SIERPIEŃ 2014

to ja się chyba tak szybko nie doczekam rozwiązania, wy to chociaż macie już jakieś dolegliwości samej końcówki. A ja zero skurczy, nic mnie tam w kroczu nie uciska, tylko pęcherz :( typowego chodu tez jeszcze nie uskuteczniam. Dopiero w pt zaczynam 37tc. Boję się porodu okrutnie, ale wolę już mieć go za sobą, tym bardziej, że znów robi się gorąco :( Moje koleżanki też urodziły przed terminem, jedna tydzień druga 10 dni, szczęściary.

Mi ból brzucha przeszedł też nad ranem. Dziś jest trochę lepiej ale za to w domu mamy nerwową sytuację. Mąż ma ogrom pracy i to naprawdę pracy, bo widzę jak się morduje :( u nas taki czas , taka praca :( chyba na poród będę jednak sama, bo będzie wyjeżdżał w trasy... Czyli pewnie nie dojedzie. Cieszę się, że chociaż wszystko dla maleńkiej mam i odciążę męża ale muszę więcej liczyć na samą siebie...

U mnie tez ciezki czas,dzisiaj caly dzien na nogach latania po miescie jutro nie lepiej bedzie,do tego wrocily upaly..tez juz marze o tym by urodziccaly czas mam nadzieje ze urodze przed terminem

Ja prawdopodobnie też będę sama podczas porodu ale jakoś nie przeraża mnie to. W tej chwili. Jak dojdzie co do czego to pewnie będę za nim płakać hehe :P Dzisiaj poprałam białe ubranka, jutro wielkie prasowanie i pranie kolejnych (piorę bo to ubranka od bratowej, które w szafie leżały nie wiem ile). Jutro czeka mnie wycieczka do urzędu miasta, dowiedzieć się o meldunek bo nie mamy a ważne jest przy porodzie. Trzymajcie kciuki aby udało się umówić termin na ten sam dzień co mam notariusza to może zanim się maluszek urodzi to będę mieć meldunek... I trzymajcie kciuki aby nie urodził się wcześniej niż przed 1 sierpnia hehe :) Trzymajcie się kochane (chłodno!!) :)

Witam, Jestem Położną. Zachęcam kobiety ciężarne do wypowiedzenia się na temat karmienia naturalnego i Banków Mleka w Polsce - poprzez wypełnienie ankiety. https://docs.google.com/forms/d/1_5ct2dOl7w-ym0bAvEklBtC2se1_PiOghKjVnqEiBAk/viewform Proszę o pomoc poprzez udostępnianie oraz wypełnianie. Dziękuję bardzo.

Cześć dziewczyny! Czyli wszystkie już wypoczywamy i zbieramy siły przed porodem? Dołączam się do modlitw o to żeby szybko dzidzia przyszła na świat. Niestety mam wątpliwą przyjemność dowiedzieć się co to pokrzywka ciążowa. Dziewczyny - nie życzę tego wrogowi największemu. Jutro ide do gina, mam nadzieje że będzie miał lepsze pomysły na leki niż pan dermatolog, bo to co przepisała niestety niewiele pomaga. Trzymajcie się, pozdrawiam!

Ja powiedzmy, że oczekuje, do odpoczywania to mi daleko :) ciągle coś... Ale jestem szczęśliwa, że dziś wybił początek 38 tygodnia, niech niuśka wychodzi kiedy chce :) Aramis na zmiany skórne potrzeba wytrwałości, musisz poczekać na efekty, w końcu lekarz Ci poradził co i jak... Pozdrawiam :) 3 tc

38 tydzień znaczy:)

