Moja teściowa się nie myje

Dobra, wiem. Temat z pupy. Ale pamiętam, że na samym początku związku mój facet też miał takie dziwne zwyczaje podmywania się. Myślałam, że sam to sobie wymyślił... Ale ostatnio odkryłam, że on był czegoś takiego nauczony. Zwalczyłam to szybko u mojego mężczyzny ale serio myślałam, że to akademikowy wymysł. SZOK.

tzn. jakie zwyczaje?

a twoja mamusia sie myje?

zamiast normalnego mycia jest "szybkie" podmycie okolic intymnych, stóp i pach w umywalce. Teściowa ma czarną od brudu szyję. I nie - nie jest biedna. Już nie mówiąc o tym, że szybki prysznic (oblać się wodą, zakręcić wodę, namydlić się i spłukać) wcale więcej wody nie zużywa.

Tak, moja mamusia i mój tatuś się myją normalnie ;) Codziennie rano i wieczorem :)

Zresztą co za głupie pytanie. Gdyby się nie myli to nie byłabym zszokowana, czyż nie?

ty plotkaro jak ci nie wstyd?

To jest przerażające, ale ludzie się nie myją! I uważają, że to normalne. Ostatnio spuźniłam się do pracy, wchodze do pokoju i mówie do dziewczyn "spóźniłam sie bo wyłączyli ciepła wodę i musiałam sobie zagrzać do mycia". Na co one wielkie oczy i komentarze: "to ty sie myjesz rano???" "mnie by nikt nie zmusił żeby rano barc prysznic" K****, ja biore prysznic rano i wieczorem. Z domu bym nie wyszla bez prysznica. P******o je?

Dlaczego ma być mi wstyd? To chyba teściowej powinno być wstyd, że się nie myje. Właśnie ja myślałam, że to normalne, że ludzie się myją... A tu zonk. Przynajmniej wiem dlaczego w tramwajach tak wali.

"dlaczego ma być mi wstyd? ..." - to ja ;)

Twoja tesciowa sie nie myje to jej sprawa nie nasza,jestes taka jak wiekszosc synowych.Moze jeszcze podaj imie ,nazwisko i adres zamieszkania tesciowej.Wstyd mi za ciebie.

Myje sie wieczorem. Rano tylko zeby i go. Chyba ze jeet goraco albo nieswierzo po nocy.

Podejrzewam, że jest wiele osób w kraju, które robią tak samo więc nie ma szans żebyście nagle odkryli jej tożsamość. Dla mnie to jest niepojęte po prostu. Już nie mówiąc o tym, że jak trzeciego dnia odwiedzin dowiedziałam się, że ona mi dupsko do umywalki wsadzała i stopy a ja tam zęby myję i szczoteczkę trzymam to padłam ;/ Nazywaj mnie jak chcesz, pewnie sama się nie myjesz i temat Cię uwiera. Ale ja naprawdę nie rozumiem jak można się nie myć ;/

Ja sie myje tylko nie opisuje tego na forum ,a twoja tesciowa sie nie myje i tez nie opisuje tego na forum.Jej tylek jej sprawa ,nie musisz jej wachac.

ja sie myje co dwa dni po co codziennie w gownach sie nie tarzam

ale mi się to w głowie nie mieści! Po prostu. A jeszcze bardziej nie mieści mi się w głowie, że jakimś cudem wsadzała tyłek do umywalki i umieszczała pośladki w sąsiedztwie mojej szczoteczki.

shocked ja tez tego nie rozumiem. ale jak widac ludzie to brudy. fuuuuuj

to kwestia wychowana, Ty sie myjesz co dzień, bo tak byłaś uczona prawda? a gdyby Cie uczono myć się tak jak praktykują u teściowej to byś to uważała za normalne (przynajmniej do czasu). mogło też być gorzej, czyli mycie się np. od święta...

szkoda ,ze ci do tej umywalki nie nasrala.

