SIERPIEŃ 2014

Ja miałam robione w Polsce w 10 albo w 11 tygodniu badanie na HIV. Jak u siebie zagranico pokazałam wynik to nie kazali mi drugi raz robić. Co do wizyty to w zależności w którym mieście byłam to płaciłam od 150zł za USG i badanie ginekologiczne po 250zł.

Ewelina26 może maleństwo samo zacznie pchać się na świat :)

Iblea, rodzice żyją. Ojciec starał się kilka lat temu o rentę strukturalną i musiał przepisać gospodarstwo. Wszystko przypadło jemu, a nam (mi i 2 siostrom) miał finansować wesele. A że m ma baaardzo małą rodzinę, to wzięliśmy tylko cywilny + przyjęcie w domu. Siostry miały wesela na ok 100 os., więc różnicę w kosztach mieliśmy dostać od rodziców. Dużo tego nie było, a i tak do tej pory dostaliśmy 1 tys. i to w momencie, kiedy oboje zostaliśmy z małym dzieckiem i bez pracy. Tak naprawdę powinien nas spłacić, ale nawet ja w tej sytuacji nie mam sumienia tego żądać, bo dzieląc 11ha, to z czego oni się utrzymają. Poza tym na bieżąco dostajemy jakieś jajka, mięso, przetwory itp. No i możemy przyjechać na jakieś 2-3 tyg. i nikt na nas krzywo nie patrzy. Tym bardziej, że jest bratowa, która zresztą jest chrzestną Eli. Gdybym przyjechała i powiedziała, że mają wszystko podzielić na 4, to nie miałabym się po co tam pokazywać. A ostatnią rzeczą, której bym chciała, to kłótnia o to, co i ile się komu należy. Nie powiem, bardzo by nam to ułatwiło zakup jakiegoś mieszkania, albo budowę domu. Jeśli nie będę miała wyjścia to podejmę ten temat, bo gdzieś musimy mieszkać. 32 tyg. pod ?, ale zwieńczone sukcesem :) Co do podwójnego badanie HIV, to pierwsze słyszę. Ja dopiero teraz zrobiłam, bo na początku akurat poszłam do takiego punktu pobrań, w którym tego badania nie robili, a później tak się odwlekało. aramis140108 octenisept :) też jeszcze widnieje na mojej liście. Mi przybyło ok.9 kg, a za wizytę płacę 80 zł.

Iblea oby tak było żeby sama chciała wyjść. :-)

Jeżeli rodzice by nie żyli a reszta z rodzeństwa nie zrzekła się gospodarstwa na rzecz jednego brata to jak najbardziej należałaby Ci się część. Ale w zaistniałej sytuacji wydaje mi się, że jedyne wyjście to przeprowadzka do brata na czas dopóki czegoś nie znajdziecie. A macie szansę na kredyt na zakup mieszkania? Wiem, że łatwo powiedzieć "kup dom" a trudniej to wykonać dlatego pytam czy macie szansę. My z mężem (:)) zdecydowaliśmy się na kupno bo płacić obcym ludziom po 700e+opłaty to taniej nas wyniesie miesięczna rata ze wszelkimi opłatami... Jak wiecie ciężko było bo biuro, które nam pomagało zdobyć ten kredyt leciało w kulki (o ważnych rzeczach nie informowali na bieżąco, sama musiałam do nich codziennie wydzwaniać a i tak policzą sobie każdą minutę jak godzinę pracy. Po byle bzdure ściągali nas do biura a pracujemy od tego miejsca bardzo daleko więc musieliśmy się zwalniać. Nie zarobiliśmy a oni za każdą duperele czas naliczają. Aż boję się pomyśleć ile kasy z nas ściągną :/:/ Teraz wiem, że nikomu ich nie polecę).

