nie ma dla mnie nadziei

zostanę starą panną

A ile znasz szczęśliwych mężatek ? Ja żadnej, zwłaszcza takiej z długim stażem. Kobieto, będziesz miała święty spokój przynajmniej.

znam szczęśliwe kobiety w związku, w tym również młode mężatki.

fiku -czytam Cie czasem ,ale mam wrazenie , ze albo jestes dzieckiem , albo probujesz zwrocic uwage na siebie w beznadziejny sposob . Robisz to tak sukcesywnie , ze nikt powazny nie zwroci na Ciebie uwage . Nie chcialabym Cie urazic , bo jestes zupelnie nieszkodliwa osobka , ale chyba swego celu nie osiagniesz w ten sposob .Szkoda mi Cie , ze tak desperacko miotasz sie na Forum.

Mi szkoda takich przemądrzałych bab,którym sie wydaje że pozjadały wszystkie rozumy a same mają problem z własnym życiem ;)

jaka kulturalna siksa:o

ja nie mam problemu ze swoim zyciem .Tfu tfu-oby tak bylo , jak najdluzej .Jestem tu dla przyjemnosci , kiedy nie zajmuje sie innymi zajeciami .Za chwile musze wrocic do realu i to zrobie .Moj wpis tu nie jest forma jakiejkolwiek zjadliwosciw stosunku do twej osoby Fiku , tylko chcecia podpowiedzi , ze moze nalezaloby cos zmienic u Ciebie, bys wreszcie osiagnela upragniony sukces - mezczyne .

Nie ma to jak szczęśliwa kobieta dla przyjemności pluje jadem ;)

Macie po jednym i nie kłócić się proszę .

wyczuwasz tu JAD? O rany -dziewczyno ,jak Ty zle interpretujesz moja wypowiedz.No nic .Z tego powodu nie wyrwe sobie wlosow z glowy .Chcialam dobrze , ale dobrymi checiami -pieklo wybrukowane . Fakt.Milego dnia Fiku- mimo wszystko .Powodzenia .

pulchny -przyjmuje kwiatka i dziekuje .Jeszcze raz : milego dnia.

Tak, wyczuwam złośliwą zgorzkniałą kobietę, miłego święta, pa :) ---- Pulchny nie dam się przekupić kwiatkiem.

Całuska jeszcze nie umiem . Poza tym reputację najwierniejszego frajera na cafe bym stracił .

Ewentualnie wirtualna kawka być możę .

Nie całuję sie z obcymi :)

Nie całuję sie z obcymi usmiech.gif x i z zadnymi tez nie takiego paszteta nikt nie chce :D

Czy to znaczy że melliska nie potrzebna ? Jeśli tak to chwilowo tymczasem bo obiad .

Smacznego :)

eureka!

Jest i zdradziecka Lucy, która obiecywała konika ;)

jest nadzieja, jeśli zaczniesz działać. | osoba, której zależy na zdobyciu partnera, musi być niestety w tej kwestii aktywna. to tak jak z szukaniem pracy - przerabiasz setki ofert, żeby wybrać właściwe. | niestety fiku, ale w życiu nic nie przychodzi samo. a tym bardziej wtedy, kiedy ćwierćwiecze życia już upłynęło - że tak patetycznie rzeknę.

Mam 24 lata żąbciu

a tak an marginesie: Jakich ofert żabciu?

Oj dzieciaku dzieciaku:-(

Oj oj oj

jestes fiku zalosna do bolu , dobrze napisala kobieta , ze dziecko jestes albo desperatka

1,5 roku po studiach i masz 24 lata? coś tu nie gra chyba :P | "a tak an marginesie: Jakich ofert żabciu?" | ofert, jakie daje życie, czyt. kandydatów na facetów spotkanych w swoim otoczeniu lub znalezionych w inny sposób. metafora taka.

moje życie nie daje ofert, żadnych facetow po drodze :(

Ona sobie z was jaja robi.

nieprawda, wciąż mam nadzieję, ale życie nei daje mi w tym wzgledzie powodów do nadziei.