Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zasmuconaona

przytloczenie pod koniec ciazy

Polecane posty

Gość zasmuconaona

witajcie, jestem wszystkim przytłumiona. Kończe 37 tydzień,jestem zmeczona ciążą, czuje się samotna,mój partner dba o mnie kocha i takie tam ale ja jestem najnormalniej w świecie smutna. Dziś to już masakra,chce mi się wyć,nigdzie nie wychodze nawet. Mam nadzieje,że się to zmieni jak urodzę maleństwo,bardzo bym chciała zeby już było z nami. Czy wy tez pod koniec ciazy byłyście takie osowiałe?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
normalne, człowiek wymęczony fizycznie i psychicznie, myśli się tylko o jednym, żeby urodzić...trzeba przetrwać, na szczęście to już koncówka, trzymaj się! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja ryczałam z byle powodu.... to chyba jakiś spadek hormonów bo na serio byłam wykończona u wciąż martwiłam się czy z dzieckiem wszystko ok. chciałam już je na rękach a nie w brzuchu bo na rękach byłby bezpieczniejszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem w 33 i przechodze skrajne emocje od radosci do paniki ciesze sie z dzidzi i potem naraz boje sie ze bede miala dziecko. Ze nie dam rady. Porodu sie boje, a Ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasmuconaona
Mnie już jest tak ciężko,że się nie boje. Chyba wogóle się nie bałam tak serio. Chce bardzo już malenstwo dlatego lęki przed porodem odchodzą na bok. Poprostu przytłacza mnie wszystko, wymęczona jestem,chciałabym się chyba wyrwać czasem od wszystkiego ale się nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cztery z plusem
Bo końcówka jest kijowa,!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasmuconaona
jest ciezko, prawie 9miesiecy zleciało jak chwila a ostatnie tygodnie trwają wieczność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
racja ale pierwsze dni z dzieckiem też nie są łatwe, odpowiada za to spadek hormonów dopiero tak po 2-3 tygodniach wraca wszystko do normy albcio raczej do nowego życia bo dziecko zmienia dużo w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cztery z plusem
No co ty pierwsze dni są super. Ja właśnie pamiętam takie wyciszenie, spokój i radość. Pierwsze dni są super. Jedyny problem u mnie to bylo karmienie bo chyba nie jestem jednak do tego stworzona ;) ale i to szło jakoś opanować. Cierpliwość na 1 planie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasmuconaona
a ja bardzo potrzebuje czegoś własnie zmienić, i to bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cztery z plusem
a masz juz wszystko dopiete na ostatni guzik? wyprawka łóżeczka wozki nalepki na scianach itd... nic by sie nie znalazlo w co by można jeszcze ręce wlożyć zeby dzień szybciej zleciał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasmuconaona
jutro będe robić porządki w szafach,żeby się zmęczyć i czymś zająć. Najgorsze jest jeszcze to,że nie mogę spać:( już nie mam sił czasem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cztery z plusem
No też ostatnio nie sypiam. A w nocy mi się strasznie nudzi. Wszyscy śpią nie chce łazić ciagle zeby dzieci nie budzić to leże i się nudzę jak mops. Urozmaicam sobie życie wędrówkami do wc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasmuconaona
jejku, ja to samo.za to w dzień 2godzinki odsypiam te wędrówki. Filmów nie chce mi się oglądać, muzyki słuchac też nie. Chcę dziecko już mieć przy sobie,dbać o nie,mieć wkońcu swojego skarba. Żeby on wiedział,jak ja na niego czekam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasmuconaona
chyba pospieszył by się z litości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cztery z plusem
Nie licz na to. Jemu pewnie jest dobrze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×