Gość gość Napisano Listopad 16, 2013 Witam. Mam dziwny problem, na który nie potrafiłam dostać porady od koleżanek, bo tak jak ja są chyba zbyt młode... Jestem w czteroletnim związku. Z chłopakiem dogadujemy się naprawdę bardzo dobrze, lubię spędzać z nim czas mimo faktu że dużo siedzimy w domu. Traktuje mnie prawie jak księżniczkę, może nie ma romantyzmu w naszym związku, ale on nigdy nie był typem romantyka, a ja w sumie tego nie potrzebowałam. Jestem zadowolona z naszych relacji. Nigdy mi nie robił żadnych scen zazdrości, nigdy się nie oburza gdy chcę wyjść gdzieś ze znajomymi. Wiem po prostu że zrobiłby dla mnie prawie wszystko. Jednak od pewnego czasu mam uczucie takiego jakby "wypalenia", z mojej strony oczywiście. Staram się to jak najbardziej ukrywać, bo wiem że mogłabym go zranić. Nie czuję tego uczucia jak na początku. Myślałam że powodem mogą być tabletki antykoncepcyjne i związane z nimi hormony, bo wahania nastrojów miałam dość często. Odstawiłam jednak tabletki i uczucie pozostaje. Co dziwne to uczucie też się waha, bo raz jest świetnie, nie myślę o tym, a za chwilę znów mi smutno i mam ochotę ryczeć... Apogeum osiągnęłam dziś. Dziś wyjechał za granicę, na około 2-3 mies. a ja nie czuję tego bólu związanego z tęsknotą. Bardzo mi na nim zależy, bo to dobry chłopak, naprawdę chcę z nim być na zawsze, wiem że przeżyję z nim wspaniałe chwile. Więc chciałam zapytać czy może być to spowodowane : 1) Widujemy się dosłownie codziennie. Każdą noc spędzam z nim. Czy jest możliwe że po prostu aż za dużo czasu spędzamy ze sobą i potrzebuje troszkę tak jakby odpoczynku ? Ale to co będzie jeśli razem już naprawdę zamieszkamy ? Mam wyjeżdżać na parę dni...? 2) Wiem, że związki po pewnym czasie nie mogą równać się z początkiem więc czy może brakuje mi tej spontaniczności co kiedyś ? 3) Czy może po prostu nie jest mi pisany ? Choć takich odpowiedzi wolałabym nie przeczytać... :) Czy w ogóle któraś z was miała taki problem ? Czy jest to normalne czy ze mną jest coś nie halo...? Nigdy nie miałam takich uczuć i rozterek... Problem jest na tyle poważny że nie potrafię się na niczym skupić, bo tylko to mi chodzi po głowie. Mam objawy stresu, choćby przed ważnym egzaminem... Z góry dziękuję za pomoc :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach