Patrzę na księżyc

No właśnie... Siedzę i patrzę na księżyc. Sam. Jest duży i pomarańczowy. Wyłania się pomału zza budynków miasta, ale pamiętasz, że z naszego mieszkania jest doskonały punkt widokowy na właśnie takie rzeczy jak on. Szkoda, że nie możesz patrzeć razem ze mną, wiesz? A może robisz w tej chwili to samo co ja... Bo przecież tacy sami :) no nie...? Wiesz... Czas mija ale ja wciąż tak samo i mocniej.

Wiem, że to co robię jest żenujące. Wiem również to, że postąpiłem źle. Nie wiem natomiast tego, czy w ten sposób sprawiłem, że Cię mniej boli czy wręcz odwrotnie - bardziej. Powiedz mi to, odpowiedz proszę. A Księżyc coraz wyżej...

co ma mnie bolec?

To nie jest tak, że nie chciałem czy coś mi się nagle "odwidziało". Nie. Po prostu... Nie wiem, wstyd mi strasznie o tym wspominać. Nie dałem rady sobie, nie potrafiłem poprosić o pomoc. Ale o tym już wiesz. To nie jest tak, że założyłem słuchawki na uszy i naszedł mnie moralniak... Powodem też nie jest kolejny butelka piwa... Ot tak, po prostu pisze. Myślę o Tobie. Księżyc już na wysokości okna.

jak faktycznie nie chciales to mozesz powiedziec, nic mi nie bedzie

Ciekawe czy jesteś już domu. Domu... Tu był Twój dom. A mój, tam gdzie Ty. Bo Ciebie tylko miałem. Teraz nie mam nic i nikogo. Nie chodzi o to, że się użalam. Boli po prostu to co było, jak było, i z kim było... Boli, z***biściee boli, że już nie będzie więcej. Zrobię zdjęcie, naprawdę piękne dzisiejsze, wieczorne niebo.

napewno ja zdradziles a teraz wyjesz do ksiezyca:D za pozno:O

ile ty masz lat bimbo? due tre e quatro?

Pamiętasz, wspomniałem niedawno o tym, że nie liczę już czasu jaki nam upłynął... Po co mam to robić. Jest to stracony czas. Bardzo nad tym ubolewam. Jakaś panika mnie przechodzi w tych momentach... Chcę dzielić z Tobą swój czas. "...przyszedł dzień na jej łzy, spakowałem plecak choć chciałem tu z Nią być...". Kula na niebie robi się pomału biała.

jak ja zostawiles to po ptokach

Powiedz, dlaczego mimo tego jak się potoczył nasz los, ja nadal żyje Nami? Czemu to co robię, wiąże z Tobą i tymi wszystkimi planami, które mieliśmy? Też masz tak samo? Nie powiesz mi chyba, że czekasz (tak jak ja) na jakiś ruch... Kurcze strasznie się zamknąłem, nie potrafię tak po prostu przyjechać i paść przed Tobą... Naprawdę Cię potrzebuje. Czy to ma dla Ciebie jeszcze jakieś znaczenie? Patrzę w tą otchłań nadal... Może zobaczę nasz znak, pamiętasz? Nie zapomniałaś, wiem to.

przecież masz już Panią M.

aUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUU!!!!

to moze niech na tym zostanie ze masz juz ja a o mnie zapomnij

Duzo mowisz, nic nie robisz

Witaj Piękna. Wróciłem już z pracy, jestem po "obiedzie"... Prawdziwe obiadki to wychodziły spod Twoich łapek... Ehh... Wiesz, niedawno nauczyłem się robić kluski śląskie :) Pije kawę, oglądam nasze zdjęcia. Drugi kubek czeka na Ciebie... Całuje.

pamiętaj dobranocka 19:00 TVP