Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy mamy prawo zabrac siostrze pokoj

Polecane posty

Gość gość
My mieszkamy w domu teściów, natomiast brat męża wybudował sobie z żoną dom. I kiedyś coś zażartował że teraz to juz tak czesto nie będzie przychodził, a ja mu na to żeby nie żartował, bo mimo że już tu nie mieszka to tak naprawdę jest jego rodzinny dom, w nim się wychował i ma prawo przychodzić kiedy chce. Moi rodzice dali mi do podziału z siostrą dom, ale jako że ja przyszłam do męża, to moja siostra mieszka w nasyzm rodzinnym domu. Nigdy bym nie zatrzasnęła drzwi przed nosem bratu mojego męża i może przychodzić kiedy ma na to ochotę. w końcu ten dom jego rodzice wybudowali wlasnymi rękami i nakładem finansowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama w czerwonych szpilkach
to czy autorka zajmuje sie rodzicami to nie wiemy:P Byc moze to zdrowi, pracujacy ludzie i zajmowac sie nimi nie trzeba wcale. To delikatna sprawa, bo to dom rodzinny, obie tam mieszkaly i obie powinny sie teraz dogadac. Umowa umowa, ale stawianie kogos przed faktem dokonanym w takiej sytuacji jest troche nie fajne. A po co autorce w rodzinie konflikty? Tylko dlatego, ze maz wpadl na taki pomysl? ja uwazam, ze tylko rozmowa z siostra jest jedynym rozwiazaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jej siostra jak wroci to bedzie miala gdzie spac. Nikt jej nie wyrzuci, walizek za drzwi nie wystawi. Ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mama w czerwonych szpilkach Nie wiem czy doczytałaś ale dom jest przepisany na nich. Czy oni jeżdżą sobie do siostry i zajmują jej pokój albo działkę? Nie. Dom jest ich, oni się opiekują rodzicami. Pokój ma stać pusty bo siostra przyjeżdża tam raz na jakiś czas? Bezsensu dzieciaki mają się gnieździć. Umowa była taka, że po studiach ma się przenieś na swoje. Dostała działkę i kasę, na dodatek rodzicami zajmuje się autorka tematu. xxx dom nie jest ICH. dom jest żony. jej rodzice przepisali go na swoje dziecko a nie na zięcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My mieszkamy w domu teściów, natomiast brat męża wybudował sobie z żoną dom. I kiedyś coś zażartował że teraz to juz tak czesto nie będzie przychodził, a ja mu na to żeby nie żartował, bo mimo że już tu nie mieszka to tak naprawdę jest jego rodzinny dom, w nim się wychował i ma prawo przychodzić kiedy chce. Moi rodzice dali mi do podziału z siostrą dom, ale jako że ja przyszłam do męża, to moja siostra mieszka w nasyzm rodzinnym domu. Nigdy bym nie zatrzasnęła drzwi przed nosem bratu mojego męża i może przychodzić kiedy ma na to ochotę. w końcu ten dom jego rodzice wybudowali wlasnymi rękami i nakładem finansowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"MOJE - TWOJE...JEGO - JEJ...ludzie - zal czytac. Sa malzenstwem, decyzje podejmuja razem, zona chciala znac meza zdanie. To sie dowieziala. Co w tym kurde zlego?" Dokładnie :). "dom nie jest ICH. dom jest żony. jej rodzice przepisali go na swoje dziecko a nie na zięcia." Jezu, dajcie spokój z tym mężem już. Nie o tym jest temat. Jakimi niektórzy są małostkowi to się w bani nie mieście. Ziarenka piasku też rozdzielasz na swojej posesji bo to TWOJE a nie sąsiada? Autorka nie pytała się o męża, ale o sprawę z siostrą. "ja uwazam, ze tylko rozmowa z siostra jest jedynym rozwiazaniem." Nie no jasne. Powinna pogadać, że chciałaby przerobić pokój. Tylko że jak najbardziej ma prawo decydować co się stanie z tym pokojem i jak go zagospodarować, więc to nie jest łaska siostry czy się zgodzi czy nie, tylko powinna zaakceptować decyzję siostry, którą jej się przedstawi i poprosi się o uporządkowanie jej prywatnych rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjbmnkhj
bjnbjkn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem pewnie pomyślicie co to za rodzinna ,ale ciężko mi się gada z siostra niby nie ma miedzy nami konfliktow ale tez nie dogadujemy się bez slow i raczej jest miedzy nami dystans jak już pisałam probowalam jej zagadać ze dzieci się kloca itp....ale bez odzewu,myslalam ze się domyśli ze chcielibyśmy jej pokoj.Maz w sumie to się nie wtraca ,ale gdy już nasty raz zastal mala zalana lzami to po prostu nie wytrzymal,ale był to tylko chwilowy wybuch i w sumie od czwartu już nic nie wspomina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama w czerwonych szpilkach
