mirabelka1302 0 Napisano Listopad 6, 2013 Witam. Moja historia jest niby prosta mam wspanialego meza dom dzieci prace. Do niedawna wszystko zdawalo sie ukladac jak w bajce ale pojawil sie ON! Poznalismy sie przypadkiem nasze dzieci uczeszczaly do tej samej klasy w sumie to z widzenia znamy sie wiekszosc zycia bo mieszkamy w tym samym miescie. On rowniez ma zone dzieci i wygladaja na szczesliwa rodzine. Po raz pierwszy tak konkretnie rozmawialismy podczas jednej z imprez u wspolnych znajomych wtedy nawet moj maz zaczol sie smiac ze rozumiemy sie lepiej niz my jako malzenstwo wtedy obrucilismy to w smiech. Pozniej spotykalismy sie a to w szkole a to na zakupach ulicy placu zabaw doslownie jakbysmy sledzili sie nawzajem czesto ze soba rozmawialismy laczylo nas doslownie wszystko. Pewnego dnia zadzwonil do moich drzwi spojrzal na mnie tym swoim maslanym wzrokiem i spytal wprost czy czuje to samo co on. Walilo mi serce jak cholera nie odpowiedzialam nic wyznal ze nie wie czemu ale sie we mnie zakochal ja czulam to samo. Miedzy nami nigdy do niczego nie doszlo oboje mamy swietne rodziny i zadne z nas nie chce tego stracic a jednak cos ciagnie nas do siebie i z tym nie potrafie sobie poradzic ani ja ani on! Kocham mojego meza bo to naprawde switny i cudowny czlowiek ale nie potrafie przestac myslec o nim. Co robic? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach