Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jestem zmeczona wlasnym dzieckiem

Polecane posty

Gość gość

Witam Was. Wiekszosc pewnie pomysli,ze jestem wyrodna nieodpowiedzialna czy Bog wie jaka zla matka. Ale wcale tak nie jest. Mam rocznego synka ojciec dziecka pracuje za granica. Zostalam z nim sama gdy mial 4 miesiace. Nie mam zadnej rodziny procz zapracowanej mamy. Mam 20 lat, nie pracuje chodze zaocznie do szkoly. Codziennosc mnie przytlacza. Maluch zasypia 21-22 jak zasnie myje buteleczki sprzatam zabawki kapie się i mija tak,ze jest srodek nocy. Często w nocy się budzi. W dzien nie spi wcale. Budzi się rano z wrzaskiem i już mam dosyc. Zaczyna się dzien. Wyrzucanie z szafek mleczko patulenie go i wychodzenie do sklepu gotowanie z nim uwieszonym do nogi uzeranie się zeby wsadzic go do wozka. Jestem zmeczona... Brakuje mi posiedzenia w ciszy, nie mam znajomych odstawilam wszystko na bok. Kocham moje dziecko najbardziej na swiecie dbam o niego bawie się z nim po prostu kocham go. Tylko ta codziennosc mnie przytlacza nie mam zadnego zmiennika, ktory by przez chwile mogl się nim zajac. Czasami chcialabym posiedziec w ciszy. Jest ta godzina nie zjadlam nawet sniadania. Jak jest noc i mam zasnac to nie chce rana bo znowu jestem w punkcie wyjscia. Nie potrzebuje isc do knajpy czy na impreze opic się ... Potrzebuje pobyc sama... Tylko chwile. Polezec w lozku... Wziac kapiel . Nie potrafie czerpac radosci. Czuje ze maluszek czuje to ze jestem nim zmeczona ze nie chce mi się z nim bawic. Radosc z posiadania dziecka przerodzila się w traktowanie macierzynstwa jak obowiazek. Wiem ze nie tak powinno to wygladax. Widze rodziny w parku maz zona i dziecko. A u mnie tak nie ma. Jestem tylko ja ze sterta obowiazkow. Jak maly się budzi i placze to ja nie mysle o tym ze moze cos go boli tylko jestem już zla ze znowu krzyczy. Czy ja się nie nadaje na matke? Czy ja mam prawo myslec w ten sposob. Czuje się jak okropny czlowiek... :(. Tak go kocham.. A tak przerasta mnie ta codziennosc :(. Czy mozna to zmienic :(? Nie chce by moje dziecko czulo się niekochane ... Niepotrzebne. Nie wyobrazam sobie zycia bez niego ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma opcji żeby choć na kilka godzin ktoś inny się nim zajął? Jakaś babcia czy ktoś inny z rodziny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma zadnej opcji :( on ma 13 miesiecy ja od 9 chwili nie spedzilam bez niego chyba ze szlam na 10 godzin do szkoly :( mam ochote siasc i wyc . boli mnie glowa jestem zmeczona ... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziecko jest planowne. chcialam dziecka ale nie chciaalam byc samotna matka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a maz? nie wraca, ja tez mam ciezko, ale wiem, ze kiedys bedzie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam czasem dosyc mimo ze mąż mi pomaga,to naturalne,trzeba przetrwac ten najgorszy okres,jeszcze troche i maluch zajmie sie sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chce tu wracac ... ja juz mam dosyc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ale dlaczego nie ma opcji? Mama, teściowa albo opiekunka albo klub malucha albo żłobek. No jakas opcja musi być. Skoro tatuś dzoecka nie mieszka z Wami niech sie ztaroszczy chociaz finansowo i zasponsoruje opiekunkę chociaz. To tez jest jego dziecko! Inaczej sie wykończysz. To co czujesz jest absolutnie normalne. Dzielna jesteś, ja tak bez wytchnienia bym zeswirowała. Trzymaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozumiem, że Ty wyjezdzac nie chesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w życiu bym tak nie chciała....;-( nie