Aramis idź do dermatologa, a nóż widelec Ci pomoże. Zauważyłam, że używając oliwki do kąpieli dla dzieci Nivea nic mi na brzuchu nie wyskakiwało. 2 razy podczas krótkich urlopów podczas ciąży zostawiałam je w Polsce i zanim kupiłam nowe to używałam balsamów do ciała. I wtedy się zaczynało: jakieś krostki, przebarwienia :/ nie ważne co i czy w ogóle używałam, nie przechodziło do momentu ponownej kąpieli w oliwce. Jako, że znowu jestem bez niej to kupiłam u siebie jakąś. Nie jest tak fajna ale zmianę na brzuchu odrazu widać chodź nie jest tak jak być powinno. Za 2 tygodnie jadę znowu do Polski to zrobię sobie zapas, maluszek też będzie z tego korzystać hehe Wniosek: jak coś Wam pomaga to trzymać się tego za wszelką cenę! Czy ja jestem jedyną, która modli się o jak najpóźniejszy poród? :):)

Iblea, byłam! Mam clemastinum, dexapolcort i pudroderm, wysypkę mam ca całym ciele z wyjątkiem pleców i twarzy i fantazjuje o amputacji kończyn swoich :). Chyba dermatolog zakładała że to alergiczne, ale leki guzik dają, więc jutro gin niech wymyśla co innego bo ja porodu nie dożyjeee! :D

Mi rowniez daleko do odpoczynku nawet nie mam torby spakowanej do szpitala a scislej mowiac nie poczynilam zadnych zakupow i jeszcze dla malego brakuje mi troche rzeczy do sszpitala,wiec jeszcze czekaja mnie zakupy :)

Iblea właśnie miałam pisać, że chyba jestem jedyną, która chce urodzić w terminie :) mamy ten sam więc mam nadzieję, że dotrwamy do końca. Lekko nie jest, ale dla mnie ważne, żeby mała posiedziała jak najdłużej. Ps. wreszcie dogadaliśmy się co do imienia i będziemy mieć Natalkę:)

Ja może tak bardzo wcześniejszego terminu nie wyglądam ale jak moja córa ma być duża to może niech wyjdzie wcześniej będzie standardowych rozmiarów :) a na poważnie dla mnie priorytetem było dotrwać do dziś. Natalka bardzo ładnie, u mnie w rodzinie jest ich trochę i fajne dziewczynki :) Magdalena ogarniaj się kochana, bo torba to nie przelewki, potem facet nie będzie wiedział o co chodzi, chyba, że masz mamę albo siostrę w gotowości :)

Własnie w weekend postanowilam sie ogarniac:)co najwazniejsze musze kupic torbe do szpitala bo ta co mam jest za duza a jak to napisali na stronie szpitala nie pakujemy sie jakbysmy jechali na dwa tygodnie do Egiptu:) Bylam ostatnio w Swiecie Dziecka i ogladalam sobie spioszki no i spodobaly mi sie takie zwykle biale,ogladam patrze na cene a tam...55zł,lekkie zdziwienie ze moze byc taka cena za spioszkiktore nie posluza jakos mega dlugo..

Czesc. Ja jutro mam wizytę, i powiem wam, ze wyjatkowo się stresuje, nie wiem czemu.. ciekawa jestem ile wazy mały, mam nadzieję, że ma ponad 2500g.. byłabym spokojna. ciekawa jestem, jak tam moja szyjka. a dzisiaj zauwazylam, ze chyba mi się trochę brzuch obnizyl, ale to moze moje złudne wrazenie, bo brzuch mi podskoczył ostatnio o 3 cm w ciagu tygodnia, co zawsze szedl rowno 1cm na tydzien i mam tylko taka pilke do przodu, wiec moze dlatego, ale oczywiscie sie zestresowalam. wozek zamowiony. torba prawie spakowana. pisze prawie, bo mam walizkę, ale wydawalo mi sie, ze za duza. kupilam mniejsza i sie nie zmiescilam :D i wykombinowalam, ze w ta mala walizkę to wlozę swoje rzeczy, a mam taka malutką torbę, ale taką małą naprawde i tam wloze rzeczy dla malego. kupilam sobie pojemniczki w rossmanie takie male, na szampon, zel etc. ciuszki w dalszym ciagu czekaja na prasowanie, ale to siostra ma mi poprasowac. ogolnie juz mi się udziela stresowka przed tym waznym dniem, bardzo sie boje, zeby wszystko bylo dobrze..