Ja cię autorko rozumiem ;) też niepojęte jest dla mnie jak można się nie myc, w życiu nie wyszlabym z domu bez prysznica...ale znam laske która np.przez weekend nie myje włosów bo nie idzie do pracy-dla mnie to kosmos nie umyć codziennie włosów... Ale cóż, nic nie poradzisz

ale,że tyłek do umywalki, to chyba przesadzasz? jak niby? bo ie wyobrażam sobie..

wychowanie wychowaniem, ale swój rozum sie chyba ma, nie? nie wszystkie nawyki wyniesione z domu kultywuje sie w doroslym zyciu. tym bardziej jak sie wsród innych ludzi obraca i widzi sie ich zwyczaje, bycia brudasem nie mozna tlumaczyc. ochyda i tyle!

A zawsze biorę długi prysznic wieczorem, a rano się myję... tzn podmywam się tak jak ty to piszesz, pod pachami i myję zeby i twarz. Używam balsamu, antyperspirantu, kremu do twarzy i tyle. Nie wiem po co brac prysznic wieczorem i zaraz jak się wstanie z łóżka? przez noc się pocisz jak prosię i brudzisz?

o rany, jakie wy buraki jestescie. oczywiscie ze czlowiek sie poci w nocy, w nocy cialo i skóra odpoczywaja, wychodza toksyny, organizm sie oczyszcza. w zyciu nie uwierze, ze ktos kto wstaje z łózka czuje sie świezy!!! no way. moja kolezanka z pracy ktora tylko wstaje z wyra i wychodzi niestety ma to wypisane na twarzy. codziennie jak rano wchodze do roboty i ja widze to pierwsze co mi na mysl przychodzi to wlasnie to, ze ona przed chwila z łozka wstala. z dwojga złego wolalabm nie umyc sie wieczorem a nie rano, kiedy sie do ludzi wychodzi

No nie wiem jak. Sama tego nie uskuteczniam. Ale jak umyć tyłek (i nie zachlapać całej łazienki) nie wsadzając go jakoś do umywalki? Prysznica nie odkręcała, wanny nie mamy. A umywalka jest wystarczająco daleko od kabiny żeby nie mogła inaczej tego zrobić. A sama co wieczór mówiła, że pupa, pachy i stopy umyte - można iść spać. o.O' Więc jakoś musiała to robić. Nie wiem, nie mam wprawy w takich akrobacjach. I tak - to kwestia wychowania. Ale ludzie mają kontakt ze światem zewnętrznym, prawda? Więc skoro jest po pięćdziesiątce to jakoś powinno do niej dotrzeć, że ta słuchawka na wężyku nad kranem koło wanny do czegoś służy, prawda?

Jestem tesciowa i co z tego nie lubie wody..kompie sie 2 razy w miesiacu(prysznic) podmywam sie co 4-5 dni i wtedy jeszcze umyje nogi.....bo jestem osobom czystom ,wode zuzywam 5m3 na miesiac w rodzinie 4 osobowej !!!!No i oszczedzam na czym sie da .....piore ,2x w miesiacu,a rzeczy osobiste musz byc na 1 tydz !!!Zeby wszyscy tak robili to byscie mnieli pieniondze!

moja teściowa też się nie myje, bierze prysznic:D

ja tez 1x w tyg na niedziele i nie smierdze!

A skąd wiesz, że nie odkręcała prysznica? może jednak odkręcała? no chyba, że tak wyćwiczona ^^ wychowanie i nawyki robią swoje, człowiek się może nie zastanawiać, a do łazienki za nikim nie chodzisz, zależy też od charakteru, sytuacji itd. Wam się może wydaje, że jesteście takie mądre pod każdym względem, a być może nie jeden by się też zdziwił jakimś waszym nawykiem bądź rozumowaniem. P.S. a ohyda się pisze przez 'h', a nie 'ch', ja też mogłabym się oburzać jak można zrobić taki błąd i ubliżać, ale po co ;)

Wiem bo na ogół szłam do łazienki po teściowej (gość ma pierwszeństwo) a kabina była całkiem sucha. Zresztą mamy malutkie mieszkanie i wszystko słychać ;) Ok - na pewno nie jestem idealna we wszystkim i wielu rzeczy nie wiem. Ale bez przesady! Mycie jest elementarną czynnością.