Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość GoscAutor

Mamy karmiace piersia czy jezdzicie z niemowlakami do sklepow

Polecane posty

Gość GoscAutor

Jak to wyglada u Was? Kiedy pierwszy raz wzielyscie malucha ze soba do supermarketu/galerii handlowej? Wiadomo ze np. 2 miesieczne dziecko jeszcze dosyc czesto je. Jak sobie radzicie gdy taki maluch zglodnieje na wyjezdzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w każdym CH jest pokoik dla matki z dzieckiem. Wkurzają mnie kobiety, które bezczelnie siadają w środku centrum, pokazują wszystkim przechodzącym swój biust, bo muszą nakarmić dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W supermarketach np tesco nie zawsze jest taki pokoj. Mi nie przeszkadza ale ja nie kp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GoscAutor
Ale czy w tym pokoiku jest miejsce zeby spokojnie usiasc i nakarmic dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwszy raz chyba miala 3 m-ce..Ale generalnie nie karmię publicznie, bo nie lubię i zakupy ograniczam do max. 3 godz, tyle moje dziecko wytrzymuje bez mleka, poza tym zawsze mam przy sobie niekapek z wodą. Rzadko jezdze na zakupy z dzieckiem, bo galeria to nie jest najlepsze miejsce dla niemowlaka, ale wiadomo, jak czasem trzeba to trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ale w tesco nie siedzisz chyba 3h

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nie wiem niby jest w galeriach pokój dla matek, ale przykład Galeria Krakowska potrzebowałam nakarmić dziecko więc poszłam do pokoju dla matek a tam wszedł inny tatuś z dzieckiem żeby przewinąć malucha. Robił to za moimi plecami. No ale wpuściliśmy go za zgodą moją i męża żeby nie czekał pod drzwiami 40 min. A tak ogólnie to ja jak jestem gdzieś dalej poza domem to karmię dziecko po prostu w samochodzie na tylnym siedzeniu. I nie narzekam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dosc szybko zaczelismy chodzic,chba w drugim miesiacu,al nie na dlugo i rzadko,a jak trzeba bylo nakarmic to robilam to w samochodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie to bydło, mają piep*rzone ciekawskie oczka, ja w miejscach w których nie ma specjalnego pokoju dla mam karmiłam w samochodzie, zawsze go ustawiałam tak żeby było jak najmniej widoczne co robię na tylnym siedzeniu. ALE i tak prawie każdy kto przechodził obok musiał zajrzeć, a jak zauważył że ktoś siedzi z tyłu to dokładnie próbował zlustrować co ja tam mam przy piersi. I tak prawie każdy kto mnie minął a szczególnie jak był już półmrok i ja karmiłam dziecko zawsze przysłonięte pieluszką to wręcz widziałam jak zwalniają i wytężają wzrok byle dojrzeć co dzieje się w CZYIMŚ samochodzie. Mnie okropnie wkuR*wiają tacy podglądacze. Sama nie widuję mam z wyciągniętym cyckiem nie wierzę że to może nie być krępujące. A jak widzę kobietę która karmi, a to się da zauważyć z daleka- pozycja itp. to odwracam wzrok żeby nie speszyć kobiety. Ale polskie podglądactwo jest silniejsze od ludzi, jak widzą ciekawy obrazek to muszą się pogapić z otwartą gębą jak na muzealny eksponat!