Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość terapia przez pisanie

wasze najgorsze wspomnienia zwiazane z domem rodzinnym

Polecane posty

terapia przez pisanie gosc z 12:53 to ja Ci powiem cos gorszego.jako mlodziutka dziewczyna zatrudnilam sie na kilka dni jako sprzataczka u pewnej rodziny.to bogata dzielnica willowa w moim rodzinnym miescie,ludzie ci wynajeli mnie do sprzatania ich domu po remoncie.dowiedzialam sie od ogrodnika,ze corka tych ludzi ma syna z wlasnym ojcem.oficjalnie syn byl zapisany na matke,matka podobno przetrzymywala corke w domu a sama sobie wypychala brzuch,by upozorowac ciaze przed sasiadami.ta corka nadal mieszkala w tym domu i ja tego nie rozumiem.biedy nie mieli przeciez a wrecz przeciwnie.wierze w ta historie,bo ta corka siedziala calymi dniami w swoim pokoju i nie trzeba bylo byc psychologiem by wiedziec,ze cos z nia nie tak. .......przypominan moj post,bo naprawde nie rozumiem matek ofiar,jedna pozoruje ciaze,innna´´o niczym nie wie´´.......matka Elizabeth z Austrii(Josef Fritz)tez ´´o niczym nie wiedziala´´

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzydziechaaa
a ja nie wierze, ze te matko o niczym nie wiedza...one wiedza, domyslaja sie no ale latwiej milczec, udawac, ludzic sie jak i Sybilla, bo WSTYD powiedziec komus o tym, WSTYD MEZOWI POWIEDZIEC o tym, ze ojciec mnie wykorzystywal to co sie dziwicie tym matkom, ze maja przyznac ze moj maz wykorzystuje moja corke? lepiej grac, udawac, wypierac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz,może masz rację... ale ta moja siostra,jak odważyła się ze mną o tym porozmawiać(obie jesteśmy już po 40-ce)a było to całkiem niedawno,to opowiadała że jak to się zaczęło to ojciec zawsze Jej powtarzał:"tylko nic nie mów mamie,bo będzie bardzo płakać..."i jeszcze że najbardziej nienawidziła wyjazdów do babci(co roku wyjeżdżaliśmy na wakacje do matki mojego ojca)bo tam ojciec czuł się bardziej bezkarny...Więc zawsze się zastanawiam,że może faktycznie udawało mu się to ukryć przed matką....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dzieci nie planuje,bo mam inny cel.chce zalozyc fundacje(sama w tym czasie bede chodzila na terapie,narazie terapia w domu-super efekty ale to dopiero poczatek drogi)pomoc ofiarom,zwlaszcza kobietom,bo to one sa najbardziej pokrzywdzone.chce tez,by mialy mozliwosc edeukacji,mozliwosc aborcji(ciaza z g****u).cale zycie bede nad tym pracowac,to moj cel.i pewnie zycia mi nie starczy,zeby wszystko zrealizowac ale i tak warto.to tak w skrocie,jesienia 2014 zabieram sie do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sybilla26
trzydziechaaa wypowiadasz się jakbym była jakimś potworem, jakbym celowo nic z tym nie robiła. Nie zdajesz sobie nawet sprawy jakie ja przeżywam katusze bo to spotkało moje dziecko. Nie chodzi już o mnie. Co do mojego męża. Nie wiem jaka będzie jego reakcja. Żadnemu mężczyźnie nie ufam tak naprawdę. A jemu nie mówiłam bo chciałam zapomnieć, żyć dalej, na nowo. Moich rodziców nie odwiedzaliśmy za często, częściej moja mama przychodziła do nas. Mąż uznał, że nie mam więzi z ojcem takiej z mamą. Zawsze też bałam się mojego starszego brata, że coś mi zrobi a nie zanosiło się na to nigdy. Mimo to nie mam i nie chcę z nim mieć kontaktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Popełniłam grzech myśląc, że nie było mi łatwo w dzieciństwie! Przytulam was mocno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To moze ja napisze,znalam kiedys kilka takich matek o jakich piszecie.Lata minely,wyrzuty sumnienia je gnebia,Wiem ze lecza sie ,niektore dosiegla sprawiedliwosc,nastepne czekaja w kolejce.Ja tez zaznalam od nich wiele zla,ale wiem ze cierpia a ich zycie nie jest uslane rozami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówa z pipidówa
