Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ania21112

Odtrącił moje uczucie

Polecane posty

Gość gość
to ty sie opamietaj i daj sobie spokoj, do uczucia nikogo nie zmusisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania21112
Co mi radzicie dziewczyny? Odpuścić to czy iść na spotkanie z nadzieją że coś ,, naprawie'' ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania21112
Wiem że nie zmusze ale on to czuł i było m dobrze on teraz ma jakiś zaburzony obraz mnie ja to czuje że gdybyśmy porozmawiali na spokojnie to by sie zmieniło niewiem coś we mnie takiego siedzi i mi mówi że zle to rozegrałam i to moja wina jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania21112
Prosze powiedzcie mi co zrobić bo bardzo mi z tym zle .. Strasznie się z tym męcze.. .. Tu nie chodzi o zmuszanie do uczucia a o spędzanie z nim wiecej czasu razem i z tego może coś być a może nie chce żeby mi dał ta szanse.. Tylko tyle i aż tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
boze ale on nie chce juz spedzac z toba czasu, NIE CHCE, rozumiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania21112
On sie bardzo boi że nam nie wypali i sie blokuje bo wie jak przezyłam rozstanie z byłym i nie chce mnie ranić.. Ale ja wiem że jest między nami to coś co nie dałam rady aż tak pokazać na spotkaniu przez nerwy i złe samopoczucie.. Boje sie że coś z*****am a niechce tego... Z drugiej strony wiem że tak szybko mi to nie przejdzie i za te kilka miesięcy to nie umrze to czym go darze.. Czy jest wgl jakieś wyjście z tej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma sensu tutaj pisac, nic do niej nie dociera :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kachnakachnakachnakachna
Autorko nic nie zrobiłaś źle, tak po prostu bywa. Przestań już się plątać w tej historii, w tych pytaniach dlaczego i gdybaniach... po prostu przyjmij to do wiadomości, facet nie jest zainteresowany i już nie będzie. I to jest TYPOWA sytuacja, niestety takie jest ryzyko gdy za długo się prowadzi znajomość przez internet i telefon, najlepiej spotykać się na zywo jak najszybciej by właśnie takich sytuacji uniknąć. Każde z was wyrobiło sobie obraz tej drugiej osoby, wyidealizowało ją. Tylko, że dla ciebie rzeczywistość pasowała do tego obrazu a jemu nie, on cię za bardzo wyidealizował i to jest jego wina, rzeczywistość nie sprostała jego wyobrażeniom. Poza tym sorry, ale jak możesz dać się nabierać na takie słówka, że jesteś śliczna, skoro nawet ani razu nie widział cię na żywo!!! To może każdy lepszy powiedzieć i uwierz mi wielu facetów tak mówi nawet wcale tego nie myśląc, wiedzą, że kobiety na to poleca po prostu. ..........................Podsumowując - twój rzeczywisty obraz miał się nijak do wyobrażeń jakie sobie w głowie zbudował i nie jest to twoja wina. Jest to typowa sytuacja gdy dwoje ludzi poznaje się przez net, wszystko świetnie najlepsi przyjaciele, spotkanie na zywo i nagle bum, finito. Takie jest niestety ryzyko znajomości internetowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania21112
To nie jest tak dokladnie tak że niechce razem ustaliliśmy tą wersje jemu też jest trudno bardzo ale boi sie .. Niewiem jak mam z tego wybrnąć:( czuje sie jak w pułapce bez wyjścia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania21112
