Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tak zauwazylam

Dzisiaj dzieci sa strasznie niesamodzielne

Polecane posty

Gość tak zauwazylam

Moje wnioski z obserwacji kolegow i kolezanek corki. Moja corka ma 8 lat i nikt z jej klasy sam do szkoly nie chodzi, a obok nas mieszka 2 kolegow corki i zaden bez mamy do szkoly sie nie rusza. Szkola jest od nas 5 minut drogi spacerkiem. Ostatnio widzialam jak kolezance corki matka buty wiazala. Nie wspomne o zrobieniu kanapki czy herbaty, sasiadka mowi otwarcie,ze syn jest za maly. Wychowawczyni chciala zorganizowac wycieczke na 3 dni (2 noce), ale zadni rodzice procz mnie i jeszcze 3 mam nie zgodzily sie puscic dzieciaczkow. To jakis zart? Na kogo dzis matki wychowuja te dzieci, na ofiary losu? Tez to zauwazyliscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez. kiedys bylo inaczej, sama chodzilam doszkoly i zyje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co sie dziwic, ze nie puszczaja, kiedy co chwila w gazecie straszą pedofilami, porywaczami i inny zwyrodnialstwem. Moze kiedys tez to bylo, ale sie o tym nie pisalo. Choc fakt,ze bandytyzm jest coraz wiekszy. Co z usamodzielnienia, skoro 100 razy nic sie nie stanie, a 101 moze jednak tak...A co do wycieczek - niestety tez wiadomo, ze wiele jest nieodpowiedzialnych nauczycieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 lat to jeszcze nic. Siostrzeniec mojego męża ma 10 lat i codziennie jest WOŻONY do szkoły samochodem i odbierany również. Spacerem? Nie ma mowy. Dodam, że jest to mała miejscowość, gdzie jeździ kilkanaście samochodów dziennie i ciągniki. Szkoła jest oddalona jakiś kilometr prostą drogą. Jak ma dodatkowe zajęcia muzyczne to nie weźmie rano od razu gitary tylko trzeba mu ją dowozić... Taki cielak się z niego robi, że aż przykro, bo fajny chłopak mógłby być. Rozumny, ale ciele mele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W niektorych panstwach dzieci w tym wieku nie moga same chodzic do szkoly. Kwestia bezpieczenstwa. Co do samodzielnosci... No coz skoro 6 latek nie jest wystarczajaco duzy zeby isc do szkoly a 9 latek zeby dostawac normalne oceny czego spodziewac sie po dzieciach.traktowane sa wiecznie jak niepelnosprawne umyslowo I fizycznie istoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kiedys na ulicach bylo bezpieczniej, ludzi sie bali milicji. Teraz policja boi sie chuliganów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już widzę jak 8 latka w trakcie jego 5 minutowej wyprawy do szkoły atakuje kibol. Baaardzo prawdopodobne. Ja to widuję mamusię, co odprowadza 10 latka i 16 latkę do szkoły. To dopiero komedia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co z tego,ze kilometr prosta droga. Wystarczy , jak jakis zbok zaciagnie go do samochodu- taki dzieciak nie umie sie bronic. Matka sobie do konca zycia nie daruje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W tym wieku chodzilam sama do szkoly,ale nie mialam nawet jezdni do przejscia.a dzos sie dowiedzialam,ze moja mama musiala napisac zgode do szkoly,ze moge chodzic sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dzieci chodzily do szkoly za granicą ze 300 m od domu. 12 latkom nie wolno bylo wychodzic samym poza budynek, Zawsze musial ktos po nie przyjść, jak ochroniaz nie znal rodzicow, to legitymował. A zeby wejsc do szkoły trzeba bylo zostawoic dowód w portierni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odnośnie chodzenia do szkoły, to rozumiem rodziców, którzy odprowadzają. Ale fakt, dzisiejsze dzieci są mniej