Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

slabe jest to ze po bezdzietnym malzenstwie w przypadku smierci

Polecane posty

Gość gość

jednego z nich, dziedzicza oprocz zony/ meza rowniez tesciowie i szwagierki Nie uwazacie ze to jest chore prawo? np. Malzenstwo dorobilo sie mieszkania ciulajac kazdy grosz. Maz ulega wypadkowi, umiera. Zona otrzymuje polowe mieszkania, a druga polowe otrzymuja jego rodzice i rodzenstwo!!! Zona musi sprzedac mieszkanie i splacic rodzine meza. A jak malzenstwo mieszkalo w kawalerce? To zona po sprzedaniu kawalerki, oddaniu polowy, ma isc po most? Czy zamieszkac w szalasie????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet po spisaniu testamentu nalezy sie zachowek Nie wiedzialam ze ludzie sa tak zniewoleni. Nie moga decydowac o wlasnym majatku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też uważam, że to chore, pozostaje testament i życie w zgodzie z rodziną partnera, żeby nie upomnieli się o zachówek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wystarczy zrobić akt notarialny i zapisać sobie nawzajem majątek wykluczając w nim zachowek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W jaki sposób? Darowizna, ale wówczas z wydziedziczeniem wszystkich pozostałych członków rodziny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co ty bredzisz? Jakie notarialnie? Przeczytaj cały artykuł na onecie,a przekonasz się że to nie takie proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
słabe jest też to ze płacąc całe życie zus to w przypadku kiedy umierasz przed emeryturą albo po emeryturze, ale pieniądze nadal powinni wypłacać to zus nie oddaje tych pieniędzy najblizszej rodzinie tylko zabiera dla siebie :) jawne i tolerowane złodziejstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nawet jak spiszesz testament, to rodzice zmarlego moga upominac sie o zachowek..;/ Nalezeloby w testamencie wydziedziczyc innych spadkobiercow, ale to nie jest proste, okazuje sie, ze musimy miec jakis powod do ich wydziedziczenia;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z tym zusem to rzeczywiscie niezle kur.................. z tego co wiem, to w innych panstwach wyplacaja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie no... jeśli mieszkałaś z mężem w domu po rodzicach to rozumiem ,ze ktos może sie szarpać o zachówek, ale w swoim domu za własne pieniadze wybudowanym ? co wy pierniczycie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co za debil to wymyślił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a wiecie co można zrobić w takiej sytuacji? matka przepisałam chate swojemu wnukowi czyli synowi córki ale ma jeszcze syna któremu nie zostawiła nic. czy po jej śmierci coś się temu synowi należy (oprócz zachowku)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co w przypadku, gdy maz i zona mieszkaja w mieszkaniu zony i on umiera, to jego rodzina tez wyciaga lapska po wlasnosc zony? (Mieszkanie,ktore w 100% jest tylko jej) ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gosc z 2013-11-09 10:55:20 jezeli to jest tylko Twoja wlasnosc, to oni nie maja do tego zadnego prawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09.11.13 gość nie no... ale w swoim domu za własne pieniadze wybudowanym ? co wy pierniczycie ? tak, jezeli dom jest wlasnoscia meza i zony (nie wazne skad mieli pieniadze, wazne sa wlascicielami), to po smierci zony, maz musi odpowiednio splacic rodzicow i rodzenstwo. to dziala TYLKO I WYLACZNIE w przypadku malzenstw BEZDZIETNYCh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najdłuższy spór o majątek przed sądem toczy się już 36 lat. I jeszcze potrwa drugie tyle. Sprawa dotyczy kamienicy po wicie stwoszu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sobotni prawnik
"a wiecie co można zrobić w takiej sytuacji? matka przepisałam chate swojemu wnukowi czyli synowi córki ale ma jeszcze syna któremu nie zostawiła nic. czy po jej śmierci coś się temu synowi należy (oprócz zachowku)?" ­ nie, nie należy mu się nic poza zachowkiem (tyle że na potrzeby obliczenia zachowku do spadku zalicza się darowiznę chaty, czyli innymi słowy traktuje się ją jak niebyłą)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I dobrze, że tak jest. Baba truje chłopa i ma całą chatę dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do baba truje chlopa no super, a jak baba otruje chlopa, to sprzedaje chalupe i tez cos mam dla siebie. A jak nie otruje, tylko maz umrze, to daje kase tesciowej, choc ona w zyciu nigdy im nie pomogla i tylko klody pod nogi podstawiala chore prawo, ze nie mozna decydowac o swoim majatku!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sobotni prawnik- możesz wyjaśnić? nie rozumiem tego:( "tyle że na potrzeby obliczenia zachowku do spadku zalicza się darowiznę chaty, czyli innymi słowy traktuje się ją jak niebyłą"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sobotni prawnik