u mnie toksyczna matka chołubiaca brata.ja zawsze ta najgorsza.były wyzwiska ,plucie i kopanie.teraz mam to w doopie.mam swoją rodzinę.a jej ulubiony syn a mój brat mieszka daleko gdzieś i przyjeżdża raz na ruski rok.a jej gul strzela ,że tak mi sie poukładało.mam też żal do ojca ,żę stał jak ta c***a i nie reagował.jak mozna 12 latkę wyzywać od k.........?bić 18 latke kablem itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jessi556677
A ja mam takie pytanie, jeśli ktoś był molestowany w dzieciństwie, to na pewno będzie to pamiętał? Czy może być tak, że nie będzie sobie zdawał z tego sprawy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówa z pipidówa
bardzo pomogła mi książka toksyczni rodzice oraz koleżąnki psycholożki.nie wybaczyłam jescze -nie potrafię.wiem ,żę ona wyrastała w takim domu jaki sam stworzyla.a ja nie wiem czu umiałabym pokochac córkę.ale na szczęście mam trzech synów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sybilla a ile jeszcze małych dziewczynek szanowny tatuś spotkał na swojej drodze ? Boli bo zdarzylo sie to byc może twojemu dziecku ? A co z innymi dziewczynkami w rodzinie ? Nie pomyślałas o tym ile twoje milczenie zrobiło krzywdy innym dzieciom ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sybilla26
Nie wiem ilu dziewczynkom to zrobił, nigdy o tym nie myślałam. Błagam nie karć mnie jeszcze Ty, wystarczy, że sama się z tym męczę. Wiem, że to moja wina. Za swoje milczenie zostałam ukarana własnym dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziundziula
No to chociaż teraz o tym piwiedz Sybilla, wykrzycz to!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Sybilla
zaloze sie, ze z mezem jeszcze nie gadalas ?:( i nie pogadasz, bedziesz dalej sobie zyla z tajemnica, tym razem juz nie w roli ofiary a w roli "matki, ktora wie" ale ludzi sie, ze nic nie bylo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Sybilla
i jeszcze jedno..skoro wiedzialas jakiego masz ojca zboka, to tez nie masz ani za grosz wyobrazni, ze zostawilas swoja corke ze swoja matka nawet w swoim mieszkaniu jak to mialo byc...Nie przyszlo Ci do glowy, ze podczas tych kilku dni twoj ojciec przyjdzie do tego mieszkania? I jak to sie stalo, ze jadac na to wesele, nie zadzwonilas w ciagu tych 3 dni do matki i nie spytalas gdzie sa, co robia itp?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Sybilla
masz nauczke na przyszlosc, a mala nic ci nie powie, bo wyczula, ze bijesz ja po rekach i reagujesz agresja na jej zachowania seksualne, ktore podpatrzyla u dziadka, wiec juz czuje, ze to niewlasciwe i ze lepiej nie opowiadac o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bogaty dom, najlepszy tata pod słońcem, matka... Chora osoba, ciężki charakter , egocentryczka, do tej pory wciaznsie o nią martwię i nienpotrafie zając soba. Tato zmarł.!jak Mialam 10 lat. Najkochanszy dziadek pod słońcem, świetny człowiek, były jakis generał czy cos ak. Wkladal mi palce, długopisy i jakies inne rzeczy miedzy nogi od kiedy pamietam. Niedawno zmarł. Udawalam ze płacze ze wszystkimi. Mam 19 lat, jestem nakromanka, anofektyczka Z okresami bulimii, cały czas ukrywam wszystko zeby nikogo soba nie zawieść. Nie radzę sobie z życiem i nie poradze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A, co do seksu. Molestowanie odbiło sie tym ze skupiam z przypadkowymi facetami, nie mam nigdy orgazmu, ale najwieksza przyjemnośc daje mi chwila, kiedy taki mnie poddusza albo lekko bije( nie trafiłam jeszcze na psychila ktory posunął by sie dalej. W ogóle nie mam instynktu, ktory kazałby mi sie bać o swoje zycie. O innych tak, o siebie nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asieńkabc
