Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość podirytowana  dosyć

Jak mnie wnerwiają coniektore matki rzucając bulwersem

Polecane posty

Gość podirytowana  dosyć

Kurza twarz, lada moment a wyjde z siebie jak jeszce raz zobacze kogos skrzywioną twraz, oburzenie, tylko dlatego, ze postepuje z dziecmi tak a nie inaczej. Konkrtenie sytuacja tyczy sie mojej corki . W srode pojechala do kliniki na badania,leczenie i obserwacje , nie zostajemy z nią na noc, ale codziennie odwiedzamy ją, ( we wt wychodzi) dziecko dobrze znosi pobyt, nie jest smutne ,ani zestresowane ,w nocy dobrze spi bez budzenia sie i bez plakania ,jest radosna dziewczynka,do personelu bardzo otwarta, ale jak powiedzialam znajomym o tym , ze calodobo w z nią nie jestesmy, zas odwiedziny orpocz w nocy to wyrzuty, linczujące spojrzenia mi cisnienie podniosly. Jutro jak ktoras znów zacznie mi moraly na ten temat prowadzic to wyjde z siebie już autentydznie nie kryjąc sfrustrowania Czy wy byscie kamieniowaly jakąś osobe z tego powodu, ktora nie robi dziecku krzywdy?czemu to tak przezywają niektore kobiety robiącz tego tragedie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ile ma lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podirytowana  dosyć
w grudniu 4 ur.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tzn. caly dzien z nia jestes tak? tylko np. wieczorem ona zasypia a ty wracasz do domu i rano wracasz zanim sie obudzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a chooy ich to obchodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podirytowana  dosyć
z mezem sie zmieniamy jeslichodzi o pore odwiedzin. .Z rana jak ktores z nas przychodzi to ona juz nie spi bo wczesnie ją budzą na badania ,a co do zasypiania na wieczor to rozne ,bylo tak ze ktores z nas jeszcze ją umylo,przebralo posiedzialo przy niej i wtedy zasnela, a tez tak bylo ,ze zasnela pozniej kiedy juz nie bylo z nas.przy niej. Z zasypianiem i spokojnym snem nie ma propblemow zadnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale szpital jest w tym samym miescie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podirytowana  dosyć
tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam 5 latke i nie zostawilabym jej na noc samej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli mala nie płacze i dobrze znosi ten pobyt, nie masz powodów do zmartwień , ale swoją drogą czemu nie chcesz tam nocować ? chodzi o kasę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smuttnaAaa
kochasz z mężem swoje dziecko więc normalne jest to że przy nim trwacie.nie przejmuj się głupotami.dziecko jest najważniejsze i jego dobro a ludzie gadali,gadają i będa gadać Zawsze bo większość z nich chce pokazać jacy to oni mądrzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podirytowana  dosyć
bo moze twoja 5 latkla zle znosi rozstania? albo w nocy spi niespookojnie bez twojej obbecnosci ? u mnie takiego problemu nie ma, dziecko komfortowo znosi sytuacje,stąd mnie wnerwiają osądy tego typu matek , ze wszystko sprowadzają pod wlasne dzieci te bardziej strachliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja spokojnie spi w nocy. ale niewiem jak by zareagowala gdyby zostala sama w bcym miejscu i to w nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podirytowana  dosyć
no wlasnie ona to traktuje jako przygode ,jakies nowe doswiadczenie , nie jest tą sytuacją przerazona. Tzn wczoraj miala dosyc bolesne badania z rana ,jeszcze nikogo wtedy przy niej nie bylo z nas,ale byla bardzo dzielna i nie plakala tylko mowila ,ze troche bolalo co jej robili, ja jej sie nie dziwie ,lecz bez oporów dala przy sobie lekarzom zrobic ,nie protestowala Jesli chodzi o zostanie z nią calodobowo to klinika problemow by nie robila, ale nasza sytuacja prywatna na to nie pozwala , choc pieniądze tpo nie problem akurat ,inne czynniki wchodzą w gre.Z mezem sie zmieniamy w odwiedzinach , bo nie jest jedynaczką i do tego praca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale zpracy mozna wziac urlop badz zwolnienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podirytowana  dosyć
