Do naszych kochanych emigrantów

Taaa i siedzą na chacie z jakimiś obcymi ludźmi. Dziękuję za takie coś. Ale w Polsce zawsze można powiedzieć, że się dom ma. :D

i to jest własnie najsmutniejsze...inne nacje potrafią się jednoczyć, wspierać, pomagać...a Polaka zżera, jak drugiemu jest lepiej, albo obsmarowuje innych...jak autorka rasowa Polka

Akurat tym autem u mechanika jeszcze nie miałam potrzeby być. O mechanikach słyszę z ust emigrantów. Mówią, że jak przyjadą do Polski to zrobią w nich to czy tamto. :D

A w naszym kraju siedzą na kupie z całą rodziną=wredną teściową,śmierdzącą szwagierka i pijącym dziadkiem...i to jest pięęęękne...bo to rodzina a nie obcy ludzie:)

zajezdza mi tu Jennifer8787***

oj autorko, życie Cię jeszcze bardzo szybko zweryfikuje i naprostuje z tego zadufania

Jennifer nie pracuje, a ja tak i jestem niezależna. Nie muszę swojego "misiaczka" o kasę na wszystko prosić. :D X To w sumie prawda, że w Polsce też ludzie na kupie siedzą. Ja sobie tego nie wyobrażam. Mamy z mężem swoje mieszkanie i mieszkamy sami. Tzn. z dziećmi.

Jennifer w sensie przechwalania sie.

Jak najbardziej chodze w polsce do lekarzy specjalistów jesli takowych potrzebuje, nie mam potrzeby szpanować, ze wydalam 5 tys funtow na zabieg, ktorego nie pokrywal fundusz, zamiast wydac tysiac funtow w polsce i miec reszte kasy dla siebie. I tak, jestem zamozna ze względu na zarobki męża, co nie znaczy, że będę wyrzucać pieniądze w bloto. Nie tak sie ludzie dorabiaja.

też znam takich emigrantów, jak przyjadą to opowiadają jakie to tam mają luksusy , jaka zajefajna praca- zarobki super, jak potrzebujesz wolne to proszę bardzo , nie ma problemu. Brat mojego męża jest właśnie taką osobą , tak opowiada , a jak teść miał zawał i lekarze nie dawali mu za wielkich szans na przeżycie to się okazało ,że wolnego nie dali , bilety takie drogie i 1000 wymówek.

To nie Ty jesteś zamożna, tylko jak sama napisałaś Twój mąż. Co byś bez niego zrobiła? X Nie jestem zadufana, swoje w życiu przeżyłam. M.in. biedę, której nie życzę nikomu. Potrafię pochylić się nad potrzebujących, wspieram różne akcje dotyczące chorych dzieci, kocham zwierzęta. Jestem naprawdę dobrym człowiekiem. Jednak wkurza mnie to zadufanie wśród emigrantów. Ok, jak masz potrzebę to jedź, ale pozostań sobą. A większość po przekroczeniu granicy zaczyna się zachowywać jakby nie wiadomo kim był.

no to już jest doprawdy cud prawdziwy, autorka siedzi w kraju i wie jak się emigranci zachowują po przekroczeniu granicy!

Zrozum w końcu kobieto,że to TY masz problem ze sobą, a nie ci których się uczepiłaś:O

Faktycznie, zdarzają się tacy którzy po zakosztowaniu troche szpanują i plują na PL. Ale są też i tacy którzy mają głowę do interesów ale te nie sprawdziły by się w PL bo ludzi to nie interesuje albo nie ma popytu. Ja zachrzaniałam na farmach z dentystami, lekarzami i niejednymi prezesami (ponoć, bo jak to można sprawdzić?) Wielu pracujących na czarno często mówili czego to w PL nie mają, albo czegoż to tam nie zostawili, albo kim oni nie byli, a ja sobie myślałam że skoro tak dobrze im tam było...to po co zapiedzielają zbierając ogórki czy pomidory od świtu do nocy? jednak wiem też że np pielęgniarka zarobi tutaj więcej niż w PL. Wiele zawodów olewanych w PL tutaj są prestiżowe. Np na innym wątku napisałam że tutaj szanuje się farmerów a w PL o rolnikach mówi się że "wieśniacy". Ech..temat rzeka.

Ok, ja na dziś znikam. Dzięki za dyskusję. :D Mój mały rozumek idzie odpocząć. :D

Bez męża byłabym mniej zamozna - proste. Rozumiem, ze to również nie do pomyślenia w Polsce gdzie wszystkie kobiety robią nieziemskie kariery :)

gościu z 23:37:22 zgadzam się w 100000% Polska to kraj uprzedzeń i stereotypów, bycie w PL sprzątaczką, to żenada,praca niedoceniana i segregowana dla najgorszych, a w innych Cywilizowanych przez duże C krajach..praca szanowana, jak inna

Autorko, masz w 100% rację :)

musze wam coś powiedzieć. byłem raz w kinie z bratem kolegi. i jak wyszlismy z kina już, to spotkalismy siostrę brata sąsiada mojej szwagierki, która ma duże cycki. no i ona powiedziała żebysmy poszli się czegoś napić i obgadać film, bo ona też chciałaby go zobaczyć. no i jak usiedliśmy w parku na piwie spotkaliśmy pana który był bezdomny i miał wino. zaczął nas namawiać na tego winiacza, ze niby taki dobry. nie chcieliśmy oczywiście brać od menela, ale on tak strasznie, ale to straasznie śmierdział, że chcieliśmy się go już pozbyć no i sie napisliśmy tego winiacza. jak się tam pochlaliśmy we czwórkę, to się obudziliśmy 2 dni poźniej 10 km od tego parku, pod mostem. nie wiem co się działo, ale ja nie miałem spodni, brat kolegi miał tatuaż, bezdomny nie śmierdział, a siostra brata sąsiada mojej szwagierki była w ciąży. i jak wracałem do domu bez tych spodni, to olśniło mnie że jest mi tak wygodniej. i postanowiłem, że już zawsze będę chodził bez spodni, nawet do kościoła, i nawet w zimę. tak więc niegdy człowiek nie wie kiedy stanie się coś takiego co zmieni zupełnie jego dotychczasowy sposób myślenia i postrzegania świata. fascynujące, nie?

