Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość podirytowana  dosyć

Jak mnie wnerwiają coniektore matki rzucając bulwersem

Polecane posty

Gość gość
moja mama jest pielegniarka na oddziale dzieciecym i zawsze mowi ze dzieci bardziej placza, przezywaja, rozczulaja sie nad soba gdy sa przy nich rodzice ktorzy mega panikuja, oczywiscie zdaza ja sie normalni rodzice. kiedy nie bylo mozliwosci siedzienia caly czas z dzieckiem i rzeczewicie co niekotre dzieciaczki zle to znosily ale nie wszytkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój brat w wieku 4 lat lat miał kilka długich pobytów w szpitalu, to było pnad 30 lat temu, wtedy rodzice nie mogli zostawać na noc z dziecmi. Brat mimo tego, że był otwartym, radosnym dzieckiem, nie skarzyl się mamie na szpital. To raczej źle wspomina te pobyty i bardzo dobrze je pamięta a to oznacza, że jednak miało to wpływ na jego psychikę. W dzisiejszych czasach gdy jest mozliwość bycia przy dziecku 24h na dobe dziwi mnie postawa pozostawiania tak małego dziecka samego na noc. Nikt nie pisze tutaj o panikującym rodzicu ale mądrym, opiekuńczym rodzicu. Wcale sie dziwie, że ludzie sa zszokowani, że tak małe dziecko pozostawiasz same na noc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A z kim ma autorka zostawic drugie dzieck9? Samo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z mezem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam 7latkę i nie zostawiłabym jej na noc w szpitalu. Sama leżałam w szpitalu 2 tyg. jak miałam 7 lat. Mama przychodziła codziennie (wtedy na noce nie mozna było zostawać). Nigdy jej się nie skarżyłam, że jest mi źle (chciałam być dzielna), ale do dzisiaj mam traume i jak jestem w szpitalu (np poród) to jak idzie noc to zawsze aż płaczę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
[zgłoś do usunięcia] podirytowana dosyć nie wydaje mi sie aby dziecko w tak malym wieku umialo UDAWAC wesolosc, umialo ukrywac smutek, strach,przerazenie.To jets zbyt male dziecko aby skrywac jakies emocje, nierealne . Jest radosna, pogodna, nie wykazuje zdenerwowania, bezposrednia do personelu, rozmawiam z pracownikami kliniki i sami mowią ze w ogole problemow nie stwarza, nie placze,nie jest zestresowana, spi spokojnie, bez przebudzania sie , rozrabia ,wszedzie jej pelno i ciekawa wszystkiego usmiech.gif Dziecko w tym wieku nie da rady oszukac emocji, dziecko w tym wieku jest naturalne bez aktorkich zagran X oj to mało wiesz o dzieciach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
-karmić jak najdłużej -kojec, a w życiu. linczujecie? męczcie sie, skaczcie, nie bede glupia i nie bede sie poswiecac. autorko rób tak aby było dobrze-tobie wygodniej. mnie tez linczowaly-za cycka ok, ale za to ze kojec kupilam i mój roczniak lubi sie w nim bawic, a ja mam czas sie wysrać i wykąpać, a one idiotki zaginają za nimi, bo macierzynstwo to poswiecenie meczenstwo, matryrologia...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jedna taka zbulwersowana bylam ze zostawilam rczniaka teściowej i pojechalam do czestochowy na jasna gore z modlitwami, ale dlaczego pytam-na 14godzin pojechalam. czy plakał? nie wiem. nie pytałam. teściowa?tak pomaga.znoszę jej dziecko na godzine/2/3 i ide sprzatac bo on mi nie da. a ona?wszystko na rekach z nim. mecz sie glupia, męćz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś mega wyrodną matką, że zostawiasz tak małe dziecko samo na noc w szpitalu, a teks że jak przychodzisz i ona już nie spi bo rano miała badania rozwalił mnie na łopatki, jak wredną matką trzeba być żeby dziecko w takiej sytuacji zostawiać samo? współczuję córce takiej bezmyślnej "matki"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba mamusie-kafeterianki nie zauważyły jednego drobnego szczegółu... Jest też w domu drugie dziecko którym trzeba się opiekować :P Badania zależą od szpitala. Jak byłam w styczniu na badaniach okresowych (choruję przewlekle) to dostałam godzinową rozpiskę ale i tak badania były robione wg widzimisie lekarzy oraz tego czy dany sprzęt jest akurat używany czy nie. W dzieciństwie też przebywałam w szpitalu i to w innym mieście. Nikt przy mnie nie nocował i jakoś traumy nie mam. A dodam, że kiedyś też personel był inny i nikt nie dbałby o to czy bym płakała w nocy czy nie. swoją drogą nie każda praca pozwala na wzięcie urlopu na zawołanie. Ja np musze urlop dłuższy niż zgłaszać z trzytygodniowym wyprzedzeniem. No chyba, że bym nagle wylądowała w szpitalu ale jakby mąż lub córki zachorowali to nie ma przebacz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a gośc wyżej chyba nie zauwazył, że jest nie tylko mamusia ale również tatuś i opieke nad dziecmi mozna podzielić. Jedno z rodziców w szpitalu z dzieckiem drugie z rodziców zostaje z drugim dzieckiem w domu. Zreszta jesli oboje pracują domyslam sie, że dzieci chodza do przszdszkola badź pilnowane sa przez nianie. Każda wymówka jest dobra :O tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosciu z 8:03 pomyśl zanim coś napiszesz!!!! ona nie jest samotną matką ma jeszcze męża!