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co to za problem odciągnąć mleko i wziąć ze sobą?? :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No z odciagnieciem mleka taki problem, ze nie zawsze da sie tyle odciagnac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Problem polega na tym że do podania dziecku mleka o odpowiednich warunkach jest potrzebny podgrzewacz, butelka i mleko musi byc przechowywane w ileś czasu max. w odpowiedniej temperaturze a potem podgrzane. Tak, to jest ambaras i potrzeba większego zaangażowania. Jest też ryzyko, że maluch nie zechce butelki lub po butelce nie chce piersi po jedzeniu z butli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, i jeszcze specjalnie odciagac mleko, zabierać podgrzewacz, bez sensu jak sie jedzie na szybkie zakupy. Mój mąż po urodzeniu małej dużo pracowal, często na zakupy jedzilam sama. I tak byłam obladowana, bo pieluchy, gruszki na zmianę gdyby się ulalo, jakieś zabawki. Tylko kolejnych tobolow mi brakowało w postaci butelek i podgrzewacza. Też karmiłam w.samochodzie, ew. w pokoju dla mamy i dziecka, jeśli byl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*ciuszki na zmianę oczywiście ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi się zdarzylo karmic w IKEI. Maly miał 5 tyg i strasznie się rozwyl. Ale znalazłam ustronne miejsce, okryłam pieluszka i było ok. Mieszkam za granica i nie zauwazylam tutaj takich wścibskich ludzi. Raczej starają się pomoc, ustapia miejsca itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale po co podgrzewacz?? Przecież mleko można włożyć w butelce do termosu i długo trzyma temperaturę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, i jeszcze specjalnie odciagac mleko, zabierać podgrzewacz, bez sensu jak sie jedzie na szybkie zakupy. Mój mąż po urodzeniu małej dużo pracowal, często na zakupy jedzilam sama. I tak byłam obladowana, bo pieluchy, gruszki na zmianę gdyby się ulalo, jakieś zabawki. Tylko kolejnych tobolow mi brakowało w postaci butelek i podgrzewacza. Też karmiłam w.samochodzie, ew. w pokoju dla mamy i dziecka, jeśli byl. xxxxx No ale jak się jedzie na szybkie zakupy to chyba wystarczy nakarmić dziecko przed wyjściem a ze sobą wziąć ew.wode lub herbatkę, przecież dziecko nie je co godzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja sama to bardzo długo nie jezdziłam na zakupy - mieszkałam na 3cim pietrze i i tak bym sie tam nie wtarabaniła z dzieckiem wózkiem i siatami. Jak nie było męza to zamawiałam zakupy do domu. A jak bylismy na wspólnych zakupach to karmiłam przed wejsciem do sklepu - na tylnym siedzeniu i w razie koniecznosci w pokoju dla matek.. z tym, ze do galerii to pojechalismy pierwszy raz jak mała miala z ok. 4mcy i to karmienie juz nie trwało tak długo. Pod marketem to zaglądania do auta nie było, bo miedzy innymi samochodami stalismy. Ale pod stacja benzynowa to zawsze ktos zajrzał a juz tirowcy to w ogóle bez skrępowania sie gapili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kup podgrzewacz, i butelkę potem zrób sobie herbatę o temp. ok 37 stopni i za dwie godziny zobacz ile ta herbata ma temp. KOZO, potem wyciągnij 2 razy na 5 minut myśląc czy zjesz, czy nie zjesz, po czym namyśl się że za 3 razem jednak ją wypijesz i wtedy sprawdź czy na pewno ma te 37 stopni tak jak powinno być dla niemowlaka. Aha jak nie będzie odpowiednio ciepła to nie zapomnij też rozedrzeć się w jakimś CH