Żenujący jest poziom autorki w ogole, pisze, ze nie lubie wyrzucac pieniędzy w błoto chociaż teoretycznie mogę, ale nie odbiło mi jeszcze, to ta mi wypomina, że to męża pieniadze. Co ma piernik do wiatraka? Zazdroscisz, ze musisz harowac na swoje M3?

nie ma racji tylko mały rozumek i nie ogrania, ze ten temat mówi tylko i jedynie o jej nastawieniu do emigrantów.... wiem jak ludzie w Polsce osiągają sukces i się bogacą, napatrzyłam się, jednak oni sami rzadko się chwalą jak kombinują, raczej robią sobie 'dobrą prasę' używając słów takich jak np: pracowitośc, zaradność, pomysł itepe. A tak naprawdę często (nie piszę, że wszyscy tak robią) to kombinacje, kradzieże, znajomości i długo by wymieniać, ale oni są ok, bo sobie poradzili w Polsce, czegoś się dorobili, nikt ich za rękę nie złapał, natomiast emigrant, który kupi dom na kredyt i wynajmuje jeden pokój, żeby sobie szybciej kredyt spłacić i się z tego powodu nie biczuje, tylko pochwali już nie jest ok; każdy potrzebuje, żeby go doceniono, podziwiano itepe - to jedna z podstawowych ludzkich potrzeb, autorka zresztą doskonale obrazuje to zjawisko pisząc, co osiągnęła, ale coż, odmawia innym radości z ich małych sukcesów - takie to polskie, że aż słabo mi

http://www.youtube.com/watch?v=xnBx7mYM3eo

Polka z krwi i kości napisała """ . Nie mam potrzeby wyjeżdżać. Kocham Polskę, potrafię się tu bez problemu utrzymać, mamy z mężem dobrą pracę, dobrze nam się żyje, nie mamy większych problemów """" jesteś pewna że to masz dane na zawsze???? że nigdy problemów nie bedziesz miała??? daj ci Boże

Polka z krwi i kości napisała """"""""A niby czemu dzięki emigrantom mam pracę? Co takiego od nich mam? Mam swoją działalność, etatu nikomu nie zabrałam, więc o co chodzi?"""""""" jaką prowadzisz działalność, to ja ci powiem jaki ma związek z emigrantami którzy wydają kasę w Polsce, już na starcie lotniska zarabiają, potem taxi, lub autobus lub stacja paliw :D następnie emigrant idzie kupić jedzonko, też zarabiają na nim wszyscy którzy wyprodukowali i ci którzy to żarełko sprzedają , wyliczać??? także puknij się i może ci się co nastawi w głowie i przestaniesz bredzić że ty nie korzystasz z emigrantów

droga Polko :) dlaczego cię wkurza że ktoś się chwali , skoro ty wiesz lepiej i masz na tyle inteligencji to olej to

Autorka jest w realu "lubiana", a tu "moze troche zlosliwa", czyli... w realu wlazi znajomym w d**e bez wazeliny, a tu upuszcza pary. Prawie jak emigranci... Tam podcieraja tylki, tu graja gosci... samo zycie...

Ciekawe co autotke tak zabolalo,ze musiala sie tu dowartosciowac:-):-):-):-):-)

polka zapisz gdzieś sobie że szczęśliwym nie chce się :-) czepiać innych bo mają w d***e wszystko i nie podniecają się życiem innych :-)

Tutaj gość 23: 37 do Gościa 23:46 Dziękuję, i ja również zupełnie zgadzam się z Twoją opinią. Celnie opisałaś/pisałeś że PL to kraj uprzedzeń i stereotypów. Przykre ale jakież bardzo prawdziwe. Mnie zastanawia jad i cynizm młodych ludzi. myślałam że wraz z upadkiem komunizmu, ludzie "odżyją", a mam wrażenie że właśnie podczas komunizmu ludzie byli do siebie bardziej życzliwie nastawieni, niż w obecnych czasach, gdy wszystkiego jest pod dostatkiem. Nie, nie obstaję za komunizmem, nie wiem tylko skąd się bierze tyle zawiści i brak zrozumienia z czyichś sukcesów gdy komuś się powiedzie za granicą? Tak jak to napisał ex_debill_znowu_po :-) Do gościa 23:50... autorka ewidentnie musi zapierdzielać bo może jej mąż jest za skąpy :-) U nas pieniądze są wspólne niezależnie kto ile zarabia, czy tylko jedno z nas pracuje (a jeszcze gdyby żona "utrzymywała" męża...to by był dopiero obciach i najazd na faceta że dupa z niego, a jak by kobieta nie pracowała, to też był by najazd bo k******a leniwa jest i do roboty powinna pójść! )ale ona też by tego nie pojęła.

Autorko skad tyle jadu i skad ty takie madrosci bierzesz?