Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie obawijacie się porodu naturalnego

Polecane posty

Gość Olivia_00
Teraz wiele kobiet obawia się porodu naturalnego nie tylko ze względu na ból, ale przede wszystkim w obawie o dalsze życie seksualne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie żoneczka
nigdy nie powiem i nie zgodzę się, że poród sn to coś pięknego..nigdy..okropny ból i ulga że to koniec..nie polecam...bolało niesamowicie pomimo że dostałam jakieś przeciwbólowe..gdyby nie maż nie dałabym rady... jak dla mnie to rzeźnia..pomimo, że położną miałam cudną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olivia_00
gość Tylko jeden szew? To wszystko tłumaczy. Jesteś tak rozjechana że nie miałaś prawa czuć bólu. Ja miałam 7 szwów bo miałam ciasną c*pke i musieli więcej naciąć. Wiadra niech sie nie wypowiadają Autorko tej wypowiedzi, absolutnie nie masz czym się chwalić. Bardzo możliwe, że dziewczyna, która miała tylko jeden szew dobrze przygotowała się do porodu ćwicząc mięśnie Kegla, nacierając krocze różnymi olejkami itp. Wiedząc, że czeka nas poród sn powinnyśmy przygotować się na tę chwilę tak aby udało nam się uniknąć nacięcia! Nacięcie powinno być ostatecznością i w wielu krajach nie jest ono praktykowane ze względu na ochronę krocza. Być może się mylę, ale skoro Ty zostałaś mocno nacięta to w tej chwili niestety raczej Ty jesteś wiadrem, a nie osoba, którą tak nieładnie nazwałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedna drugiej...wiadrem! tfuuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedna drugiej...wiadrem! tfuuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem po dwóch porodach naturalnych, boli w trakcie owszem i to hej ale to nic nie do przezycia, dodatkowo polecam poród z mezem, niesamowita więz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja po dwoch roznych :) Meza jak moj,nie polecam jako naocznego swiadka... Robi sie zielony :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie rozumiem Was BOJĘ się TYLKO BÓLU W OGÓLE nie obchodzi mnie, czy sie posram, posikam, czy będa się na mnie gapić, czy będzie krew i pot. Co Wy takie delikatne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boli, no boli ale wszystko jest do przeżycia, wolę taki fizyczny bol, niż gdyby się ktoś psychicznie znęcał. Mdlejecie, słabniecie i nie wiadomo co jeszcze... . Słabe jesteście, uwielbiacie się użalać nad sobą, boże4, jak Wy podołacie zyciu dalej skoro poród to trauma. Trzeba wziąć się w garść i urodzić tak jak to kobiety od tysięcy lat robią a nie gadać o tym jak się boicie jakie to upokarzające itd., Dziewczyny ogarnijcie się bo żal mi Was jak to czytam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Mdlejecie, słabniecie i nie wiadomo co jeszcze... . Słabe jesteście, uwielbiacie się użalać nad sobą, boże4, jak Wy podołacie zyciu dalej skoro poród to trauma. Trzeba wziąć się w garść i urodzić tak jak to kobiety od tysięcy lat robią a nie gadać o tym jak się boicie jakie to upokarzające itd., Dziewczyny ogarnijcie się bo żal mi Was jak to czytam." A dlaczego mjaja sie nie bac? strach to normalne uczucie . Dawniej wiele kobiet umierało przy porodzie . Wiec nie każda kobieta jest stworzona do rodzenie dzieci. Druga sprawa ze powinny byc porządne znieczulenie bo to jest chore żeby człowiek męczył sie tyle godzin .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja rodzilam i ból pamietam do dzis - jakby mi macice wyrywano. ale jak bede drugi raz w ciazy to tez urodze naturalnie, ale pomysle o zzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co jak co ale jak na porodówce słyszałam takie wydzierające się kobiety(rodziłam 2 razy) to mnie szlag trafiał, ja nie mówię, by nie krzyknąć, bo czasem to naprawdę pomaga ale czasem to przesadzają, zamiast skupić się nad oddechem, wsłuchać w rytm porodu itd., to lezy taka i się drze, klnie i jojczy i bóg wie jeszcze co. Nawet mój mąż będąc przy obu porodach komentował to zastanawiając co się z tymi kobietami dzieje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze im te krzyki pomagają ? Ja jak rodziłam to obok tez dziewczyna strasznie krzyczała i wyła z bólu i mi to nie przeszkadzało .Za to wkurzała mnie położna która wiecznie ja uciszała ... w sumie po co ?? Jak dziewczynie dzięki temu było lżej to mogła dać jej spokój .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie,to lekarz powiedzial,ze potrzebuje mojej pomocy po pierwszym krzyku z mojej strony,a nie jeczenia...Mam ogolnie kontrole oddechu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turytury
Ból straszny... płacz nie z bólu, z bezsilności... 14 godzin. Gdyby nie chłopak to chyba bym sobie coś zrobiła z tego bólu.. Położna powtarzająca ciągle 'Nawet nie wiesz jaki ból potrafisz znieść' .. Miała rację.. Nie wyobrażam sobie być sama na porodówce. Położna mojemu chłopakowi powiedziała, że z takim facetem powinna rodzić każda kobieta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja rodze w styczniu. domyslam sie, ze boli. najgorsze lub najlepsze w tym wszystkim jest to ze mam bezbolesne miesiaczki wiec bedzie pewnie niezle zaskoczenie co do bolu:p ale jeszcze nie jest pewne czy to bedzie porod naturalny dlatego, ze mam zwezona miednice i byc moze sie ona rozszerzy, a byc moze nie i jesli dziecko bedzie za duze to konieczne bedzie ciecie. bardzo mi zalezy na tym momencie kiedy wyciagaja dziecko i klada na brzuchu. szkoda by mi bylo tego nie przezyc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×