Ewelina 26, trzymam kciuki żeby zaczął. Termin ci już minął? Iblea, ja tą wagę bardzo czuje. Jeszcze przez to leżenie zastałam się strasznie, efekty są takie że pójście do osiedlowego sklepu wiąże się z nie lada wysiłkiem. Nie wiem jak ja urodze :/ Ale już się tak nie przejmuje, nie oglądam rozstępów w lustrze. Kilka kilo po ciąży chciałabym żeby zostało, można to potem jakoś rozćwiczyć, cały czas się łudzę że będę miała na to czas. Ewelinaer, myśmy się bujali z kredytem ponad rok. Wymyśliliśmy sobie taki malutki domek w zabudowie niby-szeregowej. Ze względu na psy, koty oraz pragnienie wyrwania się z dużej niespokojnej dzielnicy - idealny. Jednak ponieważ nieruchomość była dziwna conajmniej,i banki nie chciały nam tego kredytować. Teraz wiem, że zamiast do doradcy, trzeba było iść do tego banku który się najmniej czepia (mogę ci powiedzieć który, jak chcesz). Straciliśmy możliwość wzięcia tego domku, fartem udało się kupić mieszkanie, szału nie ma, ale wynajem tyle samo. Tylko z wynajmem dodatkowy problem: bo kto normalny wynajmie mieszkanie ludziom z dwoma psami dwoma kotami i małym dzieckiem? Moja ciotka kiedyśtam przepisała na mnie swoje mieszkanie. I ono teoretycznie jest, ona w nim nie mieszka, tylko (na złość mnie) mieszka tam ukrainka. Zameldowana, niszczy mieszkanie, płaci tylko czynsz. Bo ciotka sobie uwidziała że ja tam mieszkać nie będę, bom wyrodna, bo śmiałam za mąż wychodzić i nauczycielką zgodnie z jej zaleceniami nie chciałam zostać. Ta kobieta żyje, żeby mi życie utrudniać, a ja po tylu latach już ani nic od niej nie chcę, ani nie chcę jej oglądać. Chociaż szlag mnie trafia, bo moglibyśmy tam mieszkać, nie płacić cholernego kredytu, nie bujać się tyle czasu po wynajmach. Żeby ona na tym wynajmie zarabiała, zrozumiałabym to. Ale tak? Ale żeby dostać kredyt hipoteczny, skoro ty nie pracujesz i dwójka was jest, potrzeba sporych dochodów żeby twój maż wykazał. Plus, teraz jeszcze wkład własny, a oprócz tego koszty wyceny, notariusza i remont. Myśmy popłynęli strasznie, jesteśmy koszmarnie zadłużeni :) Co do badań hiv, to się wściekłam że musze nadprogramowo biegać, ale pójdę do monaru bo tam za darmo, blisko i już. Chcą, niech mają. Czerwona kokardka, mnie znajome kazały kupic bephanten na cycki, chociaż jeszcze nie wiem na jakiej zasadzie to działa, wiesz coś? Przeraża mnie to karmienie. Nie dość że nie jestem specjalnie przekonana, to brodawki w prawym cycku praktycznie nie posiadam. Czarno to widzę :/ Rozpisałam się, przepraszam za elaborat. Pozdrawiam poniedziałkowo!

A, koszt wizyty prywatnej u mnie 80 zł, ale od 12 tygodnia chodzę na nfz i jestem bardzo zadowolona.

Aramis, ponoć Maltan jest epoki do używania przed porodem jeszcze na brodawki. Potem tez, nie trzeba go zmywac

Miało być spoko (nie epoki) Telefon zawsze wie lepiej co pisać ...

A ja wam powiem dziewczyny ze przez te upaly strasznie zle sie czuje jest mi duszno slabo i najchetniej bym przelezala caly dzien:(

Hej :) gorąco to jest jak cholerka! Ja najchętniej nie wychodziłabym z pod prysznica, o wannie nie ma mowy by z niej samej wyjść już sobie ją dawno darowałam. Wczoraj mieliśmy spend rodzinny dobrze, że było parę rąk do pomocy w ogóle się nie wyrabiałam. Kostki popuchły ale trzeba być dobrej myśli i się nie dawać :)

Ja maltan kupiłam ale dopiero po porodzie będę używać, teraz podobno mówią żeby krótko przed terminem nie smarować, bo można rozpocząć akcję porodową...