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kup podgrzewacz, i butelkę potem zrób sobie herbatę o temp. ok 37 stopni i za dwie godziny zobacz ile ta herbata ma temp. KOZO, potem wyciągnij 2 razy na 5 minut myśląc czy zjesz, czy nie zjesz, po czym namyśl się że za 3 razem jednak ją wypijesz i wtedy sprawdź czy na pewno ma te 37 stopni tak jak powinno być dla niemowlaka. Aha jak nie będzie odpowiednio ciepła to nie zapomnij też rozedrzeć się w jakimś CH xxxxx Nie muszę nic kupować ani sprawdzać bo moje dziecko ma już 5 lat i przerabiałam to wszystko:) no i chyba to logiczne, że herbate robisz cieplejszą niż te twoje 37stopni a przed podaniem sprawdzasz czy jest dobra temp.aha no i istnieje coś takiego jak zimna woda w małej butelce którą możesz dolać jak bedzie za ciepła. A inna kwestia to, że jak dziecko napije się czegoś co nie ma idealnie 37stopni to nie umrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamisia1987
Heh mnie też denerwują kobiety, które siadają na ławce w CH i wyciągają cyca- to takie wiejskie zachowanie. Ja karmię, mam ładną figurę i zadbany biust i pewnie jakbym tak zrobiła to panowie wokół mieliby radochę, że mogą popatrzeć :) Ale mimo to karmię Dzidziulkę w pokoiku. A te, które wyciągają cyca na środku to zazwyczaj grube, brzydkie maciorki z żylastymi cyckami :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest coś w tym co napisała poprzedniczka. Ja również jeszcze nigdy nie widziałam żadnej młodej, zadbanej mamy która by wywaliła cyca na środku CH jak to niektóre mają w zwyczaju :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem gdzie.wy mieszkacie,ze was nawet w samochodzie podgladaja,karmilam tyle razy w samochodzie i nikt nie zajrzal nigdy,czy to w okolicach parku czy tez przy ch. Druga opcja- mleko e butelce- nie ka,de piersiowe akceptuje butelke Trzecia opcja- nakarm przed wyjsciem- niewiadomo ile.dziecko zjadlo,ktos kto tak radzi to chyba nie kp. Mi sie zdarzalo,niby dziecko najedzone a.za godzine jednak chce jesc albo chociaz pic. Szczegolnie jak goraco. Albo zanim sie z domu wygrzebie z dzieckiem to zaraz znow glodne itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z takim podejściem to wy kobiety lepiej siedzcie w domu aż dziecko roku nie skończy:) również mam dziecko ale nawet mi do głowy nie przyszło robić problem z wyjścia z dzieckiem na zakupy. Jak dla was problemem są zakupy w CH, to co wy robicie jak musicie załatwić coś w urzędzie itp.??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie rozumiem dlaczego to np. mąż w drodze do domu nie może zrobić zakupów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hugo emil
odciągam odpowiednio wcześniej (zazwyczaj trwa od kilku dni) przywożę babcię spadam na cały dzień :) nie polecam ciągnięcia ze sobą dzieci na zakupy, bo ani nic nie kupicie, ani nie będziecie się mogły dobrze skupić na zakupach, tylko będziecie myślały nad potrzebami dzieci (czy w tym sklepie rozpiąć bluzę? czy nie jest za zimno od klimy? czy nie muszę się wrócić do łazienki dla matek z dziećmi? czy nie nałożyć koca? co jeśli się obudzi i się zaniesie jak będę stać w kolejce do kasy albo będę płacić, a za mną będzie kilkanaście osób - chyba każdy z was kojarzy monstrualne kolejki w marketach, h&m i innych takich), no i 2/3 całej wyprawy spędzicie w tym kibelku dla niepełnosprawnych i dzieciatych albo karmiąc, albo przewijając, albo przebierając) x próbowałam nie polecam lepsza babcia 'z odciągniętym mlekiem' i lepiej jak pójdzie na spacer na powietrze, niż wy mielibyście latać po grzanych albo klimatyzowanych pomieszczeniach z wahaniami temperatur pełne kurzu i dychających ludzi z gilami (jak to bywa o tej porze roku)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam dziecko pod moim poncho (albo nawet i bez tego) i karmię WSZĘDZIE i nikomu nic do tego! Karmiłam już w sklepach (spokojnie chodząc między półkami), przed kościołem podczas mszy, na ulicy, w urzędzie miasta, w restauracjach, w aucie... ★★★ Też kiedyś mówiłam, że nie trzeba publicznie, że nie trzeba epatować....bla bla bla Ja nie robię tego celowo, po prostu: ♥ moje dziecko je nieregularnie i dłuuuugo, więc nie dam mu być głodnym ♥zawsze byłam aktywna (pracowałam do 38 tc) i nie będę siedzieć w domu zwłaszcza koedy teraz na urlopie mam mnóstwo czasu na wychodzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hugo, to twoje odczucia. Mi dziecko w niczym nie przeszkadza, ale oczywoście jeśli idę z moim niemowlakiem to nie sama, tylko mam kogoś do towarzystwa i do pomocy. A rzeczy, które wymieniasz, jako mama robię intuicyjnie (wiem kiedy zapiąć/odkryć/przykryć/przewinąć) Jak dziecko nie zrobi kupy (raczej wiem kiedy to jest) to nie muszę go przewijać w CH ; jak zapłacze to do cyca:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No widzicie a ja jestem zadbana, "zrobiona" (po ciąży trochę za chuda) żeby nie było bardzo dobrze wykształcona, na stanowisku kierowniczym i też WSZĘDZIE karmię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hugo emil
wiesz ja mam inną temperaturę i odczucie temp niż dziecko. poza tym jestem w ruchu i mi ciepło, a czasem gorąco. a leżące niemowie ma inną ciepłotę ciała. przykład: 2 tyg temu w galerii w reserved przy samym wejściu i kasach było ciepło, a w części z rzeczami dla niemowlaków była 'lodówka' (może awaria, nie wiem). to samo w holu głównym koło wejścia zawiewa zimnym powietrzem, a dalej jest duszno i ciepło. w markecie temp również ciągle się zmienia (i nie mam tu na myśli chłodni z nabiałem i mięsem, tylko nawet stoisko z warzywami i owocami). ciągle musisz być czujna i w konsekwencji nie realizujesz dobrze swojego planu zakupów (u mnie beznadzieja jak jadę z dzieckiem, no chyba, że ktoś z nim chodzi po alejkach jak ja robię zakupy i pilnuję listy, bo inaczej dzień w plecy i 1/3 niezałatwiona)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×