Jak mam na to reagować mój syn jest załamany mamy pomóżcie

bardzo kocha zygzak mcqueen ostatnio do szkoły był ubrany w bluzkę z zygzakiem która uwileba a jakiś kolega z klasy mówi do niego przy mnie w którym lumpeksie ja kupił bo teraz są modne samoloty takie jakie on ma na bluzce.A wczoraj jak mieli wf podarł mu ją mój syn płacze bo chce tą bluzkę a on się śmiał nauczycielka olała to powiedziała tylko że tak nie wolno.Mój mąż już nie wytrzymuje chce dzisaj iśc po niego i jego kolegę porostu nastraszyć

ojejcius jaka nadgorliwa mamusia:-( wez nie rpzesadzaj od takich tekstów twoj synus nie umrze. Niech sam sobie daje radę a nie ze rodzice we wszytskim beda go wyręczac

tak już sam reagował ale nic nie pomogło.Pewnie nie masz dzieci lub jesteście patologią

ile syn ma lat?? trudna sytuacja. moje dziecko jeszcze nie zwraca uwagi na to co jest modne co nie bo ma 3,5 roku. tez imponuje mu zyzgak mimo ze bajki nie oglądał. powiedz mu że kolega zachowals ię niegrzecznie itd, i mozesz iśc z nim na zakupy niech sobie wybierze taka jaka mu sie spodoba.

Nie jestem zadną patologią, dzieci nie mam ale dzieckiem byłam i sami sobie radlismy z takimi docinkami! Nikt wtedy z rodziców sie nie pojawiał aby ustawic do pionu inne dzieckiaki! Przeciez nic sie takiego nie stalo, dzieci mowia rózne rzeczy. Mozesz interweniowac jak dojdzie do rpzemocy fizycznej ale teraz??? o bluzeczkę??? smieszne

Tu nic nie jest śmieszne:OJak niby sam ma sobie poradzić?Jak przyrżnie tamtemu w pysk,to dostanie uwagę itp. i oczywiście ON BĘDZIE WINNY!

naucz go walczyc o honor? niech sie bije. jak bym wiedziala,ze majac 7 albo 9 lat moge komus zrobic krzywde i nie poniesc konsekwencji to bym pobila albo zabila kilka osob,ale balam sie konsekwencji :(

śmieszne według ciebie jak mojemu synowi podarł jego bluzke ulubioną

Pogadaj z synem i wytłumacz mu ze to było złe i koniecznie pogadam z rodzicami drugiego dziecka. Oni powinni zareagować bo teraz podarł bluzkę a jutro zeby wybije. Nie zostawiaj tego tak , co innego docinki słowne miedzy dziećmi a co innego rzucanie sie do bicia i szarpanina tu trzeba reagować

porozmawiaj z nauczycielką i jego rodzicami. powiedz że sytuacja ma się zmienić jeśli nie to pozwiesz rodziców i szkołę. gwarantuje to pomoże

jak to nic sie nie stało!!! a pozniej taki terrorysta terroryzuje w klasie masakra i jemu tez trzeba pomoc! dlatego ze nie masz dzieci to tego nie rozumiesz!!! ale zrozumiesz kiedy takie problemy dotkna twoje dziecko!! do autorki z nauczycielka trzeba stanowczo porozmawiac musicie pokazac ze tak nie moze byc jesli sytuacja zaczepialstwa i wysmiewania sie powtarza w szatni miec kontakt najlepiej w rodzicem dziecka jak z nim samym, mozna o tym napomniec aby rodzice z dzieckiem porozmawiali im wczesniej sie zwalczy ten problem tym lepiej dla 'dzieci'

Autorka piszesz,że tamten chłopiec podarł Twojemu synowi bluzkę na lekcji w-fu;może należy zażądać od szkoły zwrotu pieniędzy za tę bluzkę,to wtedy pani przestanie olewać takie sprawy.Co do tej mody/niemody to przechodziłam to jak syn w przedszkolu i wiem dokładnie o czym piszesz:(I było właśnie tak jak pisałam:jak GURU się z niego śmiał ,że ma nie taki nadruk na bluzce to nikogo to nie obchodziło,a jak w końcu GURU dostał za to strzała od mojego syna to zaraz BYŁA WIELKA AFERA,BO PRZEMOC/AGRESJA:O