mam rady, bo nawet dziecka nie mam po cholerę mu pokazujesz, że jesteś na ujsługi? musisz biegać do dzieciaka na zawołanie?? opanuj się, bo będziesz kiedyś plakać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie kumam, zaplanowaluscie dziecko po to zeby teraz mezus cie olal i robil kase za granica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jest chyba aż tak źle masz czas pisać na forum a moja rada jest taka próbują małego ponosi może pójdzie spać a wtedy ty masz czas dla siebie w wieku twojego dziecka bardzo ważne jest spanie kompanie o stałej porze drzemka w dzień jeszcze możesz to wprowadzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A więc tak rodzina meza mieszka 400 km ode mnie. Ojca nie mam,mama chora i zapracowana. Mame mam z domu dziecka a więc nie mam zadnej rodziny z jej strony a rodzina ojca nie chce nas znac bo tak namieszal w rodzienie. Jestem sama :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też jestem mamą i wiem co mówię dziecko o 20 kampane mleczko i łóżeczko a ja wtedy sprzątam i takie tam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Maluszek w dzien nie spi. Wstaje o 8 zasypia 21-22 dzisiaj w dzien spal 15 minut ... W nocy się budzi :(. No mezus dobrze powiedziane olal ;) i nigdy nie wybacze mu tego bo oboje chcielismy dziecka... A ja zostalam z tym wszystkim sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie masz co się załamywać czasem tak bywa trzeba iść do przodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Probowalam zostawic go w loku i isc się kapac. Jest taki ryk... Ze wole się wcale nie kapac niz tego sluchac. Ja wszystko robie z uwieszonym nim do wlasnej nogi on mnie nie odstepuje na 5 sekund :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja na prawde kocham wlasne dziecko. Ale jestem zmeczona... :( ja się budze i blagam zeby byla już noc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chcesz do niego jechac? Mam podobny problem, tylko ja chyba nie mam asertywności, meża mam w domu- ale jak parcuje, to tak jakby go nie było. Tata jest za granica- on mi pomaga, moja mama jest wiecznie zmeczona, a jestem winna sama sobie, że nikogo nie prosze o pomoc i syn teraz tylko ze mna chce byc. Zanosi się i wymiotuje jak sie wscieknie, gdy mnie nie widzi. Zreszta ja jestem taka, że nie lubie o pomoc prosic. I to moj blad, bez dziecka oststnio bylam 5 pazdziernika, dzis musze jechac do lekarza i maz robi problemy bo zla godzina, bo nie ustalilam wczesniej(mimo że moiwłam w ubiegłym tygodniu już) Wiem co czujesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jesteś jedyna e takiej sytuacji ale nie ma co narzekać musisz uzbroić się w cierpliwość bo mały nic nie jest temu winien musiszpogadać z mężem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czemu on was zostawił? nie masz być męczennica, pojmujesz? zanim zaczniesz narzekać zastanów się czy samej sobie na szyi nie wiążesz pętli, dziecko nie musi mieć wszystkiego ani nie musi być pepkiem świata- te same reguły co dla wszystkich ludzi to jest człowiek jak każdy z nas, a nie ma równych i równiejszych, nie daj sobie wmówic, że Twoje życie znaczy mniej od Twojego dziecka, zaraz będzie starsze i stopniowo wymagaj by coraz więcej robiło samo i stawiaj granice, których ma nie przekraczać, walcz o swoją godzinkę na dobe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mama tez wiecznie zmeczona rozumiem ja wychowala dzieci i nie musi cierpiec za moje decyzje tez wiele moglabym zmienic podrzucic komu się da ale nie potrafie tak. Sama się na to tak naprawdę skazuje... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niech Ci mezus od 7 bolesci zaplaci za nianke alb chociaz 1 dzien w tyg. za zlobek a na weekend mozesz mu zawiesc dziecko;) kiedy maz planuje do Was przyjechac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwierz musisz malucha przesiąść moje dziecko też tak robiło żeby położyć fig spać musiałam kłaść się z nim o łazienkowych sprawach nie wspomnę ślę udało się naprawić sytuację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chce do niego wyjechac bo niewiele się zmieni a bedzie jeszcze gorzej mam szkole. On przyjezdza do nas do 2 miesiace na kilka dni :/.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak wyzej kladz dziecko o 20 i niech sobie troche poplacze, ale pewnie po kilku razach przyzwyczai sie (wczesniej kapiel, po kapieli bardziej chce sie spac) . Musisz znalezc chwile dla siebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po co robiłaś sobie w wieku nastu lat dziecko ? chciałaś zabawy w dom to teraz masz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szukaj powoli pracy i wezcie nianke a dlaczego nie chcesz jechac do niego, a szkoly nie mzesz tam skonczyc? przeciez tak nie mozecie funkcjonowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak to jest, wspolna przyszlosc, planowane dziecko a potem bach-kasy nie starcza i facet jedzie zagranice za chlebem. Biadoli jak to ciezko pracuje na rodzine, ale zjechac nie chce, bo obca waluta wychodzi korzystniej. a prawda jest taka, ze faceci na obczyznie maja raj na ziemi, chodzaa do pracy-owszem, ale takie zycie im odpowiada po czasie. Nie maja problemow, jedynym ich zadaniem jeest zrobic przelew do Polski. Nie ma marudzacej, zmeczonej zonki, nie ma placzacego dziecka, za to jest kawalerskie zycie. Mieszkalam zagranica ponad 2 lata i sie naogladalam takich pseudo zonkosiow, ktorzy cacy z zonka na skypie co wieczor swiergotali a gdy przychodzil weekend, to sru na impreze, choc by domowke, gdzie alko sie leje i pelno jest chetnych panienek. A Ty autorko masz co chcialas, sama przyzwyczailas dziecko, ze sterczysz przy nim non stop, 13-miesieczniak to juz nie male, nieswiadome niemowle. A ty tanczysz, jak ci dzieciak zagra, tzn. zakwiczy. A szanowny pancio mezus nie chce Was sprowadzic do siebie? Jesli nie, to powodem jest wlasnie to, co napisalam na poczatku. Znalam takiego jednego, w PLO zostawil dziewczxyne i dziecko, kladl jej do glowy, jak to ciezko pracuje, a tak naprawde obracal panienki. sciiagnal ja do siebie z dzieckiem, zalatwil nawet prace, ale i ona i dziecko zaczeli mu przeszkadzac. Bo jak ona byla w pracy, to on sie musial mala zajac, w weekend ona juz mu nie pozwalala balowac, wiec... zaczal ja obarczac wina, ze nie umie sie zaaklimatyzowac, ze wciaz marudzi, ze on nie ma czasu naa swoje wyjscia bo jest uwiazany. No i dziewczyna zabrala dzieciaka i wrocila do kraju. Z kolei mojaa sasiad, przykladny maz i ojciec 3 dzieci, codziennie swiergotal z zona na skype, niby nigdzie niee wychodzil, jedynie do praacy, rypal nadgodziny. a prawda byla inna-znalazl sobie kochanke 4 lata starsza od swojej corki, narobil dlugow, ze hej, bo przeciez mloda cizia kosztuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tak nie potrafie :(. On jest taki samotny ma tylko mnie :(. Czasami mysle jak to ja bylabym nim i moja matka posadzila mnie do lozka zupelnie nie wiadomo czemu i poszla sobie gdzies np się kapac... Albo ogladala tv a ja sama siedziala z tymi samymi zabawkami co mam co dnia. Ja wlasnie nie potrafie tak :(. Tak jak pisalam wczesniej,ze bardzo go kocham :( sama sobie stwarzam taki swiat ja to wiem, ale rozumiem tez ze on ma tylko rok i nic nie rozumie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×