mam problem z dziewczyna

Czesc , mam pewien problem z dziewczyna ... , nie chce sie kochac ze mna , mam 20 lat ona 18 , jestesmy razem 3 lata , na poczatku zwiasku bylo ok macala mnie i ja tez ja macalem , po roku zaczelismy sie kochac nie za czesto pare razy bylo ok itp , ale nagle jej cos sie odwidzialo gdy ja chce sie kochac ona mowi ze nie ma na to ochoty itp caly czas od 2 lat ochoty nie ma na sex ze mna , nie wiem co mam robic , mowi ze musze poczekac bo moze jeszcze nie dojrzala itp ze moze jej sie bedzie kiedys chcialo nie da sie przewidziec kiedy , moze to byc nawet za 2 lata lub po slubie roznie to moze byc... , ja zeby nie myslec o tym masturbowalem sie itp jestem taki ze jej to mowilem a ona sie wnerwiala i klucilismy sie ze znowu mowie o sexie itp no i mi to zabronila robic powiedziala zebym tego nie robil bo pozniej moze mi nie stawac itp... , ja w to nie wierze za bardzo jak nie przestane tego robic to mnie zostawi , nie moge z nia normalnie na spokojnie pogadac bo zaraz sie wscieka jak nie wiem co i klucimy sie i to bardzo , mowi ze nie lubi sluchac o sexie i ze nie lubi tego ... , nie wiem co juz robic probowalem wszystkiego zeby jej sie chcialo a tu 2 lata nie robimy tego to troche boli bo ja jestem w wieku tym co mam swoje potrzeby... , a teraz jeszcze mi masturbowac sie zabronila... , prosze pomozcie mi z tym co ja mam zrobic? Juz glupieje , ona twierdzi ze jestem uzalezniony od sexu i masturbacji :(

ja jestem kobietą i mam 26 lat i powiem tak: po 1) masturbacja nie jest niczym złym i nie będzie wpływać na to czy Ci kiedyś będzie stawać czy nie...za często może też nie ma co tego robić, ale kiedy rzeczywiście czujesz potrzebę to nie ma do tego przeciwwskazań.. po 2) co do Twojej dziewczyny to może rzeczywiście jeszcze do tego nie dojrzała czyli wtedy jednak trzeba dać jej czas bo jeśli na pewno nie chce to nie mozna jej do tego zmuszać (ale może byłaby bardziej chętna chociaż na większe piszczoty, całowanie) lub jeśli mówisz, że ją boli może jest po prostu niedostatecznie rozluźniona i przygotowana do stosunku...czyli gra wstępna była za krótka... Jesteś młody i po tym jak piszesz jestem pewna, że jesteś jeszcze niedojrzały również i nie masz zbyt dużo wiedzy na ten temat...nie obraź się tylko...to po prostu wymaga wiedzy i spokojnego podejścia. Poczytaj może więcej o tym lub jeśli masz kogoś starszego doświadczonego może Ci pomoże bardziej zaznajomić się z tematem

ja jestem kobietą i mam 26 lat i powiem tak: po 1) masturbacja nie jest niczym złym i nie będzie wpływać na to czy Ci kiedyś będzie stawać czy nie...za często może też nie ma co tego robić, ale kiedy rzeczywiście czujesz potrzebę to nie ma do tego przeciwwskazań.. po 2) co do Twojej dziewczyny to może rzeczywiście jeszcze do tego nie dojrzała czyli wtedy jednak trzeba dać jej czas bo jeśli na pewno nie chce to nie mozna jej do tego zmuszać (ale może byłaby bardziej chętna chociaż na większe piszczoty, całowanie) lub jeśli mówisz, że ją boli może jest po prostu niedostatecznie rozluźniona i przygotowana do stosunku...czyli gra wstępna była za krótka... Jesteś młody i po tym jak piszesz jestem pewna, że jesteś jeszcze niedojrzały również i nie masz zbyt dużo wiedzy na ten temat...nie obraź się tylko...to po prostu wymaga wiedzy i spokojnego podejścia. Poczytaj może więcej o tym lub jeśli masz kogoś starszego doświadczonego może Ci pomoże bardziej zaznajomić się z tematem

Jest młoda i opowiada głupoty (z tą masturbacją). Ale ma prawo nie chcieć. A Ty masz prawo zmienić sobie dziewczynę.

