Uwiodłem córkę szefa żeby

... polepszyć sobie start w życiu. Jej ojciec zarabia na swojej firmie miliony. Już z nią zrobiliśmy to, ona nawet nie wie o moich zamiarach. Ma kilka wad, jest mało inteligentna po zawodówce fryzjerskiej, dorobiła sobie szkołę średnią i studium policealne w zawodzie kosmetyczki oprócz tego ma dzieciaka którego muszę znosić. Ona powiedziała mi że ojciec jej dziecka płaci alimenty ale zastanawia mnie czy to możliwe jak jej syn ma takie samo nazwisko jak ona. Ale cóż w żenię się w tą rodzinę to będę taki sam jak oni a widzę że szefunio pilnuje swojej córeczki jak nic, nawet nie akceptuje mnie. Ja u niego odbywam teraz staż z urzędu pracy, mam jeszcze 2 miesiące stażu. Muszę jednak jej być podporządkowany, chciałem ją zabrać dzisiaj do jakiegoś hotelu albo gdzieś ale niestety uparła się że przyjdzie ze mną na spotkanie ze swoim synem.

Jak chcesz sie z nia ocenić to dobrze ze chce Cie poznać z synem

Pozbędziesz się kolejnej nieudacznicy która jest córeczką tatusia.

hmm nazwisko - to mozliwe i calkiem nawet naturalne. Dziecko moze miec nawet inne i "od czapy" jak sie urzednik zgodzi, poczytaj ustawe. Ale to co chcesz zrobic to kompletna glupota, raczej nie tylko z mojego punktu widzenia. Jak nie bedziesz jej kochal to nawet superstart nie da Ci przyjemnosci w zyciu, wiec "superowosc startu" sie wykluczy, a calosc jesli patrzysz tylko merkantylnie(a zapewne tak jest) skonczy sie kochankami na boku i mozesz wyleciec z roboty, doslownie nawet ktoregos dnia na bruk, a facet moze Ci niezle utrudnic zycie.

A dobra jest chociaż w łóżku, wiesz jak się jej ojciec zobaczyłby z nią w sypialni to nie ma wyjścia musi się zgodzić na ślub.

Generalnie to wolę facetów ale w takiej sytuacji przecierpię i jej płeć. Jak się plany powiodą to zrobię jej dzieciaka i będę miał z głowy. Najważniejsze teraz to być cierpliwym, latać za nią i zdobyć zaufanie teścia.

mozesz zdobyc zaufanie tescia, tesciowej i ksiedza dobrodzieja ale twoje motywacie wyjda przy pierwszej mozliwej okazji

Po ślubie mogą wyjść. Ważne by nie było rozdzielności majątkowej, o resztę się nie martwię.

Post o 12:56:23 - to podszyw

a może teściuniu Twój przyszły, to cwaniaczek z PKS'u miodem w uszach i każe Ci podpisać intercyzę ? Co wtedy ? Będziesz dymał paszteta dalej ? :D

Post o 13:08:25 - to podszyw

Po pierwsze musiałbyś poczekać na zejście teściunia, by chociaż złotówkę zobaczyć. Po drugie, jak zrobisz jej bachora, to dowalą ci takie alimenty, że do końca życia nie wypłacisz się. Po trzecie takie doopki jak ty powinny pracować tylko i wyłącznie w sraczach jako podcieracze tyłków.

Spokojnie - teściu dba o córunię, ma u niego jak w niebie i zakochany we wnuku a ja mu dostarczę kolejnego. Na intercyzę nie pójdę, nie ma mowy. Poza tym nie zamierzam z nim walczyć, przekonam go do siebie i będzie spoko. Ma sporo na głowie, własny biznes, który wymaga dużo uwagi a poza tym działa jeszcze w kierownictwie lokalnych struktur PO - trzepie kasę i robi w polityce - tak więc nie będzie miał zbyt wiele czasu by mnie kontrolować.

zebys sie nie zdziwil, temat umarl smiercia naturalna

Wiesz co podszywie daruj sobie. Ja nie myślę na razie o zrobieniu jej dziecka ale może to dobry pomysł.

Cwane cwaniaczki - zakładajcie swoje tematy a nie wpierdzielacie się w cudze.

Debile. Bez komentarza.

jak dla mnie to czyste koorestwo....