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co innego normalna,madra,spokojna matka ktora zostaje z dzieckiem i nie robi wokol tego szumu a co innego jakas rozpanikowana idiotka co wkurza tylko personel i zamiast normalnie czuwac przy dziecku zachowuje sie jakby miala nerwice...a takie matki niestety sa w wiekszosci...nie potepiam autorki,nigdy nie wtracalam.sie w wychowywanie dzieci przez kolezanki,uwazam.to za przejaw bardzo niskiej kultury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może aktorka i jej mąż pracują na zmiany albo mąż ma pracę która wymaga od niego wyjazdów. Oceniać jest zawsze łatwo :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
[zgłoś do usunięcia] gość A może aktorka i jej mąż pracują na zmiany albo mąż ma pracę która wymaga od niego wyjazdów. Oceniać jest zawsze łatwo jezyk.gif X zawsze można wziąć zwolnienie. Jak się ma dzieci to TRZEBA SIĘ Z TYM LICZYĆ!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dobrze jest też mąż ale ktoś do jasnej anielki musi ten dom utrzymać. Nie rozumiecie tego? W cześci firm urlopy planuje się na początku roku a zwolnienie na co ma wziąć? Na dziecko które leży w szpitalu na siebie czy żone? Weźcie wy stuknijcie się w te swoje główki i zejdzcie na ziemię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cztery z plusem
moja corka rok temu byla sama w szpitalu. miala wtedy 5 lat. przychodzilam do niej rano i zostawalam do wieczora az zasnela. w tym roku przychodzilam juz tylko popoludniu na 2-3 godziny a i to mialam wrazenie ze corce przeszkadzam. w szpitalu bylo poprostu fajnie. dzieci 8-9 letnie na sali luz blus i super zabawa bez zrzedzacej matki ;-) w dzien zajecia w swietlicy przedszkolnej wieczorem bajki na sali telewizyjnej no i ciocie- pielegniarki co sie zbytnio nie wtracaly nawet jak sie urzadzalo zabawe w gonianego po korytarzu. razem z innymi mamami spasowalysmy. personel nas tam nie chcial dzieci nas nie chcialy to co sie mialysmy na sile pchac ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
[zgłoś do usunięcia] gość No dobrze jest też mąż ale ktoś do jasnej anielki musi ten dom utrzymać. Nie rozumiecie tego? W cześci firm urlopy planuje się na początku roku a zwolnienie na co ma wziąć? Na dziecko które leży w szpitalu na siebie czy żone? Weźcie wy stuknijcie się w te swoje główki i zejdzcie na ziemię. X jest coś takiego jak zwolniene opiekuńcze na członka rodziny ŁOSIU!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
k*****a żeby nie wiem co to zwolnienie biorę i zostaje z dzieckiem w szpitalu!!!! jak można tak się zachowywać? jak w ogóle można takie coś rozumieć? co się dzieje z wami kobiety.... ja bym nigdy w życiu nie zostawiła samego dziecka w szpitalu, nigdy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem czego tu szukasz? Postępujesz jak uważasz, ale nie dziw się, że dla większości jest to niezrozumiałe. Moje dzieci także zaliczyły szpital i ktoś z rodziny albo ja, mój mąż bądź któraś babcia zawsze był przy nich. Byłam świadkiem wielu zaniedbań ze strony personelu i tylko dzięki obecności kogoś z rodziny udało się uniknąć konsekwencji. nikt nie zadba o dziecko tak jak rodzina. Ale to Twoja sprawa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja zostawałam w szpitalu sama jak miałam 6lat (wtedy rodzice nie mogli zostawać z dziećmi na noc a nawet nie mogli siedzieć całego dnia ze mną) i jakos nie mam traumy :) ).Pobyt w szpitalu nie był dla mnie ani horrorem ani jakimś fascynującym przeżyciem. Bylo jedynie trochę nudno ale o gnębieniu przez personel lekarski nie bylo mowy. Autorko znasz swoje dziecko najlepiej i jeśli wiesz, że nie czuje się źle to nie przejmuj się komentarzami innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym nie zostawiła dziecko, ale to dlatego że kiedyś sama byłam świadkiem badania dziecka w szpitalu bez rodzica. I to nie był przyjemny widok. Przy rodzicach lepiej dziecko jest traktowane po prostu. I chociaż tamto nie zapłakało to było przerażone jak kilkoro dorosłych ludzi trzymało je na siłę żeby się nie poruszyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cztery z plusem
czemu? sa rozne sytuacje i rozne dzieci. wiafomo ze ciezko zostawic malucha albo nawet statszaka kiedy jest faktycznie chory ma goraczke wenflon robione badania itd. ale np w nasxym przypafku byl to oddzial dermatologii- obserwacja wiec zadnych badan procz codziennego pgladania plecow na obchodzie zadnych igiel dzieci zdrowe biegajace i dokazujace w dodatku zorganizowane zajecia przedszkolne od 8.30 do 17 wiec ja nie widze sensu w takim przypadku siedziec na oddziale. przeciez jak dzievko idzie do przedszkola to nie siedzi sie pod drzwiami i nie czeka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kiedyś już taki temat był i tak samo jedni pisali jak to matka może zostawić dziecko w szpitalu inni próbowali przedstawić argumenty za tym że dziecku nie jest potrzebna matka w szpitalu, moim zdaniem trzeba mieć świadomość jakie ma się dziecko, ja mam 2 i o ile jedno mogłabym zostawić i wiem że dałby sobie radę to drugiego nigdy bym nie zostawiła, chociaż to nigdy powinnam dać w cudzysłów gdyż są różne sytuacje i np. gdybym miała do wyboru wylecieć z pracy i iść do szpitala to wolałabym nie iść do szpitala i mieć pracę z której będę w stanie zabezpieczyć byt nam wszystkim, to samo gdybym musiała się opiekować drugim to też olałabym szpital nie oceniam nikogo, ale najbardziej wkurzające są te matki co siedzą 24 na dobę przy szpitalnych łózkach i z wyrzutem politowaniem traktują dzieci co są same na sali, nakopałabym do tyłka takim bo przez nie te dzieci czuja się tam źle, a bywa różnie ja rok tmeu byłam na 1niowym zabiegu z dzieckiem w szpitalu i się to bardzo wydłużyło więc prosiłam lekarzy by jak najszybciej wypisać nas bo muszę zdążyć do przedszkola po drugie dziecko, jaki lincz był na mnie ze strony innych rodziców bo jak to dopiero się dziecko wybudziło a jej się już spieszy trzeba odsiedzieć w szpitalu bo dziecku coś może być itd.. zarazem żadna nie chciała zostać z moim dzieckiem na czas jakbym odebrała drugie dziecko, skończyło się na tym że 2 godz spóźniłam się do przedszkola i oczywiście wredna matka no bo po zamknięciu przedszkola musiała pani siedzieć z moim dzieckiem.... wyszłam na okropna matkę w obydwu środowiskach :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pampa lampa
Oj przestancie kwoki. Przeciez zna swoje dziecko i widzi po nim jak sie czuje i czy ze krzywda mu sie nie dzieje. A ws zazdrsoc bierze, ze ktos ma samodzielne dziecko a wy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ta k***a zazdrość mnie bierze bo jakies dziecko ma wygodną matkę :O walnij sie w ten pusty czerep idiotko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mój chłopak jak miał 4 latka, to bardzo czesto zostawał w szpitalu - rodzice nie mogli z nim nocować, też były to inne czasy chyba, ale nic mu się nie stało, nie wspomina źle tego okresu, a nawet miło, szczególnie Panie pielęgniarki, bo był najmniejszy na oddziale, a one do niego mówiły niuniuś, stąd tez tata tez na niego czasem tak woła ;D Ogólnie, jeżeli malutka znosi to dzielnie, a Ty uważasz, że dobrze robisz, małej nie dzieje się krzywda, to nic nie zmieniaj, ale postarajcie się, żeby juz nigdy sama na badaniach nie była ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym to nazwała nie zazdrością a dopuszczeniem tylko własnej jedynej słusznej myśli :D jeśli ktoś robi inaczej to jest zły :D:D:D to nic że dziecko jest inne niż moje ale ja mam rację :D to chyba tak wygląda tok myślenia tych wariatek, to na każdym topicu takie są obojętne czy temat dotyczy karmienia, srania, zabawy, czy szpitala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Olewka z twojej str.i tyle.choc nie naleze do matek polek i wiele razy dzieci nocowaly poza domem i na wakacjach bylismy sami to zostaienie dziecka jeszcze w wieky 4lat uwazam za egoizm ze str rodzica.jako matka bym sie zamirdowala myslami i niepokojem.jezeli bylabys sama i mialabys inne dzieci ok,sila wyzsza.jednak wy macie mizliwosc byc z dzieckiem,to wasz qybor.a sk***ysy... jest pusanie ze dziecko pobyt w szpitalu traktuje jedynie w ramach przygody...wierze ze nie placze ale nie wierze ze nie potrzebuje cie rano przy zasypianiu i nie daj bog przy badaniach.swietnie sobie wasze zachowanie tlumaczysz ale ja nie usprawiedliwiam was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojejnoooooo
Jak dziecko nie plącze to w czym problem? Przeciez w szpitalu nie wszystkie pielęgniarki są złe .Wiele z nich to fajne babki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×