RODZINA MĘŻA RUJNUJE MI ŻYCIE

Autorko wybacz, ale jesteś straszliwie głupia! Moja tesciowa nawywijała nieco mniej niż twoja więc straciła syna- dałam mężowi wybór- wybrał mnie i dziecko. Nie utrzymujemy żadnych kontaktów. Ostatnio zadzwoniła siostra męża, że matka miała zawał to powiedziałam krótko: i co? mam płakać z tego powodu? Rozłączyłam się i tyle. A Ty dajesz się grzmocić w dupsko bez smarowana :/ nie bądź naiwna!

otruj wiedźmę :D

Mnie się w głowie nie mieści, jakimi Wy jestescie nierozsądnymi ludźmi - tyle razy obrazili Twoje dziecko, a Wy jeszcze ich wpuszczacie do domu, ogarnijcie sie ludzie - bo maluszek póki co nie rozumie, ale jezeli zacznie, to wtedy jak będzie źle, to młody człowiek może ucierpieć i jego samoocena, więc wypnijcie się raz a porządnie, widze że mąż fajny, on jest bardziej asertywny niż Ty, jak on potrafi to i Ty też, do buraków ręki się nie wyciąga tyle razy ;).

A ja autorko rozumiem Ciebie, ja też taka jestem, ze nie przekreślam ludzi i daję im szansę. Oczywiście to zawsze trwa do pewnego momentu, no i właśnie ten moment nadszedł. Niestety drzwi na zawsze nie potrafię zatrzaskiwać, bo złość nie trzyma mnie się zbyt długo, zawsze potrafię znaleźć jakieś wytłumaczenie na korzyść oprawcy, choćby to, że jest głupszy :D

Moj Boze swiety. .. autorko jak mi Ciebie zal jest. Nie badz glupia. Nie daj sobie na głowę wejsc. Jakbym to ja byla na Twoim miejscu i by do mnie tak sie zwracali w pape kazdy po kolei by dostal. Wiadomo trzeba miec szacunek do starszych ale tylko wtedy jak oni sami maja do innych ludzi. Ja to za tego downa bym im tak zajebala az by sie juha zaleli

o ........ weź wgl z nimi kontaktu nie utrzymuj. żadne święta, chrzciny itp. nie istnieją dla Was i już. nie ma że siostra, matka itp. ja tak zrobiłam. mam spokój - tzn. im bardziej ja ich odpycham, tym bardziej rodzinka męża do nas lgnie. 

widze ze przezywacie temat sprzed pieciu lat