samodzielne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kiedy bylam studentka czy uczennica starszych klas, nie bylo problemem pozne wracanie z imprezy na piechote, przez cale miasto. oststnio syn poszedl na impreze, napadli go pod akademikiem,okradli i pobili, znajoma dziewczyna wracala z chlopakiem, to pobili oboje. Córce zawsze daje na taksówkę, co z tego,ze ma 18 lat - to nie ma znaczenia, bo bandyci o wiek nie pytaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Możecie dzieci prowadzać i do 18 roku życia jak uważacie to za słuszne. Jednak zdrowe to nie jest. Pierwsza klasa ok, choć też nie cała, ale żeby dzieciak w czwartej klasie był wożony codziennie samochodem do szkoły??? To nie jest metropolia i nie ma żadnych nawet skrzyżowań ze światłami. Jedyne co chłopak ma szanse sobie złego zrobić w drodze do szkoły to wdepnąć w krowi placek. Dzieci same z siebie nie są niesamodzielne. To rodzice ich takimi robią, kaleczą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak zauwazylam
a czego sie bac puszczajac dziecko na szkolna wycieczke? No prosze was:D Moja corka na kolonie jezdzi i zyje a na szkolnej wycieczce podczas dwoch nocy mialoby sie cos stac? owszem moze, ale to i w domu tak samo, prawda? Rodzice moim zdaniem sa dzis zbyt przewrazliwieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba jest różnica między 8 rano i 14 popołudniu kiedy kończą się lekcje, a nocą... W nocy jak chodzić to tylko bandą, chyba, że życie niemiłe i torebka się znudziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny, to nic... Znam matkę co kapie swojego... Uwaga uwaga...13letnuego syna !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwódkaaaa
jeszcze rok, albo 2 - jak zwąchaja mete z dopalaczami to sie same usamodzielnią ... a nadgorliwi rodzice będa w głowe zachodzić gdzie im kasa ginie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To samo mialam powiedziec. Mniej bylo mozliwosci zbrodni, milicja mogla wszystko, wiezienia nie byly darmowym wypasem.... Aha, a w Nowym Jorku dziecko nie moze byc samo NIGDZIE, nawet w domu, do 12-13 roku zycia. I jakos ciele mele nie wyrasta, bo Amerykanie wczesnie odchodza z domow na swoje. Oczywiscie w gettach pewnie inaczej sprawa wyglada, tam tez policja nie jest az tak mocna, ale budzi wiekszy respekt niz u nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie odwrotny problem bo az nad to chcą byc samodzielne 10lat i 3 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektorzy rodzice wiedza, co sie dzieje na wycieczkach szkolnych. Picie, palenie, ćpanie, seks- nauczyciele nad tym nie panują. Mnie moje dziciaki o tym opowiadaly, tak jest nawet w podstawówce. Samodzielnosc w sensie robienie sobie kanapek, sprzatanie, odrabianie lekci - ok - ale z tym chodzeniem po ulicach nawet w bialy dzien - niestety, nie ma żadnej gwarancji bezpieczeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak zauwazylam
ja zostawalam sama w domu majac 6 lat i jakos po maturze sie wyprowadzilam jak przystalo na doroslego czlowieka. Moja corka sama tez zostaje w dzien czasami. Ale wytlumaczcie mi jak 8 latek moze nie umiec sobie zrobic kanapki czy przenocowac poza domem na wycieczce szkolnej? Dla mnie to juz chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak zauwazylam
