zostawiacie dzieci same w samochodzie na stacji jak idziecie zapłacić

otóż moja córka ma ponad 2 latka i zawsze jak jestem na stacji to nigdy nie zostawiam córki samej w samochodzi enawet na 2 min bo się boję że się zatrzaśnie bo ja tak kiedyś zrobiłam aż szybę musieli wybijać... dzisiaj był na stacji jakiś nowy pracownik i zwrócił mi uwagę po co ja dziecko wyciągam skoro tankuję za 50 to chwila i już

nie, zawsze biore córke 7 lat ze soba, moja wyobraznia jest zbyt wielka zeby zostawic dziecko bez opieki w tym czasie jak płace

mam dziecko 8 letnie, więc zostawiam ale do 6 roku nigdy tego nie robiłam, wiadomo to są dzieci i różne pomysły przychodzą im do głowy :)

Od zawsze zabieram ze sobą. Nawet teraz gdy ma 9 lat nie zostawiam w aucie bez opieki. Ten pracownik usłyszałby ode mnie, gdyby wyskoczył takim tekstem.

wlasnie w takich ,,chwilach,, dzieją sie nieoczekiwane rzeczy,niech ten ktoś puknie się w łepetyne kretyn bez wyobrazni;/

święte oburzenie króluje :P

ja bym nie zostawiła dziecka, w każdej chwili może ktoś obserwować stacje i je porwać , lub dziecko może wyjść i wpaść pod samochód , nie mam dzieci, jestem w ciaży

oburzenie. nie o to tu chodzi. pamietam jak chodzilam do podstawowki (daaawno temu :P ) i raz kolezanka spoznila sie do szkoly. opowiadala, ze mama pojechala z bratem (ten brat mial wtedy z 5-7 lat) do sklepu TYLKO PO CHLEB, zostawila go w aucie, weszla do sklepu (osiedlowy, ile jej nie bylo? z 3 minuty?) i w tym czasie ktos ukradl samochod z dzieckiem w srodku!! maly najadl sie strachu, nie wiem jak to sie skonczylo ale CHYBA ci faceci, jak sie zjarzyli, ze maja pasazera :D to odstawili auto pod sklep i zwiali :P tak wiec babki - licho nie spi, lepiej dmuchac na zimne, naprawde...

ja zawsze zabieram moze wybuchnąć pożar, na stacji szczególnie, juz nie mówie że w samochodzie ale obok, mozesz mieć utrudniony dostęp do dziecka moze ktoś odpiąć szybko dziecko i je uprowadzić wszystko sie moze zdarzyć nie słuchaj jakiegoś pracownika który jest po prostu głupi i być możne nie ma swoich dzieci nawet.

A nie mozna po prostu zamknac auta z dzieckiem w srodku?

święte oburzenie króluje xxxxxxxxxxxxxxxxxxxx i bardzo dobrze, widac same rozsądne kobiety sie wypowiadają w przeciwieństwie do ciebie.

A nie mozna po prostu zamknac auta z dzieckiem w srodku? no i znalazła sie mądra.... ręce opadają juz bym wolała zostawić otwarte. dwa razy mi się w samochodzie zablokował zamek centralny.

Nie, nie zostawiam go nigdzie samego ani nikomu na to nie pozwalam. Tym bardziej w miejscu publicznym. Wypadki chodzą po ludziach i liczenie na to że nic się nie zdarzy jest głupotą. Mój ma 2,5 i jak stoimy szybko chce wychodzić, nie wiem co by wymyślił gdyby został sam.

a ja jeżdzę tylko na taką stację gdzie place bez wysiadania - przez okno, i nie mam problemów co zrobic z dziecmi. jakbym musiala isc zaplacic do srodka - nie zostawilabym NIGDY w zyciu

No sorry, ale tak samo sie moze zablokowac jak Ty bedziesz w srodku sama. Rozumiem argument o pozarze czy wybuchu, ale nie, ze ktos mi orwie dziecko. Ludzie opanujcie sie.

jak ja bede w środku i się zamek zablokuje to sobie poradzę a dziecko???? samo w środku?