Kachna dziękuje ci za wyczerpującą wypowiedz zdaje sobie z tego sprawe. Jestem poprostu w rozsypce i to do mnie nie dociera że jestem mu tak poprostu obojętna jak zeszłoroczny śnieg przeciez miało być inaczej... Zdaje sobie z tego sprawe i wiecej nie popełnie takiego błedu osobe która poznam na internecie będe traktowała chłodno tak by nie cierpieć i nawet jak coś jej sie odwidzi to nic czuć nie będe. A co do winy jest i moja ale jego bardziej bo nie słuchaj mnie jak mówiłam że nie jestem ideałem i żeby przesłał sie tak wkręcać w to ..a on że co ja mowie on sie nie wkręca że dużo dla niego nie znacze że dla niego liczy sie mój charakter osobowośc i że nigdy mnie nie skrzywdzi będzie nosił na rekach a ja głupia uwierzyłam mu w to wszystko co mówił.. Widział moje zdjęcia mnie nie byłam dla niego zaskoczeniem rozmowa tez była ok więc przepraszam że może i pisze nieskładnie ale to dla mnie jest straszny szok to wszystko co sie stało. Jak zły sen z którego chce sie obudzic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania21112
Wydaje mi sie że nie spodobałam mu sie z wyglądu tylko to teraz tak głupio argumentuje.. Może myślał że przyjdzie super laska jakaś z okładki a mi do takiej troche daleko. Podejrzewam że o to chodzi.On mi tego nie powie znaczy mówił że to nie prawda że jestem ładna i żebym tak nie myślała mówił że to tkwi problem w nim nie we mnie że to on ma problemy sam ze sobą i musi sie z tym uporać bo nie mógł i nie może niczego zbudować.. Zdaje sobie z tego wszystkiego sprawe ale chciałabym żeby zatęsknił za tym za tymi rozmowami za tym jak dobrze sie dogadywaliśmy a nie patrzył na okładke jak to sam mówil że to dla niego sie nigdy nie liczyło.. na to wychodzi że klamał.. Bo naprawde żadnej innej winy w sobie nie dostrzegam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malecianu
On nie potraktował Cię jak śmiecia! Potraktował Cię z szacunkiem, skoro postawił sprawę jasno. Nie można obwiniać człowieka o to, że czegoś do kogoś nie czuje. Ty też na pewno nie raz musiałaś odrzucić czyjeś uczucia, więc wybacz, ale.. Jak śmiecia to by cię potraktował, gdyby cię wykorzystał i olał, albo gdyby oszukiwał cię i wodził za nos, nie mówiąc prawdy. A tak, postawił sprawę jasno - zachował się najlepiej jak mógł. Dlatego nie bądź taką egoistką. Nie spotykaj się z nim przez te parę miesięcy i zobaczysz, to przejdzie. Zawsze przechodzi. Takie jest życie, ja też nie mogę mieć tego, kogo bym chciała, ale nie uważam go za jakiegoś chu**a z tego powodu... To nie jego wina, że ma inny gust. Tak działa natura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malecianu
Każdy ocenia po okładce... nie ma czegoś takiego jak nieocenianie po okładce, sorki. Natura sprawia, że podświadomie oceniamy partnera jako dobrego kandydata na ojca potomstwa, potomstwo ma być silne i ma dać następne potomstwo, więc musi być atrakcyjne... To wszystko jest proste, wystarczy poobserwować zwierzęta. I co, mamy się/kogoś obwiniać o to, że jesteśmy zwierzętami, że kierują nami pewne pierwotne instynkty? Bynajmniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kachnakachnakachnakachna
Autorko pewnie tak, nie spodobałaś mu się z wyglądu, czas wziąć to na klatę ;) Tłumaczenia typu "nie chcę cię zranić" "nie jestem gotowy na związek" są po prostu debilne, jak kobieta spodoba się facetowi, zakocha się, to uwierz mi, zawsze jest gotowy na związek. Ja tez nie chcą kogoś ranić mówiłam, że niedawno zakończyłam związek i nie jestem gotowa, co było kłamstwem, przyznaje, bo gdybym się zakochała to byłabym gotowa, nawet w miesiąc po zerwaniu. Ale to wcale, co najważniejsze, nie przekreśla tego że możesz być ładna i atrakcyjna. Po prostu mu się nie spodobałaś, facet widać ma wymagania z kosmosu skoro ciągle jest sam. Uwierz mi i piękne kobiety dostają kosza, co nieraz zaobserwowałam u swoich koleżanek, po prostu nie było chemii, facet za to na przykład był kompletnie bujnięty w innej lasce, czasem nawet o wiele mniej atrakcyjnej. Więc głowa do góry, znajdź sobie po prostu faceta, który będzie cię chciał. I kieruj się zasadą: NIE CHCĘ FACETA, KTÓRY MNIE NIE CHCE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malecianu