Pogoda jest straszna, to prawda :) Podobno od masowania sutków się dostaje skurczów :D

Aramis ja mam termin na 12 lipca. Mi maz jakoś czasem masuje sudki i żadnych skurczy nie mam. Moja gin powiedziała ze jak chce szybciej urodzić to dużo seksu z mężem chodzenia na spacery. A tu robię to i to i nic nie daje zero. U nas tez upał 32 w cieniu idzie oszalec.

Aramis, nie martw się karmieniem na zapas, a na wklęsłe sutki są takie nasadki specjalne:) Stres naprawdę źle wpływa na ilość pokarmu i efektywność karmienia, wiem to z doświadczenia niestety, dlatego dziewczyny wrzućcie na luz i spokojnie podejdźcie do tematu. Ewelina26 mam nadzieję, że nie będą musieli Ci wywoływać porodu. Ja w pierwszej ciąży też miałam termin na 12 lipca i nic nie zapowiadało porodu, cały czas chodziłam i byłam na najwyższych obrotach bo czułam się świetnie, więc byłam mega zaskoczona jak o 12 w nocy 10-go odeszły mi wody, urodziłam dzień przed wyznaczonym terminem :) Dodam, że przyszłam wtedy do domu ze spotkania ze znajomymi bo chciało mi się siusiu a nie chciałam gdzieś w rynku w knajpie:) i całe szczęście bo to chyba średnia przyjemność zacząć poród w miejscu publicznym i do tego w spodniach :)

2×mama. Pierwszy poród tez miałam wywoływany oksytocyna bo było dwa tygodnie po terminie synek nie chciał wyjść. Teraz mam nadzieje ze będzie tak jak mówisz ja tez wszystko robię i narazie nic się nie dzieje. Tylko rozwarcie mam na 1 cm tylko tyle.

Dziewczyny, te upały mnie dobiją, wczoraj tak mi spuchły stopy, że chodziłam w klapkach męża, moczenie w zimnej wodzie i nogi w górze pomagały na pół godziny :( Dziś jest trochę lepiej, ale nie wychodziłam jeszcze na powietrze. A czeka mnie niestety o 16 kolejna wizyta u gina (płacę 150zł, u nas średnia cena, ale 80zł to było może z 10lat temu). Pierwszy raz w życiu chcę, żeby lato było jak najchłodniejsze. 20stopni i znowu żyję :) Dobiłam do setki :) 100 cm w obwodzie brzuszka. Trzymajcie się w te upalne dni.

Ciekawe kiedy pierwsza napisze, że ma już poród za sobą :)

Już po wizycie. Niuśka waży ok. 2600g (grubasek), czyli w 2 tyg przybrała 500g. ułożenie prawidłowe, apropo opuchnięć. Zalecił jak najmniej spacerów i ruchu w upały. Posiew na paciorkowce mam za 2 tyg, na następnej wizycie. 35tc 8.08

Agaacia widzę, że mamy termin na ten sam dzień u mnie też 08.08. Wczoraj miałam wizytę i mój Maluch waży jeszcze więcej niz Twój bo aż 2770g, juz się boję że jak tak będzie przybierał to pod 4kg podejdzie. Muffinkaaa89

Upalow ciag dalszy..mecza mnie strasznie,mialam isc na badania dzisiaj ale nie mialam sily po prostu..jak ja juz bym chciala urodzic,moja kolezanka od wczoraj jest w szpitalu 2 dni po terminie szpital tak przeladowany ze polozyli ja na sali porodowej bo nigdzie nie ma miejsc,mam nadzieje ze jak ja bede musiala jechac to az takiego tloku nie bedzie....