no to ja jeszcze jestem daleko w polu. Właśnie zaczęłam prać ubranka. Potem prasowanie i mam nadzieję, że do tego czasu m zorganizuje nowe miejsce na książki, bo póki co cały regał jest w Eli pokoju. Teściowa zagospodarowała duży pokój jako gościnny ( a najlepsze, że nikt do niej nie przychodzi i tylko go wietrzy, a zimą wyziębia), ale teraz ja potrzebuję miejsce, więc chce, czy nie chce książki musi przenieść. Przyznam, że coraz ciężej, zwłaszcza w upały, ale to zapewne moja ostatnia ciąża, więc nie śpieszy mi się do rozwiązania :) Niech jeszcze sobie pokopie :) Przy okazji...słyszałyście o onanizmie niemowlęcym? Właśnie szwagierka się dowiedziała od lekarza, że jej córki to dotyczy. A przejawia się tym, że mała macha nóżką, ściska uda, postękuje, robi się czerwona i potem zasypia. Kto by pomyślał...

Ewelinaer ja o tym słyszałam. Nawet znam dziewczynę, która tak robiła w dzieciństwie ale spokojnie nic jej z tego w dorosłości jest normalna- w sensie, że ma męża, a nie zboczenie już tak nie robi itp :)

Witam w ten piękny słoneczny dzień! Jak tam paula, ewelina? Coś się kluje? Byłam wczoraj u gina, Rysio 2800 (nieźle, spodziewałam się mniej), główka nisko, ze względu na to o czym już pisałam, mam się przygotowywać w bardzo niedługim czasie na poród. Miewam skurcze jakieś dziwne takie, gin kazał przyjsć w piątek żeby zrobić paciorkowca, bo nie mamy już czasu. Szyjka krótka, ale zamknięta. Narobił mi pan doktor nadziei :). Ze względu na problemy skórne, jakby się jednak nie rozwiązywało szybko, to jest podstawa do wyciągnięcia go ze mnie jak tylko będzie donoszony. Ale na to trzeba poczekać jeszcze półtory tygodnia. Chowam się w domu bo pogoda taka a nie inna, a moja wysypka ewoluowała na wyższy poziom - teraz wygląda jak po oparzeniu chemicznym. W kontakcie ze słońcem - katastrofa. Trzymajcie się, pozdrawiam!

Aramis to nieźle masz, całe szczęście już bliżej niż dalej:) Ja też jestem po wizycie, Mała ułożona główką w dól, więc wreszcie wiem skąd te kłucia w pachwinach i w dole brzucha. Wymaz w kierunku GBS pobrany, teraz jeszcze HBS, morf i mocz na następną wizytę i mogę spokojnie czekać na poród:) u mnie na razie nic nie zapowiada wcześniejszego, ale jeszcze przez 2 tyg mam jeść magnez. Aha, dopiero na następnej wizycie będę mieć dokładniejsze usg takie z miarą i wagą, bo na tym widziałam i słuchałam sobie serduszka i miałam sprawdzaną ilość wód płodowych. 35t+3 :)

Mi we wtorek powiedziała położna, że maluch jest nisko i będzie schodzić od przyszłego tygodnia jeszcze niżej i tak samo wiem już skąd te kłucia i uczucie, że zaraz mi wypadnie hehe Oby wytrzymał te 2 i pół tygodnia bo dopiero 30 lipca jedziemy po łóżeczko i komodę do Polski a i potrzebujemy czasu aby kupić łóżko bo tam się ma urodzić hehe :P Co do wagi to maluszek nabrał ciałka i waży tyle ile średnio ważą maluchy w 35tc. Czyli wszystko jest ok :)

A powiedzcie mi jak tam z seksem? My tak z raz w tygodniu się zabawimy ale zaczynamy się obawiać czy to bezpieczne jeszcze... A myślałyście o antykoncepcji po porodzie? Ja przyznam, że nie i dzięki mojemu o tym pomyślałam. I tak zeszło na temat spirali.