Ty nie jesteś dla niego. Nawet jeśli coś mu się w Tobie nie spodobało po tym, jak cię spotkał, co z tego? On wcale nie musi wiedzieć, co to. Ty tez czasem masz pewnie tak, że patrzysz na kogos i niby jest ładny, niby wszystko ok, a jednak nie czujesz chemii. No pomyśl o sobie, włącz troszkę tego myślenia :) Wtedy przestaniesz zadawać takie pytania i obwniać jego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kachnakachnakachnakachna
I nawet nie chodzi o to, żebyś była oschła następnym razem. Tylko po prostu spotkaj się na żywo z takim delikwentem JAK NAJSZYBCIEJ, zamiast godzinami i tygodniami najpierw gawędzić przez telefon. Nic nie zastąpi kontaktu twarzą w twarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana2555
Wiem dziewczyny dziękuje za wasze opinie wczoraj byłam już tak zmęczona że poszłam spać.. Pewnie tak było ale ciężko mi sie z tym pogodzić bo moje serce bardzo krwawi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana2555
Tylko co do chemi to między nami była chemia przez telefon kochaliśmy ze soba rozmawiać mieliśmy to samo poczucie humoru ten sam język kochaliśmy sie śmiać chemia była i dało sie to odczuć... Chyba tutaj chodzi o wygląd lub druga wersja to że byłam bardzo zestesowana i nie wyczuł tego .. Nie rozumiem tego wszystkiego już.. Co do innych wiem że czasem tego nie ma ale to sie objawia tym że nie umiemy ze sobą rozmawiać a ja z Łukaszem przegadałam cały miesiąc od rana do wieczora więc chemia była.... Niewiem jak to wszystko wytłumaczyć cały czas płacze i nie umiem sie ogarnąć..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana2555
Czy ta chemia może jeszcze przyjść jak sie spotkamy za kilka miesięcy? co myślicie?..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość iwwwaaaa
moze Ty muu sie poprostu nie podobasz. i chocby skały srały nie przeskoczysz tego , daruj sobie go, innego znajdizesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie nie podobasz mu sie z wyglądu i tyle. Już się raczej nie spodobasz. To proste, nie ma co dorabiać żadnych innych teorii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie spodobałaś mu się po prostu i tyle. Olej i szukaj następnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana2555
A gdybym wyszczuplała i zamieniła sie w sex bombe to jest jeszcze jakaś nadzieją? ... Bardzo mi na nim zależy nie moge sie pogodzić że tak to sie skończyło .. Strasznie nam na sobie zależało on pisał codziennie dzwonił mówił myszeczko słodziaczku skarbecku tak niby w żartach ale strasznie mu zalezało.. Zdjęcia widział też mówilam że za piękna nie jestem za kochał się w mojej osobowości a teraz mu sie tak poprostu odwidziało:( nie przezyje tego chyba :(((((((((((((( już 2 nieudany związek czuje sie jak wrak człowieka nic nie jem nie śpie nie umiem funckcjonować.. Nie rozumiem dlaczego mnie to spotyka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana2555
Ja sie tak strasznie starałam o to by wyszło. Bardzo mi na nim zależało więc byłam cała w nerwach by wypaliło .. On po raz pierwszy po rozstaniu rozbudził we mnie chęć życia przyniósł kwiaty itp też sie starał widziałam to oboje byliśmy strasznie spięci bo nam strasznie zależało.. Ja nie rozumiem tego jak mógł zapomnieć o naszych całonocnych rozmowach i skręślić mnie z powodu wyglądu skoro sam mówił że to dla niego nie jest ważne i mam super osobowości i mówił bym sie nigdy nie zmieniała..Zresztą z wyglądu mówił że ladna jestem i cały czas argumentował to tym że to nie moja wina tylko jego że to on sobie jeszcze nie poradził i dalej w tym tkwi ... Boże ja nie rozumiem tego... Ja chce by było jak dawniej chce żeby był czły radosny taki kochany wtedy liczyłam sie tylko ja dla niego i świata poza mną nie widział nawet ngdzie nie wychodził by ze mną porozmawiać.. Czy to mogło tak poprostu prysnąć...? nie pojmuje tego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana2555