Sybilla-powiedz mamie i mężowi. Nie żyj sama z ta tajemnicą. A tatusiowi albo wlej albo zagroz, ze jesli sie zblizy do Twojej corki albo jakiegokolwiek dziecka to od razu zglaszasz to na policje. Jesli juz nie jestes w stanie tego zrobic teraz, bo wiadomo, jak dziala polska policja. Jest taka kobitka w Otwocku, ona miała o samo z ojczymem, wplywowym bydlakiem.Poszukaj sobie informacji w internecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najwieksza przyjemnośc daje mi chwila, kiedy taki mnie poddusza albo lekko bije( nie trafiłam jeszcze na psychila ktory posunął by sie dalej. xxx czesto ofiary molestowania seksualnego lub przemocy fizycznej lubia takie zabawy w lozku,natomiast mezczyzni zdominowani przez matke lubia byc w lozku dominowani lub lubia dominowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulululululla
Byłam molestowana przez sąsiada. Gdy dojrzewałam i odczuwałam libido fantazjowałam o tym sąsiedzie choć jednocześnie go nienawidzę. Myślałam, że sobie z tym poradziłam ale zastanawiam się czy aby na pewno. Lubię ostry seks, właściwie nie mam większych zahamowań i mam ochotę robić to prawie zawsze choć nie odczuwam orgazmu bardzo ciągnie mnie do seksu, do tego aktu samego w sobie. Podświadomie pragnę być całkowicie zdominowana, lubię być lekko targana za włosy, zbereźne teksty. Czy uważacie, że to normalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie lululua nienormalne.potrzeba targania nie jest normalna,normalnie to reagujesz i dajesz w pysk.odruch bezwarunkowy.obrona.i to jest normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulululululla
Ale chodzi mi o targanie włosów podczas seksu, nie, żeby wszystkie wyrwać ale delikatne ciągnięcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak delikatnie to ok,tylko ze delikatnie to pojecie wzgledne:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulululululla
A cała reszta, którą opisałam wydaje Wam się normalna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fantazjowanie o oprawcy nie jest normalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mieszkalismy u ciotki w bloku.zajmowalismy malenki pokoik.mieszkanko bez kuchni tylko wneka w scianie.ja i brat o 6 lat starszy w jednym lozku,1,5m dalej rodzice na drugim.slyszalam jak sie bzykali.jak dostalam okres to zalalam tapczan ale musialam wstac jakos i tak z czerwonym tylkiem przy wszystkich bieglam do lazienki.nie zapomne jak sie brat do mnie w nocy przytulil bo mial wzwod ale spal i cos mu sie snilo,wiec nie zrobil tego specjalnie alei tak mam do niego obrzydzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość InfinityFit
U mnie był dom z morzem wódki. Tata pił. Najgorzej było po ruskim alkoholu. Zamieniał się wtedy w istnego diabła. Pamiętam, że zawsze gasiłam światło w swoim pokoju i chowałam się, żeby mnie nie zobaczył. A jak już zobaczył, to wzywał mnie na dywanik i wyżywał się na mnie, dręczył psychicznie. Pamiętam jego darcie, wyłupiaste oczy, policję. Prawdziwa bestia. Jak skończyłam18 lat zaczęły się wyzwiska od k***w, dziwek, suk itp., mimo, że nigdy żadnego faceta nie przyprowadziłam do domu. Pamiętam przeogromny WSTYD. Uczyłam się bardzo dobrze, skończyłam 3 kierunki, radzę sobie dobrze, a on nigdy mnie nie pochwalił. Dla niego zawsze byłam gównem, cokolwiek bym nie zrobiła. Jaki efekt takiego dzieciństwa? Jestem niedostępna emocjonalnie, nie umiem rozpoznać swoich uczuć, chyba nie potrafię kochać. Nie umiem zaakceptować siebie, nie chcę dojrzeć, muszę być najlepsza we wszystkim, chcę być idealna. Chora ambicja niszczy mi życie. Nie umiem stworzyć związku, mam mnóstwo blokad, każdego odrzucam. Jestem dziewicą, bo boję się aż takiej bliskości fizycznej, nie wspomnę już o bliskości emocjonalnej. Ciągnie mnie do s*********w. I to bardzo. Z nimi przeżywam rollercoaster emocji, który znam od dzieciństwa. Mam dużo złości w sobie. Emocjonalna kaleka. Dziękuję za uwagę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×