klasy sie nie zmieni, a dzieciak podly moze sie rozkrecic.. moj syn chodzil do szkoly w pl , zerowka, dzialy sie podobne sytuacje co do ORYGINALNYCH ciuchow... ale to wszystko sie wynosi... teraz ma uniform nowa szkole i nie ma takich problemow, wszyscy sa rowni! to powinno byc w pl zmienione bo ta rewia mody to mnie smiechem ogarnia

wszyscy w tym temacie to banda frajerow wychowujaca dzieci

szkukam osoby która ma chomika ale u nas jest tak głupia szkoła a raczej wychowawczyni bo to kuzynka dyrektora

ja jestem nadzieja ale u nas jest tak głupia szkoła a raczej wychowawczyni bo to kuzynka dyrektora

No to praktycznie możemy sobie rękę podać...o "głupiej szkole" wiem wszystko:(:O

ja wiem że za raz mnie wszyscy zjedzą ale może naucz syna pyskować... na zasadzie naśmiewania się z samolotów bądź oddawania. Wiem nie wychowawcze ale w życiu potrzebne. Niech na swoim poziomie kilkulatka potrafi sie odgryźć ... niech odpyskuje koledze coś na zasadzie "a moja mam samolotów do wycierania podłogi używa" albo "my mamy lepsze szmaty do podłogi w domu jak ty bluzę" ;ub "po siostrze młodszej ją dostałeś?" wiem to brzmi banalnie ale w tym wieku na dzieciaki to działa - brutalne ale i tak go to czeka czy tego chcesz czy nie

idz do szkoly, zrob awanture, i kaz rodzicom tamtego bekarta odkupowac bluzke :)

Gościu,ja Cię wcale nie zamierzam zjeść,ale dla mojego "już za późno na taką naukę"to trzeba było dziecku wpajać:O zanim poszło do przedszkola,a w II kl,to już nie da rady.

ja jestem nadzieja to ci współczuje ja też chyba dzisaj puszcze męża do szkoły lub naucze syna pyskować może mu powiem niech w poniedzałek przy całej klasie powie o fajny samolot skąd masz taka szmate po babci czy z lumpeksu.Już nie wiem tak jestem zła na jego kolege

k***a co za debilka, bedzie teraz teksty dla syna wymyslac :D

Ty Jesteś jakaś walnięta... wszyscy są nienormalni wokół ciebie, tylko twoje dziecko idealne. Dostał strzała od twojego dziecka? I ty mówisz, że nie jesteś patologia.? Jesteś i tak wychowujesz swoje dziecko. Zastanów się nad sobą i nad nim, wyjaśnij do końca sprawę, bo coś czuję, że twój syn, to niezłe ziółko. No ale jak się ma TAKĄ mamusię, to nic dziwnego...

Sorry ale jestem zdenerwowana mój syn kochał tą bluzkę dostał ją po babci która zmarła on chciał jako pamiątkę sobie ją zostawić a tu co jakiś idiota z klasy mu ją podarł

Dobra, pal gumę.

ile lat ma dziecko???

gość mam 36 lat a co?

kobieto albo piszesz prowokacje albo jakaś niepoważna jesteś,ostatno nie tak dawno,poszukam,też pisałaś o problemach syna w szkole,wszyscy prawie ci tam radzili żebyś zgłosiła to do dyrekcji nie patrząc na to iż kuzynem jest wychowawczyni i do kuratorium,widzę, że nic nie zrobiłaś,po co piszesz o radę skoro i tak nic nie robisz,a dzieciaka szkoda,w szkole mu dokuczają, a mama się nie spina by mu pomóc.Pisaniem na kafeterii jemu nie pomożesz,napisz do kuratorium i rusz dupkę do szkoły.

Napisałam do kuratorium byłam u dyrektora i co dyrektor mi powiedział tylko że to nic to jest życie.A co do tej sprawy z tą bluzką dowiem się nie długo bo zaraz jadę po syna i pani od wf powie jak to było jak mówiły wszystkie dzieci

Żaden szanujący się dyrektor nie olałby sprawy wiedzą że pismo poszło do kuratorium,pedagoga szkoła też u was nie ma....i piszesz że zaraz jedziesz po syna,chcesz powiedzieć że ma dziś 8 lekcji?