mała wiele razy spala poza domem ,bez mojej czy męża obecnosci,wiec przyzwyczajona i dlatego tak spokojnie reaguje ,bezstresowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie przejmuj się , niektóre matki spałyby za rączkę z dzieciakiem aż do 18 stki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podirytowana  dosyć
praca to jeden z wielu czynnikow , nie jedyny powód, do tego inne czynniki prywatne tez dochodzą.Rozchodzi sie oto ,ze dziecko bezproblemowo znosi pobyt tam gdzie jest, nie wiem dlaczego tyle matek tak histerycznie przyjelo tą informacje ,ze mala w nocy sama zostaje, ja jestem cyborg itd , a do tego ropatrują to podkątem jakby dziecku trauma sie dziala bedące niby zaplakane ciągle, takie wyobrazenie ktore nie ma odniesienia w realu w mojej sytuacji Nie wszystkie dzieci to płaczki i zalęknione owieczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja tez nieraz spala po za domem. ale szpital to szpital. wiem ze tak jest opieka ale jednak nie potrafilabym jej samej tam zostawic na noc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziecko przechodzi bolesne badania, a tej nie ma ! jest coś takiego jak zwolnienie lekarskie albo urlop, biedna dziewczynka:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym nie zostawila,ale to przeciez twoje dziecko.I jezeli uwazasz decyzje za sluszna,to tez nie wiem dlaczego tak sie tym bulwersujesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja już nie mówię o spaniu w nocy, ale żeby matki nie było przy bolesnych badaniach! Pewnie ci już dobrze d**e obrabiają w tym szpitalu, pracownicy i inni rodzice!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podirytowana  dosyć
mąż akurat byl po 8 u niej a mala miala o 7 te "bolesne badania" nie wsposob trafic o ktorej co do minuty miala miec to co miala, to zalezy od personelu a nie od pacjenta , dzisiaj miala po 9 badania ale nie tak bolesne, bo co innego jej robili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość merida waleczna
pamiętam, że gdy ja leżałam w szpitalu a miałam 6 LAT też byłam dzielna bo nie chciałam fatygować mamy, też nie zostawała ze mną na noc, ale bałam się, ordynatorki nie były miłe i raz się poryczałam i zadzwoniłam po mamę było po 22 , przyjechała. Niech da Ci to do myślenia, skoro ja nadal to pamiętam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przy badaniu BOLESNYM powinnaś być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podirytowana  dosyć
wnerwia mnie wlasnie bulwers innych,ktore uwazają ze dziecko zaniedbane czy porzucone na pastwe losu ,czy osierocone.Przeżywają,dopytują soe non stop ,lapią za glowe, zamartiwaj,ą ,dramatyzują baby w moim otoczeniu jakby nie wiadomo co sie dziecku dzialo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to przestan rozmawiac o dziecku !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość merida waleczna
nic nikomu do tego, to Twoje dziecko, zrobią sobie swoje będą z nim 24h na dobę ale dziecko może mówić jedno a myśleć drugie, że mama nie ma czasu, że ma ważniejsze rzeczy. Ja tak myślałam gdy dorastałam i przypominałam sobie tą sytuację. Dziś mam 21 lat, wsio ryba z tym wiem, że faktycznie były ważniejsze rzeczy ale na tamten czas było mi smutno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podirytowana  dosyć
a KTO to wiedzial, ze to co akurat wczoraj jej robili to jest bolesne? skąd mamy to wiedziec? co dzien ma inne badania,,co innego jej robią, jak do tej pory az do soboty tego nie miala badania, zaś inne, dopiero w sobote to jej wykonali, nikt tego nie wiedzial kiedy to bedzie i co, w niedz juz miala co innego ,a dzis w p[on tez nie wiaodmo co jej bedą robic Bwde uciekac juz spac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a tak spytam na co corka choruje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×