatywna energia kołuje. Szczury podobno sa inteligentne. Może, albo i na pewno cierpiał. Poza tym autorka wypowiedzi, która to widziała, też w jakiś sposób cierpiała. Myślała tez o tym potem. Nagromadziło się sporo negatywnej energii koło tego oprawcy. Może to wpłynęło na jego nieszczęście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma karmy. po rpostu w zyciu kazdego z nas przytrafiaja sie rzeczy ktorych nie chcemy, a czasami mile, to wszystko. mozesz to tlumaczyc karma, jak kipisz z nienawisci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haakuu
Mi sie sprawdza. Teraz pokutuje za krzywdy jakie wyrzadzilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja uwazam, ze dostaje od zycia o wiele wiecej niz na to zasluzylam. Nie wiem dlaczego tak jest, ze tyle biednych dzieci rodzi sie w patologii, albo umiera z glodu w Afryce. A ja zawsze mam wszystko. Nie wiem dlaczego mam lepiej od innych. Mysle, ze jak jest karma, to mnie omija i jest niesprawiedliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W zabobony nie wierzę, ale karma jest jak Murphy's Law. Sprawdza się :-) Karma może zająć pare lat aby dosięgła tego czy owego. Działa i tylko tyle wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze wraca wiem cos na ten temat sama sie przekonalam .....dlugo by pisac moze i nie odrazu wraca ale czasami trzeba poczekac lata az wroci.Ja komus zwiazek rozwalilam teraz ktos mnie skrzywdzil boli caly czas krzywda mnie spotkala .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wraca,jestem tego pewna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mialam zlamana noge i znajomy sie smial ze mnie, ze lamaga jestem i takie tam.Nie minelo pol roku i sam zlamal noge spadajac z drabiny w robicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja bratowa to czwany lis.........skluca wszystkich i eliminuje wszystkich ,kto stoi jej na drodze......potrafi sklucic cala rodzine,jest perfekcjonistka....wyeliminowala cala rodzine meza......,sklocila nawet swoje dzieci,ciekawe czy uda jej sie z wnukami.......ja juz sama nie wiem czy kiedys zaplaci za to wszystko........narazie wiedzie jej sie cuuuuuuuuuudownie !:( G55

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ..........nie wraca ..................moja bratowa ma meza kasiastego i potrafi zrobic ,co chce G55

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zlo powraca, dlatego nie wolno nawet zle komus zyczyc, bo to sie odbije na tobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NIE WSZYSTKO DO KAZDEGO WRACA.MOJA BRATOWA TO MISTRZYNI W KRETACTWIE I DOBRZE SIE CZUJE.......JA JEJ NICZEGO ZLEGO NIE ZYCZE.....BO WIEM ,TAK JEST U MNIE ,ZE KTO MA PECHA TEN MA PECHA NA 100000% G55

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podajcie przyklady z waszego zycia,jak was los ukaral.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zawsze bylem miły i dobry dla wszystkich. Komu mogłem to pomagałem z nikim się nie kłóciłem i nie miałem wrogów ale zawsze na swojej drodze spotykałem osoby, które zdobywały moje zaufanie po czym tak bezkarnie mnie raniły pomimo obietnic jakie składały. Nie lubię się wyżalać ale zawsze mnie to zastanawiało za co mnie coś takiego spotyka pomimo tego, że nawet cierpię na coś takiego jak syndrom sztokholmski i pomagałem tym osobom, które mnie raniły w trudnych sytuacjach :( Dzięki tym pomocom tym ludzie żyje się świetnie a ja nie mogę nocami spać. Według mnie karma to bzdura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wredni ludzie zazwyczaj robią sobie dużo wrogów, więc prędzej czy później ich zachowanie do nich wróci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prędzej czy później wróci, ty zapomnisz, ale nie ona..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To prawda karma zawsze wraca. Nie koniecznie dziś czy jutro ale jeśli ktoś świadomie Cię skrzywdził fizycznie bądź psychicznie wkrótce los odda mu tak samo. samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Karma jest tak prawdziwa jak wiara dla wierzących. Wierzysz to wróci, nie wierzysz to nie wróci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wraca . sam to sprawdziłem na sobie. 2 tygodnie temu był u mnie znajomy bo kupił sobie nowe auto i przyjechał się pochwalić. Ja od razu wsiadłem za kierownice i jak odpaliłem i ruszyłem to tylko za mną dym został. po 50 km ostrej jazdy zeszło powietrze w 2 kołach a potem jedna alu felga uległa uszkodzeniu i ledwo dojechaliśmy do domu.W efekcie remont go kosztował 1700 zł ale w domu się oczywiście nie przyznał ze to po moich driftach i jakoś to mi uszło. Ale 4 dni temu ja swoim autem najpierw złapałem gumę jechałem tak ze 100 metrów do najbliższego mostku w końcu zarzuciło mnie na krawężnik rozwaliłem zderzak przedni lampy oraz skrzynie biegów , misę olejową i jeszcze do tego bonus pękł wał. Remont 4,5 tyś i teraz wiem że to na pewno za moje wcześniejsze grzechy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, nie wierze, jedni nie krzywdzą a sami zostają krzywdzeni, inni z kolei krzywdzą i im sie wszystko układa jak chce. Nie wierzę w karmę, jeśli komuś przytrafia sie coś złego to nie za kogoś, kogo ta osoba krzywdziła a tak po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie wierzyłam w karmę i teraz wierzę. Staram się być w porządku i pomagałam różnym znajomym z problemami, to ktoś u nas pomieszkiwal, to byłam za granicą i pomagałam z tłumaczeniami albo na wywiadowki chodziłam jako tłumacz. I w końcu ja czasem zaczęłam potrzebować pomocy, całkiem inni ludzie przychodzili mi pomagać, miałam takie sytuacje że potrzebowałam opiekunki i kilka osób pytało mnie czy mi nie pomoc z dzieckiem. W różnych sprawach, wszystko do mnie wróciło. Ale była też zła karma Kradlysmy z koleżankami w ogolniaku i na studiach różne puerdoly na które nas nie było stać i po latach miałam dwa włamania, kradzieże opału ze dwa razy, dwóch kurtek. Zaczęłam wierzyć w karmę. Ona wraca ale trzeba lat, żeby ją poczuć i nie tylko zło, dobro też wraca. Teraz staram się nikogo nie krzywdzić, każdemu być przyjacielem, nie chce mi się cierpieć. Nie znam złych ludzi do których by nie wróciło zło i dobrych, którym by się nie odmienił los.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×