Wiedział o moich problemach wiedział że choruje biore hormony powiedział że razem będziemy ćwiczyć że mi pomoże.. Tyle zapewnień od niego usłyszałam opowiadał mi jak będzie nam razem dobrze jakby to sie udalo jakbym miała z nim raj na ziemi.. Jak mam potym żyć jak wywrócił mi świat do góry nogami .. Nie moge spać bo ciągle o tym myśle był taki idealny po co on to robił po co chciał ze mną gadać po co tak sie wkręcał.. Prosiłam go stopowałam by wychamował a on że nie umie że czuje taką chemie że nie może przestać że jestem taka super że on nie umie beze mnie wytrzymać godzinki tylko ciągle patrzył na telefon.. Ja byłam sceptyczna mówiłam mu by zwolnił a za chwile pisał i ja sie tez w to wciągałam .. Zrobił nawet dla mnie specjalnie zdjęcia tylko dla mnie.. Ja za chwile zwariuje od nadmiaru myśli i oszaleje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana2555
Jestem w takim stanie destrukcji że od 3 dni kompletnie nic nie jadłam tylko mi ciągle brzuch burczy a ja nie moge patrzeć na jedzenie. Pije tylko wode bo tylko ona mnie przy życiu trzyma nie umiem już żyć.. Tak strasznie mi go brakuje.. Co wstaje z łozka to tylko on tam siedzi nie umiem nawet zrobić sobie jedzenia bo ciągle o nim myśle.. Nie wiedziałm że tak strasznie sie zakocham w kimś przez internet on tyle obiecywał tyle słodził jaka jestem ładna jak kocha ze mną rozmawiać że będzie mnie zawsze bronił nie zostawi nigdy że jestem idealna a teraz olał ani sie nie odezwie słowem wręcz ma mnie dość jak próbowałam z nim rozmawiać zapytać co tam u niego to coś powiedział ale że nagle idzie spać i że zmęczony jest... Dlaczego on mi to zrobił? powiedzcie ? dlaczego .. Wyleczyłam się z tamtego związku wracałam do normy pojawił się on traktował to lekko jako znajomość jako kolega i myślałam że tak zostanei ale on tak mnie wkręcił tak mi słodził tak zabiegał tak pokazywał że jestem najważniejsza że mnie trafiło.. Niewiem co mam ze soba zrobić jeszcze pare dni i zwariuje musze z kimś porozmawiać .. Błagam niech ktoś mi pomoże i zamieni pare słow ze mną bo jestem w strasznym stanie już nawet myśle o samobójstwie.. Bo nie umiem już żyć..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana2555
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety nic juz z tym nie zrobisz, ja właśnie mam identyczną sytuacje co Ty :) Nic na siłe, ja również nie moglam się uporać przez dość długi czas. U mnie trwało to trochę dłużej niż u Ciebie, za bardzo się w to wkręciłam, a później kubeł zimnej wody na głowę :), nie próbuj teraz znależć odpowiedzi dlaczego...Identycznie to przezywałam i próbowałam znaleźć odpowiedź,zapewniam Cie, nie trać swojej energii na niego, na rozpamiętywanie, im szybciej to do Ciebie dotrze , tym szybciej się z tym uporasz. To przykre, ale nic na to nie poradzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaba2013
Droga autorko topiku jestem kobieta i przeczytalsm caly Twoj topik i niestety musze Ci napisac, ze facet sie szybko pokapowal jaka jestes, bo jak czytam te Twoje wypiciny to rece opadaja. Godnosci nie masz za grosz. Ciesz sie ze to sie tak szybko skonczylo, bo takie babki jak Ty przewaznie koncza z brzuchem i obita buzia gotowe na kazde zawolanie puszke piwa przyniesc a cale zlo swiata biora na siebie, a ciosy przyjmuja z oklapnietymi uszami bo zupa byla za slona. Widac mloda jeszcze jesres i moja propozycja to zarzuc te internetowe romanse i zajmij sie soba a przede wszystkim budowaniem swojego poczucia wartosci i godnosci. Masz mase kompleksow. Daj sobie spokoj narazie z szukaniem facetow i zajmij sie soba. Zapisz sobie do ulubionych ten temat i zagladnij tu za pol roku i zobaczysz jak sama z siebie bedziesz sie smiac. Pamietaj zeby inni nas szanowali to my najpierw powinysmy sie szanowac. Glowa do gory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×