'' więc to nie jest łaska siostry czy się zgodzi czy nie, tylko powinna zaakceptować decyzję siostry, którą jej się przedstawi i poprosi się o uporządkowanie jej prywatnych rzeczy.'' Nie bardzo rozumiem dlaczego ktos mialby byc zdany na czyjas laske? jesli autorka chce do tego podejsc z takim nastawieniem jakie ty zaprezentowalas piszac te slowa to do konfliktu moze dojsc. Oczywiscie autorka pokoj ostatecnzie przerobi, ale z siostra stosunki moga sie ochlodzic. Nie lepiej podejsc do tego na zasadzie zrozumienia? Autorka siada z siostra, przedstawia sytuacje i pyta czy ta nie ma nic przeciwko, przypomina delikatnie warunki umowy i zapewnia, ze siostra zawsze w domu bedzie miala swoje miejsce. Inaczej to wyglada jesli autorka siada z siostra i mowi co o tym myslisz, a przy tym wyskakuje, ze cokolwiek nie powiesz my zrobimy po swojemu. Sama pomysl co lepiej wyglada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo w szpilkach: Ależ ja nie twierdzę, że ma wyskoczyć z takim tekstem. Masz rację, pierwsza wersja jest o wiele lepsza. Autorko- bezsensu czekać aż się siostra domyśli. Po prostu jej to powiedz. Niestety niektórzy ludzie nie wyłapują delikatnych aluzji czy sugestii. Być może się okaże, że tak naprawdę dla siostry nie ma problemu. Ludzie, rozmowa nie boli! Nie trzeba być w jak najlepszych kontaktach nie wiadomo jak kochanymi psiapsiółami żeby otworzyć do siebie gębę i zaproponować pewne rozwiązania. Do pani sprzedawczyni to gadasz na migi, bo nie jesteście blisko :P?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem w podobnej sytuacji jak siostra autorki i pomimo tego ze nie mam poki co własnego m to sama zaproponowałam ze mogą wziąć mój pokoj dla siostrzenicy ,ale wiem ze jak przyjezdzam to mam zapewniony pokoj u rodzicow a jak nie bo np.maja gości itp. to spokojnie ide spac do siostry .Mysle ,ze podobnie było by z siostra autorki .Moim zdaniem autorka jest spoko w stosuku do siostry ,a ta gra z nia trochę nie fair

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i dlatego ja nie chciałam domu rodzicow wybrałam m-2 na kredyt ,brat się skusil i ma na karku starych rodzicow(wiem ze to może przykre)i siostrę która używa wraz z rodzicami pol domu i nie dokłada się do rachunkow bo brat ma zapewnić to rodzicom ......bratowa tez się o to wkurza a ja ja rozumiem chcoc to moja siostra .Pomiedzy rodzeństwem powinna być zgoda ale tez jedni do drugich powinni być w porządku , siostra autorki nie jest bo nie wierze ze jest az tak niedomyslana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W domu meza podobna sytacja dla mnie to chore najpierw wam gadali zebyscie sie nie budowali a teraz siedza i nie potrafia wywiazac sie z umowy.Pogadaj z suostra grzecznie i zalatw to a co do meza autorki to uwazam ze skoro wklada swoja kase do domu robi oplaty z tego co doczytalam rowniez za tesciow to chyba ma prawo cos tam powiedziec .Ciekawa jestem czy te ktore tu pisza a miezkaja w domu tesciow naprawde siedza tam tak cicho jak mysz pod miotla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nauczcie się czytać! autorka napisała, że po studiach jej siostra jest już 8lat i ma dobra pracę. przyjeżdża raz w miesiącu. Dostala działkę i 100tys! a umowa była taka, że w domu mieszka do ukończenia studiów i poki nie stanie na nogi. chyba już się Ogarnela co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żenada .Mąż niech zamknie mordę i cicho siedzi bo u siebie nie jest co ? .A to że z********a na remonty dachu i centralnego to ch*j . Przecież to nie jego . P:oza tym jeśli rodzice przepisali dom na małżeństwo to jest też jego pełnoprawnym właścicielem czy to się jakimś tępakom z cafe podoba czy nie . To siostrunia nie jest u siebie i sama powinna do tej pory spakować manatki i spadać ale po co jak może po szarogęsić się u siostry w domu .Gdyby przyjechała w odwiedziny do rodziców to pewnie nikt by jej do hotelu nie wygnał . Trochę empatii . Całe szczęście że nam nikt nic nie dał a nawet jak chcieli to się zrzekliśmy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu tak najeżdżacie na męża? Przecież mówi prawdę - siostra miała po studiach się wyprowadzić, sama dostała spadek i na dodatek tam nie mieszka. Już dawno powinniście ją wywalić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