Witam Was Mamusie :) Upałów ciąg dalszy jak widać pogoda nas nie oszczędza :) Ja przed chwilą zrobiłam sobie odrestaurowanie ciała :) czyli chłodny prysznic, peeling całego ciała łącznie ze stópkami, potem nawilżanie, pazurki u stóp= nie lada wyczyn aby je obciąć :) i jeszcze różne d**erele i w efekcie jak kończyłam byłam z powrotem spocona :) kolejny prysznic wieczorem... Teraz mam obsesje brania prysznica, boję się żeby w razie czegokolwiek być gotową :) ale i tak nie mogę poradzić sobie z potówkami na tyłku i między nogami, krępuje mnie to, bo potem będą tam niektórzy zaglądać :( chłodno pozdrawiam :)

Cześć dziewczyny i ratunku, może któraś wie co z tym zrobić. Przybywa mi 4-5 cm w pasie w ciągu tygodnia. Dużo. No i rozstępów od cholery, ja się z tym faktem pogodziłam, ale wczoraj zrobiły się kolejne, taka sieć po tej stronie brzucha gdzie Rysiu woli leżeć. Są dość szerokie, ciemnoróżowe, no bo świeże. W środku tych rozstępów takie, grudki, bąbelki jakby? Swędzi to i piecze, pomocy!

Jak ktoś zainteresowany rabatami to przekazuję: - rabat do www.cocoprojekt.pl o wartości 5% na hasło: coco - rabat do www.sklep.brzuchatki.pl o wratości 5% na hasło: box

aramis pojęcia nie mam dlaczego tak Ci się porobiło, ale dla spokoju wybierz się do lekarza może da Ci jakąś maść żeby się rany nie porobiły. wydaje mi się, że skóra po prostu nie wytrzymała "napięcia" i zaczęła pękać tylko że bardziej niż to się dzieje normalnie

Aramis nieprzyjemna sprawa, skóra nie wytrzymuje juz rozciagania i najnormalnej pęka. Lec do lekarza, to nie są przelewki. Im będą szersze tym bardziej widoczne w przyszłości. A może to cholestaza ciężarnych, te obrzeki i swedzenie. Nie ma na co czekać.

Dokładnie, natychmiast idź do lekarza!

duzo 4-5cm na tydzien, srednio 1cm powinno przybywac,, a jak twoje wody plodowe??

Czerwona Kokardka, byłam u lekarza w piątek i wszystko było w najlepszym porządku. Już wtedy cośtam się na tym brzuchu robiło i on to oglądał. Smarować co mi tam w aptece podpowiedzą, oliwką, nic z tym nie zrobi. Nie jest to zatrucie - po prostu tak jak pisała 2xmama, skóra nie wytrzymała, bo brzuch rośnie w takim a nie innym tempie. Swędzą tylko świeże rozstępy w niektórych miejscach - tak się zaogniło i doprowadza do szału. Nie mam możliwości teraz do niego iść bo jest na urlopie. Do poniedziałku jak nie wytrzymam, pójdę do innego lekarza i tyle. Póki co maść witaminowa z wit a, szukam oleju arganowego (gdzie to cholerstwo kupić?)i chyba muszę w tą mustelę zainwestować, może to trochę ten brzuch uratuje. Skąpiłam, chociaż polecałyście i teraz mam za swoje. Jesssu, jak ja bym już chciała urodzić i mieć to z głowy :/ Jak sobie pomyślę co się stanie z moim ciałem jak już Rysiu wyjdzie, to jest mi niedobrze. Dobrze że nam się przynajmniej pogoda poprawiła. U nas 18 stopni i straszy deszczem. Idealnie! Pozdrawiam!

Witajcie. U mnie 36 tydzien. I od rana niesamowity bol brzucha i kregoslupa:( mam nadzieję ze sie nie zaczyna porod. Wzięłam nospe i leze. Zobaczymy co będzie sie dziac. Maz w pracy a ja sama w domu. Troche sie stresuje. Moze ktoras miala takie bole i nie bylo to nic zlego? Znajomi tydzien temu stwierdzili ze brzuch sie obniżył... chcialbym żeby mala poczekala jeszcze z 2 tygodnie