No moze jestem jeszcze mlody itp , ale tez mam swoje potrzeby no nie? , a gdy z nia rozmawiam o tym ze masturbacja nie szkodzi itp to ona dalej swoje , a innej dziewczyny nie chce do niej sie przywiazalem 3 lata ze soba jestesmy szkoda by to bylo psuc no ale zobaczymy co los pokaze , nie obrazilem sie jak cos i dzieki za porade

jasne, że masz swoje potrzeby...ona jest po prostu "młoda i głupia":) z czasem zrozumie, że każdy ma swoje potrzeby...mniejsze czy większe, ale jeśli jesteście razem w związku to jedno powinno chcieć dobra dla drugiego...czyli ona niech się zastanowi nad sobą...może poprubujcie powoli...tak jakbyście się spotykali od początku czyli zacznijcie od całowania i coraz dalej coraz dalej...delikatnie tak żeby sprawiało jej to przyjemnośc...jeśli to nie zda egzaminu to wtedy dopiero możesz się zastanawiać nad zmianą dziewczyny...ale to miłe bardzo, że nie chcesz jej zostawić nawet jak się z Tobą nie kocha :) jakbyś jeszcze chciał jakiejś porady to wal..może uda się ten problem jakoś rozwiązać i oboje będziecie szczęśliwi :)

Wiesz co probowalem to juz , myslalem ze da to ale to tez nic nie daje ona wgl nic o sexie nie moge ja nigdzie dotknac ani nic , nie wiem czy probowac dalej ? , ona wgl mnie nie rozumie zabardzo nerwowa jest i nie da sobie powiedziec tyle razy na spokoju chcialem z nia gadac i nic dalej jak bylo...

to albo ma jakiś większy problem, albo jest bardzo niedojrzała jeszcze, albo może pokaż jej tą rozmowę to może zrozumie, że Ty się przejmujesz i nie wiesz co masz robić bo przecież jesteś z nią i nie chcesz nic złego. Chcesz się z nią kochać jesteście razem 3 lata i to nie jest nic złego jeśli robicie to z zabezpieczeniem i w ogóle na spokojnie. Ona też musi zrozumieć, że bycie z kimś to dawanie komuś szczęście na różne sposoby. w taki również. I jasne nie można do niczego przymuszać, ale przecież to normalna kolej rzeczy.

Jeszcze raz z nia pogadam tak na spokoju , moze cos to da jesli nie no to wtedy bede mial problem bo juz nie bede wiedzial co zrobic , a ona mowi ze jej to zbrzydlo caly sex itp i tylko tyle i ze gotowa na to nie jest i ze musze to zrozumiec , dzisiaj z nia pogadam zeby zaczac wszystko od poczatku zeby stopniowo do tego podchodzic wiem raz tak juz chcialem to nie chciala ale teraz jeszcze raz przeciez jestem z nia i mam jakies prawo zaproponowac no nie , dzieki za porady ;)

Jeszcze raz zaproponuje jej zeby zaczac od nowa zeby stopniowo do tego podejsc , mam nadzieje ze jeszcze raz jak jej dam ta probozycje to sie zgodzi a jak nie to wtedy bede mial problem , a kochac sie nie chce bo mowi ze jej to zbrzydlo i ze nie jest gotowa , i jak nadejdzie jej ochota to wtedy bedziemy sie kochac kazala mi czekac a jesli nie to powiedziala ze znakiem tego ze tylko na sex patrze a nie na nasz zwiazek

w tym wieku,18l, to dziewczyna zazwyczaj wystarczaja pocalunki, czule slowka itp. Nie odczuwaja takiej potrzeby seksu jak ty, ona ma racje mowiac ze nie jest gotowa i moze to jeszcze potrwac ze 2 lata. To fakt ze w zwiazku jedno drugiemu powinno dawac szczesscie, ale jak dziewczyna nie jest gotowa to ma racje ze nie zgadza sie na seks i ty to powinienes zrozumiec. A jesli chodzi o masturbacje , to nic zlego w tym nie ma.