porozmawiaj ze swoja matka, jezeli nie pomoze powiedz siostrze otwartym tekstem. Nie mozecie sie gniezdzic. ja na rzecz siostry i jej dziecka , zrezygnowalam ze swojego pokoju. Wyprowadzilam sie. Dlatego twojej siostry nie rozumiem. No chyba ze przejadla to 100 tys i nie ma kasy, to juz inna bajka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Maz ma racje z tym pokojem tylko lepiej uprzedz siostre niech sobie sama tam ogarnie a nie wy sami. Mieszkanie w domu rodzinnym ma sporo wad - wiem cos o tym. Wszyscy byli domownicy czuja sie czesto jak u siebie i mimo iz to juz Twoj salon czy kuchnia to czesto nie maja oporu by zajrzec tu czy tam bo robia to z przyzwyczajenia. A twoja siostra moze tak przyjezdzac pewnie do smierci rodzicow i co wy macie czekac. Przeciez ona dostala dzialke i kase ma prace skonczyla studia tylko jej na razie nie spieszno a moze tam gdzie pracuje zostanie na zawsze... Przeciez przyjechac do was czy do rodzicow mozee przyjechac zawsze i nie potrzeba do tego specjalnego pokoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no bez przesady ile z Was mieszkajac juz na swoim dalej ma swoj panienski pokoj w domu rodzicow? ale taki ze swoimi rzeczami, do ktoreg nikt nie ma prawa sie wtracac? wyjechala, tak wybrala, dostala splate i teraz to dom siostry.. to jak rodzice umra to tez nie bedzie miala prawa nic tam zmienic bo musi sie dostosowac do tamtej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurcze strasznie zal mi meza autorki jak nie ma tam nic do powiedzenia bo to nie jego....hola le jest to jego zony i ma prawo powiedziec swoje zdanie chociaz uwazam ze postawienie siostry przed faktem dokonanym to zly pomysl.Autorko nie owijaj w bawelne tylko grzecznie poinformuj siostre o zamiarze zrobienia z jej pokoju pokoju dla dziecka i zapewnij ja ze jak was odwiedzi to spokojnie moze spac u was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja zapytam po co rodzice autorki dali jej dom skoro nadal moze tam miec swoj pokoj jej siostra?chyba tylko szukali kozla do robienia remontow itp. ..autorko pogadaj z rodzicami ze jest wam potrzebny pokoj siostry i czy na czas odwiedzin siostra nie mogla by nocowac u nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja zapytam po co rodzice autorki dali jej dom skoro nadal moze tam miec swoj pokoj jej siostra?chyba tylko szukali kozla do robienia remontow itp. ..autorko pogadaj z rodzicami ze jest wam potrzebny pokoj siostry i czy na czas odwiedzin siostra nie mogla by nocowac u nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Porozmawiaj z rodzicami. Jeżeli będą robili problem, to znaczy, że szukali kozła, który się nimi zajmie. A padło na Ciebie bo założyłaś rodzinę i jesteś stabilna. Twoja siostra widać nie. O czym doskonale rodzice zdają sobie sprawę. Mąż jeżeli łoży na ten dom to też ma coś do powiedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u nas jest tak samo
Dostaliśmy dom po rodzicach kiedy się rozstawali, siostra dostała mieszkanie od rodziców, działkę budowlaną od dziadków i mieszka z matką w nowo wybudowanym domu a i tak ma tutaj swój pokój i nie chce z niego zrezygnować mimo ze sami rodzice nalegają, ale siostra trzyma tu swoje niemodne ubrania, stare tv, zabawki z dzieciństwa. Taki składzik tu ma, wcale nie przyjeżdża, nigdy nie nocuje a wynieść tych gratów nie chce. Na razie mamy na tyle miejsca ze nic w tym temacie nie robimy, ale kiedyś trzeba będzie no i będzie awantura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nistety takuch przypadkow jest mnostwo a rodzicom zal jesr powiedziec swojej corce czy synowi zeby sie wyprowadzil bo to ich rodzina dzieci nie widza ze tym niszcza rodzine swych dzieci bo oni najlepiej by chcieli miec wszystkich w kupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba autorka pomylila forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×