Jak bedzie wybuch na stacji to jest to bez roznicy czy dziecko bedzie w aucie w sklepie czy na dworze. I yak wszystko pojdzie z wielkim dymem

ciekawe jakie Twoje byłoby oburzenie jakby Twojemu dziecku groziło niebezpieczeństwo przez Twoja głupote,przezorny zawsze ubezpieczony.

nawiedzone kretynki malo nie zesraja sie

9 latki targacie ze sobą, serio? Nie wierzę..moja jeździ sama do szkoły autobusem w tym wieku.... Już wiem skąd te sieroty życiowe...biedny nasz kraj będzie wkrótce

moje 8 letnie dziecko chodzi samo do szkoły, trzeba uczyć samodzielności a nie wychowywać sieroty,

ja zostawiam,pozatym jak niby ma się zatrzasnąć?klucze mam ja,a drzwi w aucie mam z jego str zablokowane,bo potrafi otwierac w czasie jazdy

Jak sie zamek zablokuje, to czy ty bedziesz w srodku, czy dziecko, czy pies, to tak samo bedziecie za przeproszeniem, w d***e. Ja jak ide zaplacic, to zamykam auto z kluczyka, nie odbezpieczakac alarmu. Tym bardziej jak byly upaly, i mialam w aucie schlodzone, to po co mialam dziecko targac na ponad 30sto stopniowy upal. Mowie o sytuacji, gdzie po prostu zamykam auto, wchodze do budynku i place, bez kolejek. Dzieciak bardziej by sie umordowal jakbym go zaczela wypinac, przenosic itd - jeszcze by mi sie przeziebil od zmian temperatur ciaglych. Xx I szczerze, nigdy na stacji nie widzialam, zeby rodzice zabierali swoje dzieci do kasy.

ja zabieram nie musi być od razu wybuch, moze sie paliwo wylać, i jakaś część zapalić. tak ciężko wziąć dziekco ze sobą. a te co jadą ty wyzwiskami to widać że jakaś patologia, wy pewnie w ogóle wszedzie te dzieci zostawiacie a wy na bal.

Gosciu 22.07 kazdy madry dopóki cos sie nie stanie , nie boisz sie że ci ja porwą zgwałcą itp .Jestes nie odpowiedzialna i widocznie nie zalezy ci na dziecku jak puszczasz autobusem 9 - latkę , nastepna mamuska co woli miec spokój i niech sie dzieje wola Boska

Jak sie zamek zablokuje, to czy ty bedziesz w srodku, czy dziecko, czy pies, to tak samo bedziecie za przeproszeniem xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx ty naprawde nie widzisz różnicy???? jeśłi ty utkniesz w samochodzie zachowasz spokój bo wiesz że to nie koniec świata a dziecko??? bedzie przerażone, bedzie płakać, przeżyje traume. ja zawsze zabieram.

Co ty piszesz za glupoty? Ja pracuje na stacji i wiem doskonale ze nie ma czegos takiego jak zapalone paliwo tylko "troche" jak niby mialoby to byc? Wsrod samochodow wezy pelnych paliwa i zbiornikow z tysiacmi litrow paliwa i gazu

ja też zabieram.

G***o prawda ze sieroty , chodzi o opiekę na cholere jesteś rodzicem .Puszczasz w samopas dziecko 8- lat do szkoły samo ??? ile ma do tej szkoły jak blisko ok .Ale jak daleko to naprawde wspólczuje twojemu dziecku sierota to Ty mozesz zostać nie zycze tego , bo brak ci wyobrazni

Czy ty bedziesz w tym aucie, czy dziecko, to pewnie i tak skonczy sie na wybitej szybie. Poza tym nie wiem jakimi wy autami jezdzicie, ale u mnie jesli nawet centralny by sie zablokowal, to moj pilot sie rozmontowuje i w srodku jest normalny metalowy kluczyk, ktorym otwieram drzwi. Xx Mnie rodzice tez zostawiali, co wiecej sama jedzilam komunikacja miejska na rozne zajecia pozalekcyjne od ukonczenia 8 lat. w duzym miescie wojewodzkim.