Hej dziewczyny dziś zaczęłam 37tc i zero objawów rychłego porodu :( nawet mama i teściowa się śmieją, ze jak odliczam dni, to urodzę na złość dopiero po terminie. Iblea, u nas seks już odpada, mam tak wrażliwą błonę śluzową, że każda próba kończy się grymasem bólu na mojej twarzy i przerywamy, ostatecznie mąż stwierdził, że poczekamy(nie mam żadnej infekcji). Ewentualnie się przełamię i zrobimy to później by wywołać poród, podobno niezawodny sposób lepszy niż schody. Co do antykoncepcji, pomyślimy po porodzie. Nie wiem jak u was, ale niusia ma cały cas czkawkę. Przynajmniej raz dziennie, a czasem nawet i dwa. 37tc

W pierwszej ciazy tez myslalam ze seks przyspieszy porod niestety nic to nie dalo,wiec nie wiem czy taki nie zawodny sposob. U mnie maly potrafi miec i 3 razy dziennie czkawke:) Ja juz powoli zastanawiam sie nad antykoncepcja wczesniej bralam tabletki ale teraz juz nie chce myslalam nad wkladka albo nad implantem wszczepianym pod skore

Agacia u mnie sex tez nie daje nic. Ja juz po terminie 6 dni. Maz się śmieje ze mała jest uparta i nic jej nie przeszkadza. Pozdrawiam wszystkie mamy. Miłego dnia.

Agaacia też dziś stuknął mi 37 tydzień i zero jakichkolwiek objawów na poród. U mnie syn nadal ułożony miednicowo więc czekam na kolejną wizytę, ale położna mówi że już raczej się nie obróci, więc czeka mnie cc raczej na 90%. Nie ukrywam że u mnie już emocje sięgają zenitu bardzo chciałabym być już po i zobaczyć w końcu nasze maleństwo. Muffinkaaa89

Cześć mamuski już blisko do końca macie .Życże powodzenia dużo zdrówka ... Trzymam za was wszystkie kciuki .. Wy czekacie na poród a my zaczynamy starania . Co prawda mąz miał pewne ale co do starań już ale sam wyskoczył tekstem i mówi że nie ma na co czekać a ja mu mówie że jest na co - na dni plodne;))) Pozdrawiam KM 1988

Czesc dziewczyny pisze do was 2 raz bo poprzedniego wpisu nie widzę;/ Już bliziutko do rozwiązania życzę wam dużo sił ;) zdrówka i odpoczywajcie , wy na koncu drogi brzuszkowej a my zaczynamy starania mój mąz ostatnio mówił że za wcześnie że może jeszcze poczekać a wczoraj stwierdził że nie ma na co czekać trzeba działać , a ja mu mówię że trzeba czekać - na dni plodne;) Jak u was zaczna się rozwiązania to ja mam nadzieję że zobaczę 2 kreski, i się zacznie .... Pozdrawiam was KM 1988

No proszę teraz sa moje 2 wpisy

Witam. Jestem położną. Zachęcam kobiety ciężarne do wypowiedzenia się na temat karmienia naturalnego i Banków Mleka w Polsce - poprzez wypełnienie ankiety. https://docs.google.com/forms/d/1_5ct2dOl7w-ym0bAvEklBtC2se1_PiOghKjVnqEiBAk/viewform Dziękuję i pozdrawiam.

Hej Dziewczyny, miałam napisać do Was rano ale spać nie mogę poza tym tyle się dzieje... Byłam dziś na ostatniej wizycie u ginekologa, stwierdził, że szyjka zamknięta ale skrócona. Wyniki w porządku, serduszko bije, powiedział, że mam się zgłosić na KTG we wtorek, w karcie wpisał skierowana do porodu, a ja dziś do domu wróciłam- jeszcze sama samochodem i właśnie przed chwilą odszedł mi chyba czop... Byłam w toalecie i tam podbarwiony krwią, książkowo, duża ilość wydzieliny... No i chyba od teraz to mogę się zacząć pilnować... Ale mam pietra... Jak myślicie poród lada dzień lada chwila...?