Chyba zakochał się we mnie obrzydwie bogaty facet

Fajnie nam się rozmawia i widać, że mu się szalenie podobam.Non stop mówi, że chciałby taką żonę...że chciałby budzić się przy mnie i żebym zawsze była...nie powiem jest to miłe, ale strasznie mnie to krępuje bo mam faceta...co prawda nie układa nam się tak jak powinno ale jednak jest...Rozmowa to nic złego fajnie nam się gada, cały czas się uśmiecham i jest po prostu miło, ale nie chciałabym żeby pomyślał, że mi jego kasa imponuje...raz mnie zawiózł do lekarza i przyjechał po mnie specjalnie mimo iż miał w domu gościa.Mówiłam mu, że pojadę sama że nie ma potrzeby żeby się fatygował bo mi głupio...i właśnie nie chciałabym żeby pomyślał że lecę na jego kase, bo to bardzo dobry i uczciwy człowiek.

obudź sie juz 12:00

O co Ci chodzi? już dawno nie śpię

ile razy sie z nim spotkalas ? mi jeden bogacz na 2 spotkaniu milosc wyznawal ;/ boje sie takich ludzi, dlatego zerwalam znajomosc. dla mnie chore po 2 spotkaniach wyznawac milosc czy prawic komplementy w stylu - bylabys wspaniala zona;/

oglądasz wawa non stop" ? tam jest taka oliwka . ma podobną sytuacje jak ty.

My się już znaliśmy wcześniej, ale teraz zaczęliśmy więcej pisać ze sobą przez net.Nie mówił że mnie kocha tylko daje mi odczuć że jestem kimś wyjątkowym. *** Nie oglądam żadnej Wawy

Szuka tylko pretekstu żeby się ze mną spotkać i pogadać, widzę jak patrzy na mnie

Nikt się nie wypowie?