Witam Dziewczyna rzeczywiście ma prawo nie mieć ochoty na sex. Jej decyzja i trzeba to uszanować. Ale Ty jesteś facetem i na twoim miejscu poszukałbym innej dziewczyny (rozwiązanie uczciwe), albo innej na boku (niezbyt uczciwe ale równie skuteczne). Dlaczego tak radzę? Bo masz 20 lat. Czas w którym na okrągło Ci stoi twardy i gotowy. Z upływem lat już tak nie będzie. Trzeba więc korzystać z chwili, a nie stosować półśrodki w postaci masturbacji. Owszem niby nie jest szkodliwa, ale jak do niej przywykniesz to będzie Ci trudniej o satysfakcję z kobietą. Ponadto pewnie się masturbujesz przy p***o, które zryje Twój młody umysł i wyrobi fałszywe pojęcie o seksie. Masturbacja jest OK ale jako uzupełnienie. Stosuj gumki i pilnuj się tylko byś nie zaliczył wpadki z byle panną lub nie złapał od niej jakiegoś syfa. Poza tym korzystaj z życia i młodości, bo ona przemija szybciej niż się wydaje. Pozdrawiam

nie nie nie żadnej panny na boku...czego Ty uczysz młode pokolenie...może trochę uczciwosci...? jeżeli będzie mu źle z tego powodu to niech się z nią rozstanie a moze kiedys jak ona podrosnie to się zejdą, ale robienie swojej dziewczyny w ch**a nie jest w porządku nie polecam tego chyba ze chcesz miec wyrzuty suminia. Także tak jak mowiles...powoli i na spokojnie..i UCZCIWIE :) trzymam mocno kciuki..i nie słuchaj namawiania do złego! :)

Jak ci teraz nie chce dać tak będzie i potem.Rzuć czym wcześniej tym lepiej dla ciebie.

Wiesz co? Nie bardzo chce ja w chu** robic i szukac innej na boku bo pozniej bym mial sumienie itp jestem z nia 3 lata i uszanuje to ze nie chce teraz , a rozmawialem z nia dzisiaj to sie zgodzila zebysmy stopniowo do tego podchodzili , i jej nie zostawie to takie latwe to nie jest zakochac sie w kims i od kochac dlatego ze nie chce mi dac , wiesz dzieki za rade ale nie zrobie tak ;)

O kurcze ale się cieszę! wiedzialam, że dasz radę:) Musicie po prostu ze sobą rozmawiac a jak ona ma jakies watpliwosci to sluchaj jej i na spokojnie razem rozwiazujcie problemy! i bardzo jestem dumna ze walczysz o nią skoro ją kochasz :) nigdy się nie wie co będzie za iles lat ale wazne ze teraz robisz tak jak mowi Ci sumienie! extra, extra, extra! :D powodzenia wam życze I Tobie przede wszystkim bo juz coraz mnie uczciwych i fajnych chlopakow a wyglada na to ze taki jestes :):)

Hej Miałam podobną sytuacje w swoim związku. Mianowicie Spotykałam się ze swoim chłopakiem dosyć długo, jego ciągnęło do dotykania mnie i do zrobienia tego, ale ja nie bardzo byłam na to gotowa. W końcu to zrobiliśmy (dodam, że to był mój pierwszy raz). On myślał, że gdy przekroczyliśmy ten próg to już będzie "normalnie". Nic podobnego. Po tym incydencie zaczęłam się stopniowo zamykać w sobie. Nie byłam na to gotowa a on nie wiedział co się działo i próbował mnie przytulać dotykać aż z nim z tego powodu zerwałam. Nie chciałam tego. Nie byłam gotowa. To było dla mnie za wcześnie. Po 2 latach zeszliśmy się znów ja mu wytłumaczyłam, a on już wtedy dzielnie czekał i robił maluteńkie kroczki, przerywając gdy tylko mi sie nie spodoba. Takim sposobem doszliśmy daleko aż pewnego dnia znów to zrobiliśmy i od tamtego czasu jest już przyjemnie dla każdego z nas.

Dziekuje wam za wsparcie ;) dzieki waszych rad dalem rade i postanowilismy sobie poczekac i stopniowo to robic ;) mniej klutni rozmawialismy na spokoju ;) ja wstrzymalem sie z dotykaniem jej , poczekam az bedzie gotowa wkoncu to nie koniec swiata i moze jej sie akorat bedzie chcialo za pol roku czy tam rok zreszta nie wazne , dziekuje bardzo przedewszystkim tej kobiecie co ma 26 lat ;) za dobre rady ;) i dziekuje ze masz wiare w nas ;)

nie ma za co! :) Na prawdę się cieszę, że mogłam troszkę pomóc:) a ja mam nadzieje, że Twoja dziewczyna Cię doceni i Twoje starania i z czasem będzie Ci jeszcze lepiej! :)