Mój chłopak spotkał byłą

On mi nie powiedział, że się z nią spotkał. I nie mówił też, że z tego spotkania wynikał seks. To życzliwi mi o tym powiedzieli. Ja się boję dlatego, że on ją zostawił, kiedy wyjechała, czyli kiedy jej fizycznie nie było w pobliżu. Teraz znowu jest (tzn. chwilowo wyjechała, ale wróci). No i robi dziewucha karierę. Jak się rozstali to wyjechała do szkoły aktorskiej do innego miasta, wbrew woli rodziców, którzy chcieli ją wysłać na politechnikę. Nie wiem dokładnie, jak wyglądała sytuacja, ale chyba nie dawali jej kasy i musiała sama na siebie pracować, a naprawdę się tym pasjonuje. No i, k****, udało jej się, bo jeździ z jakimś teatrem na festiwale. Mojemu R. to imponuje. Mówił mi o tym kiedyś, kiedy jeszcze nie byliśmy razem (byliśmy przyjaciółmi :) ). Ja mu nie imponuję. :(

No to moja teoria troche padla. Ale i tak nie sadze, zeby mialo sens porownywanie sie do niej.

No ja się raczej nie porównuję. Tzn. jest ze mną, a nie z nią, więc o tyle jestem lepsza. Ona coś podobno kiedyś o sobie mówiła, że jest materiałem na kochankę, a nie na żonę. I o tyle jestem spokojna.

Mam koleżankę, tez taka aktoreczke. Ladna, super ubrana, przebojowa, pewna siebie i bardzo egocentryczna. Faceci lecą za nią z furkotem, ale jakoś żaden nie chce z nią być na stale. Każdy ucieka do milej, cieplej kobiety jaka Ty pewnie jesteś.

To właśnie sprawia, że czuję się jako tako bezpiecznie. :) Dziękuję za miłe słowa. :*

Jak nie będzie chciał być z tobą ,tylko z tamtą to i tak siłą go nie zatrzymasz.

Wiem. Dlatego wolę działać prewencyjnie i nie dopuścić do tego, żeby chciał być z tamtą.

ja tez sie rozstalam po 2 miesiacach bez zadnych klotni i lez, unioslam sie duma. i go olalam- wiec nie rozumiem dlaczego tak sie dziwisz ze ona tak zrobila, co miala zrobic, blagac go zeby kochal jednak ja a nie tamta? bez sensu. nie chce byc z toba? to narka, znajde drugiego

Ja się nie dziwię, że pozwoliła mu odejść. Ale tak bez niczego, bez wyjaśnień, bez pożegnania. Tylko "ok" i tyle ją było widać. Kto normalny się tak zachowuje? Nie chciała wiedzieć, czy z nią było coś nie tak? Czy jej wina, czy co innego? Nie chciała mieć przyjaciela?

ja tak samo postapilam, napisalam ok, nie ma sprawy, zegnaj.. i tyle juz mnie widzial.. unioslam sie po prostu duma.. ale on juz na wstepie powiedzial, ze zakochal sie w innej, ze mnie szanuje i lubi ale nie moze nic poradzic na milosc do innej.. bardzo mnie to zabolalo, bylam w nim bardzo, ale to bardzo zakochana ale on sie nigdy o tym nie dowie.

A ona nawet nie napisała "żegnaj"! Nie było pożegnania. Jego to bardzo bolało, opowiadał mi o tym. Po prostu "ok". I takie jakby "do pogadania". I nic.

mam nadzieję, że mojemu byłemu też taka moja chłodna reakcja zabolała, chciałabym.. właściwie to było w moim celu, dać mu poczucie, że coś stracił mimo, że sam ze mnie zrezygnował. więc ona może myśli podobnie jak ja

Zabolalo go chociaz ją zdradzil, odszedl do innej? Uwazam, ze taki facet jest nie warty spluniecia i niestety autorko, ale prawdopodobnie z Tobą postąpi tak samo.

może tylko tak grała, skoro jest aktorką, a w środku pewnie to przeżywała... Ale w sumie nie dziwię się, że się niepokoisz, bo ja jestem tez zazdrosna o inne dziewczyny, które imponują mojemu facetowi i nie chodzi tu o wygląd, a ja nie mam czym mu nawet zaimponować...

"Zabolalo go chociaz ją zdradzil, odszedl do innej?" No zabolało, bo była dla niego bliska. On nie ma wpływu na to, czy go coś boli czy nie. Świnią by był, gdyby miał o to pretensje do niej. A nie miał. Tylko ciężko mu nagle było bez niej. "jestem tez zazdrosna o inne dziewczyny, które imponują mojemu facetowi i nie chodzi tu o wygląd" Ona też mu nie imponuje wyglądem, tylko determinacją. A to, że jest ładna, to już inna sprawa.

ja na przykład nie boję się, że mój sobie znajdzie ładniejszą ode mnie, bo wiem, ze uroda nie jest dla niego najważniejsza, tylko boję się po prostu, że znajdzie się jakaś co ma lepszy charakter itp, to jest dla mnie najgorsze...

No mój też nie patrzy na urodę. Ja się nie boję jakichś abstrakcyjnych kobiet, chodzi mi o tę konkretną i to mniej ze względu na to, jaka ona jest, a bardziej chodzi o to, jak ona na niego działa. Skoro najpierw dziki seks, a potem zamknięcie w sobie, smutek i melancholia.

ma sentyment do niej

To może być groźne? Proszę panów o odpowiedzi.

nie jest to groźne, nie tęskni za NIĄ a za tym jak się czuł będąc z nią, za tamtym okresem życia, tamtymi uczuciami.. człowiek po rozstaniu tęskni dwa/trzy miesiące za sama obecnością osoby która odeszła, później to jest po prostu wspomnienie tego co było kiedyś, inni wspominając przeszłość są melancholijni niektórzy nie. po prostu.

No ale jest teraz ze mną. Skoro tęskni za tym, jak było kiedyś, tzn., że z nią było mu lepiej?

nie tęskni za tym co było kiedyś tylko wspomina.. wspomnienia a tęsknota to całkiem co innego

nie ludz sie ze sobie pomyslal jaka to ona byla zla, po prostu siee nia podjaral i rozladowal z toba. jestem pewna na 150%. ja tez tak czasami mam.

gość 16:34:06 Ale czujesz coś do tych chłopaków?

moj facet jest moim pierwszym chlopakiem. ale jak sie podjaram jakims przypadkowym gosciem to nie, nic do niego nei czuje. po prostu podobal mi sie fizycznie. a potem o nim zapominam. nic waznego.

aha i ja z moim jestem 3 lata. mieszkamy razem prawie od 3.

No to też coś trochę innego. Bo ona jednak z nią był i był z nią związany emocjonalnie.

powiedz jej że nigdy nie będzie jej i przywiąż go sobie do nogi

Super. Na pewno tak zrobię. Nie znam jej, nigdy jej nie widziałam na żywo, nie rozmawiałam z nią i nie chcę tego zmieniać.

up