seks u 8 latkow? No prosze cie:O chyba, ze mowa o g****ie, ale nauczyciele po cos jednak sa i rodzice (bo czasem tez jezdza jako opiekunowie na wycieczki(. Nie sadze, ze zostawiaja dzieci samopas i pozwalaja im na wszystko. A chodzenie po ulicy w bialy dzien? a coz w tym zlego? wasze 8 latki do sklepu nie chodza same?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeciez to nie kwestia tego,ze dzieciak sam nie przejdzie przez jezdnie, tego można bez problemu nauczyć. Ale nigdy nie bylo tylu band, ktore w bialy dzień napadały na ludzi, np zeby wyrwac komorke czy ciuch, albo po prostu skopać, tak dla sportu. I to niekoniecznie jakies dorosle bandziory, sa nawet bandy dziewczyn kolo szkoly. Co sie dziwić, ze ludzie podwoza samochodami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to gdzie jest granica tego wożenia dzieci do szkoły? 13-latka też może z łatwością ktoś wciagnąć do samochodu. Jak się trafi psychol to porwie i dorosłego. To co, siedzieć w domu, do szkoły jeździć autem i tyle miec z życia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostawic dziecko we wlasnym bezpiecznyc domu, z telefonem pod reka to naprawde nie problem, ja zostawalam, moje zostawaay. nawet sama nocowalam. W domu czlowiek jest bezpieczny. Niestety poza domem nie zawsze. Nie mowie o seksie 8latkow, ale 12latki na wycieczkach owszem, tego i owego probowaly. Jak mi corka opowiidala, co sie dzialo na wyjezdzie, to mi wlos stawal na głowie. A co na to "pani"? A no jak wchodzila do pokoju, to wszyscy sie robili grzeczni. Tyle, ze i tak potem byla afera, bo dziciaki byly nastepnego dnia na kacu i wydalo sie picie. Corka sama powiedziala, ze na te wycieczki jezdzić nie bedzie. Mnie akurtat dzieci wszytko mowia, ale a poewno wiele dzieciakow sie nie przyznaje do tego, co sie dzieje na wycieczkach. Przeciez maja "doksztalt" w tv i necie, chca spróbować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chrzesniak mojego meza ma 11 lat i nigdy sam nie poszedl do szkoly, bo mamusia i tatus zawoza i przywoza. Obled. Dziecko chodzi jak pokraka, bo wszedzie jest wozony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no wlasnie- to jaka jest ta granica wieku, do kiedy 'wypada' odwozic/odprowadzac dziecko do szkoly, a od kiedy nic mu juz samemu nie grozi? Pytam czysto teoretycznie, bo moj syn ma dwa lata dopiero, tez uwazam ze dzieci sa mniej samodzielne niz dawniej, ale co innego zrobienie kanapki, a co innego samotny powrot ze szkoly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jako 6-latka chodziłam się sama kąpać w rzece... hehe Mój facet opiekował się bratem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardziej dziwi mnie widok 7 czy 8 latka z kluczem na szyi wysiadającego z autobusu.A jak 7 latek nie jeździ autobusem to przesiaduje do 17 :30 w zatłoczonej i głośnej świetlicy.Niekturzy rodzice po prostu przesadzają z samodzielnością. Jeśli 10 latka podwiozą czy odprowadzą do szkoły rodzice kaleką chyba nie będzie.Miałam kiedyś sąsiadkę której syn był bardzo samodzielny, sam biegał po dworze i w wieku 6 lat był niegrzecznym , rozwrzeszczanym i pyskatym dzieckiem i nigdy nie widziałam go pszytulonego do mamy.Ja jestem moim rodzicom wdzięczna że nie musiałam siedzieć 4 godzin po lekcjach ,czy jeździć w wieku 8 lat autobusem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzydzia orange
A ja byłam samodzielna i moj syn tez-ma teraz 22lat.W wieku 18lat wyprowadzil sie z domu i sam sie utrzymuje I czesto sle smsy-kocham cie mamo,dbaj o siebie,pamietaj ze masz harcerza(bo mu kiedys napisalam,ze niedawno mialam zucha i jak ten czas leci),rozmawiamy ze soba przez tel tez dosc czesto Mnie mama zostawiala sama na 3 dni i noce jak mialam 8 lat Ja przytulalam syna a mama mnie jak bylam mala.Sasiadki nie musialy tego wiedziec:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×