To znaczy, że jeśli, powiedzmy, matka po sobie nic nie zostawiła, a wcześniej darowała wnukowi tą chatę, wartą powiedzmy 200 tys. zł, to zachowek należny synowi oblicza się w ten sposób, że do spadku po matce dolicza się wyżej wspomnianą darowiznę. czyli: ­ spadek wynoszący 0 + uczyniona darowizna warta 200 tys. = 200 tys. ­ te 200 tys. dzieli się pomiędzy osoby, które dziedziczyłyby z ustawy. Ty wspomniałaś, że oprócz syna jest też córka. zakładając więc, że matka nie zostawiła po sobie męża i innych dzieci, te 200 tys. dzielone jest między 2 osoby, czyli każdej z nich przypada po 100 tys. zł ­ ostatni krok: zachowek to zasadniczo 1/2 tego, co by się miało z ustawy, czyli 1/2 z tych 100 tys. na głowę. czyli zachowek dla syna wynosi w naszym przykładzie 50 tys. zł ­ zachowek wyjątkowo wynosi 2/3 - wtedy, gdy uprawniony jest osobą małoletnią albo trwale niezdolną do pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziękuję:) sytuacja jest konkretnie taka że teściowa chce przepisac mieszkanie na syna córki a swojemu synowi czyli mojemu mężowi nie zostawić nic, straszne:( a męża nie ma bo teść zmarł 5 lat temu. no i waśnie nie wiedziałam czy w takiej sytuacji jak przepisze chate na wnuka (on ma 15 lat) to czy mojemu mężowi jako stronie pokrzywdzonej (jego tato by sobie na pewno nie życzył tak niesprawiedliwego podziału) cokolwiek się należy. mieszkanie warte ok.200-230 tyś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aha czyli, ze należy mu się jeszcze mniej bo wnuk na którego ma być chata nie jest pełnoletni:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*12 lat a nie 15, myślałam o moim bratanku i z rozpędu napisała. ten na którego tesciowa chce przepisac chatę ma 12 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sobotni prawnik
nie nie, do zachowku uprawniona jest córka, a nie wnuk. chyba że córka nie żyje... ale to i tak nie wpływa na to, ile należy się Twojemu mężowi. ostatecznie bowiem roszczenie byłoby kierowane przeciwko wnukowi, gdyż on ma to mieszkanie, które gdyby nie darowizna, weszłoby do spadku, i które wartością dwukrotnie przewyższa roszczenia uprawnionych do zachowku. na każdego więc starczy - czy to będzie 1/2 czy 2/3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie rozumiem:( jak to córka? ona nie będzie miała żadnych roszczeń do tego mieszkania bo będzie przepisane na jej syna, więc osiągnęła to co chciała. tylko mój mąż zostanie bez niczego... czy mógłbyś mi to łopatologicznie wyjaśnić? przepraszam ze zawracam gitare ale to dla mnie ważne. więc reasumując: matka ma 2 dzieci: syna i córkę. jest wdową więc jest jedynym dysponentem mieszkania. postanowiła przepisac mieszkanie na swojego wnuka, czyli syna córki. co w tej sytuacji przysługuje mojemu męzowi czyli jej synowi? załużmy że mieszkanie jest warte 200 tyś a wnuk na którego majtek (mieszkanie( został przepisany ma 12 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sobotni prawnik
no właśnie nie do końca jest tak, że córka nie będzie miała żadnych roszczeń o zachowek - będzie miała, takie same, jak Twój mąż. inną sprawą jest natomiast to, czy z tych roszczeń będzie mogła skorzystać (i tu można podać, że ma przecież syna, przeciwko któremu musiałaby wystąpić, a to byłoby wbrew chociażby dobru dziecka, które jako matka zastępuje). w każdym razie jej roszczenie o zachowek istnieje, choć pewnie jest niezaspokajalne. inaczej można to podsumować, że w roszczeniu o zachowek liczy się córka, a nie jej dziecko. wiek obdarowanego dziecka nie ma więc znaczenia ­ sytuacja Twojego męża wg danych, które podałaś, jest taka, jak w przykładzie wyżej, czyli Twojemu mężowi, w razie śmierci jego matki przysługiwać będzie przeciwko jej wnukowi roszczenie o zapłatę 50 tys. zł. nie napisałaś, że po matce Twojego męża cokolwiek zostanie, więc przyjąłem, że spadek po niej wyniesie zero (żadnych aktywów, żadnych długów). jeśli byłoby inaczej, obliczenia należałoby skorygować (na poziomie ustalania wartości spadku)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
matka męża długow nie ma. czyli mąż musiałby podac do sądu swojego niepełnoletniego siostrzeńca? o zapłatę tych 50 tyś? wiadomo ze to dziecko i nie zapłaci wiec w takim razie kto wypłaciłby mężowi te należne pieniądze? siostra?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ona30
my jestesmny bezdzietnym małzeństwem i chyba mnie by mnie cholera wizięła jakby tesciowa z rodzeństwem męża a m ich 7 z łapami po czesc naszego mieszkania przylazla...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sobotni prawnik
tak, w razie braku porozumienia pozew byłby skierowany przeciwko dziecku siostry, ze wskazaniem jednak, że dziecko jest reprezentowane przez matkę. czyli np. pozwanym byłby Jan Kowalski zastępowany przez matkę Annę Kowalką, zamieszkałą ­ wcześniejsze rozmowy czy wezwanie do zapłaty adresowane byłyby z kolei do Anny Kowalskiej, działającej w charakterze przedstawiciela ustawowego Jana Kowalskiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×